Skocz do zawartości

Początki tym razem Kuby


EPLL
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich,

U mnie zaczęło się od patrzenia w niebo w wieku jakiś...5-6 lat...później już tylko bylo "gorzej" :)

 

Rok temu zabawa wyglądała tak:

 

Prosta ale genialna zabawka na zimowe wieczory (Syma S107), latał (i odbijał się od wszystkeigo) przez blisko rok w mieszkaniu:)

 

post-13295-0-73237500-1379706419_thumb.jpg

 

post-13295-0-82715000-1382873807_thumb.jpg

 

 

Obecnie pierwsze kroki w świecie RC zacząłem od używanego:

 

Acapulco ~1,5m rozpiętości, silnik ASP 0.46, serwa Futaba, nadajnik Hitec Eclipse 35MHz- zestaw do nauki, z akceptowalnym budżetem, po pierwszym samodzielnym starcie remontowany :)

 

post-13295-0-81520500-1379706543_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Postaw mi kawę na buycoffee.to
  • 5 miesięcy temu...

Na jesień/zimę zakupiłem trenerka EXCEL 2000

 

post-13295-0-66764300-1397852009.jpg

 

Lekki, z dobrym szybującym skrzydłem, silnikiem Evolution. Przy trzecim locie zgasł mi silnik, lądowałem awaryjnie i przy przyziemieniu zaczepiłem skrzydłem o trawę- efekt- rozdarty kadłub w płaszczyźnie poprzecznej na wysokości mocowania skrzydła. Nie polecam tego modelu nikomu- mimo że ma ciekawą charakterysykę jak na trenerka, długo szybuje i skrzydło ma szybkie, jest wykonany bardzo słabo- i nie wybacza błędów. Bardzo słabo poklejony i delikatny- nie umywa się do Acapulco. Nie ma natomiast tego złego- skrzydło wykorzystałem w jeszcze jednym trenerku w którym w tym sezonie wypaliłem już przysłowiową "piątkę".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to jest to:) Ja na szczęście miałem tą możliwość że z innym pilotem latałem na kablu trochę czasu, sam nie ogarnąłbym startu i lądowania. Ale jak już się przełamałem to jakoś poszło. Pozdrawiam serdecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Kolejny model:

 

post-13295-0-49452400-1411322506_thumb.jpg

 

Extra bliźniacza do tej powyżej, ale zdecydowanie cięższa- do lotu z paliwem 4kg. Silnik O.S. Max 65LA.

Jakość zdjęcia kiepska, ale jak będzie szansa to poprawie.


I najnowszy nabytek sezonu 2014:

 

post-13295-0-00181100-1411322627_thumb.jpg

 

Caravelle- 1,8m rozpiętości, silnik O.S. Max 55AX, rwie ziemie:)

Model pięknie lata (jeszcze nie w moich rękach, szykuję się na nowy sezon), ma znaczną doskonałość, start prawie z miejsca, a lądowanie długie i równe- mam nadzieję że będzie nas łączyć długa przygoda:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Zima za pasem więc czas na sprzątanie hangaru. Niestety, kilka modeli w sezonie 2014 odleciało i już nie wróci. Wolne miejsce uzupełniamy o kolejne dwa modele:

Nówka sztuka acapulco- powrót do korzeni. Udało mi się nabyć model jeszcze w oryginalnym opakowaniu, po kilku nockach w hangarze oto i on:

 

post-13295-0-63967900-1424021084.jpg


I drugi model- kupowałem go nie do końca będąc przekonanym czy oby wiem co kupuje, jednak po kilku niepowodzeniach w poprzednim sezonie doszedłem do wniosku że warto mieć coś niezniszczalnego w zapasie.

A zatem przedstawiam Blade Dancera:

 

post-13295-0-31654500-1424024320.jpg

 

Samolocik jest po prostu genialny.

Po pierwsze po bombie potrzeba 10 min, kilka gram żywicy i już lata dalej.

Po drugie z pakietem 900mAh i śmigłem 8x4 lata 10min.

Po trzecie lata nawet przy 10-15 km/h wietrze.

Po czwarte startuje z ręki i ląduje w punkcie.

Po piąte idzie w górę aż miło, nie marudzi, jest stabilny.

Po szóste w powietrzu robi wszystko to na co ma się ochotę.

Po siódme latam nim od początku roku, jeśli tylko nie pada deszcz lub nie wieje mocno, uniwersalny.

Po ósme jest niesamowicie tani w utrzymaniu i zakupie (wszystko mikro i małe prądy).

Po dziewiąte po wzmocnieniu płaskownikami węglowymi praktycznie tylko bomba o ziemie jest go w stanie uszkodzić.

Po dziesiąte...daje niesamowitą frajdę i radość z latania.

Moim zdaniem to 10 powodów sprawia że zawsze będę miał coś takiego w hangarze. Latasz gdzie chcesz, jak chcesz, (prawie) kiedy chcesz. Świetny samolocik.

Oczywiście pozostaje przy modelach spalinowych konstrukcyjnych, ale takie uniwersalne letadło warto mieć :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja to zaczynałem od helikopterka z biedronki za 80zł przy czym odpadły górne łopaty zanim sie nauczyłem latać. Jakieś 2-3miesiące przerwy i zrobiłem toto-1 nie wiedząc nic o lataniu zrobilem oblot i kret kadłub złamany na 4cm za wręgą silnika zakleiłem taśmą i szlifowałem latanie. Postanowiłem że zrobie nowy kadłub i jeszcze ani razu nim kreta nie zrobiłem a juz 6-7 lotów było..

 

Czuje sie juz pewnie i smiało latam modelem nawet już podstawowe akrobacje pokręciłem dziś 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.