Skocz do zawartości

Jaki samolot z pianki na pierwszy raz?


Gacper
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem początkującym modelarzem, ale uwielbiam warbirdy. Chciałem zbudować jakiś z pianki ,(nawet próbowałem sam zaprojektować) ale nie wiedziałem jaki prosty i ładny można zbudować. Czy ktoś mógłby dać mi linka do planów warbirda średniej wielkości i ewentualnie powiedzieć jaką elektronikę do niego kupić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Moim zadaniem, jak na pierwszy model to budowa ESA będzie wystarczająco skomplikowana.

 

Albo z podkładów

http://pfmrc.eu/index.php?/topic/40257-spitfire-depron-na-podstawie-planow-z-flitetest/

 

Przypominałeś mi Robercie mojego spita aż mi się zachciało wyciągnąć go z szafy i odbudować cały czas mnie nurtuje myśl o braku ulotnienia jego :(

 

Z doświadczenie zdobytym esą wiem już ze przyczyna braku mojej kontroli nad modelem była zbyt mała prędkość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Przypominałeś mi Robercie mojego spita aż mi się zachciało wyciągnąć go z szafy i odbudować cały czas mnie nurtuje myśl o braku ulotnienia jego :(

 

Z doświadczenie zdobytym esą wiem już ze przyczyna braku mojej kontroli nad modelem była zbyt mała prędkość.

Tak zuypełnie na marginesie.

Zachodzę w głowę co jest z tymi Supermarine Spitfire bez względu na MK. Każdy chce tym latać i każdy je rozbija i potem leżą w szafach miesiącami.

Miałem to samo, Ze 3 lata temu już będzie jak kupiłem właśnie Spitfire i dokładnie tak było. Pierwsze wyjścia na pole ..... KRET!

Podobnie byłi za drugim, trzecim, czwartym i każdym następnym razem. Samolot wyglądał jakby go walec przejechał. Odbudowałem i zostawiłem ;)

Zresztą pisałem już o tym w jakimś wątku :)

Czy to jest aż tak trudny model czy o co chodzi ?

Teraz biorę go na pole i latam bez najmniejszych problemów chyba że wiatrzysko wieje a wtedy za diabła nie mogłem sobie z nim poradzić :)

Doświadczenie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i tak, może to i sława. W każdym razie już się w końcu nauczyłem latać i mogę powiedzieć, że nawet dobrze.

Spitfire MK IIB ma się pięknie i lata jak ta lala :)

Ale wracając do głównego wątku. Skoro już jak piszesz nauczyłeś się trochę latać ... a startowałeś z warbirdem. To nie widzę powodo dla którego nie miałbyś spróbować. Chociaż trochę się zamotałeś w soijej wypowiedzi " ... Chciałem zbudować jakiś z pianki ,(nawet próbowałem sam zaprojektować) ale nie wiedziałem jaki prosty i ładny można zbudować. ... "

 

Jak to rozumieć ?

"Próbowałem sam projektować ... ale nie wiedziałem ...."

Dokończ projektowanie, zbuduj  i zobaczysz co z tego będzie.

Ja zaprojektowałem, zbudowałem i latam :)

Spróbuj, co stoi na przeszkodzie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie chcę spita i nie będę go kupował :-) Napatrzyłem się tutaj na prawdziwe ;-).

.

.

.

RobUK, odsprzedasz mi swojego? :-)

ha, ha. Żartowałem.

 

Maszyna ładna, to fakt. Ale popularna jak mały Fiat w czasach PRL.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to zapodam Ci stronkę z 31 planami ESA do Combatu. Każdy plan według określonych zasad, powierchnia lotna itp. około 70-80cm rozpętość skrzydeł. Sam będę z tego robił Spitfajera z zamiarem rozwalenia go pierwszy, drugi, trzeci, czwarty raz i odstawienia do szafy a po latach odbudowania i latania bez problemu :]  Ale po prostu chce zbudować latającego Spitfire lub Korsarza typu ESA.
A oto wspomniany link: http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=1012551

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.