Skocz do zawartości

Frezarka CNC


lukasto
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Po zakończonej budowie samolotu Cessna 195 zabieram się za budowę frezarki CNC - mam zamiar za jej pomocą zbudować ten sam samolot ale większy i oczywiście w całości "drewniany". Wcześniej oczywiście muszę przenieść plany samolotu do postaci cyfrowej i usunąć wszystkie niedosknałości (było ich dużo i coś mam wrazenie, że na etapie prób lotów które jeszcze trwają znajdę jeszcze kilka innych detali które naeżałoby poprawić :) - to już jest w takcie.

 

Przed rozpoczęciem budowy samego modelu mam zamiar powiększyć swój warsztat dodatkowo o "Wing Jig'a" opisanego szczegółow przez kolege Callaba w tym poście. Niewykluczone, że wprowadzę do niego kosmetyczne poprawki jeszcze bardziej usprawniające prace z nim :).

 

Frezarkę będę opierał na konstrukcji już wcześniej opisywanej tutaj i tutaj, a tu zabrane wszystkie zdjęcia z relacji moich poprzedników.

Elektronika będzie oparta o układy: sterownik silnika krokowego oraz płyta główna.

Płytki drukowane będe kupował gotowe natomiast samą elektronike będę robił sam (wychodzi znacznie taniej :) )

Szacuję, że elektronikę zamknę w kwocie 100-150 zł + koszt transformatora (jeszcze go nie znalazłem więc nie wiem ile kosztuje) + koszt silników (prawdopodobnie ok 60 zł za 3 silniki).

Konstrukcja aluminiowa nie powinna być droga (bedzie kupowana w hurtowni) - narazie zakładam, że będzie to koszt ok 100-200 zł. Łożyska również nie są drogie. Pręty gwintowane pewnie będą "marketowe" (chyba, że znajdę z gwontem trapezowym w okazyjnej cenie - poniżej 100 zł za komplet :) )

Wrzeciono już jest (kilka miesięcy temu kupiony Dremel do pomocy przy pracach modearskich).

 

Na chwilę obecną dzięki uprzejmości rodziny i znajomych jestem w posiadaniu laptopa który będzie służył za jednostkę sterującą całą maszyną - czekam jeszcze tylko na stację dokującą do niego (w samym laptopie nie ma gniazda LPT1 niezbędnego do podłączenia do płyty głównej sterownika frezarki).

 

001-Frezarka-laptop_web.jpg

 

Pracę zaczynam od elektroniki.

Konstrukcję aluminiową zacznę robić dopiero jak całość elektroniki będzie zmontowana i co najważniejsze gdy będzie działała :)

 

Postaram się tu na bieżąco zamieszczać zdjęcia z postępów prac a dodatkowo chcę również zamieszczać dokładne koszty wykonania co pewnie przyda się moim następcom :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymam kciuki!

Trzy lata temu zacząłem się interesować tematem amatorskich ploterów cnc.

Kleciłem te sterowniki które masz w planie. Też starałem się robić tanio.

Jeśli chcesz jechać z czymś więcej niż sklejka to odradzam i te sterowniki i małe silniki. Zresztą aluminium też odradzam.

Jeśli nie używałeś nigdy małych silników z prądami 1,5-2A to zaskoczy Cię ich niemoc.

 

Polecam za to chińskie sterowniki. Masz jedną płytkę ze wszystkimi osiami i gotowymi wyjściami do sterowania wrzeciona itp. a koszt niewiele większy jeśli nie taki sam jak tych sterowników które podajesz. Nie potrzebujesz wtedy tej płyty głównej.

Do tego chyba 4A na silnik i podział kroku na 32. O automatycznej redukcji prądu "postojowego" nie wspominając.

Od biedy upchasz wszystko w obudowie starego pc i zasilisz z ATX a zasilanie 12V na jakiś czas wystarczy. Taniej sie nie da.

 

Jeśli wystarczy Ci robota lekkich materiałów to możesz odpuścić sobie śruby trapezowe, jakieś prowadnice itp.

O prowadnicach nic nie wpomniałeś a to ważny i drogi elemet. Do małych prac można oczywiście robić na "szufladówkach".

 

Nie napisałeś też o programie sterującym. Czym zamierzasz sterować maszyną i tworzyć pliki?

 

Będę bacznie obserwował temat, bo taka nawet niewielka i mało dokładna maszyna powinna być na wyposażeniu każdej nowoczesnej modelarni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zainteresowałes mnie tymi chińskimi sterownikami, możesz podac więcej informacji na ich temat.

Zamierzam ta frezarka pracować na balsie i sklejce.

O prowadnicach nie wspominałem bo są pokazane na zdjęciach w postach które podałem jako "wzór"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chińskie sterowniki to 1 krok do tego żebyś się zniechęcił do CNC. Proponuje coś Polskiego jednak , płyta musi mieć dobra optoizolacje.

Oczywiście, że i z tym są problemy ale moim zdaniem to układy wystaczające do amatorskiej pracy.

Jeśli możesz, poleć Polskie produkty. Z tego co wiem, ciężko będzie bo ostatnio nie produkujemy za wiele układów scalonych.

 

Chinolki przez to, że sprzedawane w ogromnych ilościach na cały świat są szybko udoskonalane. Trzeba się wczytać i dowiedzieć co teraz jest najlepsze, Dwa lata temu kupiłem 4 osiowy sterownik "czerwony", wymagał on bardzo drobnych modyfikacji, poprawienia lutowania i chodzi bez problemu.

Całe złącze ma optoizolacje, kręci dużymi silnikami z miękkim mikrokrokiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh i prowadz tu dyskusję.... Czy ja napisałem o Polskich układach scalonych? Są Polskie doskonałe sterowniki np Bydgoskie z CS labu, czy Mixpolu. . Oczywiście masz rację wystarczy czerwony chinczyk wystarczy do takiej maszyny ale są z nimi problemy. Troszkę budżet na maszynę zaniżony moim zdaniem ale trzymam kciuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh i prowadz tu dyskusję....

Hah przepraszam za moje, jak zwykle niezrozumiałe dla innych, żarciki.

Nie używałem nigdy sterowników producentów których przytaczasz. Oczywiście ze względu na cenę.

Także ze względu na cenę nie uważam, że mają one ogromną przewagę.

 

Tomasz zachciał sobie złożyć samemu sterowniki, dlatego też wydaje mi się, że ma wystarczająco pojęcia o elektronice by poradzić sobie z drobnymi problemami z takim tanim sterownikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No 1 pozycja jak najbardziej ale to na 1 oś jest sam sterownik... 3 pozycja to scierwo 1 wody nadaje się jedynie do ploterów do styropianu. Znany z tego że się pali i tyle. Dużo lepszy jest czerwony zintegrowany chinczyk ale symbolu nie znam. Potrzebujesz płyty głownej, 3 sterowników, zasilacza czyli transformatora oraz układu stabilizującego napięcie ( może być bardzo uproszczony, te płyty SSB mają na wejściu stabilizator) no i 3 silników. Poszperaj na CNC forum, dowiesz się wiecej a może i kupisz jakieś używaki. Do tak skromnej maszynki może faktycznie lepszy będzie zintegrowany sterownik ale na silnikach nie szczędź bo się zaklniesz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie o tym pierwszym głównie myslałem ale nie doczytałem, że to na 1 oś - no cóż cena go zatem dyskwalifikuje.

Jeśli mam kupowac coś gotowego to musi się zamknąć w kwocie 200 zł (streownik na 3 osie z płytą główną).

 

Czerwony chińczyk to może to? http://allegro.pl/t3...3801254910.html

 

Całkiem przyzwoite opinie kiedyś cztałem o tym co pierwonie planowałem (opisane na począku postu) - znalazłem juz zmontowane układy z jakimis prostymi silnikami na allegro ale trudno powiedziec za ile gość to sprzeda http://allegro.pl/st...3830977058.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czerwony chińczyk to może to? http://allegro.pl/t3...3801254910.html

Dokładnie!

Takie a czasem i większe silniki da się za 10zł sztuka trafić na licytacji alegrowej.

A jeszcze lepiej odnaleść u siebie jakiś większy serwis ksero i zapytać czy nie mają silników krokowych z demontażu.

Napewno mają ale zależy na kogo trafisz. A interesują Cię silniki jak największe, 200 kroków/obr.

Moment jest mniej ważny. Silnik ma być duży, ciężki i o odpowiednim prądzie do Twojego sterownika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to myślę, że troche mi ułatwiłeś zadanie :)

Po wstepnych kalkulacjach wychodzi na to, że składanie samodzielnie układów jest mało opłacalne w porównaniu do tego czerwonego chińczyka (chińczyk wyjdzie taniej).

Wygląda zatem na to, że go kupię, musze jeszcze upolować silniki i jakis sensowny zasilacz (stary od kompa może być? - chyba coś mi się wala w piwnicy :) , a jak nie u mnie to na pewno u szwagra :P )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W chinolku możesz od razu zaplanować wymianę tych dużych kondensatorów elektrolitycznych.

Może coś zmienili ale w moim miały po 1/5 deklarowanej pojemności. Wyschnięte pakowali czy jak, tego nie wiem.

 

Musisz doczytać, któraś wersja ma spaprany układ redukcji prądu postojowego, trzeba przeciąć kilka ścierzek na płycie (przy wolnych posuwach zmiejsza moc silników).

Oczywiście jeśli będzie Ci to przeszkadzało, zależy jak wykonasz przeniesienie napędu.

 

Zasilacz z komputera do testów będzie ok. Jednak aby jechać szybciej będziesz musiał albo podnieść napięcie tegoż zasilacza albo zmienić na jakiś inny wydajny zasilacz 35v.

Na niższym napięciu silniki będą bardzo słabe przy większych obrotach.

 

No i w końcu tak jak pisze Michał - odpal sobie sterownik, podłącz jakiekolwiek silniki, pobaw się ciut i zabieraj się za mechaniczną stronę.

Podłączenie elektroniki to przy odrobinie myślenia nie problem ale wykonać precyzyjnie działającą konstrukcję to już problem.

 

Jeśli chcesz podeślę Ci jakiś silnik typu tych 0,7nm. Zobaczysz sobie jakie to siły i czy da rade z tym pracować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzieki za rady.

Będę wdzięczny za silnik :) da to przy okazji obraz co tak naprawdę będę musiał kupić.

Myślę, że jutro na spokojnie poszukam zasilacza (może nawet od razu kupie taki o którym piszesz :) ), a skoro nie będe tracił czasu na montaż i kompletowanie elektroniki to w poniedziałek pojadę do hurtowni po profile aluminiowe :) .

Wygląda zatem na to, że pierwsze posty z relacji pojawią się tu szybciej niż zakładałem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwila chwila, 12V to może być do zasilania logiki tego sterownika a do końcówek mocy raczej będzie mało. Dużo projektów powstaje i wielu ludzi oszczędza na zasilaczu a potem te maszyny ledwo chodzą. Czym chcesz maszynę sterować , jakim programem? Zdecydowanie warto podać zasilanie maksymalne jakie trawią silniki według tabliczek znamionowych. Silników krokowych jest na allegro mnóstwo, filozofia aby kupować te duże i cieżkie jest słuszną, takie zapewnią większy moment niż małe drukarkowce. Moja maszyna co prawda jest napędzana serwami ale są one duże - 25 cm długości, 8 średnicy i ważą po 6 kg. Moc znamionową mają tylko 100W przy 110V. To był dobry wybór bo zapewniają duże przyspieszenia i pewną pracę. Widziałem w akcji serwa o 3 razy takiej mocy i 3 razy mniejszych gabarytach i nie chciał bym się z tym męczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.