Skocz do zawartości

Quadrokopter klasy "market" - modyfikacja


matmax
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, czy ktoś przerabiał marketowego quada średniej wielkości tak by sterował nim inny odbiornik uniwersalny np. Graupner. 

 

Nigdy nie miałem takiego sprzętu jak marketowy multikopter i nie wiem co mogę znaleźć w jego wnętrzu. 

Będę wdzięczny za sugestie.

 

 

post-15316-0-99178700-1456331969.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wszystko da się zrobić ;) oprócz przebudowy "Marketowego" quada :)

Jak już kolega Franciszek napisał wszystkie te cudowne latadełka mają zintegrowane wszystko na jednym kawałku laminatu. Jeśli chciałbyś wykorzystać tylko kadłub, smigła, motorki i cała elektronika są do pieca chyba, ze na ich bazie zbudujesz ..... coś ;).

Gra nie warta świeczki.

Chociaż muszę przyznać, że bardzo często ludzie mają takie pomysły (sam się zastanawiałem czy nie byłoby warto kupić np SYMA X8C i wpakować do tego bezszczotki, normalny kontroler itd. ..... nie warto ;))

Równie dobrze mogłem kupić kadłub od np Phantoma II (ze 30 funtów na ebayu) i sobie "prawie" takiego zbudować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, zrozumiałem. Tak przeczuwałem że elektronika może być zintegrowana. Miałem też cichą nadzieję że ktoś już to rozpracował i po subtelnej niskobudżetowej modyfikacji

podmienił odbiorniki. Dzieciaki miały by ubaw a tatuś satysfakcję :)

Wkładanie do marketowej ramy innych silników, regulatorów i elektroniki rzeczywiście jest daremne. Ani to oszczędne ani eleganckie. Sama rama to akurat

najmniejszy koszt tej całej zabawki. 

Dzięki za info.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.