Skocz do zawartości

Hero F3K - następca Virgosa


Czaro
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Początek prac nad nowym modelem zapowiedziałem jakiś miesiąc temu w sąsiednim wątku o naszym poprzednim modelu - Virgosie. Ponieważ sprawy od tamtego momentu posunęły się tak bardzo do przodu, że nie ma już odwrotu (a to między innymi dlatego, że co poniektórym nie zostały Virgosy z ubiegłego sezonu), czas chyba najwyższy na nowy temat.

 

Nowy model nazwaliśmy "Hero", bo ma dodawać odwagi i dzielności (przynajmniej o +3 do odwagi i dzielności) startującym nim pilotom. ;)

 

post-695-0-92747100-1504185074_thumb.jpg

 

Poniżej założenia do projektu, które pojawiły się w temacie o Virgosie:

 


 

Model ma wpisywać się w ogólną tendencję do zmniejszania powierzchni skrzydła i tym samym zwiększania wydłużenia, zmniejszania masy modelu, zmniejszenia wymaganej masy balastu itd.

Generalnie ma być łatwiej rzucać wyżej, latać szybciej i dalej, tak jak to robią lepsi od nas.

 

Skrzydło:

- oparte na projekcie Synergy II

- powierzchnia: 20,5dm2

- wydłużenie: 10,9

- dzięki geometrii Synergy spodziewamy się wzrostu osiągów, osiągania większej wysokości po rzucie, większej doskonałości przy większych prędkościach i mniejszej prędkości opadania

- z racji mniejszej powierzchni i cieńszych profili skrzydło powinno wychodzić lżejsze o 10-20g

- wznios koło 5...5,5o, zwiększy stateczność poprzeczną i ułatwi krążenie

-  forma skrzydła już ze wzniosem, więc odpadnie klejenie połówek skrzydła, aby nadać wznios

 

Kadłub:

- z racji mniejszej powierzchni i cięciwy skrzydła , kadłub może być krótszy, a więc mniejsza masa

- 4 serwa w kadłubie, więc ułatwienie wyważenia i odpadnie pracochłonny montaż serw w skrzydłach

- pod zdejmowanym noskiem przygotowana półka do wygodnego wklejania serw

- kadłub w przekroju szerszy niż wyższy na całej długości

- gwinty pod śruby skrzydeł i statecznika pozycjonowane w formie

 

Stateczniki

- z racji mniejszego skrzydła statecznik poziomy będzie mniejszy, więc być może lżejszy

- cieńsze, nowsze profile również mogą dać oszczędność na masie i zapewne lekki wzrost osiągów

- zgodnie z obowiązującymi trendami mniejsze wydłużenie stateczników zabezpieczy ich wytrzymałość, mimo zmniejszenia ich grubości

- lekko zmniejszona stateczność podłużna poprawi sterowność w krążeniu

- zwiększona powierzchnia statecznika pionowego i jego niesymetryczny profil powinna zwiększyć  stabilizację modelu w fazie rzutu i zwiększyć osiąganą wysokość

- statecznik poziomy przykręcany do belki ogonowej - pozycjonowanie otworów w formie

- kieszonka w stateczniku pionowym na belkę ogonową ułatwi jego montaż i zwiększy trwałość statecznika przy nieudanych lądowaniach

 

Obecnie Hero na rysunkach prezentuje się tak:

 

post-695-0-56128400-1504185095.jpg

 

post-695-0-62659000-1504185104.jpg

 

post-695-0-84388700-1504185112.jpg

 

post-695-0-42549600-1504185117.jpg

 

post-695-0-64528200-1504185123.jpg

 

 

Przejście skrzydło-kadłub trochę ostrzejsze jak w Virgosie. Wypłaszczona powierzchnia boczna kadłuba zmniejszy szczelinę tworzącą się, kiedy lotka wychyla się do dołu :

 

post-695-0-33925700-1504185926.jpg

 

Wydłużony i poszerzony spływ pylonika statecznika poziomego pozwoli głębiej wpuścić dźwignię steru wysokości, chowając ją w opływie. Jest nadzieja, że dzięki temu szczelina pod dźwigienkę, wycinana w belce ogonowej, nie będzie jej tak osłabiać:

 

post-695-0-16427800-1504185931.jpg

 

Mocowanie statecznika pionowego:

Kieszonka na belkę ogonową laminowana w formie statecznika i odstopniowanie w belce ogonowej pozwalające na nasunięcie statecznika:

 

post-695-0-15358500-1504185936.jpg

 

post-695-0-76590500-1504185942.jpg

 

Tak... to może już skończmy wycieczkę po wspaniałym świecie rzeczywitości 3D, w której wszystko pięknie wygląda. Ne można cały czas siedzieć przed komputerem. Trzeba też regularnie odwiedzać modelarnię i dać popracować maszynie.

 

Na pierwszy ogień poszły formy statecznika poziomego.

Tak wyglądały modele pozytywowe w komputerze:

 

post-695-0-58083900-1504185947.jpg

 

A tak po kilku chwilach pracy maszyny:

 

post-695-0-48229200-1504185952.jpg

 

Następnie podobny los spotkał pozytywy form statecznika pionowego:

 

Chwila przed:

 

post-695-0-63369300-1504185957.jpg

 

I już po:

 

post-695-0-24222000-1504185963.jpg

 

Kilka pacnięć pędzlem później i już mieliśmy gotowe formy, które wyglądają tak:

 

post-695-0-13135800-1504185968.jpg

 

post-695-0-42456600-1504186356.jpg

 

Dwa dni temu skończyliśmy frezowanie modeli do form kadłuba:

 

post-695-0-83148300-1504186360.jpg

 

post-695-0-43248800-1504186442.jpg

 

post-695-0-79168000-1504186447_thumb.jpg

 

post-695-0-50786300-1504186453.jpg

 

post-695-0-31759600-1504186457.jpg

 

post-695-0-97631900-1504186461.jpg

 

post-695-0-91144300-1504186465.jpg

 

post-695-0-12169900-1504186470.jpg

 

Mamy też już gotowe rysunki form nasuwanego noska, ale te rysunki będą musiały chwilę poczekać na urzeczywistnienie. Maszyna w tym tygodniu zajęta, a i operatora nie ma.

 

post-695-0-15483600-1504186474.jpg

 

 

Ale to jeszcze nie koniec! :D

W czasie kiedy ja wygładzałem rysunki kadłuba, Michał zaczął przerabiać piankę na rdzenie stateczników. Po kilku kliknięciach maszyna wypluła gotowe elementy:

 

post-695-0-30809100-1504186478.jpg

 

post-695-0-14414600-1504186485.jpg

 

post-695-0-36447200-1504186490.jpg

 

To wszystko udało się zrobić mnie i koledze, Michałowi, mniej więcej od początku roku. Zostało jeszcze trochę do skończenia... mam nadzieję, że ten wątek będzie kolejnym motywatorem do pracy. Pierwsze zawody na początku kwietnia... Chcielibyśmy wystartować już nowymi modelami. Chcielibyśmy, a chcieć znaczy móc :D

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to
  • 2 tygodnie później...

Obliczenia aerodynamiczne robię w XFLR5, natomiast geometrię rysuję w programie NX.

 

Tymczasem na modelarni popchnęliśmy znowu trochę do przodu. Konstruktywnie spędziliśmy niedzielę, czyli dzień wolny od pracy. Dlatego z czystym sumieniem mogliśmy poświęcić 12h na laminowanie. Efekty widać poniżej. Formy teraz czeka małe szlifowanko i polerka.

 

post-695-0-95846200-1504187212_thumb.jpg

 

post-695-0-99135200-1504187216_thumb.jpg

 

Stożkowe gniazda na których chciałbym osadzać skrzydło:

 

post-695-0-72549400-1504187220.jpg

 

W porównaniu do form kadłuba Virgosa:

 

post-695-0-37449400-1504187224.jpg

 

Mamy też już zrobione klamry do ściskania stateczniczków :D :

 

post-695-0-68334900-1504187228_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minęło trochę czasu, a światło na modelarni nie gaśnie :)

 

Formy kadłuba gotowe do laminowania. Być może już jutro powstanie pierwszy kadłub :)

 

post-695-0-07558700-1504187426.jpg

 

A to nie pozytywy pod formę na prezent na Dzień Kobiet, to będzie forma noska

 

post-695-0-24309900-1504187429.jpg

 

Powstały też już pierwsze stateczniki. Na razie koło 7...8g, ale to przecież nie szkodzi. Na początek nie jest źle, a w zasadzie całkiem nieźle. Konkurencji też tak wychodzi, a sześciogramowe stery to i tak przeważnie tylko w reklamach...

 

post-695-0-53073100-1504187437.jpg

 

post-695-0-87838900-1504187440.jpg

 

Stożkowe gniazda pod śrubki już czekają, żeby coś w nie wkręcić :D

 

post-695-0-71974500-1504187444.jpg

post-695-0-44980700-1504187433.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że 6g sztuka. W to jeszcze można uwierzyć i zapłacić. Ale rzeczywistość jest, jaka jest. Wystarczy popatrzeć w wątek o Snipe na RCGroupsie. W większości 7-8g. Tylko wyselekscjonowane egzemplarze mają po 6g.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te stateczniki to dopiero nasze pierwsze słowo. Ja na pewno tego tak nie zostawię ;)

 

Tymczasem napieramy dalej! Mamy już pierwszy kadłub naszego bombowca :) :

 

post-695-0-98327500-1504188573.jpg

 

post-695-0-47216300-1504188580.jpg

 

Waga: 43g - jak na pierwszy prototyp spoko. Tym bardziej, że struktura pancernika, jak na bombowca przystało. Już wiemy, gdzie urwać przynajmniej 5g. I jutro, przy niedzieli spróbujemy tych pomysłów.

 

W komplecie ze statecznikiem pionowym wygląda jak model ze sklepu :) Nawet gniazdo pasuje na belkę

 

post-695-0-30982600-1504188585.jpg

 

post-695-0-40375600-1504188590.jpg

 

A tymczasem...

 

post-695-0-79006900-1504188594.jpg

 

...w sobotę wiór leci gęsto

 

post-695-0-84245600-1504188569_thumb.jpg

 

post-695-0-32901000-1504188565.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten węglowy statecznik wygląda...ahhh...łamałbym :) Jaka jest srednica ogonka? Rozwiązanie mocowania na belce jest takie jak w moim Comecie, może zamówiłbym kiedyś taki jak uszkodzę oryginalny. Zgaduję, że powierzchnia będzie podobna.

Jednak zawsze zastanawia mnie jedna kwestia - jak robi się zawias w tak wykonanym stateczniku?

To chyba co innego niz posolite szkiełko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten węglowy statecznik wygląda...ahhh...łamałbym :) Jaka jest srednica ogonka? Rozwiązanie mocowania na belce jest takie jak w moim Comecie, może zamówiłbym kiedyś taki jak uszkodzę oryginalny. Zgaduję, że powierzchnia będzie podobna.

Jednak zawsze zastanawia mnie jedna kwestia - jak robi się zawias w tak wykonanym stateczniku?

To chyba co innego niz posolite szkiełko.

 

Skoro masz Cometa, dlaczego nie będziesz zamawiał części do Cometa?

W Hero belka ogonowa w miejscu mocowania statecznika pionowego ma kształt elipsy o wymiarach głównych osi ok. 11x8mm.

 

Na ten moment zawiaski są z cienkiego delaminażu. Ten materiał sprawdzał się bez zastrzeżeń w Tibo i innych moich konstrukcjach. Jeśli jednak wyjdą jakieś problemy przerzucimy się na aramid - bardzo popularne rozwiązanie, choć upierdliwe technologicznie.

 

Lepiej już rozbijać świnki, niż modele. Choć czasem jedno idzie w parze z drugim :(

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rurka na spływie odbije w foremniku kanałek na "wypływkę". Dobrze to widać na zdjęciach form stateczników. Taki patencik technologiczny, który sporo ułatwia.

 

Edit:

 

Jednak wygrała modelarnia. Święta, nie Święta, a formy same się nie zrobią. Tym razem robota "na dwie raty" - najpierw żelkot i tkaniny zewnętrzne. A dziś wypełnienie i tkaniny zamykające.

 

post-695-0-80934600-1504189005.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.