Skocz do zawartości

Budowa Juniora 3m


Mustaf90
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 54
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Witajcie, dzisiaj popracowałem troszkę nad ogonem. Wklejoną do kadłuba wręgę st kierunku wymontowałem ponieważ nie miałem jak powycinać w niej mocowań do zawiasów. Następnie zabrałem się za rysowanie nowej, tutaj już w trakcie przymiarki zawiasów:

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

I przymiarka do st kierunku, wychylenia powinny być wystarczające:

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Kolejna przymiarka do kadłuba:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Napęd kierunku chcę zrealizować za pomocą linek. Wymyśliłem taki uchwyt, będzie on oczywiście zabudowany jeszcze balsą:

Dołączona grafika

 

I teraz mam do was pytanie, nie mam pomysłu jak poprawnie zamocować do tego linki (chcę użyć bardzo grubej nici, dokładnie tej co na ostatnim zdjęciu). Na początku myślałem aby z każdej strony zawiązać pętelkę na uchwycie, drugi pomysł to przewlec linkę przez oba oczka (jak na zdjęciu) i zakleić ją w sterze. Do serwa mam zamiar mocować je na haczykach przymocowanych do snapów aby była możliwość regulacji naciągu.

Jak myślicie które rozwiązanie będzie lepsze?

 

Pozdrawiam, Dawid.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze

Dziwi mnie nieco, że oś obrotu jest wewnątrz steru. Jeżeli oś jest dokładnie w połowie średnicy okręgu wyznaczonego przez wymiary natarcia steru to jest ok. Jeśli nie to jest to niepoprawnie.

Po drugie

Napęd steru kierunku a właściwie punkty zaczepienia linek lub popychacza powinny znajdowac się nieco przed osią obrotu SK -tzw wyprzedzenie.

Po trzecie

Zrezygnuj z tej nici.Za parę groszy kup typowe stalowe linki do napędu SK lub użyj 2mm rękawa kewlarowego jako linki.Ten rękaw po naciągnięciu(inaczej nie potrafię tego opisać ) zamienia się niejako w grubą niezrywalną i nie zmieniająca długości nić. Sprawdzone i działa

 

Pomysł z regulacją jest ok ale zamiast haczyków raczej końcówka gwintowana i snap(może być kulowy.

Prawdopodobnie w tej wielkości modelu i steru wystarczy 2-3 zawiasy. 5 szt to już przesada

 

Nie żartuj z tą balsą jako spływ pionowego no chyba, że zalaminujesz . Sama balsa i to jeszcze takie 2 3 mm długo nie pożyje. Po kilku lotach wykruszy się a taka wyażurowana to już napewno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brnąłem w to rozwiązanie żeby zminimalizować szczelinę pomiędzy kadłubem a sterem kierunku. Nie bardzo mogę sobie wyobrazić o którą średnicę chodzi możesz wskazać która to na obrazku:

Dołączona grafika

 

Jeżeli pierwsza to nie widzę problemu bo natarcia jeszcze nie zacząłem konstruować.

 

Czytałem wielokrotnie że mocowanie linek powinno być dokładnie w osi obrotu i tak je wykonałem że wypada idealnie w osi obrotu czyli na wysokości drutu który jest zawiasem, o wyprzedzeniu jeszcze nigdzie nie przeczytałem;/

 

Na początku myślałem o zastosowaniu plecionki wędkarskiej ale znalazłem tą nić więc pomyślałem że się nada, jest bardzo wytrzymała i nierozciągliwa a to chyba te aspekty które są tutaj potrzebne.

Snapy planuję kulowe a haczyki o których wspomniałem były by z popychaczy śmigłowcowych więc gwintowane, haczyki pozwoliły by na odjęcie steru w razie potrzeby bez rozcinania linek.

 

Na spływie jest 5mm balsy ale planuję go jeszcze okleić balsą 1mm (ażurowaną między żebrami) zda taka konstrukcja egzamin?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plecionka wędkarska taka 10 kg jak najbardziej nadaje się zwłaszcza,że jest w nylonowej otoczce

 

Ten szkic do mnie jakoś nie przemawia.

Rysujesz koło o średnicy jak szerokość w najszerszym miejscu natarcia,drugie o najwęższym miejscu-środki wspólne.

Teraz w widoku z góry rysyjesz trójkąty o wysokościach cięciw kierunku w tych miejscach.Podstawami trójkątów są średnice kół.Widok z góry masz gotowy

 

Wpasowujesz to w profile w tych miejscach w pionowym jako całość z kierunkiem.

Wewnątrz pionowego obraca się tylko ta mniejsza część koła bo średnica jest max szerokością i podczas obrotu niejako chowa sie w pionowy. Ile masz szczeliny to zależy od odległości -spasowania- natarcie SK spływ pionowego.Jako spływ pionowego przyjmuję linię wyznaczoną końcem nieruchomej części -oczywiście.Najlepiej wytnij z twardego kartonu przekroje i na szpilkach wypróbuj ruch na rysunu profiu. Szybko znajdziesz pogrzebanego psa .

 

Naklej na balsę 5mm sklejke 0,8 mm solidnie wklej i ażuruj tyle ile potrzeba dla obsługi całego ustrojstwa

Cienką tkaniną wzmocnij klejenie do boków kadłuba i zapomnij o tym temacie

Jak trzeba wywiercisz dodatkowe otwory w spływie

Masz świadomośc , że ta balsa ma być głębiej w stateczniku a nie na samej krawędzi?

Tak by weszło natarcie kierunku-ta część co się obraca.Oś obrotu będzie jak najbliżej pionowej linii końca st pionowego i tak uzyskasz małą szczelinę ale ona musi być !

A w ogóle to zrób demontowalny ster kierunku jakby trzeba się dostać do środka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze pogrub co najmniej o drugie tyle krawędź natarcia tego kierunku czyli to przez co przechodzi drut. Później zeszlifuj go do okrągłości (tą krawędź natarcia). Wówczas razem z wręgą będziesz mógł wsadzić go tak głęboko, że nie będzie prawie żadnej szczeliny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moment bo chyba nie do końca zostałem zrozumiany. Krawędź natarcia będzie dobudowana tak jak narysowałem to na rysunku i będzie ona półkolem o średnicy równej szerokości statecznika w miejscu zawiasu bo na tyle jest tam miejsca (rysunek robiłem w paint'cie stąd brak zachowania proporcji). Przeprowadziłem "symulację" z wyciętym natarciem z kartonu i zaczepionym na zawiasie i nic nie haczy a szczelina jest mała więc spełnia to założenia jakie chciałem osiągnąć. Dzisiaj może uda mi się nad tym troszkę popracować to pokażę jak to będzie wyglądało:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam wszystkich po dłuższej przerwie. Niestety w pracy postępów za dużych nie ma ale wyczyściłem kadłub z wszelakiego ustrojstwa i zabrałem się za przymierzanie skrzydeł. No i tutaj wyszedł mi problem chyba niebagatelny. Ze skrzydła "ściągnąłem" żeberko przykadłubowe przerysowując je na sklejkę i dopasowałem szlifując. Niestety po przyłożeniu tej odbitki do kadłuba mam coś takiego:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Przymierzone jest tak aby krawędź natarcia i krawędź spływu były zgodne z krawędziami w kadłubie, w najwyższym puncie "brakuje" mi jakieś 3mm skrzydła.

 

I tu pytanie do bardziej doświadczonych, czy jest szansa wyprowadzić jakoś to przejście kadłub-skrzydło? Jeżeli tak to jakimi metodami?

 

Pozdrawiam i w niecierpliwości wyczekuję pomocy;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich po dłuższej przerwie. Niestety w pracy postępów za dużych nie ma ale wyczyściłem kadłub z wszelakiego ustrojstwa i zabrałem się za przymierzanie skrzydeł. No i tutaj wyszedł mi problem chyba niebagatelny. Ze skrzydła "ściągnąłem" żeberko przykadłubowe przerysowując je na sklejkę i dopasowałem szlifując. Niestety po przyłożeniu tej odbitki do kadłuba mam coś takiego:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Przymierzone jest tak aby krawędź natarcia i krawędź spływu były zgodne z krawędziami w kadłubie, w najwyższym puncie "brakuje" mi jakieś 3mm skrzydła.

 

I tu pytanie do bardziej doświadczonych, czy jest szansa wyprowadzić jakoś to przejście kadłub-skrzydło? Jeżeli tak to jakimi metodami?

 

Pozdrawiam i w niecierpliwości wyczekuję pomocy;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,bez problemów :devil: .Laminujesz sobie,wypełniasz od wewnątrz kadłuba wypust profilu skrzydła,tam gdzie bedziesz musiał najwięcej szlifować z góry.Laminat przygotuj z sieczki rowingu i zastosuj jako szpachlówkę :lol: Kadłub jest dość szeroki,więc nawet szeroka dłoń tam wejdzie. Pytania na pw.Pozdrówko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,bez problemów :devil: .Laminujesz sobie,wypełniasz od wewnątrz kadłuba wypust profilu skrzydła,tam gdzie bedziesz musiał najwięcej szlifować z góry.Laminat przygotuj z sieczki rowingu i zastosuj jako szpachlówkę ;) Kadłub jest dość szeroki,więc nawet szeroka dłoń tam wejdzie. Pytania na pw.Pozdrówko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

noo powiem szczerze że szlifowanie laminatu nie przyszło mi na myśl (bo to prawie że syzyfowa praca:P).

Takie miałem przemyślenie czy nie można by było w tym miejscu na skrzydle nakleić paski balsy 1mm (15cm-> 10cm-> 5cm od żebra przykadłubowego w kierunku końca skrzydła) jeden na drugim doszlifować tak aby ten naddatek "zgubić". Jasne jest że zmieni się profil skrzydła na tym odcinku ale czy to aż tak bardzo wpłynęło bo na właściwości lotne?

 

Dawid.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

noo powiem szczerze że szlifowanie laminatu nie przyszło mi na myśl (bo to prawie że syzyfowa praca:P).

Takie miałem przemyślenie czy nie można by było w tym miejscu na skrzydle nakleić paski balsy 1mm (15cm-> 10cm-> 5cm od żebra przykadłubowego w kierunku końca skrzydła) jeden na drugim doszlifować tak aby ten naddatek "zgubić". Jasne jest że zmieni się profil skrzydła na tym odcinku ale czy to aż tak bardzo wpłynęło bo na właściwości lotne?

 

Dawid.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne jest że zmieni się profil skrzydła na tym odcinku ale czy to aż tak bardzo wpłynęło bo na właściwości lotne?

Na właściwości lotne to raczej nie wpłynie :devil: ale na wygląd :?: To jest ''kawałek modela''więc trzeba się trochę przyłożyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne jest że zmieni się profil skrzydła na tym odcinku ale czy to aż tak bardzo wpłynęło bo na właściwości lotne?

Na właściwości lotne to raczej nie wpłynie :devil: ale na wygląd :?: To jest ''kawałek modela''więc trzeba się trochę przyłożyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Widzę że masz ten sam problem co ja w Musze. Doklejanie balsy do skrzydła już przetrenowałem - nie polecam. Szlifowanie balsy na takiej powierzchni to też syzyfowa praca. A tam gdzie grubość balsy schodzi do zera drewno zaczyna się wykruszać przy szlifowaniu. Inna sprawa że trudno przykleić do pokrycia taki duży kawałek balsy żeby cała powierzchnia była idealnie sklejona. Po tych przygodach usunąłem cała balsę i będę teraz próbował metody zaproponowanej przez tytan12.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Widzę że masz ten sam problem co ja w Musze. Doklejanie balsy do skrzydła już przetrenowałem - nie polecam. Szlifowanie balsy na takiej powierzchni to też syzyfowa praca. A tam gdzie grubość balsy schodzi do zera drewno zaczyna się wykruszać przy szlifowaniu. Inna sprawa że trudno przykleić do pokrycia taki duży kawałek balsy żeby cała powierzchnia była idealnie sklejona. Po tych przygodach usunąłem cała balsę i będę teraz próbował metody zaproponowanej przez tytan12.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.