Skocz do zawartości

2,4 GHz kicha.


romsonic
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ułożenie anten ma bardzo duże znaczenie w każdym sterowanym radiowo modelu (niezależnie od częstotliwości).
Dla tych co nie za bardzo wiedzą o co chodzi proponuję poczytać o polaryzacji fali i o tym w jakich kierunkach rozchodzą się fale z jakich anten.
Wystarczy obejrzeć obrazki nawet i dla wielu wszystko będzie jasne.

Według mnie najlepszym systemem jest taki, co posiada przynajmniej dwie anteny i układ różnicowy, który wykorzystuje silniejszy sygnał.
Wtedy możemy nadawać i odbierać w różnych polaryzacjach i kierunkach odpowiednio układając anteny zarówno nadajnika jak i odbiornika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zwykle kontrolery mają tryb Acro dający wszelakie manualne możliwości sterowania, ale też posiadają jedną ważną zaletę -> tryb failsafe który wróci do punktu startu w przypadku zerwania połączenia z radiem.

No ciekawe jak by sobie poradził z samolotem w locie odwroconym? FC są dobre ale do FPV.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ciekawe jak by sobie poradził z samolotem w locie odwroconym? FC są dobre ale do FPV.

 

Na pewno jest to ciekawe zagadnienie, ale skoro FC potrafi stabilizować lot do góry nogami, to na pewno potrafi i z niego wyjść :)

http://ardupilot.org/plane/docs/inverted-flight.html

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

For example, if channel 7 is currently unused, and you set INVERTEDFLT_CH to 7, then if your transmitter sends 1900 on channel 7 the APM will flip the plane upside down and continue flying in whatever mode it is in, but with the plane inverted.

Już widzę jak ktoś przełącza hebel, żeby zrobić beczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ułożenie anten ma bardzo duże znaczenie w każdym sterowanym radiowo modelu (niezależnie od częstotliwości).

Dla tych co nie za bardzo wiedzą o co chodzi proponuję poczytać o polaryzacji fali i o tym w jakich kierunkach rozchodzą się fale z jakich anten.

Wystarczy obejrzeć obrazki nawet i dla wielu wszystko będzie jasne.

 

Według mnie najlepszym systemem jest taki, co posiada przynajmniej dwie anteny i układ różnicowy, który wykorzystuje silniejszy sygnał.

Wtedy możemy nadawać i odbierać w różnych polaryzacjach i kierunkach odpowiednio układając anteny zarówno nadajnika jak i odbiornika.

Zawarłeś tu wstęp do kluczowych dla zasięgu zagadnień. Mógłbyś trochę rozwinąć, przybliżyć lub podlinkować stosowną lekturę ? Możesz tym uratować wiele modeli. Zwłaszcza tych, których piloci są skłonni poruszać palcami i głową  ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Tomku - o co do ustawienia anten - na tym dystansie tak powinno być. Natomiast nasze aparatury - maja w nosie wszelkie prawa. Potrafią się pogubić na znacznie krótszym odcinku. Najbardziej rozgoryczeni są właściciele Duplexów. Wydali mnóstwo kasy na wydawałoby się najbardziej niezawodny system 2,4 GHz - a tu kicha....

I jak się tu przyznać ?

---------------------

W ostatnim czasie przećwiczyłem kilka systemów, w tym tzw. "markowych"....... Uczucia dość mieszane. Virus pipnął raz na podejściu do lądowania w odległości ze 100m i zwalił się bez oznak życia. Resztki wbite w ziemię - reagowały na nadajnik - prawidłowo.

-------------------------------

Piankowa Esa - bez ostrzeżenia o utracie telemetrii poszła w niebo bez reakcji na nadajnik i po dużym łuku spadła na skraju lądowiska - szczątki na ziemi reagowały prawidłowo.

-----------------------------

Dim - na jakichś 200m pipnął raz, przy próbie zawrócenia zwalił się pionowo w dół.... Odzyskał sygnał na 20m i na szczęście udało się wrócić do nogi.

------------------------------

2,5m szybowiec na bazie Supry - w krążeniu, zawsze w tym samym położeniu - 1-2 pipniecia o utracie telemetrii. Nawet 70-100m od nadajnika. Podejrzenie - anteny !

Zabieram model w góry - nic !! Czy w krążeniu, czy w dalekim (500 - 700m ) przelocie. Za kilka dni, w tym samym miejscu - piszczy jak głupi już na 150m. Niezależnie od ustawienia anten.....

Każdy z modeli - inny system ! Celowo nie wymieniam. W przyszłym tygodniu mam zamiar w tym samym miejscu wypróbować AFHDS....

Pozdrawiam - Jurek

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie że osoby piszące o ustawieniu anten jako głównym czynniku nigdy nie próbowały systemów 433 MHz. To zdecydowanie nie jest to samo co 2.4 GHz. Używam obu tych systemów i mam porównanie. Propagacja jest na tyle lepsza, i proste skakanie po kanałach skuteczniejsze niż jakieś markowe wynalazki, że w promieniu 300 metrów przy użyciu jednej anteny w Rx nadajnik nawet nie piśnie że mu zasięg ginie. Jedno istotne zastrzeżenie: dobre anteny, strojone indywidualnie. Firmowe najtańsze są nie warte nic, dają tyle że nadajnik się nie spali. Choć do 300 metrów to i one wystarczą.

 

 

 

No ciekawe jak by sobie poradził z samolotem w locie odwroconym?

 

Może go stabilizować, a z wysokim prawdopodobieństwem by w dowolnej konfiguracji zapobiegł wypadkowi przy krótkotrwałym zaniku sygnału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Każdy z modeli - inny system ! Celowo nie wymieniam. W przyszłym tygodniu mam zamiar w tym samym miejscu wypróbować AFHDS....

Pozdrawiam - Jurek

 

Jurku - powinienes celowo wymienic - ku pamieci pokolen.

Mi do tej pory Assan (2 anteny ale tylko jedna aktywna) zrobil tylko raz jedna niespodzianke - ESA latajac nad laka wieczorowa pora gdy rosa zaczela sie osadzac szarpnela DWA (2) razy.

I raz mialem problem tez z Assanem - ale okazalo sie ze chinski BEC zamiast 3A mial tylko 0.3A i sie odbiornik wylogowywal.

 

Syn latal na oryginalnym linku Turnigy z najmniejszym micro odbiornikiem - 1 antena. Efekt - quad spadal na ziemie gdy syn celowal antena w odbiornik. Po ustawieniu anteny poziomo (prostopadle do quada) juz nie ma problemow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

okazalo sie ze chinski BEC zamiast 3A mial tylko 0.3A i sie odbiornik wylogowywal.

 

 

Potwierdzam. Pięcioamperowy przy 1,5A  wyłączał się okresowo własnym zabezpieczeniem termicznym. Rzecz jasna, szczególnie narażone są tu te modele, w których praca serw bywa intensywna. Konsekwencje "oszczędności"  :huh:  :( ...

Stosowałem zwykle szwajcarskie konwertery (przetwornice DC/DC) Traco Power jako zasilacze 5 V DC , także i częściej w innych urządzeniach. Nigdy żaden się nie zająknął. Są też innych firm, tańsze i lżejsze i także bardzo niezawodne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam obejrzeć np. ten film:
https://www.youtube.com/watch?v=JBK4zYgEhrA

o polaryzacji mówione jest od około 12 minuty.
Tutaj gość prawi ogólnie na temat anten, ale bardzo dobrze pasuje to do naszych anten w modelach.
Większość nas wszak stosuje albo drucik ćwierćfalowy albo dipol (tak tak, w tych plasikowych antenkach jak od WiFi jest dipol ;))

a w 15 minucie jest powiedziane dlaczego nie celujemy anteną w model :)

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma znaczny wpływ, tylko pewnie odbiornik ma 2 anteny i nie udało Ci się trafić w złe położenie anteny nadajnika względem tych w odbiorniku. Odleć na ten 1000m i pokręć radiem, zobaczysz, że w pewnym momencie zgubi zasięg.

Odbiornik ma 2 anteny jak każdy z Futaba Fast pełno-zasięgowy. Ułożenie anteny w nadajniku nie ma znaczącego wpływu na zasięg, sprawdzałem to praktycznie a dane mam z OSD. Zresztą pisałem wcześniej, że to radio jest raczej nudne bo nic się nie dzieje.

 

Nie wiem jak to w innych firmach, ale odbiorniki w Futabie są podzielone na kategorie:

 

do latania w halach zasięg do 500 m

do latania w parku zasięg do 1000 m

i pełno-zasięgowe do 3000 m 

 

więc dobrze jest używać odbiorników zgodnie z przeznaczeniem modelu

 

W dalszym ciągu stawiam na to że masz wyjątkowo zaśmiecony radiowo teren. Ciekawy jestem czy zupełnie w innym miejscu też "kicha" ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam Kolegę Piotra do nas do Krakowa na lotnisko Czyżyny to i Futaba FASST się zająknie. Przetestowane :P

A rodzajów odbiorników Futaby w modulacji Fasst jest o 2 więcej: http://www.futabarc.com/receivers/fhss-s-fhss-compat.html

- parkflyer

- Indoor

- Indoor/Parkflyer

- Mid-range - jednoantenowy! (PS. Świetnie się spisywał w szybowcu 1.7m ArtHobby przy lotach do granic widoczności)

- Full-range

 

W modulacjach FASSTest oraz T-FHSS są wyłącznie Full-range

A i modulacja S-FHSS dobrze się sprawuje. Odbiornik R2106GF parkflyer świetnie dawał sobie radę w DLG

 

PS. Jutro idę polatać F3k to sobie potestuję Frsky w systemie Fasst ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam Kolegę Piotra do nas do Krakowa na lotnisko Czyżyny to i Futaba FASST się zająknie. Przetestowane :PA rodzajów odbiorników Futaby w modulacji Fasst jest o 2 więcej: http://www.futabarc.com/receivers/fhss-s-fhss-compat.html- parkflyer- Indoor- Indoor/Parkflyer- Mid-range - jednoantenowy! (PS. Świetnie się spisywał w szybowcu 1.7m ArtHobby przy lotach do granic widoczności)- Full-rangeW modulacjach FASSTest oraz T-FHSS są wyłącznie Full-rangeA i modulacja S-FHSS dobrze się sprawuje. Odbiornik R2106GF parkflyer świetnie dawał sobie radę w DLGPS. Jutro idę polatać F3k to sobie potestuję Frsky w systemie Fasst ;-)

A jednak jak piszesz miejsce ma znaczenie - czyli poziom zakłóceń

 

Typów odbiorników Futaby można by jeszcze dołożyć podzieliłem z je grubsza a i tak jest w czym wybierać. Ja i tak używam Full Range bo wtedy mam możliwość łatwej przekładki między modelami. 

 

Myślę, że Roman lata w miejscu o silnych zakłóceniach radiowych i tu zmiana aparatury niewiele pomoże bo silny komunikacyjny  sygnał "przykryje" każdy nadajnik RC 2.4 GHz. 

 

U nas w Radawcu jest taka magiczna godzina ok 18, kiedy zdarzają się problemy z modelami. Myśleliśmy nad tym z Kolegami i w końcu doszliśmy do wniosku, że to Bank Spółdzielczy położony niedaleko od lotniska  wykonuje o tej porze transmisje radiową swoich danych do centrali. W weekendy jest spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko można zakłócić kwestia mocy itp. , jeśli takie miejsce jest lotniskiem , to warto poszukać nowej lokalizacji, ale w normalnych warunkach , gdzie większość lotnisk jest za miastem z dala od cywilizacji, to dobre i sprawne radio i odbiornik i nie ma prawa nic się dziać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko można zakłócić kwestia mocy itp. , jeśli takie miejsce jest lotniskiem , to warto poszukać nowej lokalizacji, ale w normalnych warunkach , gdzie większość lotnisk jest za miastem z dala od cywilizacji, to dobre i sprawne radio i odbiornik i nie ma prawa nic się dziać.

 

 

Na całe szczęście te Radawieckie zakłócenia  mojej Futaby jeszcze nie ruszają, ale inne radia zdarzało się.

 

A Ty Tomku jeszcze nie na pikniku w Kraśniku ? :)

Ponieważ latam teraz trochę na FPV,  widzę jak następuje utrata zasięgu w mojej aparaturze. Mój odbiornik nie ma sygnału RSSI, ale sam Autopilot "Pitlab&Zbig" rozpoznaje  docierające do niego wadliwe ramki sygnałowe. Zaczyna w tedy komunikować sygnałem dźwiękowym stopniową utratę zasięgu. Jest jeszcze wtedy czas zawrócić model  a jeżeli tego nie zrobimy po paru sekundach włączy się F/S i model sam zawróci do pozycji Home. Tak jest kiedy następuje stopniowa utrata zasięgu spowodowana wzrostem odległości od nadajnika. 

 

Ale zdarzały się mi przypadki nagłej i chwilowej utraty zasięgu na jego granicach, kiedy model od razu łapał F/S bez ostrzeżenia. I myślę, że taką sytuacje powodowały radiowe zakłócenia komunikacyjne. Z jednej strony słaby już sygnał z nadajnika a z drugiej przykrycie jego zakłóceniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ale zdarzały się mi przypadki nagłej i chwilowej utraty zasięgu na jego granicach, kiedy model od razu łapał F/S bez ostrzeżenia. I myślę, że taką sytuacje powodowały radiowe zakłócenia komunikacyjne. Z jednej strony słaby już sygnał z nadajnika a z drugiej przykrycie jego zakłóceniem.

Po tej cennej lekturze Waszych przypadków i spostrzeżeń to zdaje mi się, że nieprędko się rozstanę z 35 MHz. Niech sobie dynda meterek kabelka z modelu i niech sterczy 1,5 meterka patyczka z nadajnika. Przyzwyczaiłem się do tych niewygód, ale także do braku problemów z zasięgiem.

Na całkowicie złożonej antenie nadajnika odbiornik z pojedynczą przemianą zaczął się gubić dopiero na jakichś 150 - 200 metrach ode mnie, szybka zmiana orientacji nadajnika z tradycyjnie prawie poziomej na pionową uspokoiła sytuację dając czas na wyciągnięcie "patyka". Markowy odbiornik z podwójną przemianą , dokładnie zestrojony z nadajnikiem lata sobie na wysunięciu ok. 35 cm anteny nadajnika do zasięgu wzroku i nic się złego nie dzieje.

 

Instalacje elektryczne modeli z zasady wyposażam w elementy tłumienia zakłóceń własnych, co spotkało się z dezaprobatą na Forum. Nigdy nie miałem problemów z zasięgiem, choćby najdrobniejszych. Szczęście , przypadek czy przewidywalny efekt ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.