Skocz do zawartości

SAVOIA MARCHETTI SM79


sławek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Długo wahałem się gdzie umieścić te relacje-model samolotu wielosilnikowego ale napędzany jednym ale skoro dział się nazywa MODELE WIELOSILNIKOWE a nie modele samolotów wielosilnikowych to bazgrze tutaj.

Samolot był 3 silnikowy co umożliwia napędzanie go dowolną ilością silników (1-3) więc czemu nie wykorzystać tego -dodatkowo , gdyby ktoś miał obiekcje że zbędny dodatkowy opór pustych gondoli silnikowych powiem że gdyby zrobić model analogicznej wielkości jedno silnikowca gwiazdowego jego powierzchnia czołowa mogła by być może nawet i większa od tych trzech w tym modelu.Śmigła z kolei w tych fałszywych silnikach dla zmniejszenia oporu ustawie w "chorągiewkę"

 

Tradycyjnie : depron ,120cm rozpiętości ,TP 2410 -12 powinien dać rade .

Sam model jest banalnie prosty dzięki niemal kwadratowemu przekrojowi kadłuba (wystarczy przeszlifować krawędzie) ale za to komplikuje sobie jego wykończenie -po pomalowaniu (a mam w czym wybierać-włosi nieźle "ciapali" swoje maszyny) myślę nad zabezpieczeniem go folią ORACOVER bezbarwną zamiast tradycyjnej taśmy klejącej która ma tendencje do bąbelkowania po pewnym czasie lub łapania brudu na krawędziach .

Ten pomysł jednak jeszcze wymaga przemyślenia bo wprowadza takie niedogodności jak pokrywanie jeszcze NIE SKLEJONYCH elementów jak stateczniki czy skrzydła jeszcze bez gondoli silnikowych ,a wszystko po to by w pełni skorzystać z dodatkowej wytrzymałości jaką się uzyska dzięki tak pełnemu kryciu a po drugie łatwiej wprasowywać folię.

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dołączona grafika

 

Wstawiłem skrzynkę wzmacniającą kadłub w okolicy skrzydeł zintegrowaną z mocowaniem silnika. Burty wyklejone od wewnątrz balsą a na nią listewki-lepiej przenoszą się ewentualne brutalne siły z listewek na depron:)

 

Skrzydła będą mocowane najprościej jak się da-na gumę ale stworzyło mi to problem z podwoziem które było by w skrzydłach więc każde lądowanie w trawie=poprawianie lub ponowne spinanie skrzydła .myślałem nad podwoziem z kadłuba (odrobinę podobnie jak w JU52)lub pogodzeniem się z poprawianiem skrzydła po każdym lądowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny modelik, bedę zaglądał, ciekaw jestem jak rozwiążesz mocowanie skrzydła do kadłuba i napęd lotek.

 

Jak dobrze zrozumiałem to chcesz go pomalować i pokryć taśmą bezbarwną, może nie jest to zły pomysł.

 

Ja z kolei ostatnio zrobiłem odwrotnie w piperku i jestem bardzo zadowolony z efektu, bo okleiłem model taśmą pakową, przeszlifowałem i pomalowałem taśmę farbą. Farba trzyma mocno a i wystarczy psiknąć bardzo cienko bo farba nie wsiką jak w depron.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Capriman napisał:

Farba trzyma mocno a i wystarczy psiknąć bardzo cienko bo farba nie wsiką jak w depron.

To trochę dziwne żeby farba wsiąkała w depron nigdy się nie spotkałem z takim zjawiskiem, chyba że masz na myśli to że farba wchodzi w pory albo chodzi o użycie lakieru rozpuszczalnikowego, który topi depron.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Modelik ten to pełna własna inwencja -wystarczył jakiś rzut w 3 płaszczyznach .

 

Capriman -twój piperek wyszedł bardzo schludny ale zdradź jaka użyłeś taśmę i jaka farbę bo nie wierze że np od paznokcia nie schodzi ,nie było by lżej pokryć żółtą taśmą? u mnie inaczej-model nie jest jednobarwny i wymusza malowanie a foliowanie właśnie ma zabezpieczyć przed obdrapaniem kolorków a wzmocnienie jakie się uzyska od takiego krycia jest tu sprawą drugorzędną .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączona grafika

przyszła pora na gondole,dobrze że akurat wreszcie zrobiłem sobie VAKUFORME więc "osłony silników" będą lekkie i powtarzalne.Osłony zamocuje na widocznym na zdjęciu krzyżaku i w nim zrobię jakieś osadzenie śmigła.Nie chcę tego elementu zrobić zbyt mocno-lepiej niech się odklei osłona niż połamie gondola . W gondolach też ukryje serwa do napędu lotek.

Makietek silników raczej nie będzie najwyżej dodam do krzyżaka dodatkowe ramiona pod kątem 45" co zrobi złudzenie "8 cylindrowca" ale przy zamalowaniu komór (wnętrza) "silnka" na czarno robić więcej nie widzę sensu a dodatkowo chcę zachować wewnętrzny przelot powietrza dla zmniejszenia oporu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GOOGLE TWOIM PRZYJACIELEM a tak bez jaj to proste domowe urządzonko do próżniowego wytłaczania tworzyw ,można tak uzyskać np takie osłonki ,kabiny,bomby,podwieszane zbiorniki i wiele innych dupereli a do tego wystarczy kuchenka i odkurzacz no i oczywiście te urządzonko i forma pozytywowa tego czego chcesz .Na youtubie znajdziesz kilka filmików

 

PS Szukaj vacuform bo Vakuforma to tak bardziej z Polska :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem,czytałem i polecam innym.Mam ten sam problem co ty Sławek-czyli wzdłużne pękanie wytłoczonych elementów, czytałem że miałeś zadowalające próby z tym tworzywem dopiero po jak by jego zahartowaniu (nagrzanie,ostudzenie,nagrzanie) ale tego wątku nie poprowadziłeś dalej -masz jakieś nowe spostrzeżenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam i niestety ale wniosek jest jeden, HIPS nie nadaje sie do głębokiego tłoczenia i dlatego podzieliłem kopyto Su29 na trzy części. Problem z pękaniem Hipsu występuje dość powszechnie i nie tylko my się na niego nadzialiśmy a hartowanie niewiele pomaga. Droższą metodą jest zastosowanie Vivaku, wymaga pomalowania i jest droższy ale efekt gwarantowany. Dodatkowo jak nam się nie uda wytłoczyć elementu to po ponownym podgrzaniu Vivak wraca do postaci sprzed tłoczenia czyli napręża się. Zrobię jeszcze stosowne próby z Axpetem, wcześniej nie było na to szans ale teraz jak mam pompę próżniową to problemu raczej nie powinno być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączona grafika

Eksperymenty z malowaniem,foliowaniem i "rzeźbieniem"?

Nie zastosuje wprawdzie tego efektu "krycia płótnem" i zrobię nowy statecznik ale pomysł wart zapamiętania -te niby zapadnięcia pokrycia miedzy niby żebrami wgniotłem szklanką po przez przesunięcie jej dna pod katem 45" wzdłuż statecznika.

Mój sposób krycia depronu Oracoverem żelazkiem domowym to : ustawienie temperatury na NYLON , prasowałem przez kartkę papieru drukarkowego ,większa temperatura powoduje że dopiero po chwili folia się marszczy -prawdopodobnie poprzez nadtopienie depronu lub kurczenie się folii na elementach nią nie zamkniętych .Linie podziałowe narysowane czarnym długopisem miękko piszącym by nie zrobić bruzd ale nawet te delikatne uwypukliły się po foliowaniu co raczej daje na plus.

Maluje Pactrą i obawiałem się o jej przyczepność (bardziej miałem zaufanie do Humbroli) ale okazuje się że jest OK -może odrobinkę przyczepność słabsza np przy odrywaniu folii farba zostaje w 50% na warstwie z klejem ,poprawić to mogło by zmatowienie powierzchni ale skóra nie warta wyprawki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kadłub ofoliowany.

Dołączona grafika

 

Malowanie tylko inspirowane oryginalnym kamuflażem ,"szybki" z czarnej folii naklejone na pokryty model (gdybym pokrywał model z naklejonymi okienkami mogły by się pojawić na nich bąble ,chyba że by były namalowane to wtedy problemu by nie było)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączona grafika

Oklejony jest cały i z ciekawości zważyłem go-na razie bez regulatora , serw i odbiornika ale za to z silnikiem i docelowym pakietem3S 1300mAh (czyli jeszcze popychacze ,kabelki..) waży 570g dla mnie OK

Dla montażu podwozia trzeba było "odkryć" poszycie ale tak miałem w planach-wpierw foliowanie ,potem mocowanie podwozia, wsparłem je na wcześniej specjalnie wzmocnionych dźwigarach wklejonych podczas sklejania skrzydeł.

Pierwotnie podwozie miałem wykonać z cieńszego drutu ale za to z podwójnymi goleniami (coś jak w originale) miało być mało sztywne z powodu montażu skrzydła na gumy-czyli takie by się poddało same a nie wyrywało skrzydło z kadłuba ale że jedyny odpowiedni drut się pokruszył podczas gięcia zrobiłem z grubszego , zobaczymy co z tego będzie.

 

ktoś to czyta ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.