Skocz do zawartości

Ile kanałow potrzebnych do latania.


dimmus
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Przymierzam się do swojego pierwszego samolotu. W jednym z wątków w dziale sprzedam przeczytałem że osoba sprzedaje 6-cio kanałową apkę, bo do samolotu to za mało. Wybaczcie moje lamerskie pytanie, ale do czego tyle kanałow? Mi wydaje się że 6 jest odpowiednio.

1. ciąg

2. kierunek

3. wysokość

4 i 5 lotki

6. podwozie ?

 

 

Wysłane telepatycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do większych modeli.

 

Np. Akrobaty 2,2 i większe.

 

- wysokość 2 kanały

- kierunek 1 kanał

- lotki 2 kanały

- gaz 1 kanał

- kill switch 1 kanał

- dym 1 kanał

 

Jak chcesz sterowanie oświetleniem to jeszcze więcej kanałów dojdzie. 

 

W dużych makietach gdzie masz jeszcze więcej powierzchni sterowych. 

Oczywiście te kanały nie muszą być sterowane bezpośrednio przez pilota. Ale mogą wykonywać dodatkowe funkcje przy zmianie faz lotu. 

Np. Faza do lądowania:

- otwarcie klap, luków podwozia i wysunięcie podwozia. 

Sterowanie 4 silnikami. Niby na jednym drągu ale każde serwo sterowane z osobnego kanału (y kabel nie wystarczy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wszystkie kanały muszą wychodzić do odbiornika. Niektóre kanały służą do miksowania parametrów i dopiero ich wynik jest wypuszczany na zewnatrz aparatury.

A odpowiedzią na Pytanie tutułowe jest minimum 3. 1,2 na mixer delta i gaz.

Choć dla eksperymetu można zrobić samolot i na jednym kanale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi w Dual Ace na styk

2x lotki

2x silniki

2x ster wysokości

1x kierunek

1x zasilanie

 

Komputerowy nadajnik daje przewagę w ulatwianiu sobie pilotowania i regulacji. W moim dwusilnikowym Dual Ace mam silniki na osobnych kanałach zmiksowane na jednym wyłączniki (musiałem użyć do tego 3 miksery silnika), lotki na dwóch kanałach ponieważ mam zaprogramowane na przełączniku 3pozycyjnym klapolotki i 2 pozycje opuszczenia klap, ster wysokości na dwóch kanałach bo producent przewidział dwa serwa(mogłem połączyć to na kablu Y ale teraz mam niezależną regulację obu połówek steru)

Reasumując im więcej kanałów tym więcej możliwości. Mi kolegą powiedział żebym kupił nadajnik chociaż 5kanalowy bo szybko będę szukał dodatkowego kanału. I nie mylił się. Poczciwy Flash5X dawał radę przez 4lata, a teraz z braku miejsca w odbiorniki Mx16S noszę się z zamiarem zakupu Mz24 :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie do końca sprecyzowałem pytanie, po co np 9 albo 12 czy 18?

lotki liczyłem każda na osobnym kanale zmiksowana w aparaturze.

Jak latasz planktonem to wystarcza Ci 4 kanały do zabawy.

 

Ale spróbuj ustawić i wytrymować takiego szybowca.

A przydało by się jeszcze dodatkowo 3-5 kanały - może na silnik, na dym, na oświetlenie, na kółko czyli podwozie i już wychodzi 15-18 kanałów. A to w cale nie jest taki skomplikowany model.

 

18mz-manual1-test 111.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do latania normalnymi modelami wystarcza spokojnie 4 kanaly - lotki, gaz, st kierunku, st wysokosci.

Kazda inna funkcja to nowy kanal: lotki, hamulce, chowane podwozie - bo skretne sa sprzezone ze st kierunku, gaszenie silnika - moze byc sprzezone z gazem.

 

Mam akrobata 4kg z 6 serwami, w ktorym 4 kanaly spokojnie wystarczaja - serwa lotek na kablu Y. Ster wysokosci tez mam na 2 serwach i tez kabel Y wystarczy.

To ze ktos lubi miec kazde z 9 serw na innym kanale to jego sprawa. Padlo wczesniej stwierdzenie, ze do akrobata 2.2m potrzeba 2 kanaly na wysokosc? Po co?

Kojelny kanal do gaszenia silnika? Ludzie - jak byla potrzeba zabicia silnika w locie to kiedys stosowalo sie cos takiego:

http://www.peterboroughmfc.org/technical-articles/CLFuelshutoff.jpg i inne wlasnorecznie robione odcinacze paliwa.

To ze czasy sie zmienily i ludzie sa coraz wygodniejsi to nie znaczy ze do latania potrzeba miliona kanalow.


Nie wszystkie kanały muszą wychodzić do odbiornika. Niektóre kanały służą do miksowania parametrów i dopiero ich wynik jest wypuszczany na zewnatrz aparatury.

A odpowiedzią na Pytanie tutułowe jest minimum 3. 1,2 na mixer delta i gaz.

Choć dla eksperymetu można zrobić samolot i na jednym kanale.

 

Robertus - przez Ciebie przemawia juz zboczenie wynikajace z uzytkowania i10 :)

Nie mozna mylic kanalow - czyli liczby odrebnych i niezaleznie poruszajacych sie serwomechanizmow z przelacznikami w nadajniku.

 

Odnosnie eksperymentu - to raczej jest to powrot do przeszlosci :) i takie rzeczy juz byly

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemek benzyny nie powinno sie gasić przez odcięcie dopływu paliwa. 

 

Dwa kanały na wysokość w celu dokładnego zsynchronizowania endpointów, neutrum i ustawienia takiej samej krzywej wychyleń. 

 

Czy w modelu 2,6 albo 3m też byś użył jednego kanału i miliarda yabli do dwóch albo trzech serw pracujących na jednej lotce? 

Można to zrealizować albo wieloma kanałami albo powerboxem, który przy okazji daje solidne źródło zasilania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy masz 3 serwa na jednej lotce i 2 serwa na kazdym sterze to potrzebowalbys 12 kanalow tylko do obslugi powierzchni sterowych, a gdzie gaz i kill switch?

Owszem - do benzyniakow moze byc potrzebny dodatkowy kanal - ale do duzych modeli z wieloma serwami na powierzchniach sterowych to raczej wlasnie wspomniany powerbox, a nie kazde serwo na innym kanale. Jezeli musisz elektronika nadrabiac endpointy i polozenie neutralne to znaczy ze model jest krzywo zlozony mechanicznie... I znowu - elektronika jest wygodniejsza w uzytkowaniu.

 

Wiec powtorze - do latania zwyklym modelem 4 kanaly minimum.

Do modeli z silnikiem benzynowym - minimum 5.

Do makiet (chowane podwozia i wiele innych funkcji) - tyle ile potrzeba - nie ma ograniczen - zawsze bedzie za malo.

Do szybowcow wyczynowych ze skomplikowana mechanizacja plata - tu sie nie wyznaje, ale pewnie kazde serwo na innym kanale jezeli ma sie wychylac raz roznicowo a raz jednoimiennie (np klapy)...

Do prostych modeli - wystarcza 3 (bez steru kierunku)

Do historycznych modeli - wystarczy nawet 1

Do zabawek - wystarcza 2 (wysokosc jest sterowana predkoscia lotu + kierunek).

 

Jak ktos chce miec wygode - to pozostaje juz wylacznie w kwestii uzytkownika jak to chce miec rozwiazane.

 

A wygode ta wzmacnia obecnosc dobrego komputera i systemu w nadajniku, ktory moze mixowac wysylane informacje na tych kanalach do modelu.

Obecnie nawet nadajniki ze sredniej i niskiej polki nie maja z tym problemu - wspominam to tylko dla potomnosci, bo parenascie lat temu nie wszystkie, nawet te dobre, nadajniki nie mialy takich mozliwosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na rysunku brakuje hamulca butterfly i nagle brakuje przełączników w nadajniku :D

że niby czego brakuje? :blink:

Jak ktoś chce się rozwijać to system 6 kanałowy jest bardzo minimalistyczny. Zaraz ich braknie jeśli latem zachce Ci sie latać większymi szybowcami lub modelami z bajerami (wystarczy motoszybowiec z klapami i lotkami). Z mojego doświadczenia 8 kanałów to minimum, 12 wystarcza na dłuższy czas.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem - do benzyniakow moze byc potrzebny dodatkowy kanal - ale do duzych modeli z wieloma serwami na powierzchniach sterowych to raczej wlasnie wspomniany powerbox, a nie kazde serwo na innym kanale. Jezeli musisz elektronika nadrabiac endpointy i polozenie neutralne to znaczy ze model jest krzywo zlozony mechanicznie... I znowu - elektronika jest wygodniejsza w uzytkowaniu.

 

Kolega to trochę niedzisiejszy. Można latać i LATAĆ modelem. Można mieć jakoś ustawiony i ustawiony poprawnie. To są subtelne różnice które w znaczący sposób wpływają na zachowanie modeli i niestety nie są one do osiągnięcia jedynie droga mechaniczną. Oczywiście gdy się lata od święta do święta w niedziele to ujdzie :P , ale nie powinno się takich rozwiązań proponować innym kolegom. Bo gdy masz bakcyla, wiesz o co w tym chodzi lub lubisz mieć wszystko idealnie ustawione to takie minimalistyczne podejście jest do bani. Z drugiej strony zauważ przy prostej aparaturze źle ustawiony mechanicznie model może skutecznie zniechęcić do latanie modelarskiego. No i oczywiście wynika to z tego że nie każdy na początku jest super modelarzem i wszystko wie. Przy dzisiejszej budowie modeli z gotowców, wielu nawet sie nie zastanawia nad czymś takim ja mechaniczna różnicowość lotek, bo nie ma o tym ani słowa w instrukcji składania modelu. A i tak nie da sie jej IDEALNIE ustawić mechanicznie :D 

Ja Ci gwarantuje że nie ustawisz DOBRZE modelu szybowca (czy innego modelu) gdy masz dwie niezależne powierzchnie sterowe na skrzydle (dwie lotki, lotki + klapy sprzężone z lotkami) tylko mechanicznie i z jednego kanału. Nawet jeśli model ma dwie lotki, to powinny być sterowane niezależnie z dwóch kanałów. Tego nie da sie wyregulować na ziemi w czasie budowy modelu. Koryguje się toto w locie i dopiero wtedy można precyzyjnie ustawić! Nie mówiąc o większej ilości takich powierzchni. Możesz co najwyżej ustawić jako-tako. A mnie takie coś już nie bawi. I nie polecam tego innym. Jak ktoś CZUJE że CHCE latać i że BĘDZIE latał modelami, to aparatura 4ro czy 6cio kanałowa współcześnie nie ma sensu. I odradzam taką.

Jednak jeśli ktoś chce tylko popróbować i nie szkoda mu kasy na zakup kolejnej aparatury, to nie widzę przeciwwskazań żeby kupił jakieś radio proste 2,3,4,czy 6 kanałowe. Radochę będzie miał .. na początku. Mi by starczyło na miesiąc. No a jak nie będzie miał radochy to wyrzuci. I nie będzie bolało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurek - Ty latasz wyczynowo. I do wyczynowego latania nie wyobrazam sobie aparatury 4 kanalowej. Sam mam radio 9 kanalowe MC3010, na ktore przesiadlem sie ponad 15 lat temu z 4 kanalowego Graupnera FM414 i uwazam to za optimum (nie za duzo i nie za malo :D ) . Moim synom tez kupilem radia 9 kanalowe, ale zaczynali od 6 kanalowej Futaby i tez bylo OK (na poczatak). 

Napisalem wyraznie - ze gdy masz serwo, ktore musi sie wychylac roznie w zaleznosci od fazy lotu (np klapolotka - raz klapa, a raz lotka) to 4 kanaly nie wystarcza i kazde serwo musi byc sterowane swoim kanalem oddzielnie, a mixowanie robi sie w radiu (bo mixery mechaniczne to tez taki wynalazek przeszlosci :) ). Tylko ze znowu - takie rzeczy to w profesjonalnych modelach. Pytanie w temacie jest - ile kanalow do latania. Podalem minimalne ilosci zaleznie od potrzeb i przeznaczenia.

 

A ustawianie mechaniczne jest mozliwe, chociazby na popychaczach ze szprychy M2 o skoku gwintu 0.5mm, ktore moze byc dokladniejsze niz rozdzielczosc niektorych serw. Roznicowe wychylenie lotek - to takie podstawy. Sam dobrze wiesz, ze prawdziwe szybowce nie maja elektroserw w skrzydlach, tylko odpowiednio dobrane katy dzwigni. Nie rozwiazuje to kwestii skomplikowanej mechanizacji plata wyczynowych modeli szybowcow - ale znowu - patrz drugie zdanie tej wypowiedzi. A swoja droga - jak juz jestesmy przy prawdziwych szybowcach to one chyba nie maja az takiej mechanizacji i jakos lataja wyczynowo :)

 

Moje podejscie jest moze oldschoolowe - ale nie widze powodu, dla ktorego elektronika i iloscia kanalow mozna usprawiedliwiac niechlujne skladanie modeli. Owszem to upraszcza i ulatwia regulacje. Nie zapominajmy ze modelarstwo jest starsze od samego lotnictwa. Modelarstwo RC ma sporo ponad pol wieku historii a komputerowe endpointy dla Kowalskiego dostepne sa dopiero od ok 15 - 20 lat, a przeciez wczesniej tez latano wyczynowo i byly wielokanalowe makiety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurek - Ty latasz wyczynowo. I do wyczynowego latania nie wyobrazam sobie aparatury 4 kanalowej.

 

Sam dobrze wiesz, ze prawdziwe szybowce nie maja elektroserw w skrzydlach, tylko odpowiednio dobrane katy dzwigni.

 

Moje podejscie jest moze oldschoolowe - ale nie widze powodu, dla ktorego elektronika i iloscia kanalow mozna usprawiedliwiac niechlujne skladanie modeli. Owszem to upraszcza i ulatwia regulacje. Nie zapominajmy ze modelarstwo jest starsze od samego lotnictwa. Modelarstwo RC ma sporo ponad pol wieku historii a komputerowe endpointy dla Kowalskiego dostepne sa dopiero od ok 15 - 20 lat, a przeciez wczesniej tez latano wyczynowo i byly wielokanalowe makiety.

 

Wyczynowo? po raz kolejny powtarzam że zawody sa kilka razy w roku. poza tym sie lata. Gdzie popadnie i czym popadnie.

Skoro jesteś pedantem przy składaniu modeli, czemu nie można byc pedantem w oblatywaniu i poprawnym ustawieniu modeli? Polecam - a odkryjesz modelarstwo na nowo. I zweryfikujesz teorie które niby znasz. Taki banał. Powoli nim zarażam kolegów. Ale żeby to zauważyć trzeba latać i latać. Czasami jest to monotonne. Ale potem radość jest wielka.

 

Nie ustawisz dobrze różnicowości mechanicznie ;) Co być nie robił :P Im więcej powierzchni sterowych tym bedzie gorzej. Bo wiem ile czasu mi to zajmuje korzystając z elektroniki.

 

Kiedyś latano. Na aparaturach impulsowych. A jeszcze kiedyś to nawet nie latano tylko zadzierano leb do góry. Jak napisałem - można latać i latać. Nie zauważasz różnicy w tym co było a w tym co jest?

 

Powoływanie sie na duże lotnictwo i porównywanie tego do małego modelarstwa ma sie nijak do zycia. One tylko są podobne. I nic więcej. Dla mnie to taki argument abstrakcyjny na brak argumentów merytorycznych.

No i jeszcze raz powtarzam:

Jak ktoś CZUJE że CHCE latać i że BĘDZIE latał modelami, to aparatura 4ro czy 6cio kanałowa współcześnie nie ma sensu. I odradzam taką.

Jednak jeśli ktoś chce tylko popróbować i nie szkoda mu kasy na zakup kolejnej aparatury, to nie widzę przeciwwskazań żeby kupił jakieś radio proste 2,3,4,czy 6 kanałowe. Radochę będzie miał .. na początku. Mi by starczyło na miesiąc. No a jak nie będzie miał radochy to wyrzuci. I nie będzie bolało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie na początek nie ma co szaleć z ilością kanałów i skomplikowaniem modelu i aparatury. Mało to jest ogłoszeń, sprzedam mało używaną wypasioną aparaturę bo nie wciągnęło mnie modelarstwo? Do odpowiedniej ilości kanałów w aparaturze powinno się dorosnąć, tak jak nie od razu lata się makietami na 12 kanałów. Na początek 6 kanałów z możliwością miksów i pamięci na modele wystarczy, choć typowego 4ch z RTF również nie skreślam, sam takiego miałem i dawał radę.

Nie uważam też, żeby korzystanie z aparatury 6cio kanałowej było dla tych co się nie nie rozwijają. Chyba strzelę focha na Ciebie ;) Bardzo rzadko korzystam z 6 kanałów, z reguły mam mniej w modelach. Rozwijam się po  prostu inaczej niż Ty. Wolę konstruować różne dziwne konstrukcje. Ja bym nie mógł latać jednym modelem przez cały sezon na górce, szlifując te same figury do granic absurdu. Zawody masz co prawda kilka razy w roku ale szlifujesz formę na okrągło.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pierwszy model sześć kanałów wystarczy a same radio mało skomplikowane co by nie miał problemów z jego ustawianiem. :D 

Powinno być tanie bo jeszcze nie wiesz czy zostaniesz przy modelach latających RC więc po co wywalać kasę na nowe radio.

Jeżeli jednak przy tym hobby zostaniesz to potem będziesz miał problem z jakiej FIRMY wybrać radio :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.