Skocz do zawartości

LDS nowosc


Wiesiek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Kamyczek_RC

Tak wygląda to w wykonaniu kolegów ze Słowacji w modelu który produkują od 2 lat i od tego czasu napęd w tym wykonaniu jest montowany w modelu : http://www.rtgmodel.sk/Doc/Manual_Rolldrive.pdf Wykonanie z frycstajlera jest nieudolną i mizerną jakościowo kopią tego co można zobaczyć w moim linku . Rozwiązanie może jest łatwiejsze w montażu jednak posiada te same wady co zwykłu popychacz w jeszcze większym stopniu bo ramie napędu jest niewielkie i wszelkie luzy połaczeń mają znazący wpływ na precyzję działania napędu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykonanie z frycstajlera jest nieudolną i mizerną jakościowo kopią tego co można zobaczyć w moim linku . Rozwiązanie może jest łatwiejsze w montażu jednak posiada te same wady co zwykłu popychacz w jeszcze większym stopniu bo ramie napędu jest niewielkie i wszelkie luzy połaczeń mają znazący wpływ na precyzję działania napędu

 

Tworcy LDS i wyniki WM-2012(miejsca 1-8 Freestyler) mowia zupelnie co innego,no ale gdzie im do Ciebie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze w tym jest to, że i tak tradycyjny popychacz i dźwigienka lotki czy klapy pracują w okolicy spływu skrzydła, czyli i tak w mocno zaburzonym powietrzu. Niewiele to zmienia pod względem aerodynamiki.

Ale dla oka jest to ładne.

Mocowania zawiasów, serwa i lotki muszą być jednak pancerne. Ze względu na małe ramię działania sił. Tak na oko zamocowanie serwa, zawiasu, dźwigni musi wytrzymać po pół wiadra wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

W sumie może to i racja tyle że jak zerkniesz na wyniki i stwierdzisz że na 45 miejscu jest kolga z Polski latający frycami a dwa miejsca przed nim jego syn latający toxiciem to daje coś do myślenia . Kolego fryca robią w Czechach i to jest niemiecka tehnologia ... Podstawowa soprawa nie napisalem że model źle lata , ale że wykonany jest niezbyt ładnie . Znam wytwórców którzy modele robią lepiej i staranniej . To że 8 pierwszych latało frycami nie oznacza że ten model jest najlepszy na świecie widać można nim wygrać i być 45 w tej liście . To co naprawdę się liczy to umiejętności i możliwości finansowe. Najlepsi dostają modele i kasę jako stypendium i to taką że nie muszą pracować ... Dla nich fryc za 1800€ jest jak dla nas jaskółka 80 . Proponuję zobaczyć wykonanie LDS w rotmilanie i frycku to sporo mówi o reszcie całego produktu.A tak na marginesie ta czołówka wygrała by większością topowych modeli . To "złote rączki a nie tylko modele" ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Gdzieś tam Darku masz rację ale w dzisiejszym wyczynie każdy 1 % jest ważny. Czy to nowy system Wieśku ? Mam wątpliwości. Z punktu widzenia mechaniki - żadnych zmian. Stary dobry system, odkąd wprowadzili obrotowe przeniesienie ruchu serw. Inna technologia wykonania i wszystko. Rozwiązanie FreeStyler-a wskazuje na możliwość wykonania w amatorskich (domowych) warunkach. Wiertarka, iglaczek i trochę samozaparcia.

RDS - z samego założenia ma mniej ognisk powstawania luzów. Okupione jednak ograniczeniem wychylenia klap. Czyli na lotki - RDS, na klapy - LDS ? Słowacy to już produkują ?

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest to nowość ;) i uwazam za rozsadniejsze rozwiazanie niż RDS. Od dawna zestawy mozna kupić w uk i Niemczech. O mniejszej srednicy do lotek o wiekszej do klap. Dawno tez bylo opisywane na forach. Wkrótce sprawdzimy i zobaczymy organoleptycznie ;)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest to nowość ;) i uwazam za rozsadniejsze rozwiazanie niż RDS. Od dawna zestawy mozna kupić w uk i Niemczech. O mniejszej srednicy do lotek o wiekszej do klap. Dawno tez bylo opisywane na forach. Wkrótce sprawdzimy i zobaczymy organoleptycznie ;)

 

Pozdrawiam

 

A na jakich forach czytales o LDS,poprosze o linki tez chetnie poczytam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RDH (Ruisl- Demcisak- Habe) :D

poszukaj na forach BARSC, rcgroups. Wątki mają około roku.

 

Z uwag - potrzebne solidne mocowanie serwa w płacie i dodatkowe łożysko ustalające/utrzymujące oś serwa. To rozwiązanie co podałeś jakieś mocno partyzanckie jest. To co podał Kamil poprawne - zresztą to była pierwsza zajawka w której spotkałem się z tym rozwiązaniem i od razu zacząłem się nad nim zastanawiać. I pewnie ni tylko ja B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mógłby solidniej ;)

Są tez hybrydy tego systemu z klasycznymi popychaczami. Jednak przez to że ramię przy serwie jest małe, też praktycznie nie wystają poz obrys płata.

https://plus.google....3634?banner=pwa

ogólnie klasyczne aczkolwiek solidne i praktyczne rozwiązanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

Pomysłowi producenci zamiast wklejać take "kliny" w lotkę podczas laminowania umieszczają tam na całej długości lotki rurkę węglową 2*1 w taki sposób nacina się tylko miejsce na montaż popychacza a oś lotki stanowi drut stalowy wkładany od jej końca . Takie rozwiązanie pozwala na szybki demontaż napędu w przypadku konieczności naprawy, lub sprawdzenia. W zasadzie połączenie nie jest znacząco lepsze od popychacza , ma też jedną wadę wymaga wielkiej staranności o luzy samego napędu . O ile luzy serwa niezmiennie generuja taką samą niedoskonalość w postaci luzu to przy tak małej dzwigni w lotce czy klapie 0,5mm luzu przekłada się w takiej proporcji jak szerokość lotki do wysokości dzwigni więc zakładając że lotka ma 50mm a dzwignia 5 mm na krawędzi lotki mamy 10*luz połaczenia więc 0,5mm daje 5 mm luzu !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano prawda.

Przy czym jak widać w większości systemy te są używane z serwami MKS6125 (i to nie w wersji mini, które są mniej przewidywalne). Serwa te sa jednymi z dokładniejszych i mają stosunkowo nieduże luzy. Coby nie mówić (a nie zostało tu powiedziane) systemik ten powstał, aby zachować pełen zakres pracy serwa przy pełnych wychyleniach lotek (maksymalnych dla danego profilu/modelu/sposobu latania), a zarazem aby nic lub prawie nic nie wystawało poza obrys skrzydła. No i jak zwykle trzeba sie zdecydować na jakiś kompromis. Łatwiej jest gdy skrzydło jest zrobione już pod ten systemik jak to opisał Kamil.

Poza tym LDS jest bardziej stabilny długookresowo niż system RDS - ale tu bazuje na opinii innych bardziej doświadczonych lataczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Kamil - to co podajesz jako wadę systemu LDS, praktycznie dotyczy każdego systemu. Wszystkie (włącznie z RDS-em) mają dokładnie tę samą wadę. Problem rośnie jak maleje dźwignia na lotce czy klapie. Im cieńszy profil - tym trudniej schować napęd w obrysie i tym większe problemy z luzami. Wydaje mi się, że jest znacząco lepszy od klasycznego popychacza z 2 snapami. Czy moje wyobrażenia są prawidłowe mam nadzieję przekonać się w tym sezonie. Natomiast tej hybrydy jeszcze nie widziałem i nie ukrywam, że namieszała mi w głowie. Miał już ktoś z tym fizycznie do czynienia ?

- Jurtek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.