Skocz do zawartości

Hero F3K - następca Virgosa


Czaro
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Model taki mógłby być np. dostarczany do użytkownika - testera, po wniesieniu kaucji ( nie ma wtedy sprzedaży ) pod warunkiem zobowiązania się do opisania uwag eksploatacyjnych w ciągu, powiedzmy 4 miesięcy.

 

Nie ma żadnej ematikonki, więc wnoszę, że Ty poważnie tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, zupełnie poważnie. Dlaczego nie ?

To tak na szybko wymyślony sposób, żeby z działalności "koleżeńsko modelarskiej" nie zrobiła się "działalność gospodarcza" i wszystkie tego konsekwencje. W ten sposób chciałem podpowiedzieć twórcom modelu jak można by podzielić się własnym dziełem z bracią modelarską nie robiąc z tego formalnego biznesu i jednocześnie nie tracąc pieniędzy.

Oczywiście można dodać w umowie, że za model z najmniejszą ryską kaucja nie będzie zwrócona. ;) Kto nie chce niech nie akceptuje - nie dostanie modelu do testowania.

Być może istnieją inne sposoby - modele biznesowe, na bezstresową sprzedaż kilku czy kilkunastu egzemplarzy. Mnie się nasuną taki sposób.

 

Ojjj, robi się mocno "off topic" i to przeze mnie :(. Chyba lepiej zakończyć tą dyskusję tutaj lub przenieść ją do innego działu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto w ogóle powiedział, ze model będzie na sprzedaż? Może Czarek i Michał robią model dla siebie aby wygrywać zawody. Wszak to konstrukcja czysto zawodnicza więc co do tematu mogą wnieść wnioski z użytkowania modelu przez zwykłych pilotów? Latanie na zawodach a na przydomowym lotnisku to dwie różne bajki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisze Rafał, głównym celem robienia modeli przez ekipę są zawody a ew. sprzedaż paru egzemplarzy to ukłon w naszą stronę za co ja osbiście dziękuję mając przyjemność latania Virgosem. Z "seryjnie" produkowanych modeli można nabyć np. COMETA od p. Adama Siamy.

 

Choć... przyznam, że po pierwszym poście rozpoczynającym temat jest jakiś cień nadziei, że model stanie się produktem komercyjnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy sobie dyskutują, czy projekt jest komercyjny, czy nie. A ja wiem jedno. Projekt jest latający! :D

 

14. miejsce wylatane głównie Hero'łem w Wilga Cup na Ukrainie - zawody zaliczane do klasyfikacji Pucharu Świata i Eurotouru. Gdyby nie dwa taktyczne błędy, mogło być i miejsce nawet 10 :)

 

Wrażenia z mojego pierwszego Hero są bardzo pozytywne. Model rzuca się pioruńsko wysoko. Virgosem nie miałbym szans na takie wysokości. Doskonałość ma kosmiczną, nawet przy większej prędkości. Można ganiać po niebie od noszenia do noszenia. W krążeniu jest niestety troszkę gorzej jak w Virgosie. Cóż, tamten model kleił się wręcz wyjątkowo dobrze. Hero potrzebuje trochę więcej prędkości i uwagi. Choć może to być równie dobrze kwestia regulacji, większego obciążenia powierzchni i zwyczajnego "niewlatania" w model.

Na poranną i wieczorną ciszę model powyżej 260g to trochę za dużo. Pewnie taki "światowy standard" czyli okolice 240g będzie i tu odpowiedni.

W środku dnia, przy porywach wiatru do 5...6m/s generowanego termiką  266g jak znalazł. W termice zabierał się jak inni, a pod wiatr ganiał jak szalony.

Przy mocnym wietrze powyżej 6m/s Hero dobalastowany na 290g radził sobie lepiej niż Virgos 380g!

 

 

Poniżej dwa nowe Hero pasące się w ukraińskiej trawie. 266g i 253g:

 

P1000333m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joe mimo swojego wieku i tak miał jedne z wyższych rzutów na zawodach, więc miał z czego nas łoić.  Latał bardzo szeroko, krążąc odchodził z wiatrem za horyzont, cały czas kontrolując sytuację. W dodatku latał z innym "gwiazdorem" - Thomasem Truffo. Nie było na nich mocnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minęło kilka dni, a u nas dalsze efekty pracy. Kolejne skrzydełko się szykuje. Rekordu masy nie ma - 119g. Dwa poprzednie, też były z tych samych materiałów i wyszły kolejno 120g i 115g. Widać, że z Carboline 39 nie urwie się nic więcej. Po prostu taka jest rzeczywistość. Cały model na takim skrzydle wychodzi w okolicach 250-260g i jest pancerny. Można dołożyć 50g balastu i śmiało rzucać w wiatr 6-7m/s. Nic nie terkocze, nic się nie urywa. To chyba będzie nasza standardowa tkanina, na uniwersalny model.

 

P1000501.jpg

 

P1000502.jpg

 

Lżejsze skrzydła będą wymagały innych materiałów. W przygotowaniu mamy formatki z lżejszej tkaniny Carbowave 30 i 20. Za kilka dni zobaczymy, czy coś z tego wyjdzie.

 

Udało się też zrobić kolejne stateczniczki. Tym razem szklana pionówka i poziomy z nowej tkaniny. Carbowave 20 - bez porównania z Carboline'm. Zdecydowanie lepsza jakość, a wizualnie bajka. Do tego mniejsza masa. - 6,5g każdy :) Mam nadzieję, że teraz to już będzie lekki model :)

 

P1000507.jpg

 

P1000508.jpg

 

P1000509.jpg

 

P1000506.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha! Michał wdarł się na 8. miejsce w zawodach do Pucharu Świata. Latając głównie Hero skończonym wieczorem dzień wcześniej. Ja też miałem tak świeży model, ale jakoś do końca mi nie leżał i ostatecznie byłem "dopiero" 24. Na chyba 70-ciu zawodników.

Chyba trochę zaniedbałem temat na forum, ponieważ powstały dwa nowe modele, a tu prawie cisza. Niestety te dwa modele w dwa tygodnie od powrotu z zawodów we Lwowie powstały z ogromnym poświęceniem czasu w ogóle. Moja "koleżanka: była na granicy cierpliwości, kiedy wracałem do domu codziennie między 23, a 1 :( Ostatecznie modele zostały skończone koło 20 w piątek, a na zawody jechaliśmy o 3 w sobotę :D Ale modele były już oblatane :D Loty odbyły się w piątkowy wieczór, przy księżycu :)

 

13244026_1185089658170530_45934374868076

 

Stąd właśnie brak świeżych zdjęć gotowych Hero. Ale modele po zawodach są całe, więc szansa na kolejne foty wciąż jest. Na razie kilka zdjęć z zawodów zrobionych przez moją "koleżankę":

 

IMG_0017a.jpg

 

IMG_0154a.jpg

 

IMG_0164.jpg

 

IMG_0235a.jpg

 

IMG_0250a.jpg

 

IMG_9839a.jpg

 

IMG_0245a.jpg

 

IMG_0237a.jpg

 

IMG_9887a.jpg

 

IMG_0518a.jpg

 

@Samolocik: I co ja Ci mam na to poradzić, biedaku? ;) Na razie chcę wycisnąć jeszcze jeden model dla mnie, na MP. Ale jeśli wyszedłby dobrze, może pozbędę się jednego z tych, co już mam?

A jaki masz akumulatorek? Ja po zmontowaniu 2x JR318, 2xHyperon 09, odbiornika JR i Dualsky 2S 520 miałem środek ciężkości na 50mm, czyli 15mm za bardzo do przodu. Bez ołowiu!! Po zmianie aku na 2S 220mAh i  wymianie śrub statecznika z plastikowych na metalowe Cg przesunął się w akceptowalne okolice 65mm. Ale teraz sobie myślę, że to dalej za bardzo do przodu. Ten model, przy lekkich sterach wyważa się za bardzo do przodu :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Ostatecznie modele zostały skończone koło 20 w piątek, a na zawody jechaliśmy o 3 w sobotę :D Ale modele były już oblatane :D Loty odbyły się w piątkowy wieczór, przy księżycu :)

 

 

Stąd właśnie brak świeżych zdjęć gotowych Hero. Ale modele po zawodach są całe, więc szansa na kolejne foty wciąż jest. Na razie kilka zdjęć z zawodów:

To chyba by trzeba pomyśleć o wersji "LED" - oczywiście z instalacją zatopioną w skrzydle na etapie produkcji :)  Powinno dać radę zamknąć się w kilku gramach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dzień praca na etat, popołudnia i wieczór na modelarni, a później nocne loty ( tyle, że liczenie zwierzyny w lasach za pomocą UAV z termowizją, a nie rekreacyjne rzutkowanie) już przerabiałem. Bez nielegalnych środków "dopingujących", dłużej jak 3 doby się nie wytrzyma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.