Skocz do zawartości

Jaki wodnosamolot wybrać


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Chciał bym sprawić sobie model wodnosamolotu bo mieszkam blisko jeziora , jaki wybrać do rekreacyjnego latania - w miarę łatwy w pilotażu.W sklepach znalazłem takie:

1. Icon A5 (1330 mm )

http://allegro.pl/no...2950858019.html

2.Icon A5

http://www.hobbyking..._Model_Kit.html

 

3. Catalina

 

http://www.hobbyking...800mm_ARF_.html

 

4. Catalina

http://www.hobbyking...380mm_ARF_.html

 

5.. Canadair CL 415

 

http://www.hobbyking...White_ARF_.html

Będę wdzięczny za inne sugestie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ja choć posiadam Catalinę to jednak od kilku lat bawię się modelem Aqua Star. Bawię się tzn. latam nim i buduje własne prototypy na bazie zestawu kit. W ten sposób powstała wersja powiększona 30% napędzana silnikiem 7,5cm, a teraz wykańczam powiększoną o 20% wersję dwusilnikową ze zdwojonym sterem kierunku. Zabawy wiec mam pod dostatkiem bo każdego dnia coś bym zmienił :D . W planach wersja 200cm rozp co najmniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ubiegłym roku pojawił się piankowy Beaver

http://allegro.pl/rc-samolot-st-model-beaver-ep-plug-play-i2933584930.html

http://www.rcskorpion.pl/towar/air-beaver-arf-makieta-samolotu-w-skali-110-robbe/

na Rcgroups dosyć dokładnie opisany i wszyscy chwalą właściwości lotne. Trochę na niego się napaliłem

Osobiście latałem w tym roku tym

http://www.rc-ikar.pl/towar/komis/f272/f272.html

Lata bardzo fajnie, ale przed startem z wody wymaga kilku zabiegów.

Latam również nieśmiertelnym Tiger Moth z GWS

http://www.nastik.pl/tiger-moth-bialy-p-674.html + http://www.nastik.pl/plywaki-535mm-brak-p-2718.html

super modelik bardzo lubię nim latać.

Latałem też Betą na pływakach i polecam tym bardziej że tu masz gotowy

http://www.abcrc.pl/sky-surfer-floats-water

Wez pod uwagę jeszcze modele Multiplexa

 

W ubiegłym roku pojawił się piankowy Beaver

http://allegro.pl/rc-samolot-st-model-beaver-ep-plug-play-i2933584930.html

http://www.rcskorpion.pl/towar/air-beaver-arf-makieta-samolotu-w-skali-110-robbe/

na Rcgroups dosyć dokładnie opisany i wszyscy chwalą właściwości lotne. Trochę na niego się napaliłem

Osobiście latałem w tym roku tym

http://www.rc-ikar.pl/towar/komis/f272/f272.html

Lata bardzo fajnie, ale przed startem z wody wymaga kilku zabiegów.

Latam również nieśmiertelnym Tiger Moth z GWS

http://www.nastik.pl/tiger-moth-bialy-p-674.html + http://www.nastik.pl/plywaki-535mm-brak-p-2718.html

super modelik bardzo lubię nim latać.

Latałem też Betą na pływakach i polecam tym bardziej że tu masz gotowy

http://www.abcrc.pl/sky-surfer-floats-water

Oczywiście są to doskonałe samoloty do startu ze śniegu, więc na czasie.

Wez po uwagę jeszcze modele Multilexa tradycyjnie chwalone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może najpierw kolega Sagi - napisze cos o sobie, podzieli się wiadomościami czym już latał i jakie ma doświadczenie modelarskie.

Doradzanie komuś o kim nic nie wiemy (3 posty) to jak rozmowa "ze ślepym o kolorach" - nie obrażając tu nikogo.

 

 

Zestawy ARF z reguły latają ... czasem lepiej czasem gorzej ale czego kolega tak naprawdę oczekuje?

Start i ladowanie na wodzie moim skromnym zdaniem wymagają juz nieco doświadczenia i nawet najlepszy model (sugerowany lekki Polaris czy tez jego starszy spalinowy brat North Star) w rękach mało wprawnego pilota będą jedynie zabawką na na 20 sekund ale za to opowieści o wyławianiu modelu z wody i analizowania spalonej elektroniki będzie potem na pół rok :)

 

Reasumując, nalezy zacząć od oczekiwań i oceny własnych możliwości.

W przypadku pierwszego spotkania z wodą, proponowałbym też ograniczyć zakres poszukiwań do jak najbardziej spokojnego i lekkiego górnopłata z szeroko rozsuniętymi i długimi pływakami - coś jak Fun Cub lub Mentor w wersji hydro.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo za propozycje , Moje doświadczenie jest raczej marne i z obejrzanych filmików w necie wnioskuję, że łatwiejszy w pilotażu jest model z kadłubem wypornościowym taki jak jak np. w "TM Salagou" ,tyko, że to jest spalinka . Wolałbym elektryka bo spalinkami bawiłem się pzrzy FSR. Chyba że zamontuję pływaki do mojego Fun Cub-a,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz też kupić piankowego Sea wind. Bardzo szerkoki kadłub można więc poczatkowo pobawić sie jak tradycyjną łodzią: płynięcie po prostej, rozpędzanie i w końcu start. Tyle, że jest ona raczej małym modelem - 106cm rozpiętości. Chyba, że bierzemy pod uwagę wersję spalinową na 4suwa 15cm pojemności :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz właśnie jest czas, póki będzie śnieg leżał, żeby poćwiczyć na "suchej wodzie" :) A i starty z tumanem zmrożonego pyłu - bezcenne ;) Poza tym odpada prawie w całości problem zabezpieczenia elektryki przeciw wodzie, który wystąpi (a wystąpi) przy lataniu z wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Cataline nr 4 z Twojego zestawienia. Lata się bajecznie ale trzeba parę drobiazgów poprawić.

tj, przede wszystkim:

1. wzmocnić spód kadłuba na całej długości, ja nakleiłem na żywicę cieniutką tkaninę szklaną- przy mocniejszym wodowaniu kadłub potrafi popękać na stępce-kilu. Cieniutka ścianka styro.

2. uszczelnić termokurczki w reglach tak aby ci się nawet kropla nie dostała, użyłem termo guna, u mnie zjarał się jeden regiel z powodu zawilgocenia poranna rosą.

3. jeśli latasz na 2,4 GHz to zaślepić na stałe otworek rurki anteny drucikowej. Podejrzewam wlewanie sie h2o

4 , uszczelnić pokrywę -kabinkę. Lubi się wlać sporo wody podczas kołowania na wodzie przez szczeliny. Po kilkunastu otwarciach kabinki nalezy nakleic ze 2-3 mm balsy na pazur zaczepu - jakoś się ta pianka zgniata czy wygina i powstaje luz

5. Sugeruję nie podłączać sterowania reglami na jeden kanał. Moje miały zupełnie różne krzywe gazu. Po użyciu po 1 kanale na każdy regiel poustawiałem takie same obroty przy każdym wychyleniu drążka gazu. Kiedy miałem na jednym kanale czasami różnica obrotów była zauważalna poprzez nie zamierzaną zmianę kierunku lotu.

6. wzmocnić mocowanie pływaków zastrzałami np z pręcików węglowych, jest baaardzo słabiutkie fabrycznie.

7 . zastosować jak najcieńszy aku. Niestety fabryczne miejsce na aku jest zrobione pod Turnigy 2000 mAh, który ledwo wchodzi. Ja użyłem 2350 3 S i musiałem wyciąć odrobinę sklejki ponieważ aku jest dłuższy niż wnęka.

8. jeśli ktoś ma odwagę to wzmocnić od środka prętami węglowymi "wieżyczkę " z mocowaniem skrzydła. Przy lądowaniu na trawie nawet łagodnym potrafi pęknąć.

 

Model ma taką parę, ze spokojnie staruje z trawy tylko wcześniej trzeba odkręcić płetwę sterową. Ciężko go przeciągnąć, jest wrażliwy na podmuchy wiatru ale niemal sam się ratuje z opresji jeśli jest dobrze wyważony. Używając baterie Turnigy 2350 3S 25c latałem nawet do 25 minut. Z tą baterią modelu nie trzeba było doważać.

Ta Catalinka pięknie ląduje na 1/3, 1/4 gazu. Wystarczy zejść na ok 0,5 m nad wodę, wyrównać i powoli zdjąć gaz do zera- sama siądzie.

Z moim kolegą chcemy na wiosnę poeksperymentować z żyroskopowymi stabilizatorami. Jego Catalinke już wyposażyliśmy w żyro piezo. Zobaczymy jak się sprawi.

Ogólnie polecam do latania rekreacyjnego , zupełnie fajny model. A już lądowania w bezwietrzne wieczory to już BAJKA!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Piotr

Lataliśmy ze Zbysiem na Grabniaku, ale tam zrobiliśmy tylko fotki obu Catalinek u Zbycha w basenie i tam własnie spalił się jeden regulatorek. Za to widok wyłażących rano z krzaczorów i z kacem ochlaptusów, którzy myślą, że mają delirke bo coś im lata przed oczami- bezcenne. Wykonałem jeszcze ok 20 lotów nad zalewem w Janowie Lubelskim. Niestety bez aparatu. Ale catalinka tak ładnie się prezentowała w locie, że ludziska bili brawo. Acha, przy odrobinie wprawy da się wykręcić podstawowe figury akro. Jak pojedziemy na wiosnę do Zbycha na działkę na piwko i mięsiwa to nas sfilmujesz, OK? Z góry dziękujemy... :D

PJ i ZK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to po to, żeby uspokoić nerwowe reakcje kolegi Zbyszka na lotkach :D. Ale musiałbyś zobaczyć sam jak on to robi. Poza tym w celach badawczych, ponieważ mam 2 typy stabilizatorów żyroskopowych i chcę je przetestować przy dość silnym wietrze. A takie tam u Zbyszka wietrzysko fruwa nad jeziorem. Zazwyczaj wieczorem już oliwimy podzespoła a więc naoliwieni nie latamy (!), a dopiero wtedy wiaterek przycicha. W ciągu dnia bierzemy na pola akrobatki i szybowczyki, im wietier nie przeszkadza.

Pozdrawiam

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj, nie znasz Zbycha. Myślę, że bardziej dla uspokojenia w czasie latania we wietrze. Chciał to ma. Ja starszych szanuję i się z nimi nie spieram. Ale, Krzychu...pisałem, ze chcemy poexperymentować, a więc nie wiemy czy to zyrko zostanie czy nie. Po prostu coś nowego, co warto poznać i ocenić.

Pozdrawiam

Piotr

P,S. Dobrze, że Zibi tego nie czyta, dałby mi popalić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.