Skocz do zawartości

MINI 65


Rekomendowane odpowiedzi

Powolutku szykuję się do testowania na wodzie nowiutkich żagielków. Fok jest zdecydowanie większy, grot bardziej wypełniony z góry. Zmieniłem krój, może dokładniej ilość brytów, wprowadzając niski bryt przy dolnym liku, zarówno foka i grota. Te rozwiązanie jest powszechnie stosowane w dużym żeglarstwie. Jeżeli żagiel ma tradycyjny krój (nie bi- czy triradialny), ten niewielki bryt zawsze wsytępuje. W modelach jest praktycznie nie spotykany. Kolejna zmiana to układ listew w grocie. Trochę je rozsunąłem w górnej części wprowadzając dodatkową krótką listwę. Dwie dolne są też krótkie. Podobne rozwiązanie mam na Conradzie. Ostatnia modyfikacja to ilość paneli. Fok ma 5 brytów, grot 7.

 

Troszeczkę popływałem po WJM. Jak zwykle poranki na Bełdanach należą do najpiękniejszych, chociaż jezioro robi się coraz mniej przyjazne dla żeglarzy. Coraz więcej śmierdzących benzyną wynalazków. No i komary są bardzo dorodne. I sporo ich.

Na zdjęciach nowe żagle i coś dla oka. Za kilka dni kolejny rejsik. Nabrałem ochoty na pyszną stynkę z Okartowa.

post-15007-0-67145900-1500311751_thumb.jpg

post-15007-0-57214500-1500311798_thumb.jpg

post-15007-0-72578800-1500311955_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Edwardzie,

dopłynę. Przy 2-3B to około 5-6 godzin od Guzianki do Okartowa. W tym roku jak miałem ochotę popływać wypłynąłem z okolic Mysiej (stalem na kotwicy), przepłynąłem Bełdany, poźniej do boi rozgałęziającej na trawersie Głodowa i 3 pętle Okartowo-boja. Na nocleg dopłynąłem ponownie do okolic Mysiej. To mniej więcej odpowiednik trasy od Guzianki do Węgorzewa i z powrotem do Kuli.

 

Mirku,

wiesz na co idzie kasa, teraz będzie ciekawiej, wchodzi prawo wodne. Myślałem , że na Guziance coś ruszą, ale tam nic się nie dzieje poza wycięciem drzew.

Co do przekopu, lepiej, żeby tam nic nie robili, jeziora straciłyby swój prawie dziewiczy, kameralny charakter. Na Wojnowo mogę wpłynąć, na Tyrkło też.

 

Dziś może troszeczkę popływam małym okrętem. Jachcik jest przygotowany, ale może zabraknąć trochę czasu. Jutro wór na plecy i przed siebie...

 

Na zdjęciu najnowsze żagielki na maszcie.

post-15007-0-04883800-1500528981_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie planuję nic w tym roku. Sporo innych spraw do załatwienia. Poprawiam formę do "Gringo", przesadziłem z kołnierzami łączącymi kadłub z pokładem. Bardzo utrudniają samo laminowanie. Pewnie na poczatku sierpnia , po powrocie z Mazur, wylaminuję pierwszy użytkowy kadłub. Mam już przygotowane płetwy do laminowania, finkill będzie węglowy z rdzeniem z balsy, ster laminatowy też z rdzeniem z balsy. Bulb jest gotwy do formowania i w gipsie i w laminacie. Wygląda to nienajgorzej. Wylaminowałem płytę węglową (2* 160 g)  na drobne rupiecie, przekładkę na wręgę i pawęż, muszę jeszcze wylaminować podobną, ale dwa razy grubszą na bardziej obciążone elementy.

Do pływającego prototypu jeszcze bardzo daleko. Chciałbym go zwodować jesienią, nawet późną, tak, żeby przez zimę mógł powstać model docelowy eliminujący błędy dziewiczego projektu. Być może będę lekko modyfikował liniie kadłuba, trzeba zobaczyć jak to będzie zachowywało się na wodzie. Kadłub jest bardzo niski. Obliczenia są obiecujące, mała powierzchnia zmoczona kadłuba, minimalna zmiana trymu podłużnego kadłuba przy przechyle, spory moment metacentryczny (podłużny), dobry rozkład wyporności. To wszystko teoria, woda i wiatr musi to zweryfikować. Będę mógł ocenić wstępną prędkość prototypu, co pozwoli zoptymalizować powierzchnie steru i płetwy, ocenić zrównoważenie  itd.

Wiaterek praktycznie ucichł. Chyba nici z dzisiejszego pływania.

post-15007-0-43935300-1500537810_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Kolejny rejs już za mną, kolejny przede mną. Troszeczkę popływałem, zaprzyjaźniłem się z parą młodych bobrów, które w kilka metrów od zacumowanego jachciku w najlepsze pałaszowały korę. Dzisiejsza dobra pogoda spowodowała, że wybrałem się z małym jachcikiem na pływanie. Chciałem zobaczyć jak nowe żagle będą pracowały. Plany, już na miejscu zweryfikował wiatr, długie okresy ciszy przeplatane drobnymi ruchami termicznymi. Żagle są generalnie dobre, czasem pojawia się drobna fałdka na grocie, muszę spróbować jeszcze pocienić listwy szczególnie w górnej części żagla. Kaczki na Blatonie nie chciały się zaprzyjaźnić, raz nawet podejrzewałemje o zmasowany nalot. Straciłem boję, została na wodzie. Gdy ją zarzucałem zbyt słabo przytwierdziłem linkę do pomostu z palety i poleciała jako całość do wody. Trudno, jakieś straty być muszą. Niestety staw zarasta, pierwszy raz od kilku lat o tej porze roku pojawiły się zioła, na szczęście tylko przy brzegu.

 

Za kilka dni znowu płynę, tym razem chcę między innymi odwiedzić Jezioro NIdzkie. Trochę odpoczynku od ryczących silników coraz większych motorówek. A pewnie będzie tego sporo, szczególnie w weekend. Kilka zdjęć z Mazur, urocze "chrupki" dwa, zdjęcie mojego "Kopciuszka" pod żaglami no i kilka zdjęć modelu z dzisiejszego pływania. Tu niestety format tylko 1280*720 (kadry z filmików). Później może coś z tego skręcę.

post-15007-0-64036100-1502200439_thumb.jpg

post-15007-0-67774200-1502200453_thumb.jpg

post-15007-0-61038800-1502200469_thumb.jpg

post-15007-0-71537400-1502200486_thumb.jpg

post-15007-0-87854800-1502200517_thumb.jpg

post-15007-0-40442900-1502200527_thumb.jpg

post-15007-0-61471700-1502200536_thumb.jpg

post-15007-0-18032200-1502200545_thumb.jpg

post-15007-0-56693400-1502200583_thumb.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wakacje to nie jest dobry okres na modelowanie. Kilka dni w domu, kilka - kilkanaście na wodzie.  Z ostatniego pływania MINI 650.02 zmontowałem krótki filmik. Testowałem żagle, ich ustawienie itd. Jutro pewnie o tej porze będę już na Mazurach. Kolejny rejs. Prognozy na początek nie są rewelacyjne, ale nie ma takiej pogody, której nie dałoby się przetrwać.

Miłego oglądania.

20170808_.zip

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Zakończyłem tegoroczny sezon żeglarski, jacht już jest na brzegu, jeszcze muszę położyć maszt i roztaklować, nakryć całość plandeką i czekać na kolejny sezon. Ostatni rejs prawie zawsze był na przełomie lata i jesieni, tym razem pojechałem tydzień wcześniej. Pogoda nie rozpieszczała, ale gdy popatrzę teraz za okno to nie mam powodów do narzekania.

 

Czas już powoli zamknąć temat jachciku niewiele węższego niż dłuższego. Oba jachty będą przechodziły modernizacje ale to sprawa przyszłości i zdobywania przeze mnie kolejnych doświadczeń. Czas dokończyć moje „niedokończenia” czyli EL DRACO i IOR-500 i rozpoczęty już projekt GRINGO.

 

Analizując materiał zdjęciowy i filmowy poprawiłem trochę linie MINI 650.02 i jeżeli ktoś byłby chętny do zbudowania tego modelu mogę je upublicznić ( z szablonami do budowy helingu). Jacht pływa poprawnie, jest zwrotny, w miarę szybki, dał mi sporo radości z małego żeglowania. Zmiany są niewielkie, dotyczą sekcji dziobowej i obrysu pokładówki. Tu popełniłem drobny błąd który wymusił zmianę jej kształtu w czasie budowy. Podobne rozwiązania pokładu wprowadziłbym w pierwszym MINI, jest prostsze i bardziej przyjazne w eksploatacji.

 

Parę jesiennych klimatów.

post-15007-0-66533500-1506012875_thumb.jpg

post-15007-0-94141500-1506012900_thumb.jpg

post-15007-0-19515600-1506012951_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do końca sezonu małych jachtów jeszcze daleko. Bodajże dwa lata temu ostatni raz pływałem MINI 650.01 tuż przed Bożym Narodzeniem. Z duzym jachtem jest troszeczkę inaczej. Sprawdziłem ile razy pływałem przez ostatnie kilkanaście lat po moim tradycyjnym rejsie w drugiej połowie września. Ani razu. Przyjeżdżałem, slipowałem jacht i to był koniec sezonu. Teraz "Cinderella" stoi na brzegu, 34 letni kadłub ma szansę podeschnąć (to z uwagi na osmozę ) a ja pewnie za tydzień, może dwa pojadę przygotować jacht do zimowania,

 

 

post-15007-0-29895300-1506014260_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza część projektu MINI. Na rysunku są praktycznie linie v2 lekko poprawione w stosunku do oryginału w sekcji dziobowej i dlatego w ramce jest v3. Obrys sterów, płetwy balastowej i położenia masztu jest zmieniony i zgodny z oryginałem (v2).

 

 

 

mini650_03_CL.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, 1:2 to wychodzi 32,5 cm, ciut większe niż footka. ;)

 

Wiem o co Ci chodziło. Nie mam w tej chwili możliwości budowania takich łódeczek,  3 metrowy kadłub o takich kształtach, zabawa na pewno by była. To by dawało około 10 m2 żagla na wiatr i jakieś 30 z wiatrem. 

Kiedyś dawno temu planowałem zrobić to 1:1 i po podliczeniu wszystkich za i przeciw odpuściłem. Byłem prawie 20 lat młodszy. Mam na czym pływać, bardziej brakuje czasu.

Coś dla oka, kolejno:

- puste Bełdany (to naprawdę możliwe)

- Dragon w Okartowie

- kolejny ładny drewniaczek (Wygryny)

post-15007-0-73026300-1506711741_thumb.jpg

post-15007-0-03699500-1506711771_thumb.jpg

post-15007-0-99654900-1506711796_thumb.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna porcja rysunków. Te są chyba najważniejsze. Szablony i wręgi które posłużyły do budowy helingu. Przy wydruku w zależności od programu obsługującego pdf-y należy ustawić skalę wydruku 1:1.

Szablony są dostosowane do poszycia 3 mm.

650.02_04_w1.pdf

650.02_05_s2.pdf

650.02_06_s3.pdf

650.02_07_s4.pdf

650.02_08_s5.pdf

650.02_09_s6.pdf

650.02_10_s7.pdf

650.02_11_s8.pdf

650.02_12_s9.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Przedostatni komplet żagli z MINI 650.02 po lekkiej modyfikacji trafił na maszt "01". Przygotowując jacht do zaplanowanego na dziś, a przełożonego na jutro pływania nie mogłem sobie odmówić porównania obu jachtów pod żaglami. Niestety sa to zdjęcia statyczne, na wspólne pływanie obu jachtów trzeba będzie troszeczkę poczekać. Mam tylko jedna aparaturę. Może kiedyś, tym bardziej, że GRINGO będzie sterowane nową aparaturą i wtedy pozostaje tylko znalezienie drugiego sternika. Swoją drogą coraz bardziej jestem ciekaw jak wypadnie porównanie na wodzie MINI i GRINGO. To może być ciekawy eksperyment.

post-15007-0-04408800-1509819839_thumb.jpg

post-15007-0-77212400-1509819858_thumb.jpg

post-15007-0-54069400-1509819867_thumb.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj podjąłem jak najbardziej słuszną decyzję o przełożeniu pływania na niedzielę. Jacht zmoczył kadłub na nowym akwenie, pogoda dopisała, widzowie też.  Na razie kilka zdjęć z mojego aparatu. Teraz czekam na przesłanie  zarejestrownego materiału przez zaprzyjaźnionych widzów.

Pływałem na zalewie w Dojlidach, poczatkowo przy pomostach plaży miejskiej, później przeniosłem się na kilkanascie minut na akwen przy  pomostach  żeglarskich.

Bardzo udany dzień.

post-15007-0-75496900-1509900267_thumb.jpg

post-15007-0-81051000-1509900279_thumb.jpg

post-15007-0-39739300-1509900290_thumb.jpg

post-15007-0-21284700-1509900309_thumb.jpg

post-15007-0-74813400-1509900368_thumb.jpg

post-15007-0-91447600-1509900379_thumb.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przegladając zdjęcia z ostatniego pływania trafiłem na jedno na którym można porównac wielkość MINI 650 i F5X. X-y w zasadzie już nie pływają, ale widok dwóch jachcików na wodzie obok siebie ... . MINI bardziej się kładło, w sumie nic dziwnego, balast X-a to mniej więcej trzy MINI. Pewnie jeszcze kiedyś spotkamy się na wodzie.

post-15007-0-03820400-1510343005_thumb.jpg

post-15007-0-23400800-1510343017_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

      Wszystkim,

Tym z dużych i małych jachtów, Tym z oceanów i szuwarów,

Tym którzy szybują, jeżdżą, latają, projektują,  budują, oglądają, obserwują, dyskutują, podpowiadają

                                  

                                życzę:

 

     Wesołych Świąt Bożego Narodzenia,
wielu  radosnych chwil z bliskimi oraz
wszelkiej pomyślności w nadchodzącym 2018 roku

                                              skipper

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Święta i szaleństwa noworoczne już za nami.

Nie bez problemów zmontowałem film z ostatniego jak się później okazało pływania w roku 2017. Mały sezon zeglarski żeglarski zakończyłem na początku listopada. Czas już pomyśleć o następnym.

Problemy z filmem wynikały z ograniczenia wielkości dołączanych plików do 32 MB. To niewiele. Próbowałem podzielić film na kawałeczki poniżej 32 MB, ale z kolei forum nie pozwala na dołączenie plików zip z  rozszerzeniami typu *.001, *.002. Oczywiście można było trochę się pobawić i ręcznie zmienić rozszerzenia i w takiej postaci umiescić w poscie. Później trzeba by było przeprowadzic operację odwrotną. Za duzo zabawy. 

Skróciłem materiał i mocno go skompresowałem. 3m18s w rozdzielczości 800*480 i spakowane do 54% spełniło kryteria wielkości pliku. Dwa jachciki gdzieś tam w tle to MINI 230.

Miłego oglądania.

20171105_800_480_54.zip

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.