Skocz do zawartości

Elestyczne skrzydełko dla każdego


cZyNo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 tygodnie później...
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zastanawiam się czy możliwe jest zastosowanie takiego sposobu do modeli f3b/f/j?

Żeby tylko...

Uprasza się szanownych kolegów o zapoznanie się z opisem szybowca Jantar 2 .Tam klapa jest wykonana właśnie w ten sposób .Chociaż na dolnej powierzchni jest szczelina  w wiadomym celu. Eksploatacyjne cechy tego rozwiązania są także poprawne. Przypadki rozwarstwienia elastycznego zawiasu bywały na początku produkcji ale pokonane zostały poprzez poprawienie technologii. Czy zysk uzyskany tą metodą jest warty utrudnień jakie ona niesie nie wiem. Widziałem modele F 3.... lata temu mające tak wykonaną klapę i działały-nie rozpadały się przy holowaniu wyciągarką ( Peszke, wyciągarka z silnikiem Komara)

 

Tutaj nie jest pokazane dolne pokrycie chociaż momentami widać, że nie ma szczeliny (nie zauważyłem ). To jest ciekawe co się dzieje ze "zmarszczką"?

Tak na zimno to cóż to takiego skrzydło ? Nic specjalnego! Zwykła belka utwierdzona o zadanym przekroju obciążana poprzez siły wytwarzane przez opływ strugi powietrza. To wie każdy !

Eksploatuję od kilku lat model Elipse 2T Jaro Millera i poza dziwnym rozłożeniem pasów węgla w belce kadłuba nie mam uwag co do rozwiazań. A wiem o wzmocnieniach węglowych bo ukręciłem kadłub.

Ale wracając do skrzydła. Może ktoś z kolegów mocno kształcony w mechanice pokaże wzór do obliczeń obciążeń w poprzek skrzydła. Porozmawiamy wówczas o ich rozkładzie itd. Mnie wędrownemu elektrykowi  nie było to dane kiedy pacholęciem pobierałem nauki. Czy  Elasto ma zasadniczą przewagę nad klasyką ? Nie wiem ale widząc walki o dziesiąte sekundy na zboczu może to ten kierunek ?

Jedno jest pewne-ciekawostka jak na razie i warta obserwacji.

Razi mnie natomiast różnica pomiędzy obrysem skrzydła prototypu a rysunkiem bo na 100% obrys krawędzi natarcia jest obrysem  spływu. Myszka komputerowa potrafi płatać figle !

A że chłopina chce zarobić ? Jurku ! A ty nie ?

Mnie jeszcze interesuje jaki wpływ bedzie miało takie skrzydło na zmiany np. roznicowosci w zależności od predkosci i wychylen. Czy bedzie lepiej czy gorzej niz w aktualnych rozwiązaniach.

 

 

Jak rozumieć pierwsze zdanie cytatu ?

 

 

Jak rozumiem pod pojęciem ARGUMENTUJĄC masz na myśli bardzo skomplikowane obliczenia? Nie da rady jakoś inaczej się wykazać?

No i skoro uważasz, że to co jest za dźwigarem jest nieistotne w nowoczesnym modelarstwie szybowcowym niech i tak będzie. Pewnie wiesz lepiej.

Czy w staroegipskim, wczesnoromańskim,niesłusznym ideowo i oczywiście niedemokratycznym PRL -owskim modelarstwie to co za dźwigarem jest tak samo ważne /nieważne jak w nowoczesnym modelarstwie.Oczywiście łącznie ze styro piankowymi modelami bo to różnica tylko w materiale dostosowanym do potrzeb.

Polecam przelot samolotem BAe 146. Jak do startu i lądowania wystawia swoje akselbanty to strach patrzeć a co  dopiero lecieć -a jednak leci się wygodnie. Widać gdzie skrzydło przenosi obciażenia.  Tylko ten dźwięk jak podchodzi do lądowania słuchany na ziemi -mnie kręci bardziej niż taniec na rurze ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Przemek - masz rację. Kilka razy puściłem ten filmik w ok. 20- 30 sek i spostrzegłem co wprowadziło mnie w błąd. Trzymającemu model drgnęła ręka a ja odebrałem to jako unoszące się natarcie i pomyślałem o skręcaniu całego skrzydła - mea culpa !

Swoją drogą - ciekawe z punktu widzenia aerodynamiki ? Teoretycznie - najdoskonalszy, czysty, niczym nie zmącony opływ na całym profilu. Z drugiej strony - znacznie większa cięciwa lotki (klapolotki). Dla większości profili cięciwę lotki podaje się maks. 20-25 % cięciwy. Tutaj odnoszę wrażenie, że jest znacznie więcej. Nowy profil ? Inne podejście do tematu ?

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jak rozumieć pierwsze zdanie cytatu ?

Czy w staroegipskim, wczesnoromańskim,niesłusznym ideowo i oczywiście niedemokratycznym PRL -owskim modelarstwie to co za dźwigarem jest tak samo ważne /nieważne jak w nowoczesnym modelarstwie.Oczywiście łącznie ze styro piankowymi modelami bo to różnica tylko w materiale dostosowanym do potrzeb.

Polecam przelot samolotem BAe 146. Jak do startu i lądowania wystawia swoje akselbanty to strach patrzeć a co  dopiero lecieć -a jednak leci się wygodnie. Widać gdzie skrzydło przenosi obciażenia.  Tylko ten dźwięk jak podchodzi do lądowania słuchany na ziemi -mnie kręci bardziej niż taniec na rurze ...

 

Jak rozumieć - banalnie. Jeśli ma być bezszczelinowe to docelowo całe skrzydło i spływ powinien byc zrobiony w ten sam sposób. A z doświadczeń lotnych wychodzi że całkiem inaczej powinna byc ustawiona rocznicowość przy kadłubie a całkiem inaczej przy końcówce skrzydła. Więc jak będzie zrobione stopniowane?

 

Kolejne głupawe i nic nie wnoszące porównanie samolotu z modelem. To są całkiem inne urządzenia służące do czego innego, i jedynie są co najwyżej podobne do siebie. Bardzo mnie irytują i z zasady są totalnie nie na temat. Rozmawiamy tu o zastosowaniu modelu do latania wyczynowego F3x lub zbliżonego do tego. Jeśli BAe146 wykona ciasny zakręt tak jak model F3F czy F3B na prędkość, to może uznam to za miarodajne porównanie. Ale mam wrażenie że sie rozsypie jeszcze przed jego zakończeniem. Nawet bez zachowywania proporcji prędkości wynikających z rozmiaru. No nie mówiąc po przeciążeniach przy strzale w F3B na wyciągarce (lub w F3J w czasie wyciągania). Jakoś nie znam wielu urządzeń latających które wytrzymują przeciążenia grubo ponad 20G.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Jurek - myślę, że klasycznie. Jeśli przyjąć, że ze szkicu modelu można podejrzewać, że  "klapy" i "lotki" maja oddzielne napędy - to możliwości oddzielnych wartości dif. pozostają bez zmian ?

Bardziej ciekawi mnie, jak Jaro rozwiązał problem jednakowego ugięcia elastomeru wzdłuż rozpiętości "klapy" czy "lotki", czyli pod kątem przeniesienia napędu od serwa!

Zupełnie inna para kaloszy - zastanawia mnie, czy przypadkiem minimalizacja oporów, walka o czystość aerodynamiczną nie przyniesie wzrostu innych problemów eksploatacyjnych ? Może się okazać, że grono przyszłych użytkowników jeszcze bardziej się zawęzi ?

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie klasycznie. Ale zastanawiam sie nad formą końcową/docelową dla takiego układu.

Aktualnie za duzo modeli Jaro nie lata w zawodach f3f. Nawet na Słowacji. Tam chyba tylko Robert lata Eldorado a w Polsce Szalony Waldek posiada takie cos. Model ciekawy i ze wzgledu mechanizacje płata jak i na sam kształt skrzydeł. Przypuszczam ze naprawa tejże mechanizacji płata po uszkodzeniu skrzydła, moze byc dość kłopotliwa i stad tak mało tych modeli. Czyli jak to nazwałeś eksploatacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak rozumieć - banalnie. Jeśli ma być bezszczelinowe to docelowo całe skrzydło i spływ powinien byc zrobiony w ten sam sposób. A z doświadczeń lotnych wychodzi że całkiem inaczej powinna byc ustawiona rocznicowość przy kadłubie a całkiem inaczej przy końcówce skrzydła. Więc jak będzie zrobione stopniowane?

 

Kolejne głupawe i nic nie wnoszące porównanie samolotu z modelem. To są całkiem inne urządzenia służące do czego innego, i jedynie są co najwyżej podobne do siebie.

 

 Co do pierwszej cześci cytatu warto przekazywać swoje myśli pomijając skróty typu różnicowość -czego różnicowość ? A może różnica kątów wychylenia lotki krawędziowej -też nie wiem jak to zrobić w lotce , w jednym kawałku i czy ktokolwiek to robił.

 

Co do drugiej części cytatu . Kolejny człowiek co czyta i nie rozumie, widzi a jest niewidomym. Głupawe -poczytaj swoje teksty ; trącą często  miastem z Bałkanów.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co do drugiej części cytatu . Kolejny człowiek co czyta i nie rozumie, widzi a jest niewidomym. Głupawe -poczytaj swoje teksty ; trącą często  miastem z Bałkanów.

no własnie. Dokladnie o tym pisałem. Wypowiedzi w tym wątku tyczą się głównie współczesnego MODELU do latania F3x...a nie o czymś całkiem z innej bajki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.