Skocz do zawartości

AV-8B Harrier II


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A ja tak teraz patrzę - jakbyś uaktywnił klapy w skrzydłach i troszkę je przerobił to bardzo możliwe, że przysłonią część wylotu powietrza (troszkę trzeba byłoby go przerobić) i skierują strumień zaśmigłowy za dyszą w dół no chociaż pod kątem 45* - jest szansa, że może by poleciał z ziemi no nie jako pionowzlot ale jako mieszanka stol/vtol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to
  • Odpowiedzi 40
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

  • 3 miesiące temu...
  • 5 tygodni później...
  • 1 miesiąc temu...

Po przemyśleniu pewnych spraw, projekt zawieszam/anuluję do odwołania.

 

Planowałem zbudować Harriera w ekstremalnie dużym rozmiarze, który byłby bardzo lekki bo zbudowany z pojedynczych warstw podkładu 5mm. Latałby z prędkością spacerową

Miał mieć wymiary, rozpiętość 220cm i długości 230cm

av8b_harrier03.jpg

Tak wygląda już wycięta część przednia

IMGP6565.JPG

Ale:

Już teraz mam problem z Hunter Killerem, który jest dość sporych rozmiarów i jest nad wyraz lekki.

Nie mam warunków aby go trzymać i czekać na bezwietrzna pogodę. U mnie ciągle wieje a on wymagałby na prawdę zerowego wiatru aby się cieszyć z latania nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz to by wypadało, żeby ktoś z tego forum zbudował jakiegoś liniowca z depronu, proponuję Boeinga 777 w barwach KLM. Dwie turbiny, Prince of Depron ma doświadczenie w zwijaniu "rurowych konstrukcji", widziałbym rozpietość w okolicy 3m. Oczywiście to żart, ale taką mam wizje na dzisiaj ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega zrobił kiedyś Super Kinga b200 - bardzo efektowny depronik - nie ulotnił o ile wiem ale to modelarstwo przez duże M.

 

A właśnie duże liniowce jak 777 i podobne mają szanse w tej technologii osiągnąć to czego w laminatach i innych balsach zrobić się nie da. Powiedzmy max 20g/dm2.

Wtedy może w locie zaczną wyglądać mniej groteskowo. Po prostu ten widok każdy z nas zna - wiemy jak się powinien przesuwać wzgl. ziemii taki statek, jak reaguje na stery itd.  Zwykle modele robią to zbyt szybko, niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram tę tezę, że większość modeli lata za szybko, oczywiście mówimy tu o makietach, półmakietach, nawet ćwierćmakietach, jeśli tak można powiedzieć-  innych trudno się czepiać- są trochę same dla siebie punktem odniesienia. Kluczem jest właśnie małe obciążenie powierzchni. Ale rozumiem, że są i tacy, którym nie przeszkadza, że metrowy Piper Cub zasuwa jak Iskra w niskim przelocie. Trudno, bądźmy wyrozumiali- jedni widzą, znają, tylko modele; w drugim, szerokim ujęciu model to taki sam samolot jak prawdziwy, tylko że mniejszy rozmiarami. Pełny realizm nie polega tylko na tym, że i podwozie się w Mustangu chowa, i klapy działają, ale potrzebny jest też adekwatny promień zakrętu, odpowiednie przechylenie- kombinacja tych dynamicznych cech dopiero daje właściwy obraz w locie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem właśnie z takimi konstrukcjami jest własnie taki, że nadają się jedynie na zerowy wiatr. Mojego HKA nosi na delikatnym wietrze, tak, że leży na szafie w dwóch cześciach i czeka na bezwietrzną pogodę. Z Harrierem miałbym tak samo a nawez ze zdemontowanym skrzydłem zajmowałby mi sporo miejsca.

Dlatego projekt anulowałem.

A pomysłem zaraziłem się po obejrzeniu tego filmu, może widzieliście.

Ten znowu jest za wolny, ale eksperyment z dużym samolotem mi się podobał.

 

Ten modelarz zrobił też liniowaca. Możecie przewinac od razu do 4min.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.