Skocz do zawartości

SA-43 Hammerhead -z planami


Rekomendowane odpowiedzi

Wystarczy aż nadto ,pomyśl tylko o podkładce na śrubę w skrzydle takiej która by przeniosła siły na większa powierzchnie np. wykorzystując dźwigar skrzydła na jednej a dla drugiej w tyle może taki krótki dźwigar doklej .Można wtedy oba dzwigary połaczyć jednym paskiem sklejki od góry i w nich zrobić dziurki na śruby......, inaczej byle szturchnięcie modelu wyrwie skrzydła.

Dołączona grafika

Coś jakoś takoś ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zrobiłem górę skrzydła. Profil KFm-3 z depronu 3mm na podbicu o kolejne 3mm. Czyli progi po 6mm, ale puste w środku dla zaoszczędzenia wagi.

Już wiem, że skrzydło docelowe zrobię trochę inaczej. W tym się trochę narobiłem bo źle przemyślałem kolejność wycinanek.

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Zwracają uwagę powiększone kryzy na grzbiecie, które mam nadzieję będą dobrze ustateczniały. Zrobię też pylony podwieszeń pod skrzydłem więc moze cztery takie niższe stateczniki będą działały jak jeden wysoki.

Zwęziłem też kadłub w tylnej części. Tak wygląda w trakcie budowy gondoli.

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągle jak na niego patrze mimo iż wiem gdzie ma przód to mam wrażenie jakby to tył był przodem :D Poza tym super robota i fajnie wygląda, w szczególności ze to zapewne pierwszy taki model na świecie. Skrzydło będzie te w gotowym modelu czy nowe ? Bo kiedyś na HobbyKing widziałem filmik jak można łatwo i szybko zastąpić połamane skrzydło i właśnie były tak sklejone płyty nawet bez szlifowania i podczas lotu super się sprawowało bo przy schodkach robi się poduszka powietrzna dopełniająca kształt skrzydła do owalnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolin- Robert włąśnie napisał że zastosował profil KFM -to właśnie schodkowy profil i jest ich cała rodzina oznaczona numerami .

Robert fajnie wybrnąłeś z przepływem powietrza ale martwie się o mocowanie skrzydła bo kadłub "właściwy" jest dość wąski i skrzydła nie będą miały solidnego oparcia a atrapy silników odrzutowych (rakietowych?) są tylko dekoracją.

Kadłub w prawdzie się rozszerza ku tyłowi ale tam akurat na skrzydle nie ma dzwigaru który by wykorzystał taką podporę...To oczywiście detale i bez zmian w tych elementach i tak bedzie OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Czym przykleiłeś i czy jakoś wzmocniłeś te listwy sklejkowe, do których będzie mocowane skrzydło? Chodzi mi po głowie takie samo rozwiązanie w moim deprogniocie, ale obawiam się że przy mocniejszym przeciążeniu (wyjście z pętli) skrzydła zwyczajnie wyrwą takie mocowanie razem z kawałkami pianki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sklejka od góry przykrywa też dźwigar. Mam nadzieję, że to wystarczy. Jeszcze nie mocowałem tak skrzydła, więc nie mam doświadczenia.

Mam też chyba za duże te śruby. Powinno się je dobierać tak aby one strzeliły w czasie kraksy. Podobnie jak gumy. Ja wybrałem najgrubsze - M6.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przymierzyłem się do rozłożenia osprzętu, wszystko co się da, dałem jak najbliżej przodu. Pech, nie mam przewodu na przedłużenie kabli ECS-silnik.

Niestety, okazało się, że muszę doważyć nos około 50 gramami balastu aby wyważyć go w obliczonym punkcie ciężkości.

 

Dołączona grafika

 

Z odważnikami waży do lotu 480g.

Obciążenie powierzchni nośnej wychodzi 21g/dm2

Do tego dojdzie później jeszcze malowanie, ale myślę, że jest dobrze.

 

Zrobiłem obliczenia środka ciężkości przy założeniu, że przednie stabilizatory są zgodnie ze skalą, czyli krótsze o 3 cm na stronę. Wtedy środek ciężkości przesuwa się do tyłu o 1cm, co skutkuje balastem rzędu 35g. Ma to sens?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie układ kaczki jest mniej wrażliwy na przesunięcia SC od latających skrzydeł,delt czy nawet układu klasycznego .

Mniejszy statecznik poziomy wymusza przesunięcie środka ciężkości do tyłu by dźwignią czyli odległością nadrobić swoją mniejszą skuteczność.

Ale skoro kaczka jest odporna na odstępstwa od wyliczonego wyważenia (oczywiście w jakimś tam zakresie) wyważ go jak przy mniejszym stateczniku ale zostaw go w tej wielkości jak jest , zwłaszcza że nie planujesz go jak widzę jako powierzchnie sterową . Rzutka prawdę ci powie :), możliwe że lotki w neutrum będziesz musiał lekko podnieść jak w delcie czy latającym skrzydle lub-co zwiększy siłę nośną -dać dodatni kąt statecznika (a nawet może się okazać że jedno i drugie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Broń Cię Panie przed lataniem !

Nie poganiam :) tylko ciekawi Mnie bo statek/pojazd wygląda bardzo interesująco i jak będzie działał w powietrzu Mnie ciekawi bo to taki kosmiczny

"F(x)117". :)

Może w przyszłości pojawi się więcej takich S-Fictionowych pojazdów i powstanie:

"POLSKA FLOTA STATKÓW GALAKTYCZNYCH"

pod dowództwem Sir Majora Robertusa.

Pierwszego Budowniczego Floty "SG"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem rzutkę w sakli 1:2 do oryginału do testów szybowania

Dołączona grafika

 

Wyliczony środek ciężkości dla tego malucha jest w tym samym miejscu co oryginał.

A jednak, aby mały dobrze szybował musiałem przesunąć środek ciężkości do tyłu. Na zdjęciu zielona kropka.

Dołączona grafika

 

Statecznik i skrzydło są na 0 stopni. Skrzydło to KFM3 a canard to KFm2. Przypomnę, że canard nie będzie się ruszał.

I co o tym sądzić, jak wyważyć dużego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.