Skocz do zawartości

PZL 26 (napolskimniebie.pl)


Vesla
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Poprosiłem naszego kolegę Marka o przygotowanie i wycięcie dla mnie PZL-26. Dzisiaj odebrałem przesyłkę i pragnę pokazać Wam jak wygląda najnowszy produkt od Marka.

 

Docelowo ma wyglądać tak jak jedna z naszych "wyścigówek" z roku 1934

post-14841-0-30655600-1442334716_thumb.jpg

 

Po otwarciu pudełka zestaw prezentuje się następująco:

 

Rozpiętość samolotu to 960mm, długość kadłuba 600mm. Masa pianki 88g.

 

post-14841-0-87018400-1442334931_thumb.jpg

 

Oczywiście nie wytrzymałem i musiałem całość przymierzyć :-)

post-14841-0-16724000-1442335183_thumb.jpg

post-14841-0-08442400-1442335450_thumb.jpg

 

Niestety z budową to się trochę wstrzymam. Budowa modelu tego typu to dla mnie nowość i na pierwszy ogień pójdzie PZL 50 "Jastrząb" (też od Marka), na nim będę zdobywał doświadczenie w tej materii.

Oczywiście podwozie będzie z "orlimi portkami"  :-).

 

Dlatego proszę o cierpliwość.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Włodku! Koledzy!

O cierpliwość proszę.

Modele powstają na przyszły sezon i zabiorę się za nie jak tylko skończę odbudowę PWS 50 i skrzydła do patyczaka.

 

PZL 50 Jastrząb, też pochodzi od Marka i kilka relacji z budowy tego modelu tutaj na forum można było przeczytać. Te relacje wpłynęły na decyzję zakupu mojego Jastrzębia. Jeszcze nie zdecydowałem się na wariant i rodzaj malowania.

Na obecną chwilę szykuję się do budowy, wydrukowałem plany obu samolotów w skali tej samej jak modele, zbieram materiały i wiedzę.

Modele będą wykonywane w technologii typowej dla samolotów ESA, aczkolwiek odejdę od regulaminu i okleję je papierem na wilkol (a już na pewno zrobię to z PZL 26).

Tutaj nie mam z kim walczyć, a modele przeznaczone są do treningu szybkiego latania :-) Chciałbym też pójść w kierunku "makietowego wyglądu".

Ale dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane.

Trzeba zakasać rękawy i budować, budować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Papierowe pokrycie na rdzeniu z EPP   -już ktoś tak kombinował  ale i tam i tu odradzę .

 

Gdyby to był styrodur-ok - łatwe wyprowadzenie gładkiej powierzchni i sztywna, nie gąbkowata konstrukcja której poddawanie się /wyginanie etc powodowała by pękanie czy załamywanie pokrycia papierowo/wikolowego  co będzie miało miejsce przy EPP

 

Po za tym takie pokrycie epp całkowicie pozbawia zalet tej pianki (sensownie i taniej było zamówić wersje ze styroduru   ).

Wyjatkiem mogą być folie które z powodzeniem stosowano na naszym forum

 

PS  nie mówiąc o większej grożbie skrzywienia elementów w czasie schnięcia papieru ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

No i ruszyłem. W czasie oczekiwania na elektronikę do budowanego PZL 50, relacja w dziale ESA, ruszyłem z budową 26-stki.

Pierwsze kroki to przymarka do planów i narysowanie linni pomocniczych na kadłubie i skrzydłach.

Marek zrobił dobrą robotę, model dobrze wpisuje się w plany.

 

post-14841-0-03574400-1454699988_thumb.jpg

 

Linie pomocnicze narysowane.

post-14841-0-99963500-1454700023_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym w tym modelu spróbować wykonać maskę silnika. Aż się prosi żeby takowa była. Oryginał miał maskę dłuuuuugą do samego śmigła :-)

Planuję zachować dużą cześć oryginalnego dzioba żeby na nim zamocować silnik i ESC. Maska ma całość nakryć i lekko odstawać po bokach w celu umożliwienia chłodzenia silnika i ESC. Tak samo to było w oryginale.

 

Na pierwszy ogień wykonałem kopyto dziobu samolotu z balsy wypełnionej pianką. Teraz zaszpachlowane schnie. Jutro szlifowanie.

 

post-14841-0-57535000-1454977748_thumb.jpg

 

Zastanawiam się jak wykonać maskę. Są cztery warianty. (Żadnego z nich jeszcze nigdy nie robiłem)

 

1. Metoda wytłoczenia całości na gorąco z butelki PET.

Problemem podstawowym w tej metodzie będzie długość maski. Naciągniecie nagrzanego materiału na całość kopyta tak żeby pokryte zostało równomiernie, może być sporym wyzwaniem. Naciąganie musiałbym zacząć od przodu żeby maska była z jednego kawałka.

 

2. Metoda tłoczenia z PET - maska dzielona.

Oryginał miał maskę dzieloną (boki podnoszone w celu ułatwienia dostępu do silnika).

Mogę zrobić termicznie część przednią maski a resztę wykonać z rozpłaszczonych części butelki PET i pokleić.

Ten wariant jest chyba najprostszy i może mieć duże szanse powodzenia.

 

3. Wykonanie maski z żywicy.

W tej metodzie naciągnął bym rękaw włókna szklanego (czy jakiego tam) i zalaminował żywicą.

Martwi mnie jednak późniejsza separacja modelu od formy. Jak zabezpieczyć formę żeby bezproblemowo oddzielić wykonaną maskę.

Forma ma kształt klina więc jak tylko model odpuści to łatwo zejdzie.

Ale jak to zabezpieczyć i czy to jest możliwie?

To pytanie kieruję do kolegów którzy już przerabiali tematy żywic.

 

4. Wykonanie drugiej formy ze styropianu i wykonanie maski z żywicy metodą traconej formy.

 

Co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad. 1  To już nie te PETy, co onegdaj bywały. Ciężko Ci będzie znaleźć butelkę, która się ładnie obkurczy, a i kształt jest taki, że trudno będzie to zrobić. 

Ad. 2 Czemu nie zrobić sobie stolika do podciśnieniowego formowania na gorąco? To parę godzin roboty.

Ad. 3 Ze względu na kształt to najłatwiejszy sposób. Dokończ kopyto, przelakieruj je, oklej szeroką taśmą klejącą. Najtańszy rozdzielacz - to bezbarwna pasta do butów na bazie wosku.

Potem 2 - 3 warstwy tkaniny szklanej 50g/m2, laminowanej za pomocą żywicy l- 285. Jak gotowa maska nie będzie chciała zleźć z kopyta - wystarczy podgrzać całość (np. suszarką do włosów, albo wstawić na chwilę do lekko nagrzanego piekarnika).

Ad. 4 Nie laminowałem jeszcze w ten sposób - więc nie mam tu nic do powiedzenia ;)

 

Niedługo (gdzieś w przyszłym tygodniu), będę robił maskę silnika do NewBee jako laminowaną na kopycie, i owiewki kół - termoformowane podciśnieniowo.

Jeśli chcesz - mogę w swojej relacji pokazać szczegółowo, jak to będę robił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metoda traconego styropianu jest bardzo prosta i skuteczna. Robiłem tak formy do kabinek, dość pracochłonne, ale właściwie bezproblemowe. Obkurczenie butelki na tak długiej formie jest prawdopodobnie zupełnie niemożliwe, chyba że podciśnieniowo, a i to byłoby pewnie kłopotliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Tkanina już jest. 35g/m2. Dzisiaj skleiłem skrzydła.

Wznios 3 stopnie.

post-14841-0-54706000-1456866600_thumb.jpg

post-14841-0-92573300-1456866661_thumb.jpg

 

Co sądzicie o tych serwach?

https://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__30374__HXT500_Micro_Servo_0_6kg_0_08sec_6_2g_EU_Warehouse_.html

 

Zastanawiam się nad zamontowaniem ich na lotki i ster kierunku. Na ster wysokości będzie zwykłe 9g.

Rozpiętość 960cm, docelowa masa 450-500g

HXT500 Micro Servo 0.6kg / 0.08sec / 6.2g

 

Size : 21.3x11.5x22 mm

Voltage : 4.8v ~ 6v

Weight: 6.2g

Speed : 0.08 sec/60 (4.8V) 0.07 sec/60 (6.0V)

Torque : 0.6 kg-cm (4.8V) 0.8 kg-cm (6.0V)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.