Skocz do zawartości

B-25 Mitchell


Johny88
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam dzisiaj stałem sie posiadaczem modelu firmy Hangar 9 B-25 mitchell. Musze powiedziec ,że jestem pod wielkim wrażeniem (to najwieksza z moich zabawek). Myśle nad założeniem do niego dwóch czterosowowych saito 0.62 lub 0.72 i podwozie robarta dedykowane do tego modelu. I teraz pojawia się pytanie czy znacie może jakis "zammiennik" jesli chodzi o podwozie?? ,poniewaz robart jest dosc drogi??. Jako ,że nie mialem przed tym modelu na 2 silniki pojawia sie drugie pytanie , jak bardzo modele 2 silnikowe sa wrazliwe na niezsynchronizowane obroty obu silnikow ?

Jak ustawic je zeby idealnie rowno chodzily, myslicie ,że wystarczy obrotomierz do smigła? A i teraz pytanie co sie dzieje z samolotem gdy jeden silnik zawiedzie? daje rade podejsc do ladowania na jednym czy raczej mam zapomniec :):D? I na koniec pytanie do posiadaczy tego modelu: Jak sie tym lata... ,moze jakies ciekawe rady ?

Z gory dziekuje za wszystkie informacje, Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

witam, przesyłam filmik z oblotu mojego b-25 , niestety na filmie nie ma ladowania ale było w 100% pomyślne, model odbył 2 loty i jest cały. Następne loty jak kupie nową aparaturę bo na mx16 boję się zakłuceń (temat kraksa a6m5 zero)http://www.youtube.com/my_videos_annotate?v=2cvN4h3eflE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ten B-25 w wersji elektro, bez składanego podwozia..

Z powodu padniętego pakietu niestety uległ kraszowi i w tej chwili czeka na nowe skrzydła .

Nie wiem kiedy w końcu dostanie , ale w między czasie produkcji Łosia zrobię nowe , lżejsze skrzydła , jakieś 6kg do lotu plus nowy pakiet powinien pięknie latać.

Co by nie mówić pięknie prezentuje się w locie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak się zachowuje jak piszesz .

Ale moje skrzydła ważą......

4kg :o:huh::angry:

W 2 metrowym modelu to totalne przegięcie.

Dlatego wciąłem nowe będą ważyć ok 2,5kg razem z gondolami i stałym podwoziem( i są10cm dłuższe ).

To jest 1,5kg mniej .

Niechby 1kg to i tak sporo mniej .

Do tego nowy ogon bo kłopoty z wyważeniem tej cegły na ogonie (waży troszkę mniej niż mój ogon w 3 m Łosiu) !!!

Ale to plany na 2013 rok więc na razie, tylko się chwalę, co chcę przerobić w moim B-25.

Może dorzucę elektryczne składane podwozie z HK. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

No fakt. Ale często mi trochę żal kolegów spaliniarzy którzy na lotnisku odprawiają "czary" z silnikami żeby taki zapalił. Ja robię w tym czasie ok. 3-4 lotów zanim taki prawdziwy silnik pozwoli się modelowi wzbić w powietrze. Załączam zdjęcie makiety w której zgasł silnik w locie - lądowanie awaryjne w krzakach na szczęście bez większych uszkodzeń. :-)

post-5634-0-92431600-1353272985_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pietrek, przecież o to chodzi, żeby trochę adrenalinki :rolleyes: było. No i opowiadać jest co. Np o tym, że po jednej z kraks na pikniku do dzisiaj nie możemy znaleźć tłoka z silnika, pamiętasz to żółte co się wbiło pionowo w drogę obok pasa startowego? :o Poza tym zapach nitro, trochę pracy aby pokonać złośliwość przedmiotów martwych i warkot silnika...... ech, cóż więcej trzeba? Ale wiem też że Ty lubisz elektryki bo po prostu nie brudzą i są wygodniejsze w eksploatacji. No, każdy ma swoja korbę, grunt, że każdemu z nas dają satysfakcję takie czy inne sposoby latania. Prawdaż? Niech Ci nas , Spaliniarzy nie będzie żal, wam , elektrykom tez palą się regle w powietrzu albo siadają pakiety. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.