Skocz do zawartości

Wilga 2000 Reely


MrokJ
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Wilgę nabyłem na Allegro. W aukcji przedmiot był oznaczony jako używany. Wygrałem licytację w ostatniej sekundzie. Ustawiłem limit trochę większy niż konkurent :P. Razem z transportem kosztowała mnie nie całe 500,00 zł. W pudełku, które do mnie dotarło był kompletny, nieuszkodzony samolot z zamontowanym już silnikiem i serwami (kierunek na ster i tylne koło, wysokość, lotki i klapy) z cięgłami i sterownik silnika.

 

Po poskładaniu wyglądała tak:

 

post-19188-0-69458600-1469686080_thumb.jpg

post-19188-0-46769200-1469686197_thumb.jpg

post-19188-0-38316300-1469686205_thumb.jpg

post-19188-0-30435200-1469686213_thumb.jpg

 

Pojechałem do AMC i wzięliśmy ją "na warsztat"

 

post-19188-0-22634600-1469686775_thumb.jpg

post-19188-0-22628500-1469687973_thumb.jpg

 

Osprzęt trudno było zidentyfikować, ale po wykonanych testach i pomiarach okazało się, że jest "z górnej półki". AMC swoim zwyczajem trochę go ulepszył :D

Dodatkowe filtry, dławiki i kondensatory. Zabezpieczenia przed "sianiem" przez sterownik i pulsowaniem prądem w pakiet.

 

post-19188-0-34334500-1469686907_thumb.jpg

post-19188-0-21462600-1469687062_thumb.jpg

 

Dodatkowy obwód z opornikami na czas podłączania i rozłączania pakietu (zabezpieczenie przed dużym prądem, iskrzeniem) włączany "z palca" dodatkowym włącznikiem

 

post-19188-0-17690900-1469687337_thumb.jpg

post-19188-0-71685400-1469687355_thumb.jpg

 

Silnik i jego wyważanie

 

post-19188-0-76172200-1469687611_thumb.jpg

 

Piasta śmigła... Oryginał poszedł "do kosza". Wytoczona została nowa, a przede wszystkim prosta i nie "bijąca".

 

post-19188-0-82036600-1469687759_thumb.jpg

 

No i "fotel" na pakiet

 

post-19188-0-26806500-1469688073_thumb.jpg

post-19188-0-78346200-1469688079_thumb.jpg

 

Wszystko razem złożone wygląda mało spektakularnie...

 

post-19188-0-05756200-1469688754_thumb.jpg

 

Po prawej widać krawędź płytki radiatora sterownika.

Odbiornik i okablowanie

 

post-19188-0-89020400-1469690642_thumb.jpg

 

Wklejanie bocznych okien

 

post-19188-0-95932100-1469690942_thumb.jpg

 

I prawie gotowa do lotu

 

post-19188-0-97203700-1469690950_thumb.jpg

 

Nie jestem doświadczonym pilotem, ale sporo polatałem FunCub-em w symulatorze Phoenix (wersja 5). Polatałem na tyle, że ze startem i lądowaniem nie miałem już kłopotów. Czułem się dość pewnie. W rzeczywistości miałem wylatane może 30 minut małym elektrycznym, depronowym slowflayerem, który miał tylko ster kierunku, wysokości i przepustnicę.

Rzeczywistość okazała się bardzo, bardzo diametralnie różna od symulatora...

W dodatku warunki naziemne nie były zbyt sprzyjające. Brak dużego w miarę równego placu w okolicy. Pierwsza próba na polnej drodze:

 

 
To nie ja tak ją skierowałem w prawo, ale nie udało mi się odpowiednio zareagować - zamarłem :o
Dalsze próby wykazały, że skrzywione jest podwozie. Prostowanie i próby toczenia się dla sprawdzenia:
 
 
Próby lotu niestety nie udało się sfilmować. Mogę ją tylko opisać.
Poderwałem ją. W sekundę po oderwaniu się od ziemi (może nawet nie całą) pochyliła się na lewe skrzydło i zaczęła mocno skręcać w lewo. Nie wiem dlaczego tak się stało. Może ja ruszyłem drągiem, a może za wcześnie (na za małej prędkości) ją poderwałem - teoria AMC, a może telefon faceta, który stał 10 metrów od nas i akuratnie gadał przez telefon... Oczywiście jednak najbardziej prawdopodobne: błąd pilota :angry:
Po lewej stronie, całkiem niedaleko było ogrodzenie posesji. Chyba wykonałem kontrę w prawo (wnioskuję po tym, że upadła nie na skrzydło, tylko na płask), ale to się działo na wysokości 2 - 3 metrów. Szła prosto w to ogrodzenie. Zdjąłem przepustnicę do zera. Upadła przed płotem ufff....
Wyrwane podwozie i złamane smigło. Tylko!!! :rolleyes:
 
post-19188-0-23535500-1469693372_thumb.jpg
post-19188-0-24528100-1469693381_thumb.jpg
post-19188-0-56361500-1469693388_thumb.jpg
 
Pilotowanie w rzeczywistości jest czymś bardzo różnym od pilotowania na symulatorze. Ćwiczyłem nawet z mocnym wiatrem. Rzeczywistość, to... adrenalina :D
Wilgę naprawię oczywiście, a teraz jedzie już do mnie Multiplex EasyStar II. Pudełko w wersji RR. Nim muszę dużo poćwiczyć w realu!
Jak już dojedzie do mnie, to zrobię relacje z rozpakowania, składania no i ulotnienia :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ha... przy starcie trzeba było naginać szybko w prawo i do góry, jak najszybciej nabrać prędkość i wysokość a później się bawić.

Taki model to powinien startować z ręki jak gołąbek.

W moim Za M02 mam ten sam problem, przy starcie wykręca go mocno w lewo.

Ale to wina silnika bo jest za słaby na ten model i nie jest w stanie go pociągnąć odpowiednio do przodu.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to wina silnika bo jest za słaby na ten model i nie jest w stanie go pociągnąć odpowiednio do przodu.

Nie wydaje mi się, żeby silnik był za słaby. Przy próbach silnika i śmigła, wydaje mi  się, że miała ciąg co najmniej taki jak ciężar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przechył (skłon / wykłon) jest. Ona ma fabrycznie zamontowany silnik. Wyjmowaliśmy go oczywiście, ale ma zrobione takie łoże na silnik, że nie da się go ustawić (bez specjalnych zabiegów) inaczej niż chce producent.

Środek ciężkości... Tutaj może być problem. Nie było instrukcji. Na sieci nie znaleźliśmy niczego, co by nam w tym temacie pomogło. Wyważenie było "na zdrowy rozsądek" ;) Ale ona nie poleciała na nos, czy na ogon. Pochyliła się na lewe skrzydło, głęboko.

 

Przyjechał EasyStar II :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przechył (skłon / wykłon) jest. Ona ma fabrycznie zamontowany silnik. Wyjmowaliśmy go oczywiście, ale ma zrobione takie łoże na silnik, że nie da się go ustawić (bez specjalnych zabiegów) inaczej niż chce producent.

Środek ciężkości... Tutaj może być problem. Nie było instrukcji. Na sieci nie znaleźliśmy niczego, co by nam w tym temacie pomogło. Wyważenie było "na zdrowy rozsądek" ;) Ale ona nie poleciała na nos, czy na ogon. Pochyliła się na lewe skrzydło, głęboko.

 

 

Jeśli była zbyt mała prędkość i nastąpiło przeciągnięcie, to tak to może się objawiać .

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetna teoria...ale nie prawdziwa.

moja teoria jest prawdziwa

ktoś już tu napisał o zbyt małej prędkości modelu a dużych obrotach śmigła...

Ten sam efekt u mnie przeciągnięcie na lewo.

Z wyłączonym silnikiem szybuje równo.

Silnik ma za małego buta aby wyciągnąć model do góry tak jak np. M01, tam też występuje ten efekt ale zaraz po starcie nabiera dużej prędkości i zaczyna lecieć równo, czasem go tylko wykręca o 90 stopni.

Nie wydaje mi się, żeby silnik był za słaby. Przy próbach silnika i śmigła, wydaje mi  się, że miała ciąg co najmniej taki jak ciężar.

U mnie model waży 1kg a silnik niby 1200g ciągu a mimo to za słaby, latać latał ale teraz czeka na strychu na mocniejszy. co najmniej 650W.

Nie wydaje mi się, żeby silnik był za słaby. Przy próbach silnika i śmigła, wydaje mi  się, że miała ciąg co najmniej taki jak ciężar.

U mnie model waży 1kg a silnik niby 1200g ciągu a mimo to za słaby, latać latał ale teraz czeka na strychu na mocniejszy. co najmniej 650W.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba mieć na uwadze, że samolot nie akrobacyjny nie potrzebuje ciągu większego niż sam waży, tylko prędkości strumienia zaśmigłowego. Bo lata na skrzydłach.

A co do tematowego przypadku to tak jak ktoś pisał. Za mała prędkość i brak zwichrzenia końcówki. Albo skłon i wykłon nie taki jak trzeba i przy starcie będzie obracało samolotem bez możliwości kontroli.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja teoria jest prawdziwa

ktoś już tu napisał o zbyt małej prędkości modelu a dużych obrotach śmigła...

 

Ten sam efekt u mnie przeciągnięcie na lewo.

Z wyłączonym silnikiem szybuje równo.

Silnik ma za małego buta aby wyciągnąć model do góry tak jak np. M01, tam też występuje ten efekt ale zaraz po starcie nabiera dużej prędkości i zaczyna lecieć równo, czasem go tylko wykręca o 90 stopni.

U mnie model waży 1kg a silnik niby 1200g ciągu a mimo to za słaby, latać latał ale teraz czeka na strychu na mocniejszy. co najmniej 650W.

Tak jak już Sławek wspomniał, mylisz ciąg silnika z prędkością strumienia zaśmiglowego.

Samolot to nie śmigłowiec, nie musi mieć ciągu więcej niż wagi - lata na skrzydle.

Jeśli obciążenie skrzydła jest małe to stosunkowo mała prędkość jest potrzebna do uniesienia samolotu w powietrze (pominę tu profil skrzydła, klapy, kąty natarcia itd), ale jak masz ciężki model to musi się rozpędzić do wytworzenia dobrej siły nośnej. Wygląda, że tak jest w twoim przypadku.

Czytałem kiedyś tu o fajnym porównaniu, że ciąg silnika modelu jest jak moment obrotowy w silniku samochodowym. A momentem się przyspiesza, a nie osiąga prędkość maksymalną. Za co odpowiedzialna jest moc.

Jak założysz za duży silnik do modelu, plus jeszcze duże śmigło, to może się okazać, że silnikowi łatwiej jest obrócić modelem a nie śmigłem.

 

PS. Też myślę, że Jacek zbyt wcześnie poderwał Wilgę do góry, może też zbyt gwałtownie. Proponowałbym nie montować podwozia i wyrzucać go z ręki, nie masz tam za dobrego lotniska do startu z kółek, a lądować w trawę. Wyrzucić go przed siebie samemu, lub z pomocą innej osoby, ale tak stanowczo, nie przed śniadaniem. Gaz na 3/4, jak mówisz, że ciągu jest tyle co wagi i jak jest dobrze wyważona to pójdzie w powietrze aż miło.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś pisałem o tym, że Za M02 "Ma malutki silnik EMAX - GF2215/20 i śmigło 10 cali."

A mimo to wystartował i poleciał, ale musiał się rozpędzać na całej długości pasa startowego i ledwo się oderwał (ok 60m)

Nie było to łatwe, wiatr znosił, ślizgał się po lodzie, kilka prób i fruuuuuu.

Pisałem, że silnik jest za słaby i jak będę miał mocniejszy to zamontuję i wtedy będzie pięknie latał.

Dobrze jest mieć zapas mocy niż jej brak, wiele razy o tym się przekonałem.

Jak przyszła wiosna lotnisko znikło chciałem polatać, więc model do ręki i go rzuciłem, ale prędkość początkową jaką mu nadałem była za mała i samolot nie poleciał. Jest za duży aby samemu go rzucić.? a co z ATOMIZER samolot jeszcze większy 1.6m rozpiętości i cięższy a sam go z ręki rzucam...

Bo ma mocny silnik i idzie od razu do góry jak strzała z łuku.


W tej wildze 2000 wymienił bym silnik na dwa razy mocniejszy i po kłopotach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do modelu Wilgi, to moim zdaniem napęd jest odpowiedni. Modele górnopłatów praktycznie same startują po nabraniu odpowiedniej prędkości. Myślę, że znacznym utrudnieniem w Twoim przypadku jest ten piaszczysty pas startowy, widać, że model się kopie. Jeśli zamierzasz nadal korzystać z tego lądowiska, proponuję Ci zmienić koła na większe, np. od FunCuba. Przejrzałem kilka filmów z tym modelem na YT i wydaje się, że faktycznie ma tendencję do przechyłu w lewo po starcie. Tutaj dobrze to widać

 

 

Po prostu musisz o tym pamiętać i być przygotowanym na takie zachowanie się modelu. No i nie podrywaj go za szybko, daj mu się rozpędzić. Powodzenia :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do modelu Wilgi, to moim zdaniem napęd jest odpowiedni. Modele górnopłatów praktycznie same startują po nabraniu odpowiedniej prędkości. Myślę, że znacznym utrudnieniem w Twoim przypadku jest ten piaszczysty pas startowy, widać, że model się kopie. Jeśli zamierzasz nadal korzystać z tego lądowiska, proponuję Ci zmienić koła na większe, np. od FunCuba. Przejrzałem kilka filmów z tym modelem na YT i wydaje się, że faktycznie ma tendencję do przechyłu w lewo po starcie. Tutaj dobrze to widać

 

 

Po prostu musisz o tym pamiętać i być przygotowanym na takie zachowanie się modelu. No i nie podrywaj go za szybko, daj mu się rozpędzić. Powodzenia :)

Dzięki, Marcinie za ten film  :) . Wprawdzie obejrzałem to wcześniej, ale ten istotny szczegół jakoś mi umknął, może dlatego, że na wielu innych filmach starty z rozbiegu różnych modeli także bywają mało stabilne i jakoś mi to spowszedniało. A nie powinno. Wilga na tym filmie zaraz po odziemieniu zachowała się dokładnie tak samo, jak Wilga Jacka - mocno na lewe skrzydło. Pilot na filmie nie był zaskoczony i miał sporo miejsca do ewentualnego "chlup !", więc był luzik. 

Planowane jest przedstawienie raportu Komisji z wypadku lotniczego, o którym mowa w tym temacie.

 

 Z innej ciekawej beczki : spójrzcie na krawędzie natarcia skrzydeł. Czy Ktoś z Was mógłby objaśnić działanie tak skonstruowanego skrzydła ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.