Skocz do zawartości

Co zmienić, żeby Zenobia latała?


krankor
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Aj tam, spalą :) Dopiero się zacznie zabawa, jak zacznie Zenobia używać miotły z dymem :mrgreen: Wtedy mogą naprawdę zacząć myśleć o paleniu ...

 

Tak, po wymianie. Muszę te pomary dla Madriana zrobić jeszcze raz, żeby głupot nie wciskać :D Pamiętam tylko, poza mocami, że mocniejszy ciąg był ponad pół kilo.

 

A propos uśmiechu, to znany części Adam Janoszuk nalegał a Skarżysku, żeby trochę jej jednak zepsuć te ząbki. Jakiś ubytek tu, jakiś tam. No takie dobre, choć rzadkie, no nie uchodzi, nie uchodzi. A Adam wie co mówi, jest dentystą ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to
  • Odpowiedzi 72
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Dla madriana obiecane pomiary. Tak dla ciekawości :)

Masa do lotu ~ 410 do 425 g

Pierwotny ciąg max 390 g, co daje stosunek ciągu do masy od 0,95 do 0,92.

Z drugim silnikiem ciąg max ~ 590 g, co daje odpowiednio od 1,44 do 1,39.

 

Włożyłem też prawie dwa razy większy pakiet - 2200 mAh ponad dwa razy cięższy, bo 190 gramowy i z całkowitą masą 500 g poleciała :) Lądowanie było jedynie trochę bardziej kontaktowe z ziemią. Czyli - dałaby radę unieść ok 100 gram ładunku.

 

W ramach poszukiwań i kolejnych eksperymentów mam już zrobiony większy nieco kapelusz. Nieśmigany jeszcze. Powierzchnia nośna wzrosła z ~17,66 dm2 do ~ 23,5 dm2, prawie o 1/3 przy nie zmienionej wadze ~ 60 g - lżejsze zastrzały :) Powinno to wpłynąć na ogólną nośność Zenobii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na stronie niemieckich kolegów z rcline.de kilku piszą, że przy standardowej wielkości kapelusz ma ok 40cm długości. Piszą, że wtedy SC powinien być ok 130-135 mm od przedniej krawędzi. Poczatkowo też miałem problem z lotami. Pakiety 1300 mAh ( 90 gramowe) wysuniete max do przodu (takie stosowali) a i tak po dodaniu gazu przy starcie zadzierała w górę. Natychmiastowe oddawanie steru wysokości i potem trymowanie ratowało sytuację. Trzeba mocniej (zgodnie z radami kolegów z naszego forum) pochylić w dół silnik.

Pisałem też wyżej, że władowałem dwa razy cięższy pakiet i też dało się latać. Trochę szybciej :D

Podpowiem, że trzeba zdecydowanie w czasie startu pchnąć na pełnych obrotach pod kątem ok 30 stopni. Jesli nie będzie za słaby silnik , poleci.

Powodzenia

 

P.S. proszę jakieś fotki pokazać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

HiHiHi :( pięknie, Twoja też chyba ma turkusową szatę. Moja ma na całej długości przy środku przekroju "kija" ma dwie listewki sosnowe 5x3. Poza tym górny brzbiet od wręgi silnikowej do palców też ma taką listewkę. Zamyka ona od góry okienko na pakiet. Widać to już na początkowych zdjęciach tego wątku. Zapewniam, że wielokrotnie mi to się przydało. Nie umiem lądować ładnie na nogi, zawsze zaryję silnikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam co prawda swoją lale uzbroiłem w aku 1000 s3 i silnik wolno obrotowy 1000 toper 2412 i smigło 10/ 6 a weryfikacjia będzie dopiero po pierwszych lotach, puki co to przypuszczam że będą problemy z sterem wysokości ? ciekawe jak innym one sie spisują ? zawsze można je powiększyc? co wy na to? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam problem. Gdy chwytam ją za miotłe i "ruszam" horyzontalnie to zachodzi efekt galarety na kapeluszu . Mam jeden płaskownik weglowy co widac na zdjeciu wyzej i zastanawiam sie czy w tym problem . Czy tez macie taki efekt z dwoma prętami? Rozwiazanie to : dołożyc pręt?

 

z gory dzieki za pomoc .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SATOO przypuszczam Że powodem jest tylko jeden podciąg kapelusza co perwda ja do swojej zrobiłem dwa z racji dużej srednicy kapelusza 55cm jak widac na http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7444, foto :P tak jak zrobił to KRANKOR w swojej czarownicy no i u mnie nic nie drga oprucz emocji przed pierwszum lotem bo puki co to lata na uwięzi ( na sznurku przywiązanym do kapelusza) :cry: :devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się wydawało, że materiał, z którego zrobiłem kapelusz (marnej jakości zielony podkład pod panele z Komfortu) jest delikatniejszy od białego depronu. Dlatego dałem dwa zastrzały na bok. Poza tym moja ma zdejmowany kapelusz do transportu i dlatego nie jest przyklejony na głowie. Przez to mógłby się ruszać zmieniając kąt natarcia gdyby miał jeden zastrzał na bok. Przy przyklejonym kapeluszu jeden zastrzał powinien, musi wystarczyć. Boczne podgięcia też usztywniają kapelusz. Dodatkowo wzdłuż kapelusza, tam, gdzie są wklejone na środku kliny z depronu na górze i na dole dokleiłem listewki sosnowe z listew spływu - trójkątne 10x3. Może nadmiarowo, kapelusz się zrobił pancerny :) przez to sztywniejszy.

 

Cieszę się, że "zaraza" w pozytywnym znaczeniu rozszerza się :P

 

Pochwal się Przemku co planujesz, jakiegoś EDF plus dopalacze :rotfl: ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.