Skocz do zawartości

[ESA] MiG-13


noker
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

DzieńDobryWieczór wszystkim.

Chwała organizatorom konkursu, pewnie któryś został nominowany w #IceBucketChallenge, i kubeł wody z lodem spowodował otrzeźwienie umysłu i wydłużenie terminów zgłoszeń i zakończenia konkursu wakacyjnego, No bo senior w wakacje ma inne roboty, i braknie mu zazwyczaj czasu na budowę ESiAków.

 

Także dzięki temu posunięciu Szanowna Komisyja Końkursowa, i obserwatorzy będą mieli okazję i przyjemność śledzić moją ajakże autorską relację z powstawania modelu nietuzinkowego samolotu który powstał na deskach kreślarskich w biurze konstrukcyjnym dawnego CCCP 'Микоян и Гуревич' w połowie lat czterdziestych.

Dlaczego akurat ten a nie inny model? na stronie sklepowej www.napolskimniebie.pl jest cała masa innych świetnielatających i dobrze wyglądających myśliwców.

Szukałem czegoś nieszablonowego, czegoś co przykuje wzrok, i długo zapadnie w pamięci, a tu mamy nie dość że pokraczną, prawie karykaturalną sylwetkę, to jeszcze nietypowy napęd śmigłowo - odrzutowy.

I tutaj od razu odpowiem na nasuwające się pytania: Nie, w modelu nie będzie pełnego odwzorowania układu napędowego. Zostanie tylko napęd śmigłowy, bo turbiny i tak nie widać :D

 

KONSTRUKCJA

 

MiG-13 to jednomiejscowy dolnopłat, całkowicie metalowy, w układzie klasycznym, usterzenie klasyczne. Skrzydła dwudźwigarowe z lekkim wzniosem 3,5°, o kształcie zbliżonym do trapezowego. W części przedniej kadłuba silnik tłokowy, pod silnikiem wspólny wlot powietrza do chłodnicy silnika, oleju i do silnika odrzutowego. Kabina pilota przesunięta mocno w tył, chroniona z przodu i tyłu szkłem pancernym grubości 64 mm. Pod kabiną, w kadłubie, kanał doprowadzający powietrze do silnika odrzutowego, umieszczonego w części ogonowej. Regulowana dysza silnika na końcu kadłuba. Podwozie klasyczne, z chowanym kółkiem ogonowym, golenie główne chowane do skrzydeł. Oba silniki pracowały na wspólnym paliwie, zbiorniki paliwa w zbiorniku za silnikiem tłokowym i w skrzydłach o pojemności ogółem 780 ltr. 

 

UZBROJENIE

 

Trzy działka B-20 kaliber 20mm 

(jedno w piaście śmigła, dwa po bokach silnika)

 

NAPĘD

 

Napęd kombinowany składał się z tłokowego silnika rzędowego WK-107R (będącego przeróbką silnika WK-107A, wykorzystywanego w samolotach Jak-9P oraz w powojennych Jakach-3) oraz silnika odrzutowego typu Motorjet WRDK. Silnik tłokowy napędzał śmigło samolotu, ale także służył do napędzania sprężarki silnika odrzutowego. Przyczyną powstania tak niekonwencjonalnego samolotu był początkowy brak doświadczenia konstruktorów radzieckich z napędem odrzutowym, a przede wszystkim brak odpowiednio sprawnych silników turboodrzutowych.

Łączna moc całego zespołu napędowego to 2560 KM.

 

DANE TECHNICZNE

 

Rozpiętość                  9,50 m

Długość                       8,19 m

Wysokość                   2,81 m

Pow. nośna                15,0 m2

Masa własna              2935 kg

Masa całkowita          3680 kg

Prędkość max.           820 km/h

Pułap                          11200 m

Zasięg                         790 km

 

post-4712-0-35229400-1409476570_thumb.png

 

HISTORIA

 

Pierwszy egzemplarz samolotu, który otrzymał oznaczenie I-250 (skrót od istriebitiel - myśliwiec), wzbił się w powietrze 3 marca 1945r. Podczas prób okazało się, iż samolot rozwija prędkość 825 km/h, znacznie przewyższającą prędkość ówczesnych samolotów tłokowych. Było to zasługą silnika odrzutowego, ponieważ po jego wyłączeniu samolot osiągał prędkość już tylko 677 km/h. Silnik odrzutowy pełnił jednak jedynie funkcję przyspieszacza - można go było włączać jedynie na pewien czas podczas lotu, a łączny czas jego pracy nie przekraczał 10 minut.

Z chwilą pojawienia się bardziej zaawansowanych projektów samolotów odrzutowych jak MiG-9 oraz Jak-15, MiG-13 stał się jednak przestarzały i nieperspektywiczny, przy tym wciąż samolot i jego napęd nie były gotowe do bezawaryjnego przejścia prób państwowych. Wykazywano skomplikowaną obsługę, wynikającą z zastosowania dwóch różnych silników, a także fakt, iż był trudny w pilotażu. W obliczu pojawienia się samolotów odrzutowych, na początku 1947 roku lotnictwo wojskowe postanowiło nie kontynuować prac nad nim, a wyprodukowane samoloty postanowiono przekazać lotnictwu Marynarki Wojennej. Jednakże, z powodu defektów, egzemplarz próbny nie przeszedł prób państwowych prowadzonych przez Marynarkę, które zakończono 3 kwietnia 1948.

Według starszej literatury, zbudowano 50 egzemplarzy seryjnych samolotu, jednakże jest to liczba zamówionych samolotów, a prawdziwa liczba ukończonych płatowców była niższa; być może ukończono zaledwie 10 samolotów oprócz prototypów, a pozostałe w chwili przerwania projektu były w różnym stanie ukończenia. Starsze źródła również podawały, że samoloty te służyły w jednostkach lotniczych rosyjskiej Floty Bałtyckiej oraz Północnej do 1950 roku, jednakże według nowszych publikacji, brak jest dowodów potwierdzających ich służbę w jednostkach.

Jakkolwiek samolot nie należał do konstrukcji udanych, stanowił w rozwoju myśli lotniczej ZSRR dość znaczący krok. Wypróbowano mianowicie na tej konstrukcji szereg nowatorskich rozwiązań, które znalazły następnie szerokie zastosowanie w późniejszych projektach. Doświadczenie zebrane podczas prac nad I-250 zaowocowało później między innymi ogromnym sukcesem kolejnego samolotu biura konstrukcyjnego Mikojana i Guriewicza MiG'a 15-stego.

post-4712-0-99723000-1409479699.jpg

 post-4712-0-19696500-1409479712.jpg

 post-4712-0-10123900-1409479706.jpg

 

Jak widzicie na powyższych obrazkach, samolot jest niesamowicie paskudny, i chociaż przesyłka z Andrychowa już dotarła, cały czas się waham, czy otworzyć to pudełko ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to
  • 2 miesiące temu...
  • 2 lata później...

Przyszedł w końcu czas na miga.

na razie oszlifowany kadłub, wzmocniony statecznik poziomy i pionowy, i 'zespawane' połówki SW.

a'propo pionowego, wydumałem nietypowe wzmocnienie, z płaskownika 0.5x3mm, wygięty po łuku a końcówki wpuszczone w kadłub. Co o tym sądzicie?

 

post-4712-0-11069100-1496426689_thumb.jpg

 

post-4712-0-60238800-1496426697_thumb.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się, czy regulaminowo rzecz ujmując model nie powinien mieć rozpiętości 1m - miał dwa silniki ;)

 

Przyszedł mi tez do głowy pomysł, czy nie można podążyć tropem inżynierów radzieckich i zabudować w modelu małej turbiny?

Ciekawe jaki byłby efekt połączenia śmigła i małych rozmiarów napędu tunelowego wspomagającego model w locie. Oryginał dostawał sporego "kopa" po włączeniu silnika odrzutowego .... może dało by sie to powtórzyć w miniaturze  :rolleyes: 

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Przyszedł mi tez do głowy pomysł, czy nie można podążyć tropem inżynierów radzieckich i zabudować w modelu małej turbiny?

...

Dla czego małej?

Trzeba tylko rozważyć czy warto ze względu na masę dodatkowych pakietów dla prądolubnej turbiny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie o to chodzi - utrzymać się w skali modeli ESA czyli rozpiętość 1m ale dla dwóch silników można wtedy stosować pakiet 2200mAh co powinno pozwolić "wyżywić" turbinę przez minutę lub dwie.

Gdyby prędkość wzrastała to byłby spory atut w pierwszej fazie walki gdy jest co ciąć i zyskują najszybsi. Od trzeciej minuty to już pogoń za jedną tasiemką i walka manewrowa do której wystarczy tylko śmigło.

 

Nie mam na myśli latania na turbinie a jedynie wspomaganie prędkości w razie potrzeby.

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem ten model będzie latał szybko bo modele ESA mają tak duży stosunek ciągu do masy, że skrzydła to im częściej przeszkadzają niż pomagają w locie  ;)  ten model ma małe i wąskie skrzydła, będzie szybki w górze ale kiepski w lądowaniu i nie zdziwię się jak będzie zwalał się na skrzydło przed przyziemieniem.

 

Co do wyglądu, to widziałem już większe brzydactwa a ten model z świecą tortową XL w tyłku na pewno będzie zabawny :P

 

ms

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wy piszecie? Samolot jest przepiękny! Ten ogromny statecznik pionowy będzie pięknie ciął tasiemki i zrobi robotę. Samolot krótki to taki ster musi mieć. Szkoda że ja jakoś wcześniej na niego nie wpadłem  :huh: . A skoro ma dwa silniki, to pytanie do NC czy zamiast turbinki mógłbym zamontować klasyczne śmigło? I bym miał coś jak dornier 335. Turbinka może szybsza ale śmigło da o wiele lepsze przyspieszenie i łatwiej to zainstalować. Gdzie miałyby być wloty powietrza przy turbince? Z tym większym pakietem to tylko teoria. Zrobiłem dwusilnikówkę WWi i WWII i w obu konstrukcjach waga nie pozwala na zastosowanie większego aku. No może trochę większy. Ale latanie na 1300 i umiejętne operowanie gazem pozwala wylatać czasy do końca i mieć przy tym chwilowy duuuży zapas mocy  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.