Skocz do zawartości

Hitec Aurora 9 zbindowane odbiorniki - jak działają?


Marcin Bełchatów
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Koledzy mam pytanie odnośnie zbindowanych odbiorników Hitec optima 7 i 9 z Aurora 9.

Normalnym zachowaniem jest że jak włączam aparaturę i wybieram model np. 1 i mam włączone zasilanie odbiorników w modelach 1, 2 i 3 to wszystkie reagują na ruchy drążków?

Nie powinno być to jakoś odseparowane?

Ostatnio po locie zapomniałem wyłączyć zasilanie w elektryku zmieniłem model na spaline (w nadajniku) odpaliłem silnik dodałem gazu a elektryk w górę!

Dobrze że spalin była na uwięzi bo dwoma jeszcze nie latałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Hehe to musiało być ciekawe... raczej jest to normalne wysyłasz taki sam sygnał na wszystkie odbiorniki jednak ustawiasz indywidualne parametry dla każdego z modeli. Niekiedy zdarza się wystartować po czym okazuje sie ze stery pracują na opak i 90 procent przypadków model jest rozbity bo pilot zapomniał zmienić modelu w apce... pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Wróć do podstaw bo herezje piszesz...

 

Normalnym zachowaniem jest że jak włączam aparaturę i wybieram model np. 1 i mam włączone zasilanie odbiorników w modelach 1, 2 i 3 to wszystkie reagują na ruchy drążków?
 

 

Włączasz apke jak masz włączone zasilanie kilku odbiorników? elementarz/przedszkole  modelarza od lat kilkudziesięciu

WŁĄCZASZ NAJPIERW APKĘ  -potem potrzebny model/odbiornik.

 

     Kiedyś była to podstawa -bez pracującej apki odbiorniki łapały wszelkie zakłócenia -serwa szalały i się paliły -a  silniki elektryczne same mogły zastartować i poważnie poranić!

           -kiedyś przypadkiem zgasiłem apkę gdy leżący na stole kadłub miał zasilanie... nowe dżinsy do kosza -noga do łatania -dobrze, że śmigło minęło tętnice udową... i że spodnie troszkę osłoniły nogę.

 

        Obecnie większość odbiorników systemu 2,4MHz nie odpali silnika dokąd nie dostaną własnego czystego sygnału - i większość regli bez sygnału z odbiornika też nie wystartuje. Większość -nie znaczy że wszystkie. Serwa czy regle mogą wariować. I mogą wystąpić awarie.

 

      A czasem może się zdarzyć, że będziemy używać starego systemu... lepiej/bezpieczniej mieć wyrobione odruchy.

aparatura -właczyć zasilanie i transmisję. 

aparatura -sprawdzić/ustawić model.       

    Odbiornik włączyć.

Zasilanie napędu włączyć.       Często odbiornik i napęd są zasilane  z jednego pakietu i włącza się je jednocześnie.

 

         Po locie -natychmiast wyłączyć model -najpierw pakiet napędowy -potem pakiet sterujący (często jest tylko jeden pakiet) . Uniknie się przykrych niespodzianek gdy nagle model "sam" wystartuje

Mnie mocno pokaleczona noga nauczyła zasad bezpieczeństwa. Model służy do zabawy -ale to nie zabawka -może poważnie poranić. Tu nie wolno o niczym zapominać.

 

to wszystkie reagują na ruchy drążków?
Nie powinno być to jakoś odseparowane?
Ostatnio po locie zapomniałem wyłączyć zasilanie w elektryku zmieniłem model na spaline (w nadajniku) odpaliłem silnik dodałem gazu a elektryk w górę!
 

 

Typowo -zmieniając model w apce -zmieniasz tylko grupę parametrów i regulacji tak by pasowały do tego modelu.

Miewałem ten sam model z tym samym odbiornikiem pod klikom nazwami -motoszyb -spoko. motoszyb wiatr. motoszyb -poszaleć.  Inne ustawienia dla różnych warunków lotu i zmiennych chęci. Niezależnie co włączyłem -odbiornik reagował.

 

W starych apkach -współpracowały wszystkie odbiorniki które miały włożony właściwy kwarc -właściwy kanał.

W nowych -wszystkie zbindowane -niezależnie jaki model jako grupę regulacji akurat przypiszesz jako coś pośredniczącego pomiędzy dragami i modułem nadawczym.

 moduł widzi wszystkie "swoje" dzieci     -"dzieci" odbiorniki słuchają swojego modułu.  Niezależnie jaka nazwa modelu służy za ściągę modułowi.

 

 

Podobno niektóre apki maja opcje blokady odbiorników przypisanych do innych nazw modeli. Podobno był kot w butach i złota rybka...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łoo widzę że kolega Witek się rozpisał... Tylko nie ogarniam tego sarkazmu na początku kto komu herezję wciska o dzieciach modułach i chochlikach co spodnie tną i golenie kaleczą... Uśmiałem się ... tak pięknie opisałeś co należy zrobić i jak , a sam pochwaliłeś się jaki to sobie numer na spodniach wyciąłeś... żenada. Lecz ogólnie upraszczając twoją wypowiedź jako wytrawnego modelarza napisałeś dokładnie to co ja... Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witku ... skąd takie stwierdzenie ?

 

"W nowych -wszystkie zbindowane -niezależnie jaki model jako grupę regulacji akurat przypiszesz jako coś pośredniczącego pomiędzy dragami i modułem nadawczym.

moduł widzi wszystkie "swoje" dzieci     -"dzieci" odbiorniki słuchają swojego modułu.  Niezależnie jaka nazwa modelu służy za ściągę modułowi."

 

Moduł w wielu nowych aparaturach jak i w Taranisie widzi i odróżnia każde swoje dziecko i nie ma opcji, bo bindując odbiornik tworzysz tylko jedną parę linku. Inne osbiorniki są głuche na to co moduł ma do powiedzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w wielu apkach niezależnie od wybranego modelu wszystkie zbindowane odbiorniki reagują. Na pewno w aurorze. właśnie zdjąłem model ze ściany podpiąłem...   wszystko działa niezależnie który z modeli wybiorę w apce...

 

Prawdopodobnie apki z wymiennymi modułami wywodzące się ze starszych systemów -muszą tak mieć żeby być kompatybilne wstecz.

I raczej podstawowy sygnał z apki do modułu nie niesie informacji żeby obsługiwać poszczególne odbiorniki z kilku zbindowanych -bo byłoby skazane na system i moduły firmowe -a zamienniki by nie współdziałały -chyba brak między firmowego standardu.

Nowo powstałe systemy mogą mieć tą funkcjonalność.

 

Z drugiej strony to niekoniecznie zaleta -zdarzało mi się latać  kilkoma w miarę podobnymi modelami na jednej nazwie z apki -jednym ustawieniu.

W starszej apce -opticu 6 brakowało mi wolnych pamięci -miałem więcej modeli niż oferowała nadajnik.

więc 3 łódki i model samochodu chodziły na tym samym ustawieniu apki.   Podobnie 2 motoszybowce.

 

 

 

Bandyr

 U mnie to był wypadek przy pracy jak dopiero zaczynałem przygodę z modelarstwem. Pochlastana śmigłem noga nauczyła mnie pamiętać co i w jakiej kolejności gasić włączać i rozłączać -żeby nie zapominać bo żartów nie ma.

 

       Wtedy spokojnie robiłem jakieś próby napędu jakieś pomiary -  kadłub ze zdjętymi skrzydłami leżał na stole -śmigło poza stołem -trzymając kadłub  dawałem gaz i coś mierzyłem

       -drag na zero i zapisywałem. . a kadłub z podpiętym zasilaniem leżał spokojnie na stole. ..

Zadzwonił telefon... wstając z kanapy odebrać telefon -odruchowo przesunąłem wyłącznik na apce. silnik w modelu ożył -kadłub wystrzelił jak pocisk przeleciał ten metr -i ze 3  długie z 10cm cięcia śmigłem -  głębokie ponad 5  milimetrów zarobiłem.   Zapomniałem najpierw odpiąć zasilanie w modelu...   skądś przyszedł sygnał który odpalił napęd na max.

 

Jak najlepiej zapamiętać ? -a raz zapomnieć i pocierpieć.

Trzeba wyćwiczyć odruchy -zapinamy zasilanie modelu tuż przed startem -gasimy zaraz po locie. nigdy nie latamy nad ludźmi, nad samochodami, nad zabudowaniami... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie kolego aczkolwiek warto czasami je przypomnieć bo jak się okazuje czasami się je zapomina.

Czyli zachowanie odbiorników jest jak najbardziej ok.

 

Mam jeszcze jedno pytanie ponieważ czekam na drugą apke tylko że Aurora 9X.

Jest możliwe zbindowanie jednego odbiornika z dwoma Aparaturami? Tak żeby nie trzeba było przy zmianie aparatury bindować odbiornika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem nie można zbindować odbiornika z dwoma aparaturami i to chyba w żadnym systemie.

 

Natomiast można spiąć aparatury jako trener uczeń -w niektórych firmach  także bezprzewodowo.

 

 

Bandyr -gwoli herezji -to nie do Ciebie było.

    -to o włączaniu aparatury gdy wcześniej  włączone są 3 odbiorniki i 3 modele.

- gdy ktoś najpierw włącza modele i to kilka sztuk  a dopiero potem nadajnik -to łamanie zasad bezpieczeństwa. Więc przypomnienie elementarza uznałem za wskazane i napisałem, że to herezja.

 

 

Witek nie ogarnia lata na 35 Mhz... przepraszam jak kogoś uraziłem nie mogłem się powstrzymać od komentarza...

miło się uśmiechnąć. Witek lata blisko tyle lat ile Kolega żyje... -też nie mogłem się powstrzymać od komentarza.

I na pewno nie wszystko ogarnia -ale stara się.

 

 

Witek lata na opticu 6 na 35mHz -bo lubi optica i ma kilkanaście   odbiorników do niego.

Witek latał na opticu 6 z modułem Hitec spectra 2,4. Bo drugi optic był a adaptacja na 2,4 tańsza niż zakup nowej apki.

I Witek lata na Aurorze 9 (bez x) bo fajnie się programuje. I przede wszystkim bo ma telemetrię.

I lata na hype 2,4 ,  kyosho  2,4 -prymitywne tanie radyjka do prostych tanich modeli  -bo nie żal jak to się przewala w bagażniku.

 

 

     I Witek porównuje...  Każdy z systemów ma wady i zalety. Na systemach 35 obecnie rzadziej  zdarzają mi się zakłócenia niż na 2,4. Równolegle  używam obu systemów.

 

         Pasmo 35 z powodu mody na 2,4 zrobiło się puste -i prawie znikł problem braku wolnych kanałów. 

i można lecieć modelem nisko za krzakami albo wysoko pionowo nad głową -i nic. Można wlecieć w chmury. Można używać w pobliżu telewizji przemysłowej i wi-fi.

A 2,4 to w tych przypadkach różnie -np. rozwaliłem model w niskim dalekim przelocie -w zakręcie anteny ustawiły się niekorzystnie -niedaleko spory obiekt z monitoringiem 2,4 i wi-fi   -i modelem szarpnęło -sekunda (może pół) bez łączności....  Zakłócenie -i na 2,4 czasem  moment trwa ponowne nawiązanie łączności moduł -odbiornik...

A 35 odzyskuje łączność natychmiast.

 

Coś za coś...

    -2,4 wygoda, nie ma potrzeby ustalania wolnych kanałów, telemetria -ale więcej kombinowania  czy anteny się widzą, czy przelot za drzewem nie strąci modelu...     a pojedyncze drzewa czy krzaki  za którymi wypada podejście do lądowania często się zdarzają...-na 2,4 często strąci  -na 35 model spokojnie przelatuje za drzewem...

35 prostsze to, obecnie bardzo tanie dobre urządzenia -ludzie się wyzbywają -ale na 35 czasem zdarzy się ktoś   drugi... i z tym samym kanałem. kto też liczy, że nikt już tego nie używa...    ;)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te włączone trzy odbiorniki to było tylko teoretycznie! ..Witku

Po prostu raz zapomniałem ..ot cała filozofia.

Chciałem tylko wytłumaczyć na przykładzie czy zachowanie moich odbiorników jest normalne.

Co do aparatury 2,4 GHz posiadam Aurora 9 od trzech sezonów i nigdy nie miałem zakłóceń.

Kolega lata też na Aurora 9 z FPV i goglami. Latał nad miastem ok 1 km od siebie i zero zakłóceń.

Czasami jednak występują niezależnie od systemu czy częstotliwości zakłócenia ale na drążkach!

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sam pomysł właczonych bez kontroli 3 modeli troszkę mnie przestraszył. widuję podobne przypadki z 1 modelem.

model dość długo się składa/zmienia pakiet  -więc część modelarzy (nawet doświadczonych) składa, podłacza pakiet zamyka/zakleja kabinkę -i czeka kilka minut na swoją kolejkę do startu -potem włączaja apkę i szybko w górę. A awarie elektroniki modeli lub przypadowe właczenia apki się zdarzają

      Kolega tak zrobił -model na zasilaniu sobie leży 10min na trawie a my dyskutujemy  i obserwujemy loty innego modelu. Dyskusja zeszła na apki -i Kolega właczył pokazać.... dobrze że niespodzianką były ruszajace serwa a nie silnik w "oczekujacym" modelu.

 

Podobnie przypadek latania nad miastem (jak wspomniałeś, że Kolega) -to proszenie sie o wypadek i brak odpowiedzialności. niezależnie FPV czy z widocznością modelu -awarie się zdarzają. 1000x poleci -1x spadnie. 1000x spadnie na puste miejsce -1x komuś na głowę...

 

 

 

Aurorkę mam troszkę krócej -2 sezon. Obecnie mam dwa egzemplarze.

Zakłócenia miałem kilka razy  w dwóch powtarzalnych sytuacjach -których unikam.

1. lot   wysoko i bezpośrednio nad głową -nalot na siebie -głowa mocno odchylona do tyłu i nawrot tuż za plecami a aparatura trzymana dość nisko -własne ciało ekranuje 2,4 i modelem trzepie. Na obu aurorkach. na optiku 2,4 hype 2,4 też. jesli odwracać się za modelem lub wysoko podnieść aparaturę w momencie nawrotu -to nic się nie dzieje.

 

2. przypadek -to niski około 5 metrów nad ziemią szybki przelot -trzepnięcie w momencie nawrotu gdy antena w modelu we mnie celowała.

-ustawienie  ja -około 150 dalej model -i dalej w lini kilkast metrów zakład produkcyjny z  monitoringiem ,wi-fi i diabli wiedzą czym jeszcze a  jakieś 2 kilometry dalej troche w bok stacja telefoni gsm. Trzepniecie  w momencie nawrotu -tylko na tym kierunku.. nie wiem czym konkretnie spowodowane -ale niski przelot na tym kierunku jest problematyczny.

 

3 przypadek -sprowokowany specjalnie -wyczytałem, że drzewa i krzaczory ekranują 2,4.  Na "lotnisku" rosną pojedyncze drzewka/krzaczory -systemem 35 wielokrotnie podchodziłem do lądowania za takim drzewkiem -model na moment zasłoniety przelatywał.

2,4  próba -nadajnik na stoliczek -prośba , żeby ktos machał drągami a ja z modelem spacer za drzewko -około 150m -w momencie gdy byłem za krzaczorem model w reku tak jakby przelatywał 1 metr nad ziemią łączność siadała.

 

a p k a -gdzies zasłyszałem -ktoś /grupka modelarzy tak mówiła -przyczepiło się -krótsze niż aparatura/nadajnik. pewnie nieporawne -ale wygodne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żadnych komunikatów -albo nie zwróciłem uwagi -mógły być jakieś błysniecia diodami czy pisk -lub jakis napis przez chwile -ale patrzyłem w góre na model a nie na aparaturę-zakłócenia były krótkie -sekunda lub krócej -wszystko działo się szybko.

 

 

      wysoki przelot nad głową  -brak reakcji na stery -gdy wprowadzałem w zakręt a model był za mna -nadajnik trzymany nisko na brzuchu -na lini antena nadajnika -model znajdowałem się ja... -jakaś sekunda -odruchowe podniesienie nadajnika/obrócenie się w stronę modelu -i sterowanie natychmiast złapało -szybko się działo.- nic nie zauważyłem.

jako, że czesto latałem bez obracania sie za modelem -wysokie krążenie - nalot na siebie i nawrot to sytucja kilka razy się powtórzyła. Nauczyłem się wyżej podnosic nadajnik i problemu nie ma. Obracanie się za modelem -czasem łatwo złamac noge jak się nie patrzy na ziemię...

 

niski przelot (prawie lot koszący) -i zakłócenie w nawrocie -też pół sekundy  opóźnienia reakcji na stery -ze 2 x się zdarzyło jakieś takie niepewne zachowanie modelu zawsze w tym samym miejscu i w momencie gdy model ustawiał się nosem w moim kieunku -antena wzdłuż kadłuba

-kolejny raz leciałem niżej -model nagle poszedł w dół -pochylony lotkami nie zareagował na kontrę i podciagnięcie wysokością -się nie wyprostował -wyrżnął w glebę.    sekunda lub ułamek sekundy -kto by spojrzał na nadajnik -szybko się działo. Model wpadł w wysokie zboże -żadnych uszkodzen -po znalezieniu wszystko działało prawidłowo.

 

Na 2,4 nigdy żadnych zakłóceń nie miałem jak latałem troszkę wyżej i przed sobą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fun Cubem zazwyczaj latam "kosząc trawę". Nigdy nie było problemów z sygnałem.

 

"A p k a", papka, fonik, fejsik, procek, dupek, nocnik... Ta sama estetyka. Zalatuje piaskownicą albo trzepakiem.

Jak się rejestrowałem na tym forum, to zapędy młodych do takiego spieszczania słowa aparatura były ostro zwalczane.

 

P.S.

Widzę, że forumowy skrypt automatycznie zmienia "a p k a" na "nadajnik". :D Kocham cenzurę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fun Cubem zazwyczaj latam "kosząc trawę". Nigdy nie było problemów z sygnałem..

 

    typowo zakłócenie  nie wystepuje - tylko na nalocie z jednego konkretnego kierunku i tylko gdy robię nawrot na siebie.

 

  Nie wiem jak to tłumaczyć -może... krasnoludki i ich obrona p-lot?

może  nadajnik i odbiornik nisko -wpływ terenu więc sygnał słaby -położenie anten chwilowo niekorzystne  -więc sygnał  jeszcze słabszy -może jakiś silniejszy sygnał np z wyżej umieszczonej anteny wi-fi, monitoringu albo gsm zatyka odbiornik ? nie wiem. w każdym razie na tym kierunku unikam niskiego latania -"bo tam straszy"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu gdzie ja latam 35 nie zatyka.

 

zatkało mi 2 różne aurory -odbiornik i model ten sam -zawsze to samo miejsce i to samo niekorzystne położenie anten.

 

i zatkało inny model  podchodzący do lądowania  -z nadajnikiem i odbiornikiem hype 2,4   -zmieniłem  odbiornik na stare 35  i optic 6  -na 35 bez niespodzianek  ląduje z tego kierunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.