Skocz do zawartości

Fokker D-VII skala 1:5


MareX
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Przyszła wreszcie kolej na następny projekt i powoli zaczynam przymierzać się do konkretów. Najpierw jednak , jak to w życiu bywa, miałem dylemat, który z interesujących mnie samolotów wybrać do realizacji. Może ten, myślałem:

 

Dołączona grafika

 

ale nie, bo rozpoczyna jego budowę Kol.Jarek z Radomia. Może więc ten:

 

Dołączona grafika

 

Też nie, bo chociaż mam dwa plany, to ten lepszy /w mojej ocenie/ jest jak dla mnie zbyt trudny.

No to jednak ten:

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Samolot jest tak brzydki w istocie, że w tej brzydocie jest dla mnie przepiękny. Ma w sobie wszystko to, co w starych samolotach mi się podoba. Tę wojenną prostotę linii i wykonania, a zarazem nadzwyczajną skuteczność w celu, dla jakiego został stworzony.

Mam dwa rodzaje planów modelu tego samolotu w skali 1:5. Oba powstałe w Anglii, a udostępnione mi przez naszych forumowych Kolegów, czyli Irka z 3 City i Sławka - "Sławomira", tu z Krakowa. Oba mają swoje "zady i walety", jak zawsze to bywa, ale ważne, że je mam. Wielkie dzięki raz jeszcze Wam - Koledzy!

Oba z tych planów są dobre, może ten od Sławka nawet lepszy /jak dla mnie/, bo wydaje się być lepiej opracowany dla takiego początkującego "zlepiacza", jakim jestem. Tak te plany się do siebie mają:

 

Dołączona grafika

 

Na dole leży ten od Irka. Wymaga dobrej umiejętności czytania takich planów i chyba zdecydowanie większego doświadczenia, niż to, jakie ja posiadam. Do realizacji projektu wg tego planu przydała by się tokareczka, a taką , niestety, nie dysponuję.

Tak się mają płaty:

 

Dołączona grafika

 

gdzie ten u góry od Sławka jest łatwiejszy w zrozumieniu i np. lepiej oddaje nakładkę sklejkową na krawędzi natarcia do pierwszego dźwigaru. Za to wymaga on od budowniczego zastosowania na spływie drutu lub cienkiej rureczki, a na to chyba ja jestem "za cienki". Drugi plan załatwia to prosto przy pomocy sklejki 1 mm i tak też chyba zrobię. No i np. usterzenie poziome:

 

Dołączona grafika

 

Od Sławka typowo konstrukcyjne, od Irka z wypełnieniem balsowym, ciekawe, co mi się bardziej spodoba...

No i zebrana do tej pory literatura i dokumentacja:

 

Dołączona grafika

 

Te "Fokkery w akcji" to od Kolegi Daniela /jeszcze raz dzięki Danielu!/, gdzie jest cała mnogość wzorów malowania tych maszyn, nie mówiąc o innych fajnych fotkach. Bardzo pouczające są "Plany Modelarskie". No, nic tylko zakasać rękawy i robić! Ale powolutku, bo pożaru nie ma i muszę najpierw dokładnie te plany przestudiować i pojąć "co autor miał na myśli" rysując to czy owo. Czyli tradycyjnie - CDN. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

No, ciekawy ten planik przedstawiony przez Irka. Nowe, inne rozwiązania w stosunku do dwóch , jakimi dysponuję. Jestem aktualnie przy żebrach obu płatów i przymierzam się do rysowania poszczególnych żeber, jako że każde z nich jest inne od poprzedniego. Program "Profili" pewnie załatwił by ten problem w sekundę-pięć, ale jeszcze wersji roboczej się nie dorobiłem, więc trzeba metodą tradycyjną. Profile płatów wziąłem z tego planu, gdzie spływ jest ze sklejki , bo tam i profil bardziej podobny do oryginału, a i bardziej "wolny" w lataniu. Co do skalowania - Arku - planów do "ćwiartki", to jak na razie ten model w zupełności zaspokaja moje ego i jest wystarczająco wielgachny. To będzie największy z modeli, jakie mam do tej pory i sama cięciwa górnego płata - 31,5 cm, mówi sama za siebie. Ale to nie wyklucza tego, że kiedyś w przyszłości nie zrobię sobie jakiejś "ćwiarteczki". Wiesz o czym mowa ;) , a i CSS-13 czeka na realizację, jako że motorek do niego też cierpliwie czeka. Ale najpierw to "brzydactwo", a później się zobaczy. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za zaproszenie Wojtku. Mam nadzieję, że wkrótce się zobaczymy. Własnymi rękami /rencamy?, rękoma?- stale z tym problem, trzeba by się chyba wrócić do "gimbusiarni".../ wyrysowałem żeberka górnego płata i choć tak "na oko" nieźle mi to się wyrysowało, to mam jednak niedosyt perfekcji i obawy, jak to po wycięciu z balsy bedzie w rzeczywistości składało się na ten płat. Dzisiaj popracuję nad żeberkami dolnego skrzydła. Mam już także dobrane część listew na dźwigary i na kadłub, ale bez dodatkowych zakupów się nie obejdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostałem dzisiaj od Irka przedstawione tu przez Niego kolejne plany Fokkerka, które natychmiast poleciałem sobie odbić na ksero wieloformatowym i mimo, że wydałem na tę przyjemność całe 36 zł, efekt mnie nie zadowolił. Poglądowo super widoczki, ale cóż z tego, skoro są to plany montażowe z gotowego "tartaku", na dodatek arkusze są odrobinkę przeskalowane w górę, jak również względem siebie nie trzymają wymiarów. Szkoda, ale jakiś dodatkowy pogląd na sprawę mam, czyli mówiąc językiem naszych wybitnych polityków: "dodatkową wiedzę posiadam".

Pozawracałem też głowę naszemu koledze forumowemu - Wojtkowi, który zagadnieniu żeberek obu płatów ma się przyglądnąć, w swej łaskawości, przez pryzmat posiadanego programu "Profili" . Ja dla kolejnych doskonaleń moich "umiejętności kreślarskich" ;) odrysowałem sobie poszczególne żeberka z "Planów Modelarskich", gdzie sa one ładnie zobrazowane w skali 1:15. Zrobiłem z tego skany, zapisałem w JPG oraz BMP i próbowałem to powiększyć o 3 razy, czyli 300%, aby wyjść na interesującą mnie skalę 1:5, ale niestety byłem już na to zbyt "cienki Bolek" i może ktoś z Kolegów podpowie, jak to zrobić? Na razie więc sobie na próbę taki skan wydrukowałem, ale uzyskałem dokładny rozmiar rysunku, z którego to skopiowałem. I tyle na dzisiaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek - ale ja własnie w taki prosty sposób powiększałem na ksero z tych samych PM 129 D.VIII ponieważ nie znałem wtedy wielkoformatowego ksera to robiłem chyba na A3 łącząc kolejne fragmenty. Oczywiście na planie zaznaczałem wzorcowe linie do ktorych po powiekszeniu przyklejałem kolejną kartkę. Wszystko trzymało się kupy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw Irku dzieki za przesłany plan, ale jak czytałeś powyżej, nie jest to plan do samodzielnej budowy modelu, a plan montażowy z angielskiego tartaczka. Dobra jest i się cieszę, że go mam. Co zaś do żeberek to dwóch kolegów zadeklarowało mi swoją pomoc w tym temacie i o rezultatach tej pomocy nie omieszkam napisać. Na razie skrzydła odstawiam na plan dalszy i zaczynam mysleć o kadłubie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kłaniam się wszystkim , padając uniżenie do nóżek! No więc zacząłem budowę. Nie wiem jeszcze czy na poważnie, czy też tylko tak dla hecy. Ale od początku. Podjąłem "męską decyzję" o tym, że jednak będę posługiwał się jako planem głównym, tym mianowicie, który to onego czasu Irek był tak łaskaw mi przesłać w formie papierowej, i który to z początku wydawał mi się zbyt trudny. Uważałem, że nie te zdolności, nie to doświadczenie, o umiejętności czytania planów nie wspominając. Kolejny raz pomierzyłem posiadane plany, poporównywałem z wymiarami oryginału i wyszło mi, że jednak ten plan od Irka jest zdecydowanie bardziej bliższy prawdy, czyli jest lepiej narysowany. Jest za to bardziej rysunkowo uproszczony od tego drugiego planu i wymaga większej fantazji twórczej,oraz wyobraźni przestrzennej. A z tym od zawsze było u mnie nie najlepiej...Ale powiedziałem sobie, nic to i ponoć nie święci garnki lepią , więc i ja spróbuję. "Jak zrobiłem, tak postanowiełem" , jak mawiał mój synek. W sobotę zacząłem skanować wręgi z posiadanego planu, a nast. je sobie w skali 1:1 wydrukowałem. Następnie nakleiłem je na odpowiednią sklejkę, sprawdziwszy uprzednio ich symetryczność i zdodność z planem. Było nieźle więc wręgi powycinałem i zacząłem je dopasowywać do głównych listew. Zeszło mi na tym całe wczorajsze popołudnie, a i dzisiaj jeszcze trochę nad tym popracowałem. Taki na razie z tego efekt:

 

Dołączona grafika

 

czyli główne wręgi wraz z listwami i płytą, która będzie też stanowiła łoże silnika , już wstępnie poskładane.

Do tej głównej "podłogi" wykonanej z lotniczej sklejki 5 mm musiałem od razu przymierzyć posiadany silniczek, który z myślą o tym modelu, nie tak dawno zakupiłem od jednego z naszych forumowych Kolegów. Tak się ten silnik lokuje:

 

Dołączona grafika

 

Całkiem fajnie i chyba da się nad nim zrobić imitację silnika Mercedesa, którym był napędzany oryginał. Muszę też zrobić w tej "podłodze"otwór do wyprowadzenia w dół kadłuba rurki, najlepiej takiej giętkiej metalowej. Tylko gdzie taką dostać?

No i tak to z góry, jeszcze bez tego otworu sobie siedzi:

 

Dołączona grafika

 

Będę teraz myślał nad innymi elementami tego przodu kadłuba. No to tyle na dzisiaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Już sam myślałem, że z modelem się nic nie dzieje, ale to zupełna nieprawda. Dzieje się , ale niezbyt żwawo, bo jest nad czym myśleć , a i wykonanie czegoś zupełnie od podstaw też nie jest takie proste. Przeczytałem sobie w międzyczasie książkę -kryminał niejakiego Baldaci-ego, ale stwierdziłem na końcu, że to taka sama literatura, jak te filmy typu "zabili go i uciekł" z dwoma , co najwyżej, gwiazdkami. Szkoda na czytanie czegoś takiego czasu i wrócę chyba do czytania np. "Lalki" ;) . Ale wracając do tematu: pracowałem usilnie nad tą chłodnicą z przodu kadłuba. Pomierzyłem i wyciąłem ramkę, do której przykleiłem żywicą siateczkę, służącą normalnie do szlifowania regipsów. Po przyłożeniu jej do kadłuba, okazało się , że wymiary skopałem a i materiał był zbyt gruby do kształtowania, bo była to blacha alu 1 mm. Zrobiłem więc całość ponownie, tym razem z cieniutkiej blaszki. Gotowe elementy sklejkowe, po wcześniejszym usunięciu z nich farby i naklejonych kartek z kształtem wręg, posklejałem w całość. Zwrócono mi na te naklejone papiery bardzo słuszną uwagę, którą z pokorą przyjąłem. Było to zupełnie zbędne, a dawało dodatkowy ciężar, jak również osłabiało miejsce klejenia. Tak po sklejeniu w tej chwili ma się ta część kadłuba:

 

f13_zps31ff836a.jpg

 

A tak w tej chwili ma się ta "chłodnica" , tylko na razie przyłożona, ale już pomalowana, ot , tak sobie.

 

 

f14_zps209513f1.jpg

 

Z boku leży ta poprzednia ramka. Teraz znowu "główkowanie" i dłubanie nad dalszą częścią. Czekam też na rysunki wszystkich żeberek, które opracowuje mi Kuba, expert od CAD,a. No to "na zrazie"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też Irku myślałem o Castoramie czy innym "Liroju", ale jakoś było mi mało po drodze i użyłem na razie takiej siateczki, która mi po budowie została. Jak spotkam tam bardziej pasującą , to oczywiście wymienię. Acetonu, Tomku, posiadam "na stanie" całą flaszkę, jako niezbędne wyposażenie modelarni, ale na co mi tutaj ona? Mam zmyć tę śliczną wojskową farbkę? Tamta brązowa farba była w grubej warstwie i prościej było ją usunąć przy pomocy "kręciołka" ze szmerglem, jak zresztą i ten papier tym "ustrojstwem" świetnie schodził. No to biorę się za dalsze prace.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczyłem temat Fokkera. Mnie zawsze sie podobały modele z I WŚ.

Zobaczyłem przez kogo założony temat. Siedzę i obserwuję :ph34r:

Witam Cie Marku serdecznie :)

Pozwól że po cichu będę zerkał jak budujesz historię :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Fokkerowcy

Też mam zamiar takiego zbudować. Kupiłem plany podpisane: V.Knight 69"

Czy może to ten plan został wybrany przez Marka, bo się pogubiłem w potoku planów, nazywanych imionami ich poprzednich właścicieli ? ;)

Brakuje mi do szczęścia jakiegoś przewodnika, który powie ile jakiego materiału kupić, i co po kolei robić.

Niby jest do tego planu opis, ale dla mnie jest za mało zrozumiały. Instrukcje montażu kitów często były bogatsze.

Bez dodatkowego wspomożenia chyba sobie nie dam rady.

Jutro może zacznę zamawiać sklejki i balsę. Ale ile tego potrzebuję - to nie wiem.

Pozdrawiam

Grzegorz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.