Skocz do zawartości

Pierwszy model - Bixler 1.1- początki :)


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich,

 

po przeczytaniu wielu postów na tym jak i na innych forach postanowiłem jako pierwszy model zakupić Bixler`a 1.1 w wersji ARF. Dokupiłem już do niego pakiety, sterowanie (FlySky FS-TH9X) oraz wymagane z opisu ESC(HK plush 30 amp). Teraz do kompletu potrzebowałbym jeszcze ładowarkę. W kwocie około 100 zł najlepszym wyborem wydaje się ImaxB6. Oryginalną wersję znalazłem tutaj: http://sklep.skyrc.pl/pl/p/Oryginalna-ladowarka-SkyRC-iMAX-B6/1 , oraz w zestawie z zasilaczem http://sklep.skyrc.pl/pl/p/Oryginalna-ladowarka-SkyRC-iMAX-B6-zasilacz-SkyRC-15V-4A/20. Cena trochę wyższa niż w innych miejscach, ale jest gwarancja tego, że oryginalna. Skłaniałbym się w kierunku zakupu zestawu z zasilaczem, ale czy to nie będzie niepotrzebne przepłacanie?

 

Pewnie kiepsko szukałem, ale czy ktoś się orientuje jakiej jakości jest ta"rurka" która trzyma skrzydła? W przypadku np. Pioneera 1400 wszyscy zalecają wymianę/ wzmocnienie. Czy w przypadku tego Bixlera wmontowanie w środek oryginalnej rurki pręta węglowego (http://abc-rc.pl/pret-weglowy-4mm-1mb)  będzie ok?

 

Z tego co wyczytałem dobrym sposobem na przytrzymanie skrzydeł na miejscu jest wklejenie w nie magnesów neodymowych. Takie będą ok http://abc-rc.pl/magnes-10x5x2mm-n38h?

Jeszcze tylko klei i będę mógł startować ? ;)

 

Liczę na to, że znajdzie się jakaś dobra dusza która odpowie na powyższe pytania, a jak już wszystko dotrze (aparatura z chin, model z UK :D ) to pokaże kilka fotek z pola walki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

"Bixler"  z tego co wiem ma skrzydła przykręcane 2 śrubkami więc magnesy nie potrzene .Co do rurki jest wystarczająco wytrzymała jest grubsza niż w "Pionierze" dlatego wytrzymuje.

 

Co do ładowarki polecam z zasilaczem mniej problemów z pozyskiwaniem zródła zasilania , bo albo z sieci albo z akumulatora .

A może tańsza ładowarka http://avifly.pl/pl/ladowarki/ladowarka-cyfrowa-iimax-b6ac-230v  z zasilaczem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak przdmówca powiedział bixler ma śrubki ale jest to "upierdliwe" w montażu i przy mocnym cyrklu może uszkodzic się skrzdło proponuje magnesy lub haczyki z taśmą dwustronną i guma lub rzep( i masz przy tych rozwiązaniach bardzo szybki montaż) . Przy krecie skrzydła sięrozsuną a nie wyrwą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Twoim miejscu nie przejmowałbym się rurką, z pewnością nie jedno wytrzyma.

Nie warto generować dodatkowych kosztów. 
Co do śrubek hmm...Tak jak napisała Łukasz,rozsądniejsze będzie zastosowanie magnesów, lub taśmy na rzep.

Ja na przykład w swoim EZ_Hawku wsuwałem skrzydła w kadłub i nie stosowałem żadnych wspomagaczy

które miały by na celu przytrzymać skrzydła, a dodam że byłem chyba trzecim albo czwartym właścicielem

tego modelu i do dziś ma się dobrze. Przy mniej fortunnym lądowaniu skrzydła szły w bok bez uszczerbku dla modelu.

Posiadam IMAX - B6 ( trzeci sezon ) i jak do tej pory sprawuje się dobrze,również zakupiłem oryginał z PL dystrybucji.
Jeśli zasobność portfela pozwala na zakup tego modelu to tylko brać , ja nie żałuję.
Życzę udanych lotów.
Pozdrawiam Bogusław.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podpowiedzi. W takim razie kupię tą ładowarkę od dystrybutora, a skrzydła zabezpieczę na magnesy. Wg specyfikacji modelu, żeby działały w nim klapy potrzeba dokupić w serwa.takie będą ok http://abc-rc.pl/SG-92 ?

Czytając fora, zebrałem listę czego jeszcze będę potrzebował do budowy/obsługi. Prośba o info co z owej powinienem wykreślić/zmienić, a co powinieniem dopisać:

-klej UHU POR :),

- 2 serwa http://abc-rc.pl/SG-92 - do klap,

-śmigło http://abc-rc.pl/smiglo-apc-6x4EP - jeśli to które jest z modelem nie będzie sprawiało problemów, to 6x4 zamontuje dopiero jak ogarne model i zmienię w nim silnik na zakupiny razem z modelem https://www.hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=28403  :),

- rzepy samoprzylepne,

-taśma węglowa/szklana.

 

Jeszcze pewnie do uruchomienia klap będę potrzebował czegoś więcej niż serwa ? :) Jakby ktoś podpowiedział czego i w jakich rozmiarach byłbym wdzięczny :)

 

EDIT: Jeszcze w kwestii ładowarki. Za cenę ImaxB6+zasilacz mógłbym kupić SkyRs S60 http://sklep.skyrc.pl/pl/p/Oryginalna-ladowarka-SkyRC-S60-6A-4s-60W-230VAC/205. Która z tych dwóch lepsza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UHU Por jest do depronu. W Bixlerze (paka EPO) sprawdzi się średni Cyjanoakryl, a nawet hot glue.

Chcesz dorabiać w tym modelu klapy? Po co? Bardzo ładnie szybują i mają znaczną nadwyżkę siły nośnej.

W zupełności wystarczą same lotki.

 

Smigło zmień od razu. Te fabryczne są do .. wiesz czego. To samo tyczy się fabrycznych piast do śmigła, które są często fatalnie wykonane.

Lepiej od razu zakupić piastę osobno, dopasowaną do wału silnika, a cały zespół wyważyć na wyważarce.

 

Do serw lotek przydadzą się też przedłużacze serwa, jakieś 40 cm.Trzeba je umieścić w odpowiednim wycięciu skrzydła.

Co prawda nie miałem Bixlera osobiście, ale miałem dwie i pół Bety, a obecnie mam Sky Surfera. We wszystkich tych modelach, fabryczne popychacze do sterów wysokości i kierunku były tandetne i zbyt wiotkie.

Nie wiem jak u ciebie, ale jeśli jest tam przeźroczysta rurka, a w niej luźny, cienki drucik, to warto wymienić popychacze na uniwersalne, w pancerzyku i bowdenie. Z gwintem M2 na końcu, a do tego snapy kulowe najlepiej. Również dźwignie sterów warto zmienić na uniwersalne. świetnie się tu sprawdzają dźwignie deponowe z bolcami przetykanymi przez piankę i zawleczką ściskającą.

To samo lotki. 

 

We wszystkich tych modelach zawiasy piankowe mają ograniczoną żywotność. Wielokrotne zginanie pianki nie robi jej najlepiej. Dlatego warto zawiasy sterów podkleić taśmą przeźroczystą. Jeśli pękną w locie, to taśma przejmie rolę zawiasu. A kiedy już popęka konkretnie, warto wymienić je na sztywne zawiasy płytkowe. Ale spokojnie. Polatasz na oryginalnych zawiasach nawet i pół sezonu.

 

Do silnika przyda ci się przedłużacz. Warto kupić przewody silikonowe, giętkie, złącza gold 3,5 - kompletów 6. 3 na złącze silnik przedłużacz, 3 na złącze przedłużacz regulator ESC.

Do pakietów i na wejście regulatora, warto założyć wtyczkę asymetryczną. Np. XT60.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, wielkie dzięki za info. Jak już model do mnie dojdzie(już doleciał do Niemiec wg trackingu ;) ) to będę mógł sie dokładniej przyjrzeć co i jak jest zrobione i co trzeba będzie wymienić. Póki co odpalam sobie od czasu do czasu RC Desk Pilot, po to , żeby pierwszy lot modelu nie był ostatnim ;-) Ładowarkę już kupiłem - IMAX B6 z polskiej dystrybucji. W SkyRs S60 występuje irytujący problem z wiatraczkiem chłodzenia ( chodzi jak stary odkurzacz), więc ją sobie odpuściłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam ponownie.

Aparatura dotarła i teraz mam zagadkę z naładowania pakietu do niej. Mianowicie zakres zasilania aparatury fs-th9x to9.6-12V. Polecany pakiet lipo w pełni naładowany ma 12.6V. Czy jeśli zamontuje taki w pełni naładowany pakiet uszkodze nadajnik?jesli tak, to jak zrobić,żeby mieć jak najmocniej naładowany pakiet i nie uszkodzić nadajnika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie.

Aparatura dotarła i teraz mam zagadkę z naładowania pakietu do niej. Mianowicie zakres zasilania aparatury fs-th9x to9.6-12V. Polecany pakiet lipo w pełni naładowany ma 12.6V. Czy jeśli zamontuje taki w pełni naładowany pakiet uszkodze nadajnik?jesli tak, to jak zrobić,żeby mieć jak najmocniej naładowany pakiet i nie uszkodzić nadajnika?

Nie uszkodzisz nadajnika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. Wszystko poskładane, posklejane i chyba ustawione jak należy :D Jeśli jutro będzie pogoda, to po pracy ładuję pakiety i jadę "polatać" ;)

Jedyny problem jaki napotkałem to dopasowanie pakietu do nadajnika. Tzn. pakiet pasuje, ale jeśli go podłączę, wtedy wtyczka zachodzi na "gniazdo" baterii i pakiet już się nie mieści. Można przelutować końcówkę przy pakiecie na tą oryginalną od aparatury, ale ja jednak wolę nie ciąć kabli przy pakiecie i dolutuje do oryginalnej wtyczki złącze Futaba( jak na zdjęciu http://www.rcdiscuss.com/attachment.php?attachmentid=2755&stc=1&thumb=1&d=1329199629).

Na jutrzejszy oblot zakupię baterie do aparatury :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu podchodzi pakiet TG 2,65 1C - 11.1V Transmiter Pack
Wchodzi idealnie i moim zdaniem czym mniej przejściówek złączek na zasilaniu tym lepiej.
Prędzej wymienisz Aparaturę niż pakiet który zapewne spędzi w niej dożywocie.
Ja tak zrobiłem ,,ciachłem,, kabelek przy pakiecie i wtyczka taka jak w ,,apce,,

3 lata bezproblemowo.
Oczywiście zrobisz jak będzie lepiej dla Ciebie.
Pozdrawiam...

 

post-14986-0-99161000-1464859101.jpg
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze krety za płoty :D

Pomimo wylatania kilku ładnych sesji na symulatorze, nie byłem gotowy na to co nadejdzie. Pierwsze próby startu modelu bez uruchomienia silnika skończyły się prawie pianowym runięciem w ziemie wspomaganym sterem wysokości. Po 3 próbie(z silnikiem- przez które skróciłem śmigło z każdej ze stron o ładnych kilka minimetrów) okazało się, że ster wysokości działał w drugą stronę :blush: Wszystko poustawiałem, a kierunek wychylenia tego steru wydawał mi się tak oczywisty, że tego nie sprawdziłem. Po odwróceniu kierunku start na połowę gazu i model spokojnie, trochę ospale poleciał w górę. Dawno sie niczym tak nie zestresowałem( pierwsze krety nie pomogły w zachowaniu spokoju ;-) ). Pierwsze 3 starty i lądowania(dosyć daleko od miejsca w którym planowałem wylądować), kilka spokojnych manewrów, wszystko wyglądało ok. Niestety podczas 4go lotu cos nie zagrało, zrobiłem malowniczą beczkę około metra nad ziemią, rozemocjonowany wzbiłem się wyżej i wleciałem w drzewa...Efekt- samolot lekko wybrzuszony w okolicach owiewki, owiewka roztrzaskana, jedno lekkie pęknięcie w kadłubie też w okolicach tej owiewki. Nie najgorzej jak na taki dzwon :) Po ocenie zniszczenie uznałem, że nazwę mojego Bixlera :Bixler-17 i jak na B-17 przystało, oderwę owiewkę, założę samą osłonę i lecę dalej tym razem dalej od drzew  :ph34r: Kolejne 3 starty i lądowania, dużo dokładniejsze i wytrymowanie modelu, tak że leci prosto jak po sznurku(chyba, że dostanie podmuch wiatru).

Wnioski z dzisiejszego dnia sa takie, że muszę uważać bardziej na drzewa, a przede wszystkim zmniejszyć trochę zakres i czułość wychylenia drążków, bo obecnie małe wychylenie powoduje sporą/nerwową zmianę. Jutro klejenie i naprawa, a w sobotę idę dalej szkolić moje umiejętności pilotażu, no i muszę kupić nowe śmigło  :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początki zawsze są trudne , brakuje Ci kogoś kto  już lata i pomógłby w pierwszych startach.

Miałem Bixlera , ale kolega który nigdy nie latał upar się że spróbuje więc sprzedałem .

Na początek dałem mu symulator i na nim się uczył , potem ustawiłem mu Bixlera na jego aparaturze i poszeł latać . Byłem mocno zdziwiony jak wykonał 3 loty nic nie uszkadzając ,lądując na lotnisku (wykoszony kawałek łąki)  bez strat.

Pamietaj drzewa maja magiczną moc przyciągania modeli , wiec daleko od nich.

Dobrze ustawiony model przy wyrzucie z ręki powinien przeleciec prosto koło10 m , potem gaz i w górę.

Nie masz doświadczenia puszczaj z silnikiem , tylko wtedy brakuje ci ręki do steru wysokości zanim złapiesz drąga wiele się może zdarzyć.

 

Nasz lotniskowy kolega załącza silnik dopiero pózniej jak był nad wodą

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

okazało się, że ster wysokości działał w drugą stronę 

 

Cały czas, przypominamy. Przed KAŻDYM lotem obowiązkowo przeprowadzamy kontrolę przedstartową.

W tym - bezwzględnie sprawdzenie działania sterów.

Nie ma znaczenia, że pięć minut wcześniej model latał. Mogło się coś w trakcie lotu albo przerwy po nim stać.

Zanim model pójdzie w powietrze - sprawdzenie podstawowych punktów.

A już odpuszczenie testu po naprawach, czy nowego modelu - jest w zasadzie proszeniem się o kłopoty.

Kontrola modelu zajmuje 20 sekund. A pozwala uniknąć wielu przykrości.

 

Jak czytam ten dział, to zdecydowana większość powodów zakładania tu tematów, to właśnie wadliwe działanie sterów.

Rutyna gubi nawet doświadczonych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodem skrócenia śmigła było"dachowanie" z odpalonym silnikiem.  Śmigło skróciło się w miarę równomiernie z obu stron, wiec nie wiem jak z wyważeniem. Zamówiłem już nowe, bo latanie z użyciem tego skróconego, może tylko zaszkodzić. Co do samego latania, to szło mi całkiem dobrze. Po władowaniu sie w sosny, wykonałem jeszcze 3  kilkuminutowe loty bez żadnych przygód. Lądowania( te planowane ;) ) wychodzą mi całkiem dobrze, a 2 ostatnie były tam gdzie chciałem wylądować. Samolot za każdym razem startowałem sam, ale na filmiku widzę, że może rzucam go trochę za słabo i mój model szybciej traci wysokość, ale nie nurkuje gwałtownie. inna sprawa, że nie wiem jaki pakiet jest w modelu na filmie- ja używam http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__26715__Turnigy_2200mAh_3S_25C_Lipo_Pack_UK_Warehouse_.html i zgodnie z tym co proponowała większość zamontowałem go na przodzie samolotu. Na jutrzejsze latanie planuję ustawić jeden z przełączników tak, żeby wychylał ster wysokości lekko do góry, po to, aby model po wyrzucie nie opadał. Po wystartowaniu będę to wyłączał i sterował dalej samodzielnie.  Adrian, problem w tym, że ja przed pierwszym ( i każdym kolejnym lotem sprawdzałem) działanie starów, ale nie wyłapałem, że ster wysokości działa odwrotnie niż powinien  :blush:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał nie wiem czy to akurat jest dobry pomysł z tym ustawieniem SW na jakimś przełączniku.

Z reguły model powinieneś najpierw wyważyć, lotki , SW ,SK na zero, i to co wspominał Pan Franciszek,w próbnym wyrzucie bez używania silnika model powinien przelecieć te kilkanaście metrów i spokojnie wylądować. Wyrzut raczej energiczny i w miarę mocny i co najważniejsze w poziomie, jeśli skierujesz go w górę dojdzie do przeciągnięcia a w rezultacie zaliczysz kreta

na dziób. Jeśli SW ustawisz od tak na chybił trafił to tak samo może dojść do nie ciekawego startu.
Jeśli masz możliwość to najlepiej było by aby ktoś wyrzucił Ci model, będziesz miał wtedy lepszą kontrolę przy starcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Boguś(i reszta) dzięki za radę(rady). Odpuściłem sobie pomysł z ustawianiem startoff i postawiłem na poprawne wyważenie ;) Ktoś (chyba na tym forum) napisał, że modelarstwo RC polega no rozbijaniu modeli i naprawianiu/montowaniu nowych. Po dzisiejszym dniu nie mogę się z tym nie zgodzić. Dzisiaj koło 10 rano, pełny entuzjazmu poszedłem polatać. Miejsca lepszego nie można mieć, bo mogę latać na lotnisku położonym 5 minut spaceru od miejsca zamieszkania :) Model wyważony jak ta lala, wszystko ustawione jak powinno być i lecimy.  Start bezproblemowy. Po około 2 minutach lotu chwilowa utrata kontroli nad modelem(max 2 sekundy). Postanowiłem zawrócić i wylądować, bo może :coś się zaklinowało/zacięło w sterach.  Nie zdążyłem. Ponowna utrata kontroli i prawie pionowe pikowanie w dół zakończyło poranny lot. Samolot złamany w pół, dosłownie. Okolice"kabiny pilota" powyginane i popękane ( znów...).O ile przy pierwszej kraksie wiedziałem, że błąd był mój(wleciałem w sosny) tak tutaj, nie miałem pojęcia o co chodzi. Po powrocie do domu oceniłem dokładnie straty i siadłem do komputera poszukać przyczyny mojej kraksy, bo jak wiadomo, "jeśli masz jakiś problem, poszukaj w internecie, bo pewnie ktoś już miał taki sam" ;) Poszukałem, poczytałem i dowiedziałem, się jednej ważnej rzeczy - celowanie wyprostowaną anteną nadajnika w model to nie jest najlepszy pomysł :D  Dla nowych którzy będą mieli okazję tu zajrzeć bardzo mocno polecam film: https://vimeo.com/8826952 Wg mojej bardzo nieprofesjonalnej analizy wyszło mi, że przez ustawienie anteny nadajnika oraz odbiornika w zły sposób model znalazł się w "martwej strefie" i przez to miałem co robić w sobotę, czyli "co cię nie zabije, to się sklei klejem i taśmą" ;) Poskładałem i połatałem wszystko taśmą i klejem, zmieniłem koncepcję ułożenia osprzętu w modelu( w szczególności położenie anteny odbiornika )i wieczorem wróciłem na lotnisko.

Test zasięgu nadajnika " za pomocą siostry" - dostała model w ręce i miała iść przed siebie. Po teście 2 pakiety wylatane, żadnego problemu z zasięgiem.Model po naprawie sprawuje się bez zarzutu. Warto by było napisać jakiś morał dla tych co przebrnęli do końca tego nudnego tekstu: "satysfakcja  z naprawionego modelu jest wprost proporcjonalna do jego uszkodzeń" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał od teraz powinno być tylko lepiej czego Ci życzę.
Pierwsze koty za płoty, co prawda model po przejściach
ale lata i to się liczy. Bywa że początki są trudne a nawet

przykre z powodu poniesionych strat, ale jest to mimo wszystko

dobra nauka na przyszłość, która zapada w pamięci.
Nie poddałeś się ... i dobrze. Z pewnością będzie to procentowało.

Niestety w to hobby jest wliczone ryzyko destrukcji modelu

czasem błahej czasem sporej.
Powodzenia...
Pozdrawiam ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, chciałbym się poradzić odnośnie zamontowania anteny w modelu/ustawienia anteny nadajnika. Po sobotniej  przygodzie z utratą sygnału i rozbiciem samolotu, obecnie mam antenę odbiornika ustawioną jak na zdjęciu: http://i.imgur.com/13yWbKY.jpg , a antenę nadajnika obróconą o 90 stopni w lewo: http://i.imgur.com/2AwCwd0.jpg Na takim ustawieniu w sobotę wieczorem i w niedzielę przelatałem jakieś 2 godziny i nie zauważyłem problemów, ale może ktoś ma lepszy pomysł, jak zestawić obydwie anteny, żeby uzyskać jak najlepszy efekt?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.