Skocz do zawartości

Elestyczne skrzydełko dla każdego


cZyNo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No tak. Zapomniałem ze w f3j sa ostre holowania. To zostaje f5j. Ale moze byc za cieżko dla tej klasy.

Mnie jeszcze interesuje jaki wpływ bedzie miało takie skrzydło na zmiany np. roznicowosci w zależności od predkosci i wychylen. Czy bedzie lepiej czy gorzej niz w aktualnych rozwiązaniach.

Co mie zmienia faktu ze ciekawie było by to wypróbować w ramach eksperymentu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już widzę jak podczas holowania w F3j skrzydła odpadają :P w pozostałych kategoriach f3b i f3f występują potężne prędkości i przeciążenia ( zwłaszcza przy pełnym zabalastowaniu ).

 

Nie za bardzo widzę powody dla których miały by być jakiekolwiek problemy z wytrzymałością. Przecież tam przednia część skrzydła i dźwigar pozostają bez zmian, a to one przenoszą głównie zarówno moment gnący jak i skręcający. W zasadzie to rozwiązanie to nic innego jak po prostu całkowicie bezszczelinowe lotki (klapolotki) tylko trochę szersze i pozwalające bardziej łagodnie zmieniać profil niż zwykłe lotki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doskonale wiem kim jest Wojtek i co robi. Z tego względu jestem ciekaw skąd taka jego opinia. 

 

Zauważcie, że w szybowcach drewnianych był sklejkowy zamknięty keson, który przenosił moment skręcający i dźwigar przenoszący moment gnący. Część za dźwigarem to były tylko żeberka pokryte płótnem nie przenoszące w zasadzie żadnych obciążeń. W kompozytach jest odrobinę inaczej, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby takie skrzydło bez problemu wytrzymało holowanie w F3J. 

 

Jeżeli jest inaczej to piszcie konkretnie dlaczego tak uważacie. ARGUMENTUJĄC pokażcie swoją wiedzę.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, jest jeden rysunek, kilka słów opisu plus filmik. Brak jakich jakichkolwiek innych znaczących informacji. I tak sobie gdybamy. Wojtek jako najbardziej doświadczony wyraził swoją opinie podpartą właśnie swoim wieloletnim doświadczeniem. Praktycznym i teoretycznym. Nie jeden model zrobił i nie jeden widział. Nie jeden model połamał i nie raz widział rozpadające się modele. Właśnie przy starcie.

 

Jak rozumiem pod pojęciem ARGUMENTUJĄC masz na myśli bardzo skomplikowane obliczenia? Nie da rady jakoś inaczej się wykazać?

No i skoro uważasz, że to co jest za dźwigarem jest nieistotne w nowoczesnym modelarstwie szybowcowym niech i tak będzie. Pewnie wiesz lepiej.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i skoro uważasz, że to co jest za dźwigarem jest nieistotne w nowoczesnym modelarstwie szybowcowym niech i tak będzie. Pewnie wiesz lepiej.

 

Oczywiście, że jest istotne. Z tego względu napisałem, że w laminatach, a dokładniej to w konstrukcjach skorupowych, jest inaczej. A jest inaczej, bo pracuje poszycie całego płata. Tym niemniej moim zdaniem da się zrobić odpowiednio wytrzymałe skrzydła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoim zdaniem da się, a A Wojtka zdaniem nie wgląda to dobrze. Ty teoretyzujesz i siedzisz w domu, on lata prawie każdego dnia. No i mamy zagwozdkę.

Dla Ciebie nie jest istotna duza powierzchnia lotki/klapy? Ona nie jest tylko trochę szersza jak napisałeś. De facto zaczyna się przy dźwigarze (tak to wygląda na filmie)


Zresztą-nie ma modelu ani żadnych istotnych informacji o nim to tylko sobie można gdybać. I tyle. Pomysł ciekawy, zobaczymy jak będzie z wykonaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurku! Chciałem tylko napisać, że skoro powstawały bardzo wytrzymałe skrzydła z "niepracującą" częścią za dźwigarem to tym bardziej można zbudować takie skrzydło jak tutaj. Bo tak naprawdę to ta część za dźwigarem będzie pracować na zginanie w dużym stopniu tak jak klasyczna konstrukcja. Nie będzie tylko lub w niewielkim stopniu będzie pracować na skręcanie.

 

Bynajmniej nie twierdzę, że Wojtek nie ma racji. Zresztą pisałem, że moim zdaniem to rozwiązanie nie ma większego sensu. Ja oczywiście siedzę w domu i teoretyzuję, ale już chyba Jaro Muller nie. Więc okaże się czy to Wojtek czy Jaro ma więcej racji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na skrzydło w modelu f3j/b/f oprócz sił na ugięcie płata, występują jeszcze spore siły skrętne. Dlatego przypuszczam, że przy dużej prędkości, i sporych siłach, skrzydło najzwyczajniej się ukręci. Wątpię aby napęd był aż tak solidny. Problematyczne jest to rozwiązanie, w ewentualnej awarii serwa. W tradycyjnym układzie, istnieje możliwość lądowania na jednej lotce, a tutaj. . . niewiadomo. Kiedyś Jaro Muller, zastosował podobne rozwiązanie bodajże w modelu Elita, gdzie usterzenie V działało na podobnej zasadzie. Jednak takie rozwiązanie, wagowo wychodziło dosyć ciężko, i było skomplikowane. Jaro według mnie jest wizjonerem, i stara się wprowadzać ciekawe rozwiązania które nie zawsze muszą być lepsze od tych tradycyjnych.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Ha, Ha, Ha..... Dla każdego ? Od Jaro ?

Model na filmiku to 1,5m model wykorzystujący uszy od Eclipse.... Metoda skrętnego ( czy -elastycznego, bo to jednak różnica ??) płata w modelarstwie  - tak, ze 40 lat ???

Tak troszkę przypomina mi to rewolucję oświatową polegającą na wprowadzeniu elementarza p. Falskiego ze zmienionymi obrazkami... Można  i tak, najważniejsza jest kasa i naiwność kupującego ?

Zapowiada duże skrzydła sterowane tą samą metodą - ciekawe !!  Nie wykluczone, że rozgryzł już technologicznie lądowanie  na "motyla" !

Żeby to zrealizować - trzeba się cofnąć do epoki okrągłych bagnetów - czyli zwiększyć masę ? Coś - za coś ?

I wszystkie wątpliwości Wojtka ze wszystkimi niuansami tego rozwiązania, jak najbardziej aktualne !

Serwa 80 kg już widziałem (zasilane kablem 0,25...).

Myślę, że Jaro już to przetestował na UAV-ach w Izraelu ?

Jaro Miller - kojarzy nam się przede wszystkim z modelami wyczynowymi F3J, F3B, F3F na Słowacji - i z tej perspektywy patrzymy na zaproponowane (zapowiedziane) rozwiązania. W F5J to może się sprawdzić - tam nie występują takie siły.

Pozostaje problem profilu - lepiej zmienić kąt natarcia czy wychylić (ugiąć) klapę, która pośrednio też zmieni kąt natarcia ? Każdy profil ?

Zakładam, że to już chłopcy od Jara rozgryźli ??

---------------------

Uszy również na okrągłym bagnecie, również z 50 kg serwo - i da się zrobić motyla ??? Da ! Jak to zabezpieczyć, żeby nie rozeszło się osiowo - po bagnecie ? Taśma malarska, czy inny Scotch na łączeniu - odpada ? Ma ktoś pomysł ?

Stańczyk  jeszcze tego nie opublikował ? Aż dziw !!!

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha, Ha, Ha..... Dla każdego ? Od Jaro ?

Model na filmiku to 1,5m model wykorzystujący uszy od Eclipse.... Metoda skrętnego ( czy -elastycznego, bo to jednak różnica ??) płata w modelarstwie  - tak, ze 40 lat ???

(...)

Z tym tytułowym "dla każdego" mam ten sam problem. Uważam siebie za średniaka i jakoś, patrząc na cennik, nie widzę tego modelu u siebie.

 

Za to na załączonym filmie nie widzę skrętnego płata.

Widzę za to sztywny dźwigar i wielką lotkę na całej długości płata. Tylko to poszycie mnie ciekawi. Nie widać ani wyraźnego zawiasu ani miejsca podziału na spodzie płata. Może stąd to elasto?

 

Sam od kilku lat mam w głowie pokrycie niewielkiego konstrukcyjnego skrzydełka cenką warstwą lateksu - produkuje się to poszycie w bardzo dużych ilościach. Jest różnorodność wzorów, kolorów, zapachów! Tylko problem z uV mnie zatrzymuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.