Skocz do zawartości

Osoby trzecie


o.patrykmodelarz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Ta kraksa o ile to można tak nazwać, nie była skutkiem nieudanego lotu, startu czy lądowania.

Model spokojnie sobie wisiał u mnie w warsztacie .Pewna osoba wkurzona na mojego brata wyżyła się na modelu.(było to w wakacje)

Pioneer został poszarpany na kawałki. A co z elektroniką? Wszytko przetrwało oprócz regulatora. Było go mi tak żal, pięknie latał. Ta osoba po dzień dzisiejszy nie ma skrupułów po tym zajściu.

Pozdrawiam OP

post-15379-0-99462100-1413665412.jpg

post-15379-0-88424300-1413665417.jpg

post-15379-0-45820600-1413665421.jpg

post-15379-0-40110200-1413665423.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzi kumpel z kumplem i piją piwo.

Jeden mówi smutny: Wiesz? Moja stara rozbiła mi dzisiaj moje nowiutkie Ferrari...

- .?!!!!............ Co?! A  nic jej się nie stało, żyje chociaż?

-No, jeszcze nie wróciłem do domu, a więc tak............ jeszcze tak..........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieje że to się już nie powtórzy. :( (Ale chyba nie mogę na to liczyć)

Ta osoba i tak tego nie żałuje :blink:

 

Wściekła baba ponoć nie obliczalna , dobrze że się tylko na tym skończyło . 

Tak to było babsko  :D

 

 

Próbowałem prosić o kasę za ten model, gdzie tam odpowiedź się kończyła następująco

rozwalić ci następny samolot!!? I na tym się rozmowa kończyła. :angry:

 

 

 

Pozdrawiam OP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.