Skocz do zawartości

PZL.23 Karaś EPP


Michał K.
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Rozgrzewając nad gazem "odpuszczasz "  materiał. Po wystygnięciu nie będzie miał juz tych samych właściwości co przed podgrzaniem. Chociaż przy tej wadze modelu może to nie mieć zbytniego znaczenia. Wszystko wyjdzie przy pierwszym twardym lądowaniu.Tego typu  druty nie wygina się przy pomocy kombinerek , a za pomocą imadła i młotka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to nie wiem. W Warszawie kupowałem drut stalowy hartowany 3mm, musiałem wygiąć bardziej niż 90 stopni i udało się. Nie było łatwo, ręce mnie bolały jak cholera, ale udało się - 6 wygięć około 90 stopni, dwa jeszcze większe, dwa mniejsze i podwozie w P11 prawie gotowe

 

post-13206-0-38350800-1451459619_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 W Warszawie kupowałem drut stalowy hartowany 3mm, musiałem wygiąć bardziej niż 90 stopni i udało się.

 

 

To znaczy, że nie kupiłeś drutu hartowanego, a zwykły stalowy. Nie wszystko co wciska nam sprzedawca jest tym co chcesz kupić. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Kesto. Zahartowany drut 3 mm. możesz jedynie na kowadle wyprostować jak nie jest idealnie prosty. O zagięciu pod kątem 90 st. zapomnij. Wiem co piszę bo w poprzednim systemie narobiło sie trochę harpunów do kusz podwodnych. Niektóre podobno do dziś funkcjonują.

A 11 na zdjęciu prześliczna. Gratuluję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie - przypuszczam, że wszyscy mamy rację. Z tym, że trzeba pamiętać o tym, że są różne rodzaje stali i różne stopnie hartowania. To jak z nożami, jedne są ostre ale kruche, inne miękkie, inne takie pół na pół. 

Drut który miałem w ogóle nie poddawał się piłce do metalu ani pilnikowi. Zero... Piłuję, piłuję i lipa. Ale wygiąć się dał, choć tych kilka wygięć zajęło mi w sumie cały dzień. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam już w nowym roku  :lol:

 

Ostatnio zrobiłem kopyto do tłoczenia kabinki. Wyrzeźbiłem również ogon. Czekam na farby. 

Jedno zdjęcie dla "smaczku"  Powoli zaczyna przypominać samolot... 

post-12979-0-88944100-1451604356_thumb.jpg

 

Przy okazji chciałbym życzyć wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku!  B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygrałem walkę z drutem. Imadło + młotek i trochę więcej siły  :ph34r:  :ph34r:  :ph34r:

post-12979-0-01578400-1451751787_thumb.jpg

 

 

Zważyłem sklejony pusty model z serwami lotek i wytłoczką kabiny.

Bez podwozia 110 g. z podwoziem pewnie ze 40 g więcej... Zamknięcie się w 800 g coraz bardziej realne... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karaś stanął na własne nogi. Brakuje jeszcze stanowiska strzelca.Musze  zrobić nowe przejście kadłub-skrzydło. Poprzednie wyszło tragicznie  :unsure:

Powoli przymierzam się do wyposażania modelu oraz makiety kabiny, co trochę zajmie  :ph34r:  Ciężko będzie zmieścić wszystko ale spróbujemy  B)

post-12979-0-38688500-1451815594_thumb.jpg

post-12979-0-13984600-1451815619_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wycieniowane  burty i nisko wklejony węgiel mogą osłabić kadłub a na pewno pozbawić go sztywności .

Dla usztywnienia górnej części proponowałbym wykorzystanie istniejącej w Karasiu "półki" .

Nie była wprawdzie jednolitym ciągiem wzdłuż wnętrza ale jej istnienie można przerobić i  wykorzystać np tak

post-1427-0-28606700-1451829791.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wycieniowane  burty i nisko wklejony węgiel mogą osłabić kadłub a na pewno pozbawić go sztywności .

Dla usztywnienia górnej części proponowałbym wykorzystanie istniejącej w Karasiu "półki" .

Nie była wprawdzie jednolitym ciągiem wzdłuż wnętrza ale jej istnienie można przerobić i  wykorzystać np tak

attachicon.gifpost-12979-0-38688500-1451815594.jpg

No właśnie zapomniałem dodać że ta półka będzie w całości ze sklejki wycięta. Może tego nie widać na zdjęciu ale odciąłem ten "szczątkowy" kadłub i będę powoli przymierzać się do wklejenia "półeczki". Fakt jednolita nie była ale jako łącznik tych półek wykorzystam grubość "burt". I węgla w kadłubie nie ma to tylko linia przejścia kadłub-skrzydło.

Edytowane przez Michał K.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy element sklejkowy gotowy. Jeszcze został jeden element przy stanowisku tylnego strzelca.

post-12979-0-44062200-1451849315_thumb.jpg

post-12979-0-12000800-1451849318_thumb.jpg

post-12979-0-61787500-1451849320_thumb.jpg

 

Co do wnętrza bazuję na planach, modelu kartonowym i zdjęciach modelu plastikowego które są bardzo pomocne:

post-12979-0-92400200-1451849363_thumb.jpg

 

 

Na dzisiaj koniec. Odezwę się jak powstanie już zalążek kabiny. Będzie ona wkładana w całości do piankowego kadłuba.

Będę musiał poszukać modeli pilotów. Skala 1:12... Ewentualnie sam coś wystrugam 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm

 

 Przypomniała mi się historia o pilocie Wacławie Buczyłko który 2 września atakował zakłady w Oławie....

Więc chyba nie mam innego wyjścia jak zmienić wzór malowania na 21. Eskadrę :P  :P  Tylko mam problem.

Nie wiem którą maszyną leciał. Są zdjęcia Karasia z D1 na ogonie ale była to maszyna dowódcy

pilotowana przez Buczyłko i zestrzelona 3 września...  O tej z 2 września nie mogę nic znaleźć  :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.