Skocz do zawartości

Katana S i Addiction V2


Viper
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Razem z Andrzejem spędziliśmy dziś przyjemne parę godzin na lataniu. Ja oswajam katankę S z HK (i oswajam siebie po moich ostatnich dokonaniach), a Andrzej śmiga zaprojektowanym przez siebie i wykonanym mając za wzór tylko fotki Addictionem wzorowanym na PA, w wersji V2. Muszę przyznać że jestem pod ogromnym wrażeniem wiedzy i umiejętności Andrzeja, stworzył pięknie wyglądający i pięknie latający model, a jak już wspominałem w innych wątkach wersje kolejne (jestem pewien że jeszcze lepsze, chociaż już ta jest super) w drodze :).

No i najważniejsze kolejny model Andrzeja czyli Bandyta szykuje się do lotu :)

Co do mojej katanki, zakupiona w HK.

Po doskonałych doświadczeniach z kupionymi w HK piankami (stinger edf i mustang) postanowiłem sprawdzić konstrukcyjnego akrobata.

 

rozpiętość 1500mm

długość 1390mm

waga pustego wraz z galanterią 1650g

waga do lotu 2700g

wyposażenie: serwa hitec 225mg, 2xlotki, 2x wysokość, 1x kierunek

silnik os max (bezszczotkowy) OMA-5020-490, waga 350g, kv 490

regulator emax chyba z 80A (nie pamiętam, a jest schowany pod maską

śmigło drewniane turnigy 16x10E, to moje pierwsze śmigło turnigy i zarazem pierwsze drewniane (dużo lżejsze i sztywniejsze od analogicznego APC), na razie jestem bardzo zadowolony

baterie turnigy nano-tech 2700mAh 5s o prądzie rozładowania 65-130

odbiornik spektrum z satelitą (7 kanałowy)

 

Według danych producenta silnika na śmigle 16x10E na baterii 5s ciąg powienien wynieść 4,7 kg (na 6s 6,1 kg) i doświadczenia w locie potwierdzają, bardzo dynamiczna pionowa świeca nielimitowana na 2/3 gazu

 

Po moich ostatnich doświadczeniach na razie latałem bardzo ostrożnie, cały czas na low rates. Oswajałem model i przede wszystkim przywracałem sobie wiarę w moje umiejętności.

 

Pierwsze wnioski:

-model bardzo stabilny i przewidywalny, podany w instrukcji środek cięzkości idealny, acz pewnie drobne korekty do tyłu przy fikaniu będą możliwe, czy wręcz wskazane

-wygląda super (to subiektywne), ubarwienie bardzo dobre, pozwala wyraźnie odróżnić powierzchnie modelu

-lądowanie bardzo przyjemne, przewidywalne, aczkolwiek lubi troszkę gazu i wtedy ląduje idealnie gładko jak po maśle, gdy raz odłąłem gaz jeszcze w locie przyziemił z niewielkim tupnięciem, ale golenie podwozia całkowicie zaabsorbowały energię uderzenia i troszkę się rozpłaszczyły, powrót do stanu wyjściowego wymaga odgięcia ręką bez użycia nadmiaru siły

-klasyczna akrobacja na low rates bardzo fajna i stabilna, pętle, świece, świece z beczkami, a nawet żyleta bardzo przewidywalne (innych fikołków na razie nie robiłem)

 

Mimo że nie jest to tak lekki model jak PA, to jak przejrzałem katanki innych producentów, z wagą 2,7kg do lotu sytuuje sie w środku stawki, a ma nadmiar ciągu i bynajmniej nie sprawia wrażenia modelu ciężkiego.

 

Co można w nim zmienić?

-kółka podwozia wymieniłem na prawie o 2x większe - piankowe (ląduję na trawce średnio równej), a poza tym te małe, oryginalne wyglądały jakoś nieproporcjonalnie do tak dużego modelu, kołpaki wywaliłem,

-rury łączące skrzydła o średnicy 19 mm i 6 mm metalowe i ciężkie, możnaby wymienić na węgiel, ale nie znalazłem dotąd rury węglowej o przekroju 19 mm, 6 mm mam, ale wagę robi głównie ta większa

-podobnie podwozie metalowe waży swoje, ale podobnie nie znalazłem żadnego węglowego o podobnych wymiarach

-różne robne śrubki możnaby pozamieniac na mniejsze/lżejsze, ale to już drobiazgi, skoro nie mogłem odchudzić rury i podwozia, to już z galanterią się poddałem

Myślę że na tych działaniach możnaby uszczknąć nawet może koło +/- 200g.

 

Jeszcze a`propos dokumentacji, zdjęciowo tekstowa, wyraźna, nie pozostawiająca wątpliwości, jedyny mankament brak zaleceń low/high rates, tylko ogólnikowo wspomniano o zakresie wychyleń, ale to raczej low rates.

 

A teraz fotki Addiction V2 by Andrzej i Katanka S z HK

 

 

Przepraszam za poruszone zdjęcie (na komórce nie było widać), ale chciałem pokazać je obok siebie.

post-6578-0-31639600-1405686405_thumb.jpg

post-6578-0-43275700-1405686444_thumb.jpg

post-6578-0-98910600-1405686463_thumb.jpg

post-6578-0-91014000-1405686486_thumb.jpg

post-6578-0-42701600-1405686509_thumb.jpg

post-6578-0-01454700-1405686537_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ooooo, to i nawet mnie kawałek widać.... :)

Rzeczywiście latało się bardzo, bardzo fajnie - nie wiało, pogoda prawie idealna, tylko insekty czasem przeszkadzały.

 

Co do Katany - zastosowany silnik ma naprawdę przyzwoity naddatek mocy i Marcin lata nią na 1/3 - 1/2 drążka.

Do góry pnie się bardzo szybko i nawet na małych wychyleniach można fajnie pośmigać.

 

Wszystkie skręty wykonuje bardzo płynnie a z racji rozpiętości stabilnie.

Marcin przyzwyczajony do szaleństw w powietrzu od czasu do czasu nie wytrzymywał "statycznego" latania i były próby żyletki czy zawisu. A to dopiero trzeci jej lot.

Żadnych extra ustawień, po prostu wszystkie stery na zero i model cały czas zachowuje się przewidywalnie.

 

Na co można byłoby zwrócić uwagę:

- waga rzeczywiście mogłaby być troszkę mniejsza (choć w lotach nie widać, żeby model był zbyt ciężki - duża powierzchnia skrzydeł daje mu przyzwoite zdolności lotne)

- wymiana bagnetu na węglowy - niestety posiada nietypową średnicę

- duże i ciężkie śruby czy nakrętki można powymieniać (szczególne te do mocowania skrzydeł)

- oryginalne podwozie duralowe można byłoby wymienić na węgiel (dla zorientowanych na odchudzenie modelu)

 

Mój metrowy Addict przy Marcina Katanie, to mikrusek - widać.

Jeśli nic nie przeszkodzi jutro będziemy nagrywać filmiki, to podam setup i będzie można zobaczyć jak śmiga.

Taki... mały kogucik :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero wróciłem do domu....

 

A to moje maleństwo ma:

 

rozpiętość 1016mm

długość 1040mm

waga do lotu 1065g

wyposażenie: lotki, S.W, S.K - wszystko Corona 939 MG (12g)

silnik Turnigy L3010B-1300 (420W)

śmigło: Graupner 11x5,5''

regulator 60A

 

Z silnikiem dałem ciała, ponieważ nie spojrzałem dokładnie i zamówiłem mocowany przed wręgą....

Trochę kole w oczy taki wysunięty przed model, niemniej na nowych NanoTechach 2200 mAh idzie pionowo w górę aż znika z oczu.

 

Jutro miejmy nadzieję nagramy filmik, to coś może uda się zamieścić.

 

Tymczasem idę kłaść kolejną warstwę żywicy i tkaniny na maskę do Bandyty :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehhh, dobrze Wam. Ja wyjechałem z Płocka o 17.00 , po 19 byłem w Warszawie, przesiadłem się do swojego auta i dopiero co wróciłem do Ostrowca. Nie wiem jak dysponujecie czasem w przyszłym tygodniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś latania ciąg dalszy i niestety ujawniło się to co na niektórych forach czytałem a`propos chińskich modeli.

Drugie lądowanie wykonałem na nieco większej prędkości, mimo że gładziutkie to wpadłem w jakieś zagłębienie w trawie i oddzieliła się półka podwozia.

Tak, nie pękła, tylko się oddzieliła, poza kawałkiem rozerwanej folii bez żadnych strat. Gdy przyglądaliśmy się z Andrzejem, to widzieliśmy ślady kleju?!?!

Nie było toto zbyt solidnie sklejone. Skoro sie już oddzieliła, to podkleję mocniejszym klejem i przy okazji podlaminuję.

Gdyby łąka była równa to pewnie nic by sie nie stało, po prostu dobieg byłby odrobinę dłuższy, gdyż samo przyziemienie bez żadnego przywalenia, gładko ale nieco szybciej.

 

Czyli to co czytałem, aby sprawdzać jakość klejenia okazuje się prawdą.

I to jedyny mankament jak na razie, który się ujawnił, do latania nie mam żadnych zastrzeżeń, a wręcz coraz bardziej latanie tym modelem mi się podoba.

 

A tu parę fotek Addictiona V2 Andrzeja

post-6578-0-33135900-1405772298.jpg

post-6578-0-63019000-1405772306_thumb.jpg

post-6578-0-56546000-1405772317_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też muszę szczerze przyznać, że " ślady klejenia" to najbardziej trafne określenie dotyczące półki podwozia w Katanie.

Jeśli ktoś zamierza taką sobie sprawić, koniecznie trzeba ją wzmocnić żywicą / wkleić wzmocnienia

 

Z nowej perspektywy stwierdzam, że w takim stanie klejenia półki, lądowania bez strat w sprzęcie wydają się mało realne.

O dziwo kilka poprzednich wyszło idealnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się muszę podzielić wiadomością, która ogromnie mnie dziś ucieszyła.

Otóż na początku lipca wycinałem zestaw Addict'a koledze z zaprzyjaźnionego forum.

Ale już w V3.

 

Dziś dowiedziałem się, że Konrad wraz z bratem złożyli od podstaw, okleili i oblatali model w 2 tygodnie !!!!

To chyba siła młodości, bo ja V2 robiłem ze 3 miesiące :)

 

Dodatkowo - przy bardzo lekkim wyposażeniu, które zastosowali całość waży ... 820g

Największa różnica jest chyba na pakiecie (1000mAh 4S) - podpytam przy okazji ile czasu trwają loty.

 

Niemniej ogromnie dużo pozytywnej energii dostarczają takie informacje !!!

 

Link (ostatnia strona, na dole):

http://forum.aerodesignworks.eu/viewtopic.php?f=4&t=375&start=40

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się muszę podzielić wiadomością, która ogromnie mnie dziś ucieszyła.

Otóż na początku lipca wycinałem zestaw Addict'a koledze z zaprzyjaźnionego forum.

Ale już w V3.

 

Dziś dowiedziałem się, że Konrad wraz z bratem złożyli od podstaw, okleili i oblatali model w 2 tygodnie !!!!

To chyba siła młodości, bo ja V2 robiłem ze 3 miesiące :)

 

Dodatkowo - przy bardzo lekkim wyposażeniu, które zastosowali całość waży ... 820g

Największa różnica jest chyba na pakiecie (1000mAh 4S) - podpytam przy okazji ile czasu trwają loty.

 

Niemniej ogromnie dużo pozytywnej energii dostarczają takie informacje !!!

 

Link (ostatnia strona, na dole):

http://forum.aerodesignworks.eu/viewtopic.php?f=4&t=375&start=40

Od dawna przecież twierdzę na forum, że jeszcze trochę i kolejne wersje V3, V4, a będą lżejsze od PA i nie gorzej latające :)

Andrzeju, jeszcze raz wielkie gratulacje.

Ostatnio próbowaliśmy z Andrzejem kręcić filmy z latania, nie wyszło to dobrze, następnym razem obiecuję się poprawić i zamieszczę filmik ukazujący Addictiona V2.

To bardzo udany model.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Katanka już dawno ma wklejoną tym razem porządnie półkę podwozia, przy okazji dodatkowo ją zalaminowałem. Po powrocie z urlopu czekały na mnie zamówione wcześniej przesyłki. Dzięki Andrzejowi, który wypatrzył to na ebayu kupiłem odpowiednią rurę węglową, przyszło też węglowe podwozie z HK. Wymiana 2 rur łączących skrzydła (19 i 6 mm średnicy) i podwozia na węglowe elementy + dodatkowo 4 masywnych śrubek na mniejsze dała około 110 g oszczędności.

Zachęcony postaram się wymienić kółka podwozia na lżejsze, a przede wszystkim masywne śruby mocujące podwozie, liczę na kolejne 40 g oszczędności. Jeśli dojdę do wagi do lotu w okolicach 2,55kg to będę bardzo zadowolony. Przy wadze 2,7 model ma spory nadmiar ciągu i lata bardzo fajnie, więc przy mniejszej pewnie będzie lepiej, a dodatkowo nie pogarszając obecnych parametrów będę mógł zastosować większe baterie, albo pod kątem pojemności, albo napięcia, w tym ostatnim przypadku na 6s to będzie potwór :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może i ja bym sobie sprawił takiego ADDICT,a... ;)

czy byłby to duży problem dla ciebie Andrzeju (Kicior),żeby taki w pełni kompletny zestaw zrobić?

 

Wstyd przyznać, ale dopiero teraz wszedłem do tego wątku od lipca... Andrzeju - oczywiście nie ma problemu.

Wyślę info na PW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odchudzanie zakończone

Obecna waga do lotu na dotychczasowej baterii 2700mAh 5s 2570g (zysk 130g)

na baterii 2650mAh 6s (do tej pory na niej nie latałem) waga 2600g (czyli o 100g lżej niż przy pierwotnej wadze 2700 - wtedy na baterii 5s).

To 6s to trochę dla funu, bo już na 5s nadmiar ciągu był potężny, ale skoro model odchudziłem, niewiele bateria 6s jest cięższa od 5s to czemu nie.

Czekam na pogodę i wykoszenie trawki na łące by posprawdzać teorię w praktyce :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Katana ponownie oblatana. Na 5 s specjalnie nie zauważyłem aby coś się zmieniło, lata fajnie jak latała, poza przesunięciem baterii o około 13-15 mm do przodu w stosunku do poprzedniego umiejscowienia, aby uzyskać zalecany CG innych zmian nie dało sie odczuć. Podwozie węglowe które zastosowałem, nie dość że lżejsze, to też sztywniejsze, ale jednocześnie wystarczająco elastyczne. Bałem się czy zastosowanie 2 śrubek plastikowych zamiast solidnych metalowych do przykręcenia podwozia nie będzie za delikatne, ale okazało się że wszystko pracuje jak należy. Dziś głównie testowałem lądowania z róznymi prędkościami i krótszymi lub dłuższymi dobiegami (po ostatniej przygodzie odczuwałem lekki niepokój) i pomimo lądowania na tej samej, nie idealnie równej łące, model ląduje jak po sznurku, podwozie pracuje jak należy.

Latałem na low rates`ach i starałem się wyczuć prędkość przeciągnięcia i zobaczyć i przyzwyczaić się jak reaguje model.

Nie ma żadnych nieprzyjemnych przypadłości, nie macha za dużo skrzydłami, nie zwala się, harriera na low ratesach robi dość łatwo i poprawnie, aczkolwiek po moich ostatnich doświadczeniach z decholotem piankowym Boom 3d, który przy prędkościach bliskich przeciągnięcia zaczynał znacznie machać skrzydłami i dopiero po zainstalowaniu niewielkich generatorów siły bocznej zdecydowanie poprawiła się charakterystyka lotu z prędkościami bliskimi przeciągnięcia, a machanie skrzydłami znacznie się zmniejszyło, zastanawiam sie czy jednak profilaktycznie niewielkich generatorów nie zainstalować i w katanie, niby lata bardzo stabilnie, ale dlaczego tej stabilnosci jeszcze nie poprawić :)

Za to na 6s objawił się prawdziwy demon, spodziewałem sie że będzie inaczej, ale zaskoczyła mnie skala zmian :)

Po starcie, mimo że spokojnie pracowałem drągiem (przynajmniej tak mi się wydawało), zrobiłem nieplanowany krótkotrwały zawis (na low rates`ach co podkreślam), po prostu cudo, sam wisiał.

Zapas mocy olbrzymi, czuję że do fikania to jednak będę używał 6s.

Podsumowując, model cudny, stabilny, dobrze widoczny, nie myli się góra z dołem.

Latam jeszcze bardzo zachowawczo, wciaż go wyczuwam i poznaję, ale jak już się oswoję i poczuję luz w lataniu, tak jak mniejszymi to zacznę go testować intesywniej pod kątem wygłupów, aczkolwiek juz pierwsze nieśmiałe próbki pokazuja że ma potencjał, a zastosowany przeze mnie setup i upgrady na razie sprawdzają się w 100%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Marcin,

 

fajnie, że jesteś zadowolony z tego modelu. Dobrze, że kiepsko klejone podwozie szybko się ujawniło i obyło się bez większych strat. Jestem też pozytywnie zaskoczony wagą całości, zwłaszcza po odchudzeniu o rurę i podwozie z alu na węgiel. Co do napędu 350g O.S. 490 KV na 6 S to już monster. Możesz jeszcze pokombinować ze śmigłem, może warto dodać trochę prędkości skoro zapas ciąg tak potężny. Choć oczywiście zależy to od własnych preferencji.

 

Ile czasu latasz na pakietach 6 S i do jakiej schodzisz pojemności (zakładając mieszany styl latania) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmigło do 5s i 6s jest akurat to samo 16x10, daje spory ciąg i ja w tego typu modelach preferuję ciąg kosztem prędkości, więc dla mnie jest OK.

Co do czasu to Ci nie odpowiem, gdyż ostatnio tak jak pisałem, startowałem, troszkę polatałem i lądowałem i tak po parę razy na kazdym pakiecie, poza tym mam pikające urządzenie informujące o spadku napięcia, więc nie korzystam z timera aparatury, ale nie zauważyłem by i na 5s i na 6s czas lotu jakoś drastycznie odbiegał od tego co uzyskuję na mniejszych, aczkolwiek tak jak pisałem latanie było jeszcze dość spokojne, ale dobrze dobrany silnik nie wymusza latania na maksa, więc nie dość że daje sporo ciągu, to daje go nie masakrując baterii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.