Skocz do zawartości

Top Flite® GOLD EDITION™ P-40E Warhawk.


monter1
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Masz już zrobione sporo możesz napisać trochę o etapach pracy nad modelem? ciekaw jestem czy dużo zajmuje dopasowanie elementów, dużo miałeś szlifowania, jakiego kleju używałeś itp. Fajnie jeśli podzielisz się swoimi doświadczeniami na temat budowy które pomogą mniej wprawnym modelarzom na zapoznanie z tajnikami budowy tego modelu. Zdjęcia są OK  ale nie wiele widać na nich szczegółów. To może trochę czasochłonne ale pewnie zapali zielone światełko dla innych którzy chcieliby ale nie wiele wiedzą od czego zacząć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysztof, jakichś bardzo ważnych szczegółów nie zapamiętałem. Generalnie budowałem wszystko z grubsza zgodnie z instrukcją, korzystając z podstawowych narzędzi. Znacznie łatwiej będzie mi coś tam sobie przypomnieć na bieżąco, jeśli na przykład powiesz, za jaki etap się akurat zabierasz.

Dopasowanie elementów - wszystkie detale wstępnie wycięte, pasowały jak pamiętam bez pudła. Chcąc jak zawsze coś tam poprawić robiłem im nieznaczne korekty polegające na tym, że wszystkim przyklejanym gdziekolwiek krawędziom korygowałem kąt, żeby przylegały większą powierzchnią (jak widzisz, formatki są wykrawane, przez co brzegi wyszły im nieco skośne). Robiłem to ręcznie, papierem 100 (z Castoramy, żółtym z rolki) naklejonym Butaprenem na odpowiednich wymiarów aluminiowy teownik z Castoramy. Na koniec, zwłaszcza formatkom ze sklejki, wydmuchiwałem z obrobionych brzegów pył (mam kompresorek, ale można wypędzelkować), żeby klej już z nim nie walczył, tylko żeby wsiąkał sobie prosto w brzeg formatki. Uważam, że dla wytrzymałości (zwłaszcza spalinek) jest to dość ważne.

Mnóstwo tarcia jest na przykład z elementami typu żeberka klap, lotek i sterów. Te żeberka przyklejamy prostokątne, a po wyschnięciu musimy je zetrzeć do kształtu pożądanego profilu.

Ale to, to jeszcze nic. Gdy będziesz tarł dziób do krztałtu kołpaka... To dopiero będzie...  :D

Do zaostrzenia pod kątem 90° na przykład krawędzi sterów od strony zawiasów, papier 100 przykleiłem wewnątrz aluminiowego kątownika.

Bardzo dużo pracy jest przy eleganckim wykonaniu przejść kadłuba w skrzydła. Instrukcja proponuje dwie metody, ja zastosowałem trzecią - żeberka wykorzystałem i przykleiłem, ale pomiędzy nie wkleiłem (dla lekkiego wypełnienia) na szpachlówkę wszystkie balsowe odpadki. Na koniec zaszpachlowałem, no i tarłem, tarłem, tarłem... Papierem 100, ale tym razem na tekturowej rurce o odpowiedniej średnicy. Żeby nie trzeć niechcący poszycia kadłuba, stosowałem metodę tradycyjną - zaklejenie taśmą do pakowania (oczywiście z Castoramy). Na lekką szpachlówkę żałowałem pieniędzy, więc użyłem jakąś tam najgrubszą poliestrową, wiadomo skąd...  :)

Klej - jak wspomniałem, do drewno-drewno używam wyłącznie alifatycznego. Bardzo dobry jest Perfect G:

http://www.modelemax.pl/product_info.php?cPath=21_49_578&products_id=654

Polecam! Jeśli chciałem, żeby w jakimś miejscu schnął dłużej i wsiąkł głębiej, to po prostu stosowałem rozcieńczony wodą.

Wszystko przy klejeniu spinałem sobie zwykłymi szpilkami modelarskimi... Do obciążania używałem jakichś starych akumulatorków żelowych...

Płaty do poszyć przygotowywałem techniką z instrukcji - szybko nabrałem wprawy, wyszły naprawdę perfekt.

Zdjęcia - chciałem tylko pokazać co mam. W razie potrzeby załączę oczywiście lepsze.

 

Na razie tyle, ok? Na bieżąco będzie mi znacznie łatwiej...

Kiedy zaczynasz? Od czego zaczynasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No kawał roboty masz już zrobione :-). Ja jestem na etapie szykowania plików z częściami pod laser. Doszedłem do wniosku że nie chce mi się wycinać tego ręcznie. Jak wszystko pójdzie gładko to w przyszłym tygodniu daje do cięcia. A tymczasem kilka gadżetów do modelu.

post-14250-0-84608900-1449182813_thumb.jpg

post-14250-0-69040400-1449182837_thumb.jpg

post-14250-0-06572100-1449182855_thumb.jpg

post-14250-0-77786900-1449182873_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooo Tomek! Skoro aż tak się do niego "przymierzyłeś", że projektujesz elementy pod laser, to jestem dla Ciebie pełen uznania, ogromny szacunek!

Przy tej okazji - zaobserwowałem, że elementy wycinane laserem przykleją się brzegami mocno dopiero wtedy, gdy usuniemy/wyczyścimy im zwęglenia...

Na pierwszym obrazku pokazuję dzwonek (bell) pod skrzydłem, o którym mi się przypomniało, a z którym nie mogłem sobie poradzić. W instrukcji proponują go zrobić jako poszycie z cienkiej balsy, ale on ma tak wredny kształt (jakiś taki zdeformowany torus), że za Chiny nie mogłem tych płatów balsy uformować. A to garnek złych wymiarów, a to Mr.Muscle za mało skuteczny...  :D

Zrobiłem go w końcu jak radzą, ale ze znacznie grubszej balsy, aż 6mm. Dwa kawałki, solidnie namoczone Mr.Musclem, wysuszone na lekko stożkowej butelce, wstępnie doszlifowane do skrzydła i dopiero przyklejone. Na koniec przy skrzydłach zaszpachlowałem i całość oszlifowałem na torus (6mm wystarczyło).

Tomek, Twój będzie na pewno lżejszy, co widać na moim drugim obrazku... Serwo i sklejka aż tyle nie ważą...  ;)

A, i jeszcze na trzecim obrazku, nie wytrzymam, Administrację pochwalę za odwagę... Nareszcie po polsku!

 

P.S. Tomek, a jak zamierzasz wykonać wszystkie te plastikowe elementy poszycia?

post-4686-0-98586600-1449214073.jpg

post-4686-0-52000300-1449214117_thumb.jpg

post-4686-0-47467200-1449214126.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motorek faktycznie trochę waży ale i mocy więcej niż stara poczciwa Enya. Ważyłeś całość tego co masz już zrobione? Z tym elementem pod skrzydłem nie będę się aż tak męczył, pójdzie klepka z balsy 2,5 mm i to wystarczy. Rozbawiło mnie pytanie o plastikowe elementy. He he często je słyszę ostatnio. Owiewka kabiny i gondola podwozia są dostępne na ebayu i stamtąd zamówię. Reszta spokojnie do zrobienia z balsy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zważyłem:

1) Kadłub (z popychaczami i kółkiem) - 1200 g,

2) Skrzydło (z serwem lotek i popychaczami lotek) - 1010 g,

3) Stateczniki i stery - 255 g.

 

Czegoś nie rozumiem z tą klepką. Może 2,5 cm?

A skoro podstawowe rzeczy na ebayu są, to faktycznie, resztę można wystrugać...  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to na razie 3982g do tego dojdzie podwozie, malowanie i cześć wyposażenia RC. Szacuje jakieś 4,5 kg co daje jakieś 100 g/dm2 obciążenia powierzchni skrzydeł.

Ja będę celował w jakieś 3,5 kg. Projekty pod laser prawie gotowe. Fotki poglądowe jak to wygląda.

 

 

post-14250-0-88787300-1449334461.jpg

post-14250-0-56044300-1449334472.jpg

post-14250-0-43096600-1449334486.jpg

post-14250-0-29976600-1449334500.jpg

post-14250-0-75745900-1449334509.jpg

post-14250-0-57474200-1449334525.jpg

post-14250-0-04387800-1449334601.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No kawał roboty masz już zrobione :-). Ja jestem na etapie szykowania plików z częściami pod laser. Doszedłem do wniosku że nie chce mi się wycinać tego ręcznie. Jak wszystko pójdzie gładko to w przyszłym tygodniu daje do cięcia. A tymczasem kilka gadżetów do modelu.

Czy ten silniczek może prasować w dowolnej pozycji czy tylko cylindrem do góry, jest wyposażony w pompę paliwową. Pytam dlatego że chłodzenie odbywa się pod kadłubem samoloty. Jeśli możesz podać również jaki to typ silnika albo jego nazwę, Łatwiej będzie dobrać coś podobnego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysztof, pogubiłem się i nie wiem kogo pytasz. Jak pisaliśmy wcześniej, silnik Tomka to "Enya 120-4C", a mój to "Saito FA-150S".

One mogą pracować w dowolnej pozycji. Oba są bez pompki paliwa. W Tomka napęd rozrządu jest z tyłu, w moim z przodu.

Ponieważ oba są czterosuwowe, to nie ma niebezpieczeństwa uszkodzenia wału albo korbowodu przy uruchamianiu przelanego, które istnieje przy zamontowanym cylindrem do dołu silniku dwusuwowym.

Co do chłodzenia - mam nadzieję, że nie będzie z nim kłopotu. Ja swój silnik już uruchamiałem i trochę docierałem. Nie zauważyłem, żeby grzał się jakoś wyjątkowo intensywnie. Tłumik oczywiście tak, ale głowica i cylinder raczej nie. A w razie czego pomyślę jeszcze nad jakimś przepływem powietrza przez komorę...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czarek fajnie już odpowiedział. ja tylko dodam że z obecnie dostępnych na rynku silników czterosuwowych można kupić Saito, Os Max lub ASP. Saito i Os Max to górna półka i są dość drogie. ASP to klon Os Maxa produkowany w chinach ale dość dobrą opinią się te silniki cieszą i ładnie pracują.

Kilka propozycji

ASP FS120 AR http://www.perfecthobby.pl/2946-silnik-asp-fs-120-ar

 

Saito FA 125 http://www.rcskorpion.pl/towar/p/id/1507/

 

Os Max FS 120 http://www.pelikandaniel.com/?sec=product&id=24064 z tej firmy mogą ci sprowadzić w sklepie boble.pl lub modele-centrum.pl

 

Zdecydowanie tańszą opcją byłby silnik dwusuwowy około 15 cm3 pojemności na ASP 91. http://www.modelarski.com/produkt-Silnik_ASP_S91A_II,2730.html

 

Ale jak dla mnie to czterosuw fajniejszy do tego modelu.

 

Enya 120-4c jak coś to tylko używane na Ebay i to też będzie problem bo nowych to już produkują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze, że ASP FS120 AR posiadam i jestem z niego bardzo zadowolony. Jeśli dobrze pamiętam, to ma ponad 7 kg ciągu.

Saito bym już raczej nie kupił, gdyż mam też najmniejszy (FA-30S) i bardzo mnie rozczarował co do mocy. FA-150S jeszcze nie latał, ciekawe jak z nim będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek, historia była taka, że FA-150S kupiłem do http://www.greatplanes.com/airplanes/gpma1350.html. Jednak okazał się nie pasować, ma trochę niekorzystny kształt kolektora z tłumikiem, tłumik celował w firewall.

Z kolei ASP FS120 wszedł idealnie. W prawdzie niewiele w tym modelu polatał (jakieś 2 minuty, bo napalony zapomniałem sprawdzić wyważenie i nie dałem rady...), ale chwilami niemalże trzymał go w zawisie...  :D

Dłużej polatał na http://www.top-flite.com/airplanes/topa0950.html i naprawdę bardzo dziarsko go ciągnął.

Natomiast do P-40 FA-150S pasuje mi idealnie, już go kilkakrotnie montowałem. W ogóle kupiłem go właściwie tylko dlatego, że ma główne gabaryty jak FA-125, a większą moc. Nie przymierzałem mu tylko owiewki, ale jakby co będzie okazja do poprawienia chłodzenia...  :)

Właściwie zamierzam wykończyć P-40 tak, żeby te silniki łatwo móc zamieniać, głównie dla ich porównania w warunkach poligonowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jestem zadowolony z efektu. Pliki sam przygotowywałem w oparciu o plany i wydruki formatek z zestawu top flite. Dołożyłem trochę własnych pomysłów głównie w kwestii odchudzenia konstrukcji.

Chłopak który mi to wyciął pierwszy raz robił taki projekt ale naprawdę dał radę. Brawo dla firmy Lenko Invest z Sosnowca.

Żebra są z balsy 2mm i 2,5mm oraz w miejscu mocowania podwozia podklejone sklejka 1,5mm i 2mm.

Wręgi kadłuba sklejka lotnicza 3mm i sklejka balsowo-lipowa 3mm.

Wstępne przymiarki wskazują że wszystko pasuje i nie powinno być problemów ze składaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Wstępne przymiarki wskazują że wszystko pasuje i nie powinno być problemów ze składaniem.

Większych problemów nie będzie. Wyjdzie cacy. Na moje oko będzie dużo lepszy od oryginału. Tomek trzymam kciuki, bo następny zaprojektujesz kolejny Warbird i już teraz wchodzę w ciemno w wykonanie swojego egzemplarza!  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetna robota wygląda to imponująco. Mam nadzieję że nie szarpnęło cię to po kieszeni, i wyjdzie taniej niż oryginalna składanka Top Flite.

Tomasz czy możesz przesłać link do sklepu w którym kupiłeś swoją aparaturę Sanwa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.