Skocz do zawartości

Prząśniczka J1-M EP 2.0m - temat zakończony


Rekomendowane odpowiedzi

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Po dokładnych przymiarkach "kanapki" w modelu okazało się, że kable wychodzące z płytki Autopilota ledwo mieszą się z w dysponowanej przestrzeni. Wtyczki serw włożone poziomo powiększają  ogólny wymiar płytki i bardzo trudno będzie nimi operować po zamocowaniu kanapki na stałe na gumie wibro-izolacyjnej. Ech, gdyby tak piny w płytce umocować pionowo - byłby sam miód.

 

Zadzwoniłem więc wczoraj do "Pitlaba" do Pana Piotra i zapytałem o możliwość wymiany płytki AP na bardziej mi pasująca. 

 

I co ..... dzisiaj dostałem nową płytkę z pinami na sztorc. To się nazywa załatwienie sprawy   :)

U Chińczyka nie byłoby to możliwe !

 

zdjęcie z "problemem"

 

post-5634-0-37866600-1464948587_thumb.jpg

 

nowa i stara płytka

 

post-5634-0-59974100-1464949121_thumb.jpg

 

Myślę, że jest kolejne potwierdzenie, że z "Pitlabem" warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, zapomniałeś o napisie CGE

 

Wiesz, te napisy nie są tak całkiem do końca bez sensu. Zdarza mi się czasami bywać na spotkaniach w większym gronie,  a że ta technika budzi zainteresowanie wśród oglądających, łatwiej mi wytłumaczyć działanie takiego wieloelementowego układu używając skrótów czy opisu. 

 

A co to jest CGE ?

 

Dawno Ciebie tu nie było - pozdrawiam serdecznie   :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... łatwiej mi wytłumaczyć działanie takiego wieloelementowego układu używając skrótów czy opisu. 

 

A co to jest CGE ?

 

No Widzisz, już się gubię w tych skrótach. :D

 

EDYCJA:

Myślę, że jeśli nic nie będzie napisane, a ktoś będzie chciał wiedzieć co to za urządzenie to i tak zapyta "co to jest". Jeśli napiszemy GPS, FPV to wtedy zapyta "co to jest GPS, FPV"

Potem tacy "modelarze" piszą skrótami i angielskimi terminami i sami siebie zaczniemy nie rozumieć.

Tak z grubsza o to mi chodzi,

Bo nie długo ktoś wskaże na kamerę i zapyta co to?, a drugi "już mądrzejszy"  bez wahania odpowie: FPV oczywiście.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konfiguracja radia:

 

post-5634-0-09249000-1465015498_thumb.jpg

 

Mój odbiornik pracuje po SBUS. Do dyspozycji mam 11 kanałów bo tyle obsługuje bezpośrednio Pitlab. Konfiguracja dla Prząśniczki J1M i Rangera EX są takie same 

 

lotki 1 i 6 kanał

wysokość 2 kanał

gaz silnika 3 kanał

ster kierunku 4 kanał

przełącznik pracy Autopilota 5 kanał  na 3 pozycyjnym  przełączniku

przełącznik OSD Menu 7 kanał na 3 pozycyjnym przełączniku

klapy kanał 8 (Out Aux 2)

stroboskop kanał 9 (Out Aux 3)

wolne kanał 10 i 11 (Out Aux 4 i 5)

 

Kanały można przypisać inaczej. Tak jest dla odbiorników posiadających SBUS  lub z sygnałami CPPM. W przypadku łączenia równoległego mamy do dyspozycji tylko  7 kanałów w Pitlab - ew. resztę podłączamy  wprost z odbiornika.

 

Trzeba wybrać rodzaj transmisji z odbiornika do Pitlab zaznaczając odpowiednie pole. Naciskamy przycisk SAVE i system już wie z jaką wymianą danych będzie miał do czynienia. Zaczyn być widoczna na ekranie praca drążków nadajnika.

 

Ruszając drążkami i przełącznikami ustawiamy tak EPA w nadajniku, aby zakresy wychyleń pasków na ekranie dla każdego kanału mieściły się pomiędzy cienkimi liniami. Następnie przechodzimy do zakładki  EPA/Servo travel i wychylamy widoczne w polu drążki i przełączniki  (kalibrujemy) sygnały. Zapisujemy kalibrację do Autopilota /Save. Autopilot jest gotowy do montażu w modelu.

 

Zakładka Calibration nie będzie nam potrzebna, ponieważ otrzymujemy nowy układ już w pełni skalibrowany. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dzisiaj odbył się oblot modelu z wyposażeniem FPV. Miało być według wczorajszej prognozy 1 m/s, a było jak zwykle czyli wiatr w poprzek lotniska a momentami wiatr "łeb urywał" przy ziemi 7-8 m/s.

 

post-5634-0-48825800-1465142600_thumb.jpg

 

Były chwile względnej ciszy i taki moment wykorzystałem na start. Najpierw parę zdjęć na ziemi "na wszelki wypadek"

 

post-5634-0-64142200-1465142676_thumb.jpg

 

post-5634-0-76014700-1465142677_thumb.jpg

 

Potem parokrotne sprawdzenie kierunków sterów i kierunków działania stabilizacji czy przypadkiem nie odwrotnie - sprawdzałem to już w domu, ale na lotnisku jeszcze raz nie zaszkodzi. Potem kołowanie po lotnisku czy model trzyma kierunek przy ukośnym względem wiatru kursie. Do modelu załadowałem cięższy niż poprzednio i pakiet 4S 5300 mAh, ponieważ musiałem skompensować wyważenie modelu - nadajnik FPV umieszczony na ogonie dociążył mi tył. No i wreszcie najważniejsza czynność, zapisanie do modelu jego pozycji GPS BAZA choć model robi to też sam przy każdym uruchamianiu się systemu podobnie jak jest to w multikopterach.

 

A więc do góry - tryb lotu Manual. Start elegancki, ale zaraz potem uwolniona z żyroskopów Prząśniczka pokazała swój pazur. Wiedziałem że lekko nie będzie, ale mimo to parę pierwszych kółek wykonałem z "najwyższą uwagą" . Uroku moim poczynaniom dodawał szalejący u góry wiatr, co mimo sporej masy modelu było wyraźnie widać. W końcu połapawszy się o co biega w locie ręcznym przełączyłem lot w tryb Autopilota. Sam model uspokoił się (ale nie wiatr), zmalał efekt żyroskopowy ale model trudniej zakręcał w lewo. A więc lądowanie i regulacja. Kolejny lot i następna regulacja. Na następne korekty muszę jednak poczekać na spokojniejszy dzień.

 

post-5634-0-81822700-1465145527_thumb.jpg

Klatka z filmu

 

 

Prząśniczka ma jedną nieprzyjemną cechę - nie ostrzega przy przeciągnięciu, tylko od razu wali się na skrzydło. Miałem taka sytuację dzisiaj w locie z Autopilotem. Wyhamowałem za bardzo model pod wiatr i efekt się zaczął. Szczęśliwie spora wysokość (latałem profilaktycznie na 50 m) moja spokojna reakcja i praca Autopilota na lotkach po dwóch wahnięciach przywołała model do porządku. Udało mi się sfilmować nawet ten moment. Wylądowałem modelem trochę zestresowany. Mała poziomnica budowlana położona na belce ogonowej pomogła ustawić mi dokładnie horyzont na którym opiera się poziomowanie modelu przy Autopilocie. Przy poprawnej pracy Autopilota, modelu nie powinno się dać przeciągnąć - po zaciągnięciu steru SW model wznosi się następnie sam oddaje ster dla wyrównania lotu. Jeżeli dalej trzymamy SW zaciągnięty sytuacja się powtarza. Pozostałe parametry (siła stabilizacji pionowej i max wychylenie pion) muszę zrobić przy spokojnej pogodzie. Poprzedni model FPV Ranger EX przy włączonym Autopilocie nie daje się przeciągnąć. Czy będzie tak z Prząśniczką zobaczymy.

Po za tym dalsze loty odbyły się bez niespodzianek. Na podsumowanie jeszcze za wcześnie.

 

Spróbowałem lotu z zatrzaśniętym kursem i wysokością oraz automatyczny powrót do pozycji Baza. Wszystko działa.

 

Jednego pakietu wystarczyło mi na 15 min lotu - 30% jeszcze zostało. Myślę, że w przyszłości po nabraniu wprawy 20 min lotu nie będzie za dużo.

 

post-5634-0-99722200-1465145573_thumb.jpg

klatka z filmu

 

Mimo szalejącego wiatru pogoda była wspaniała, więc na plażę wybiegły stadnie szybowce:

post-5634-0-66805300-1465145673_thumb.jpg

 

a niektóre latały:

post-5634-0-45248500-1465145709_thumb.jpg

 

no cóż dużemu łatwiej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Lepsze bywa często wrogiem dobrego"  - i sprawdziło się.

 

Z żalem zawiadamiam, że moja Prząśniczka J1M poległa wczoraj podczas kolejnej sesji  na lotnisku. W ostatnim tego dnia locie i  przed ostatnim zakrętem do lądowania lecąc na stabilizacji przeciągnęła i upadła na ziemie. Udało mi się tylko spowodować to, że upadła płasko na brzuch.  

 

Elektronika nieuszkodzona, natomiast kadłub modelu pod wpływem ciężaru pakietu przełamał się w najsłabszym miejscu.

 

Modelu nie mam zamiaru naprawiać - po prostu nie chcę tracić na to czasu.  Uszkodzony model zabrał towarzyszący mi akurat  Pietka - może coś będzie z nim dalej robił - to już jego własność.

 

Powiem szerze, że nie dażyłem tego modelu specjalną egzaltacją był tak samo ładny co kłopotliwy w lataniu - takie specyficzne przeciwieństwo.

 

Ja podziwiałem jej piękną linię a Ona łaskawie pozwalała się prowadzić w powietrzu  a nawet wykręcić akrobację.

Widać nie spodobała się nowa rola jaką jej chciałem wyznaczyć. 

 

Może coś kończy się po to, żeby mogło się zacząć nowe. Całe wyposażenie FPV i napędy pozostały przecież do dyspozycji.  Poszukiwania nowego modelu trwają  :)

 

post-5634-0-70364100-1465467746.jpg

2600 FPV     2,6 m i też startuje z ziemi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Chciałbym maksymalnie wykorzystać elektronikę z Prząśniczki i ten model mi jeżeli chodzi o pakiety napęd itd...  mi pasuje.

Namawiam też trochę Pana Jarka Suchockiego na model konstrukcyjny FPV i być może taki przez zimę powstanie. Więc teraz raczej szukam przejściowego gotowca. W zasadzie do podglądu i filmowania może być dowolny model FPV byle by statecznie latał. Pianka ma też tę zaletę, że dobrze tłumi drgania napędu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten ze zdjęcia 2,6 m lata u nas na lotnisku.

Jest o wiele za wielki dla jednoosobowej obsługi. Sam go z ręki nie rzucisz, jest niewygodny, odradzam.

Ma trzy koła pod brzuchem, ale nie sądzę żeby chciał z nich wystartować, ale próbuj.

Jakiś SkySurfer ~ 2 m jest optymalny, ale po co Ci drugi piankowiec jeśli już Masz Rangera?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten ze zdjęcia 2,6 m lata u nas na lotnisku.

Jest o wiele za wielki dla jednoosobowej obsługi. Sam go z ręki nie rzucisz, jest niewygodny, odradzam.

Ma trzy koła pod brzuchem, ale nie sądzę żeby chciał z nich wystartować, ale próbuj.

Jakiś SkySurfer ~ 2 m jest optymalny, ale po co Ci drugi piankowiec jeśli już Masz Rangera?

 

Masz rację :)  - odpowiedź na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.