Skocz do zawartości

Mikro Raptor czyli F-22 w miniaturze


n6210

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio robie takie wprawki przez wykonaniem dużego modelu ale

tym razem postanowiłem go ulotonić :).

To co widać to ARTF do zrobienia jeszcze nowe silniki odrzutowe.

Masa tego co na zdjęciu 13g, silniki 2 x 8g, ciąg 50g, czas pracy ok. 5 sek.

Modelik ma wystartować, poszybować i wylądować (jakoś) :)

 

Kilka fotek dla ciekawych:

 

f22_1.jpg

 

f22_3.jpg

 

f22_4.jpg

 

f22_8.jpg

 

f22_6.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamieszczone zdjęcia są tak dokładne, że kilka sekund z google i np są tu: http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=374962

 

Edit

Taddy, mimo napędu rakietowego (chyba), to może warto przenieść temat do... elektryków?

Do nielotów taki fajny model nijak mi nie pasuje :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Maciek... jestem pod wrażeniem :) widze, że ta nietypowa mobilizacja trochę poskutkowała :) (choć liczyłem na wersję derpnową) :):)

 

Hubert - napęd i owszem ma być rakietowy i z tego względu być może nie poleci za daleko :) Dlatego też nie wiedziałem gdzie temat umieścić :)

 

Docelowy ma być oczywiście "spawarkowy" więc jak uważasz, że będzie OK to przenieś :)

 

EDIT:

Zapomniałem o planach :) Plany prawdę mówiąc są stąd:

http://www.rcgroups.com/forums/showatt.php?attachmentid=1483899

lub

http://www.wattflyer.com/forums/attachment.php?s=c75b1d34eea138c7ac2851d8b03a8523&attachmentid=41328&d=1190053517

 

A Maciek użył tych:

http://www.rcgroups.com/forums/attachment.php?attachmentid=1487724

 

Zresztą jest tam dużo innych fajnych :) - zachęcam do budowy bo nawet jako rzutki bez podwozia latają bardzo fajnie - szczególnie jak się je rzuca pod wiatr - niezbyt silny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedys popelnilem SU27 wg podobnych planow..takie malenstko ( mam jeszcze gdzies plany pod ploter )

Latalo to przefajnie i bylo stabilniejsze niz niejeden model. Z korkociagu samo wychodzilo a pozostawione sobie latalo samo. Nie raz kladlem nadajnik na ziemi i szedlem po cos do auta a modelik wznosil sie powolutku zataczajac kregi i nic nie bylo w stanie go wytracic z tego. Jak dmuchnelo i model przechyl zlapal to za chwile wracal do poprzedniej pozycjii.

Kupa frajdy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wasp czy ty nie masz za dobrze z tym plotterem... ? ;) Piękna maszynka :)

 

Dziś leje jak z cebra więc jest duża szansa, że powstaną gondole silników do maleństwa,

a może i korpusy samych SR.

Żeby było tematycznie - odpalanie silników będzie (musi być) elektryczne.

Szkoda, że nie ma sensu budowanie takich maleńkich turbinek bo chyba bym się skusił :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jak mówisz - napęd to 2 silniki rakietowe.

Trochę podobne do tych:

wy_02.jpg

 

Konstrukcja i produkcja moja własna. Więcej informacji u mnie na stronie - w końcu one tylko zapalniki mają elektryczne więc chyba nie ma sensu się rozpisywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prace powoli idą do przodu. Dziś gondolki schną po malowaniu szkłem wodnym.

Poza tym ciągle trwa dyskusja czy powinno tam być dwa silniki (jak w oryginale)

czy jednak jeden. Kilku kolegów rakieciarzy uważa, że zbyt często występuje

problem z nierównym odpaleniem silników co w skrajnym wypadku może doprowadzić

do problemów ze startem :). Częściowym rozwiązaniem jest umieszczenie ich

bardzo blisko siebie i chyba tak zrobię. Jutro lepię korpusy silników - paliwko już

jest gotowe. Zostanie zrobić zapalniki, podkleić gondolki i zabezpieczenia...i poczekać na pogode :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysl fajny.Jest sporo tego typu modeli "orzeszkow" z napedem rakietowym.U nas niestety ta klasa modeli jest dosc niepopularna. Znam 3 osoby w Polsce co troszke dlubia w tej materii :(

Martwi mnie natomiast sposob mocowania silnikow. Oslony przy spalaniu nagrzewaja sie znacznie i depron tego nie wytrzyma.Zapewne skonczy sie odklejeniem silnikow ktore juz dalej samodzielnie beda lot kontynuowac.

No i jeszcze kolejna sprawa...Jak rozwiazales zmiane sr ciezkosci przy tak dlugich silnikach podczas ich spalania????

W tedo typu modelach silnik mocowany jest zazwyczaj deczko przed SC

Warto zajrzec na strone Mikea oraz JETEX

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagrzewaniem się nie martwię, mam trochę doświadczenia w budowie SR i moje silniki są bezpieczne dla depronu i gondol :) Kilka konstrukcji z depronem już powstało.

Jak silniki odlecą to raczej z zupełnie innego powodu :)

Ze środkiem ciężkości owszem mam problem, ale bo przeważa mi na tył.

Coś bede musiał wykombinować... chciałem to tak ustalić, że po wypaleniu paliwa będzie miał

przednie wyważenie - ładniej spadnie na ziemie :) Silniki nie sa tak długie jak gondole (bo to co widać to nie są silniki).

Najgorsze w takim maleństwie jest to, że każdy gramik ma znaczenie :) ale ja się nie przejmuję i nie zniechęcam - to eksperyment - ma być ciekawie i efektownie choćby model miał mnie gonić po ziemi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pogoda obecnie jest taka, że nie ma się z czym śpieszyć :) - poza tym większość wolnego czasu poświęciłem na prace nad B-2.

Niemniej powoli do przodu.

Przygotowałem korpusy silników - czekają na napełnienie paliwem.

Pojawił się też problem tylnego wyważenia - trzeba będzie coś wymyślić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.