Skocz do zawartości

RWD-5 bis 1:3,2 relacja z budowy


Rekomendowane odpowiedzi

Fajna maszyna z tego będzie ale wg. mnie powinieneś mniej korzystać z planów Schiera tylko je poprawić i wtedy by wyglądała jeszcze lepiej.

Skrzydło i jego mocowanie powinno wyglądać tak jak w samolocie.

W końcu ma to być makieta a nie półmakieta w n-tym stopniu podobieństwa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to
  • Odpowiedzi 176
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Dziękuję za dziękuję :D

Niestety nie mam takich rzeczy a przy okazji to mi się przypomina rozmowa z modelarzem od makiet.

Zanim zbudował swoją makietę zbierał dokumentację o tym samolocie jak stwierdził że to już mu wystarczy na budowę prawdziwej makiety to zaczynał dopiero budowę.

Zbierał i kompletował dane o sporej ilości samolotów.

Widzę że Ty robisz makietę samolotu swoich marzeń do której nie potrzeba wystarczającej ilości zdjęć i rysunków :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może masz jakąś dokumentacje wyposażenia kabiny,lub elementów zewnętrznych samolotu,to prosiłbym o przesłanie na

Trochę rysunków i przykładów wersji jest w ksiażce Schiera "Wielkie pionierskie przeloty lotnicze" ale myślę, że ją posiadasz? Przykładowa fotka - sorki za jakosc ale spieszyłem się:

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy dziękuję wam za chęci w pomocy,ale to co jest w internecie i w książkach wszystko posiadam.Chodziło mi o jakieś niespotykane zdjęcia,wnętrza kabiny i różnych elementów zewnętrznych samolotu.Na przykład takie jak ja kilka lat temu zamieściłem po raz pierwszy na forum,wnętrze kabiny RWD-6 ,nawet Wiesław Schier ani Andrzej Glass takiego nie mieli,opisywali tylko przypuszczalne wyposażenie kabiny.

Darku dokumentację którą posiadam jest wystarczająca,nawet do startu w zawodach.

Rozmawiałem z Grzegorzem Bielą na temat dokumentacji,nie miał lepszej od mojej,a startował swoim RWD-5bis w zawodach.

Ja tym modelem będę latał na naszym lotnisku,nawet nie myślę o startach w zawodach,ale chcę zbudować model najbardziej zbliżony wyglądem do samolotu,jakim było RWD-5bis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy dziękuję wam za chęci w pomocy,ale to co jest w internecie i w książkach wszystko posiadam.Chodziło mi o jakieś niespotykane zdjęcia,wnętrza kabiny i różnych elementów zewnętrznych samolotu.Na przykład takie jak ja kilka lat temu zamieściłem po raz pierwszy na forum,wnętrze kabiny RWD-6 ,nawet Wiesław Schier ani Andrzej Glass takiego nie mieli,opisywali tylko przypuszczalne wyposażenie kabiny.

 

Witam!

Narodowe Archiwum Cyfrowe (dawne Archiwum Dokumentacji Mechanicznej) umieszcza sukcesywnie swoje zbiory w internecie. Jest już dostępnych także wiele zdjęć o tematyce lotniczej z okresu międzywojennego. Jednym z nich jest niepublikowane zdjęcie RWD-5 SP-AJU (w wersji dwumiejscowej) z dobrze widocznymi niektórymi szczegółami kabiny:

 

Dołączona grafika

 

http://audiovis.nac.gov.pl/obraz/186398/

 

Po wpisaniu w wyszukiwarkę:

 

http://audiovis.nac.gov.pl/

 

hasła RWD można znaleźć dużo więcej ciekawych, nigdzie nie publikowanych zdjęć. Można zamówić również ich kopie. Z tego archiwum sam korzystam przy robieniu moich modeli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o takie zdjęcia mi chodzi,z tego zdjęcia widać że jest tapicerka na drzwiach,oraz kieszeń na dokumenty,widoczny jest tez zamek otwierania drzwi.

Są widoczne mechanizmy otwierania szyby w drzwiach i z drugiej strony,te mechanizmy są takie same jak robiłem w RWD-6.

Według wszystkich planów które posiadałem szyby boczne były na stałe.

Widoczny też jest kawałek fotela,oraz przewody paliwowe z czterech zbiorników w płatach,to zdjęcie mi bardzo dużo pomogło,oraz dodało więcej pracy przy budowie modelu a Tobie punkcik pomógł,czekam na więcej takich zdjęć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No kolego Michale piękne zdjęcie zamieściłeś,a ja się wziąłem za robotę,zrobiłem ramki na szyby i mechanizmy otwierania tych szyb,zrobiłem też zamek otwierania drzwi,jest to praca której nie widać,ale pochłania mnóstwo czasu.

Wziąłem się za silnik,przykręciłem łoże i dopasowałem silnik,silnik i osłona przednia pasuje super.

Mając blach aluminiową 1mm zabrałem się za wycinanie osłon bocznych silnika,teraz zastanawiam się czy je dalej kończyć,gdyż dwie osłony ważą 40dkg,mam też blachę używaną w drukarniach,jest dużo lżejsza,ale teraz jeszcze nie wiem jak będzie z wyważeniem modelu, wtedy do wyważenia modelu zastosuję odpowiednią blachę.

Na razie to wszystko co zrobiłem,teraz Marek uwidoczni moją pracę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwilę trwało , ale już wstawiam fotki , o których wyżej wspomniał Heniu.

Proszę bardzo: mechanizm otwierania szyb bocznych. Niby nic, prosta rączka:

 

Dołączona grafika

 

Drzwi też mają swój zamek i tak jest on zbudowany:

 

Dołączona grafika

 

Silniczek też zagościł na swoim miejscu:

 

Dołączona grafika

 

Pasuje, jak by był robiony do tej maszyny. Z boku też jak znalazł:

 

Dołączona grafika

 

i już z osłoną boczną, dosyć "ciężkawą", ale może posłużyć na doważenie w przypadku takiej konieczności:

 

 

Dołączona grafika

 

Ciekaw jestem nad czym teraz Heniu będzie pracował? Myślę, że wkrótce nam to przedstawi. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widoczny też jest kawałek fotela,oraz przewody paliwowe z czterech zbiorników w płatach,to zdjęcie mi bardzo dużo pomogło,oraz dodało więcej pracy przy budowie modelu a Tobie punkcik pomógł,czekam na więcej takich zdjęć.

Jedna para przewodów giętkich pokazanych na zdjęciu (łączących się z rurkami stalowymi chyba) to są przewody z instalacji OCP (Odbiorników Ciśnień Powietrznych), którymi podawane jest ciśnienie całkowite i ciśnienie statyczne z rurki Pitot'a do przyrządów membranowych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Staszku! Takie samo pytanie zapewne postawiCi też Heniu, ale ja zapytam pierwszy. Skąd masz taką wiedzę i dokładnie odnośnie tego seryjnego samolotu prezentowanego na fotce? Wg mnie, przewody , wszystkie cztery, są dokładnie takie same, ale tej drugiej pary nie widać, jak łączą się one w jeden przewód, bo są za słupkiem. Wiedza moja wynika z tego, że ten seryjny samolot miał w skrzydle 4 zbiorniki i z każdego z nich wychodził przewód. Poza tym rurki dajników ciśnienia statycznego i dynamicznego nie musiały by być wcale takie grube, jak te gumowe przewody przechodzące w rurkę stalową. Stąd moje twierdzenie, że są to przewody paliwowe. Może się mylę i stąd prośba zawarta w pytaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie posiadam żadnego materialnego dowodu odnośnie swojej teorii dotyczącej rozpoznania przewodów jednakże poprzez porównanie wielu instalacji paliwowych i zasilania ciśnieniowego przyrządów pokładowych z epoki RWD-5bis,5, pokusiłem się o taką identyfikację. Dodatkowo jeszcze, kiedyś byłem bardzo blisko rekonstrukcji (odbudowy) samolotu RWD-21 (inny układ niż RWD-5bis) i dobrze pamiętam zachowaną instalację ciśnienia całkowitego i statycznego.

Jednak z mojego oglądu wynika, że przewody wchodzące w słupek są dwa i są połączone dwiema złączkami do dwóch oddzielnych rurek metalowych (zapewne o średnicy zew.8mm) Takie rozwiązanie stosowano w instalacjach OCP (odbiorników ciśnień powietrznych) po to aby wykonywać przeglądy okresowe polegające głównie na przemywaniu przewodów powietrznych (benzyną w roku 1934, a obecnie wyłącznie spirytusem rektyfikowanym). Rozłączenie w tym miejscu miało za zadanie uchronić wysokościomierz i prędkościomierz przed zalaniem. Ponadto umieszczenie tych przyrządów po lewej stroni tablicy potwierdza trasę przewodów powietrznych (chociaż rurka Pitota była na prawym płacie). Grubość przewodów elastycznych wynikała z tego, że były one prawdopodobnie sklejane w wielu warstw płótna co w tamtych czasach dawało dużą średnicę zewnetrzną. Dodatkowo instalacja paliwowa powinna zapewniać połączenie każdych dwóch zbiorników trójnikami w rejonie centropłata co skutkowałoby tylko dwoma przewodami paliwowymi wychodzacymi z centropłata do komory silnikowej.

Oczywiście mogę się mylić w rozpoznaniu i ocenie przeznaczenia zauważonych przewodów ale tym się wcale nie przejmuje bo dawne lotnictwo to dla mnie wielka frajda.

Polecam źródło na temat tego o czym napisałem

 

Instrukcja o obsłudze materjału aeronautykj w pododdziałach samoloty 1934

 

http://www.muzeumlotnictwa.pl/digitalizacja_archiwaliow/katalog.php?cz=77

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu troszkę podłubałem przy podwoziu,z balsy średniej twardości zrobiłem owiewki aerodynamiczne amortyzatorów,oraz zastrzałów.

Owiewki amortyzatorów robiłem na podstawie zdjęcia,strona 33i25 z książki W.Schiera "Najsłynniejsze Polskie Sportowe Samoloty Wyczynowe" Gdyż na wszystkich planach które posiadam owiewki nie były zgodne ze zdjęciami.

Na zdjęcia znowu trzeba poczekać,ale Marek jak zawsze,może szybko je powstawia.

 

Stanisławie obojętnie jakie są to przewody,ja zrobię te przewody,tak jak na zdjęciu,a może w przyszłości się to wyjaśni,wtedy będziemy dokładnie wiedzieć,od czego one były.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu Heniu przesłał fotki z postępu prac, więc tym chętniej je zamieszczam, abym nie tylko ja miał satysfakcję z ich obejrzenia. Tak Heniu robił owiewki:

 

Dołączona grafika

 

czyli wiercił dziury fi 20 w pięknych balsowych klockach. I po co Mu to było?

 

Dołączona grafika

 

A no po to. :) Ponoć ten kształt ,wg Henia, w zestawieniu z całą dostępną Mu literaturą, najwierniej oddaje istotę sprawy. Jeszcze jedno ujęcie:

 

Dołączona grafika

 

i "an face":

 

Dołączona grafika

 

Czekam Heniu na kolejne fotki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tak dłubie i dłubie przy budowie tego modelu,ale mało co widać tego dłubania.

Zrobiłem półkę pod serwa,oraz popychacze z rurek węglowych 8mm,dżwignie steru wysokości i kierunku zrobiłem z blachy duralowej 2mm,z tulejkami mosiężnymi 3mm na śruby 2mm do mocowania ze sznapem kulkowym.

Osłona przednia silnika i owiewki kół,poszpachlowane i pryśnięte podkładem,gotowe do końcowego pomalowania.

Teraz zabrałem się za oklejanie modelu płótnem,zaczynając od stateczników, jest to pierwsze moje oklejanie takim materiałem,więc na razie ciężko mi to idzie,ale nabieram pomalutku wprawy,więc końcowy efekt będzie dla mnie zadowalający.

 

No i teraz tablica przyrządów,nie zgodna z planami Wiesława Schiera.

Przyglądałem się dokładnie zdjęciom które posiadam,stwierdziłem że tablica przyrządów była taka,jaką ja zrobiłem.

Tablica przyrządów nie mogła być tak jak u W.Schiera,gdyż pilot sterujący tym samolotem nie miałby przyrządów na wprost oczu,tylko od dołu poniżej kolan,no i jeszcze drążek sterowniczy,nie dało by się nim sterować,gdyż tablica przyrządów była by przeszkodą dla drążka,haczył by o nią.

Ta malutka skrzyneczka ponad tablicą przyrządów,też nie była z boku,tylko po środku na wprost oczu,gdyż według mnie była to druga busole.

S.Skarzyński przelatując Atlantyk,nie ryzykował by lecieć mając jedną busole.

 

Teraz będziemy czekać na zdjęcia a Marek jak zawsze,szybko powstawia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fotki rano otrzymałem, ale trzeba było przerobić je na nieco mniejsze i wstawić na serwer, a dopiero teraz mogę je tu zamieścić, bo trochę byłem też zawodowo zajęty.

Najpierw kabina z obu stron z widocznym klocuszkiem, który zostanie przerobiony na dodatkową busolę, aby nasz "transatlantyk" w bezkresie morza się nie pogubił, gdyby mu zasadnicza busola padła:

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Kokpit z "zegarami" umieszczony przed oczami pilota, dokładnie tak, jak na fotce wstawionej przez jednego z Kolegów.

 

Dołączona grafika

 

Tutaj to najlepiej widać i wg mnie tak jest poprawnie, w przeciwieństwie do słynnej książki z planami tego modelu.

 

Dołączona grafika

 

Kratownica kadłuba z osadzonymi już serwami, które tak z bliska siedzą w swych gniazdach:

 

Dołączona grafika

 

Oraz szczegóły przejścia kadłuba w usterzenie:

 

Dołączona grafika

 

Próby Henia z oklejaniem płótnem dają taki efekt:

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

wg mnie bardzo przyzwoity, jak na pierwsze próby i wreszcie inne elementy przygotowane już do właściwego pomalowania:

 

Dołączona grafika

 

Czyli coraz bliżej końca i oby Heniu tylko wena twórcza Cię nie opuściła, jako mnie opuszcza... Czekam na kolejne fotki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.