Skocz do zawartości

Zlin 50L


widar123

Rekomendowane odpowiedzi

Witek może wrzuciłbyś kilka fotek tego modelu, dobrze byłoby widzieć na temat czego się rozmawia. Skoro piszesz że wagowo wyjdzie Ci mniej niż podaje producent, to tylko się cieszyć, ale to tylko jak sam pisałeś ćwierć makieta - stąd ta waga. Mowiąc szczerze nie słyszałem, żeby komuś model makiety wyszedł lżej niż dostępne w podobnej skali półmakiety z gotowych zestawwów. Taka jest specyfika makiet i chyba się nie zmieni. Wszystkie elementy makiet wykonywane są ręcznie (nie z wyprasek) i mimo że z lekkich materiałów to ich ilość niestety napędza wagę. Tak jak pisałem moja makieta mam nadzieję, że nie przekroczy 5 kg i to bedzie sukces.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 278
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Mam jeszcze pytanie do wszystkich, którzy mają doświadczenie w usytuowaniu anten systemu 2,4 GHz w modelach krytych w całości blachą. Tak się właśnie zastanawiam, jak to rozsądnie umieścić (w środku raczej odpada bo to niezły ekran) i jak taki ekran wpływa na anteny na zewnątrz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spektrum robi specjalne odbiorniki do modeli z kadłubami z kompozytu węglowego- są one z długimi antenkami, które trzeba wyprowadzić na zewnątrz modelu. Co do odbiornika to wmontowałbym satelitę w głowę pilota, prawie 180 stopni pleksi dookoła, a antenę z drugiej strony wyprowadził pod kadłub (to w przypadku korzystania z odbiornika typu AR 7000). Wyślij mi adres swojego maila to postaram się w weekend zrobić jakieś fotki mojej ćwierćmakiety od reicharda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odbiorniki z długimi antenkami są na stronie spektrumrc.com o ile pamiętam, trochę mniej na polskiej stronie dystrybutora czyli firmy scorpio. Ze zdjęciami i fotosikiem mam problemy, wole wysłać zainteresowanym na maila (moim zdaniem ćwierćmakieta nie jest warta zamieszczania w kontekście profesjonalizmu kolegi, reichard jej już nie produkuje)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jako że kadłub został zakończony i czeka na lepszą pogodę do pomalowania podkładem, zabrałem się za skrzydła. Tak jak się spodziewałem nie stwarzały one większych problemów podczas oklejania - możnaby powiedzieć sama przyjemność - żadnych dziwnych przetłoczeń czy łamania płaszczyzny w dwóch osiach. Mimo to, czasu przy jednym skrzydle poświęciłem niemal tyle, co w przypadku połowy kadłuba. Z drugim pewnie pójdzie nieco szybciej, bo samo przygotowanie szablonów z podziałem blach i wzorników do wycinania otworów serwisowych zajęło większą część czasu.

Kończąc nitowanie kadłuba zostało mi ok. 150 nitów z 3000 zamówionych :shock: , jakoś nie mogłem w to uwierzyć (myśląc że nie dostałem wystarczającej ilości z zamówienia) zacząłem liczyć, ale niestety okazało się, że na sam kadłub wyszło prawie 3000 nitów, więc to co mi zostało, to jest lekka nadwyżka. No i czeka mnie kolejne zamówienie, czyli 250 PLN na skrzydła, mając nadzieję, że 3500 wystarczy :crazy: .

 

Tradycyjnie kilka fotek:

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

A teraz coś, co zaoszczędziło mi wiele czasu. Ponieważ kopyto do kabiny, które wcześniej robiłem okazało się nietrafione kształtem, co zdecydowanie pokazały zdjęcia Zlina w Kobylnicy, postanowiłem zmienić i odwzorować dokładnie kształt podpierając się jednocześnie planami i zdjęciami. Na pomoc przyszedł mi mój syn modelując całość kopyta w programie 3D. Dzięki temu, że politechnika w której studiuje syn, posiada technologię wydruku 3DP powstała prezentowana poniżej forma do wytłoczenia nowej owiewki kabiny. Mimo, że usługa nie była tania, to jednak zaoszczędzony czas wart był tych pieniędzy.

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jak widać nie obijam się i w te mroźne wieczory dokończyłem oklejanie skrzydeł wraz z detalami, których jest zdecydowanie mniej niż na kadłubie. Do pełni szczęścia zostały jeszcze lotki, na których jest w 2/3 szerokości blacha karbowana z regularnymi odstępami. Prawdopodobnie do tego celu będę musiał wykonać jakiś przyrząd do tłoczenia tych karbów, co nieco mnie przystopuje z postępem prac, ale jakoś niewyobrażam sobie tego giąć ręcznie ;) .

Przy okazji może ktoś zna miejsce gdzie można kupić wkręty lub śrubki 1,2 max 1,4 z łbem praktycznie płaskim pod wkrętak krzyżowy. Jak dotąd nie udało mi się namierzyć takich w necie.

 

Poniżej kilka fotek:

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za linka, ale mam problem jak to zamówić, bo na tej stronie nie ma żadnego odnośnika do kogo składać zamówienie. Jest co prawda na samej górze podany mail i strona www, ale tyczy się to raczej przedstawionych pilotów, a do reszty nie mogę znaleźć żadnego linka ani kontaktu. Zamawiał tam ktoś i może mi pomóc do kogo mam pisać?

Co prawda śrubki już znalazłem na Tiwanie i już zamówiłem na ebay, ale są jeszcze inne rzeczy które by mnie interesowały.

Dla zainteresowanych podaję linka do tych śrubek, które zamówiłem:

http://www.ebay.pl/itm/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=260693138352&ssPageName=ADME:L:OC:PL:1123

http://www.ebay.pl/itm/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=260694179947&ssPageName=ADME:L:OC:PL:1123

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu masz ich strone tytułową http://www.mickreevesmodels.co.uk/ troche oldskulowa ;) ale jak najbardziej działająca, masz tu wszystkie informacje dotyczące zamówień. Tu kupiłem swojego Camela, kupowałem też kilka drobiazgów nie miałem żadnych problemów.

Dzięki, faktycznie mogłem sprawdzić na głównej stronie, nie przyszło mi to dogłowy :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Po małej przerwie zebrałem się do nitowania skrzydeł. Tak jak się spodziewałem, naklejanie nitów na prawie płaskie powierzchnie to czysta przyjemność. Mam wrażenie, że dłużej zajęło mi wytyczanie linii, na których miały się znaleźć nity. Zajrzałem do mojego archiwum zdjęciowego i jak zwykle znalazłem coś, czego wcześniej niezauważyłem. Okazało się, że wzdłuż krawędzi skrzydeł, gdzie nakładają się blachy natarcia i spływu są nity, ale płaskie. Jako że takich nie posiadam, musiałem coś wymyślić, aby jakoś to wyglądało na moich skrzydełkach. Efekt tej pracy poniżej. Na zdjęciach są też wkręty, o których pisałem (zamówione z Taiwanu przyszły w ciągu 1 tygodnia - :shock: )

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

I teraz dwa zdjęcia od spodu, chyba zaczyna to trochę przypominać makietkę :lol:

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I teraz dwa zdjęcia od spodu, chyba zaczyna to trochę przypominać makietkę :(

Makietę to mało powiedziane prawdziwy samolot :D, miło patrzeć na takie dzieło sztuki modelarskiej.

Płaskie nity robione były przy pomocy rurki/tulejki lub inaczej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płaskie nity robione były przy pomocy rurki/tulejki lub inaczej?

Coś w tym rodzaju, narzędzia bardzo proste jak "budowa cepa", ale jakże skuteczne :devil:

 

Poniżej cała tajemnica moich akcesoriów do nitów:

 

Ten do nabierania i przyklejania nitów żywicznych z końcówką teflonową z wgłębieniem (nie ma problemu z przyklejaniem się cyjano w razie lekkiego naddatku kleju)

 

Dołączona grafikaDołączona grafika

 

A ten do wyciskania płaskich nitów z hartowaną końcówką i nieco zaostrzoną.

 

Dołączona grafikaDołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Powoli zmierzam do zakończenia prac przy skrzydełach. Dzisiaj dokończyłem nitowanie drugiego skrzydła oraz dorobiłem łączniki w postaci nakładek blaszanych między skrzydłem i zakończeniami kadłuba. Zastanawiałem się podczas wykonywania tych elementów, do czego służą te 3 kopułki na każdej stronie tego łącznika :?: , widoczne są na zdjęciach. Ma ktoś jakąś teorię na ten temat :roll:

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkońcu udało mi się z pomocą kolegi z Solca Kujawskiego zrobić stempel i matrycę do wykonania karbowanej blachy na lotki skrzydeł. Mam nadzieję, że już wkrótce zakończę pracę nad skrzydłami i zabiorę się za kabinkę (wytłoczkę owiewki). Pierwsze próby krępowania na nowym przyrządzie już zrobione. Oczywiście nie obyło się bez kolejnego zakupu jakim była praska ręczna. Już nie chcę liczyć ile już na to wszysko poszło, bo dostałbym chyba zawału :shock: , ale cóż powiedziało się na początku A to trzeba trzymać fason do końca :) .

 

Poniżej przyrządzik w pełnej krasie

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

I to to co z tego wyszło. Przy pierwszej próbie nieco za szybko pociągnąłem za dziwignię no i pojawiło się pęknięcie :evil: , ale jak zawsze do wprawy trzeba dojść kolejnymi próbami i następne są już ok ;D.

 

Dołączona grafika

 

Postanowiłem dodać kilka zdjęć po wykonaniu pierwszej lotki w tym samym poście. Myślę, że efekt jest zadowalający:

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Skoro forum już działa, to może uda mi się coś naskrobać :) . Temat skrzydeł został ostatecznie zakończony (oprócz malowania), wszelkie szczegóły widoczne gołym okiem B) mam nadzieję są zamodelowane. Nie obyło się, jak zwykle, bez wykonania kolejnych wzorników i form. Na końcówki skrzydeł i lotek przypadły 4 formy (negatyw, pozytyw), ale z pomocą przyszedł mi silikon formierski, dzięki któremu nie musiałem strugać osobnych kopyt, tylko zdjąłem formę bezpośrednio ze skrzydła.

Wyszło to mniej więcej tak:

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Tu dodatkowo widoczna jest rurka Pitota, niestety nie udało mi się jej zmusić do działania ;-)

 

Sporą część czasu zajęło mi przygotowanie i zamocowanie lotek flatnera. Zawiasy, dźwignia i popychacze wyszły dość mikroskopijne, ale działają.

 

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Na koniec pochwalę się jeszcze nowym nabytkiem, czyli mini frezarką z uchwytem tokarskim z podzielnicą, bez której nie udałoby mi się wykonać wielu detali (przynajmniej tak jak bym sobie tego życzył :D )

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

CDN wkrótce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.