Skocz do zawartości

Wyważarka do modeli samolotów - zrób to sam;)


poharatek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dobre wyważenie modelu - wiadomo - ważne jest.

Do tej pory radziłem sobie majstrując coś ad hoc, albo wręcz używając paluchów.

Nadszedł jednak czas, żeby sprawdzać ŚC za pomocą czegoś porządniejszego.

 

Można kupić - i np. ponoć wyważarka z Hobbykinga daje radę i nie kosztuje kroci (link: https://hobbyking.com/en_us/hobbyking-center-of-gravity-machine-for-airplanes.html), ale w najbliższym czasie nie planuje tam żadnych zakupów, a razem z kosztem przesyłki cena przestaje być atrakcyjna ;)

 

Pozostało zrobić cuś samemu.

W poszukiwaniu inspiracji przeglądałem zdjęcia różnistych wyważarek i natrafiłem na takie urządzenie:

mU6xVzZ.jpg

 

I postanowiłem bezczelnie je skopiować.. khem.... inaczej: "natchniony wyglądem rozrysowałem coś podobnego" - i już lepiej brzmi.

Tzn - żeby ludzie z SIGa mnie nie ścigali za piractwo intelektualne zrezygnowałem  ze zintegrowanej wyważarki do śmigieł.

Myślałem, żeby w to miejsce dać coś bardziej funkcjonalnego (np. otwieracz do butelek, albo popielniczkę), ale talentu konstrukcyjnego mi nie wystarczyło...

 

Problem stanowiło wykombinowanie jak zrobić "kanapkę" sklejkową na podstawę.

Jeśli miała by to być sama sklejka topolowa 3mm, to mimo 4 warstw konstrukcja mogła by okazać się zbyt wiotka.

Z kolei sklejka brzozowa jest po prostu droga, a na tę wyważarkę poszłoby ze 2 formatki 630x250mm.

Rozwiązaniem okazało się zrobienie "puzzli" z elementów które miały być wycięte ze sklejki brzozowej - tak jak na poniższym obrazku:

 

YCdvNVS.jpg

 

Linie cięcia na poszczególnych warstwach są przesunięte względem siebie o 15mm, po sklejeniu powinno to zapewnić wystarczającą sztywność.

W ten sposób mogłem je już ładnie ułożyć -  na formatce 630x250mm zmieściły się części wyważarki, części do nowego modelu, kilka wręg silnikowych do parkjetów i zostało jeszcze sporo miejsca.

 

Przy okazji wycinania laserowego nowego modelu wyciąłem też i części wyważarki.

Oto co zostało uwolnione z formatek:

 

TiKKrrx.jpg

 

I można się było zabrać za klejenie.

"Kanapki" już sklejone:

 

BLCmv5V.jpg

 

Podstawy to 4 warstwy sklejki: topolowa 3mm, 2 warstwy brzozowej 3mm i znów topolowa 3mm.

Na czas klejenia w otwory na dole podstawy wstawiłem kawałki rurki aluminiowej o średnicy 10mm (z takiej samej będą wykonane szyny łączące obie podstawy), tak, żeby poszczególne warstwy były równo i nie poprzesuwały się względem siebie.

Poprzeczka to dwie warstwy sklejki: brzozowa 3mm (z wygrawerowaną miarką) i topolowa 3mm. W otwór w centralnej części wcisnąłem łożysko o średnicy wewnętrznej 3mm (średnica zewnętrzna - 8mm, wysokość 4mm).

 

NAtK87C.jpg

 

Podstawy już na prowadnicach.

Tu mała uwaga - jak na razie jest toto dosyć stabilne, ale z czasem na 100% wyrobią się otwory w podstawach.

Rozwiązaniem byłoby wklejenie w te otwory 50- 60 mm odcinków rurki o średnicy wewnętrznej 8mm, a za szyny robiłyby wtedy pręty lub rurki o dopasowane do średnicy wewnętrznej tych rurek.

W przyszłości pewnie tak zrobię.

Jeśli ktoś chce zbudować taką wyważarkę - sugeruję od razu tak postąpić.

 

MGmcwNm.jpg

 

W poprzeczki wkleiłem szpilki m6 jako przeciwwagę.

Powinny mieć one ciężar nieco mniejszy od ramion z miarką.

Trzeba przed wklejeniem sprawdzić czy poprzeczka się balansuje   - wsunąć szpilkę w przeznaczony na nią otwór, zabezpieczyć np. taśmą klejącą w łożysko wsunąć śrubę m3 (albo pręt 3mm), i zobaczyć czy poprzeczka ustawia się poziomo.

Jeśli nie - skrócić szpilkę, albo dociąć nowy, dłuższy kawałek.

Jest bardzo istotne!

 

 

U mnie nastąpił zonk, przeceniłem gęstość sklejki, szpilka m6 jest zbyt ciężka, a co za tym idzie musiałem wkleić jej krótki odcinek, przez co miałem potem problem z "wyważeniem wyważarki" (ale sobie w końcu poradziłem ;)).

Moim ewentualnym naśladowcom polecam zrobić przeciwwagę ze szpilki m4 (poprawiłem na planach wielkość szczeliny, w którą się ją wkleja na 4 mm). Powinna mieć wtedy długość 200 - 220mm; znacznie to ułatwi późniejsze używanie wyważarki.

 

oeCUZGC.jpg

Tak z kolei wyglądają "wskazówki"  nakładane na poprzeczkę, zrobiłem je dosyć wysokie, bo w trakcie wyważania opiera się o nie krawędź natarcia skrzydła.

 

 

eWgE5D6.jpg

 

Tu już widać wyważarkę poskładaną do kupy.

Z problemem "wyważenia wyważarki" poradziłem sobie doklejając do do każdej ze "wskazówek"  2,5g ołowiu.

W miejscu gdzie o poprzeczkę będzie się opierało skrzydło dokleiłem kawałek miękkiej, grubej gumy (pochodzącej ze starej podkładki pod mysz), po to żeby model nie ześlizgiwał się z wyważarki, ponadto miękka guma uginając się przyjmuje profil skrzydła i model stabilniej "siedzi" na wyważarce.

 

Sposób użycia tego skomplikowanego aparatu jest dosyć oczywisty, ale dla porządku oto skrócona instrukcja:

1) "Wskazówkę" ustawiamy zgodnie z zakładanym położeniem ŚC.

2) Za pomocą nakrętek na przeciwwadze (zbliżając lub oddalając je do osi obrotu poprzeczki) doprowadzić poprzeczkę do stanu równowagi.

3) Ułożyć model na wyważarce w ten sposób, żeby krawędź natarcia skrzydła dotykała obu wskazówek.

4) Obserwować co się dziej z modelem; czy jest w równowadze.

Jeśli tak cieszymy się, udało nam się wyważyć model, Jeśli nie - doważamy go na dziobie lub ogonie, albo powtarzamy wszystkie powyższe punkty aż nie znajdziemy jego ŚC.

 

Jak widać na zdjęciu za pomocą tego "urządzenia" można sprawdzać położenie ŚC w zakresie od 34mm (przy nakrętce całkowicie dokręconej)

 

ch0Hktq.jpg

 

do 190 mm licząc od krawędzi natarcia skrzydła (ale wtedy na przeciwwadze muszą być już 2 nakrętki - odsunięte maksymalnie od osi obrotu poprzeczki).

 

 

No dobra, a jak to będzie z modelem?

Jako pacjent testowy posłuży mi Gupik.

ŚC w tym modelu można ustawić w zakresie od 40 do 48 mm od krawędzi natarcia skrzydła.

W pierwszych lotach ŚC było ustawione na 44 mm, ale model zbyt zadzierał w locie silnikowym i miał wredną tendencję do składania się w korek przy nieprzemyślanych manewrach  w locie szybowcowym.

Przesunąłem więc ŚC na 40 mm.

 

No i zobaczmy:

"Wskazówki" ustawione na 40mm.

 

NG4aQOs.jpg

 

i to działa :D

 

THK6vnv.jpg

 

Zakres obrotu poprzeczki jest ograniczony w zakresie +/- 10o.

 

IO2IPJp.jpg

 

I jak widać na załączonym obrazku - mimo przechylenia na ogon model nie zsunął się z wyważarki.

Przynajmniej tak lekki jak Gupik - niecałe 600g, zobaczymy jak to będzie z cięższymi.

 

No i to by zasadniczo było na tyle.

 

Jeśli ktoś miałby chęć zbudować podobne ustrojstwo to na spinaczu dołączam rysunki części wyważarki  (jako edytowalny pdf, bez żadnych haseł, egzotycznych czcionek  i innych zasadzek, powinien się bez problemu otworzyć i dać edytować w dowolnym programie graficznym).

 

Jeśli macie wątpliwości, lub też coś w moim mętnym wywodzie było niejasnego  - pytajcie śmiało.

wywazarka brzoza 3mm.pdf

wywazarka topola 3mm.pdf

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Oki - me uprzednie nie aż tak profi wyważarki:

Nr 1

 Aku4kMn.jpg

Wady:

Kłopotliwe ustawienie modelu na wyważarce (zaznaczyć na skrzydle ŚC i jakoś ustawić na wyważarce tak, żeby z niej nie pierdyknął - najłatwiej czołgając się gdzieś pod modelem - a warsztacie raczej zbyt czysto nie jest;))

No i model przesuwa się i zsuwa się z urządzonka podczas wyważania.

 

Nr 2

dX5PmCH.jpg

Wady te same co powyżej, a dodatkowo jeszcze jak skrzydło jest delikatne - można uszkodzić jego powierzchnię.

 

Poza tym na żadnej z nich nie wyważę dwupłata.

 

Paluchy jako wyważarka w moim wypadku sprawdzają się średnio - mają zbyt niską rozdzielczość ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale powiedz mi jaki zysk masz  używając tego urządzenia zamiast palców lub czegoś "na szybko"

 

Palce to dla amatorów są, a profesjonaliści używają profesjonalnego sprzętu ;)

 

A tak serio to też zastanawiałem się do czego może mi się przydać wyważarka. I chyba tylko po to, żeby w przypadku pytania kogoś o ŚC w moim modelu móc napisać np. 73 mm zamiast coś między 70-80 mm.

Sam przed oblotem model wyważam na palcach na przednie wyważenie, a potem ewentualnie w kolejnych lotach powoli przesuwam do tyłu. I nie potrzebuję wyważarki, bo nie obchodzi mnie ile jest milimetrów od krawędzi natarcia tylko, że model lata tak jak chcę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i Panowie wszystko pięknie dopóki mówimy o modelach lekkich.

Mi przyszło wyważać 2m Katanę 7,5kg sprzętu na palcach  :blink: no chyba więcej nie muszę pisać...

Mi się Marcinie podoba i dziękuję za udostępnienie planów ;) gdybyś przypadkiem miał w DXF byłbym wdzięczny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj Grzesiek, jestem w tej komfortowej sytuacji, że w miejscu gdzie teraz daję do wycinania, sterownik urządzenia przyjmuje krzywe typu "spline", więc nie muszę się motać z konwersją na polilinie.

Ale mam obcykaną na to metodę, gdy będę miał chwilę czasu (niestety najwcześniej we wtorek/środe) - zrobię konwersję i wrzucę te DXFy.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

weź sobie Robert model 17kg w palce i spróbuj COG szukać :)

Co tu o 17 kg mówić  :o ... Jak podparłem palcami niespełna 3,2 kg FC XL, to wgnioty się w EPP porobiły... Warto więc dopracować sposób podparcia modelu, żeby ten nacisk jakoś rozłożyć. Nie każda konstrukcja jest twarda w poręcznym do podparcia miejscu.

 

Owszem, można i tak, jak pisze Darek - z grubsza na szybko, a potem to już w locie się okaże i skorygować nietrudno do pożądanego efektu. Jednak wygodnie jest, zapobiegliwym będąc, jakoś zapisać/zapamiętać położenie COG przy tym pożądanym efekcie lotnym, żeby potem móc do niego łatwo wrócić już bez lotów próbno - kontrolnych, gdy trzeba coś będzie w modelu zmienić wpływającego na wyważenie. No i oczywiście jakoś to napisać Kolegom i potomnym  ;) ...

Więc dobra wyważarka - dobra i wygodna rzecz :).  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj Grzesiek, jestem w tej komfortowej sytuacji, że w miejscu gdzie teraz daję do wycinania, sterownik urządzenia przyjmuje krzywe typu "spline", więc nie muszę się motać z konwersją na polilinie.

Ale mam obcykaną na to metodę, gdy będę miał chwilę czasu (niestety najwcześniej we wtorek/środe) - zrobię konwersję i wrzucę te DXFy.

DXF,DWG ,PDF też ;).Splajna nie zamienisz na polilinię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak wygodnie jest, zapobiegliwym będąc, jakoś zapisać/zapamiętać położenie COG przy tym pożądanym efekcie lotnym, żeby potem móc do niego łatwo wrócić już bez lotów próbno - kontrolnych, gdy trzeba coś będzie w modelu zmienić wpływającego na wyważenie. No i oczywiście jakoś to napisać Kolegom i potomnym  ;) ...

Ja robię znaki na modelu, pisakiem lub paznokciem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ale ja nie wycinam, ja tylko nabazgroliłem toto w programie graficznym :D

W sprawie wycięcia, kontaktujcie się bezpośrednio  z Wojtkiem (nick na naszym forum: f-150 - http://pfmrc.eu/index.php?/user/388-f-150/), bez zbędnego pośrednika, jakim ja jestem.

Naprawdę szczerze polecam jego usługi, a cena za wycięcie, łącznie z materiałem - cóż wydaje mi się, że pozytywnie was zaskoczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha! "Wykorzystanie projektu"... ależ to zabrzmiało :D

Oczywiście, że tak.

Przecież o to w ogóle mi chodziło, gdy zaczynałem ten wątek - żeby każdy (o ile uważa tę machinę za przydatną dla siebie) mógł sobie taką wyważarkę zbudować.

Inaczej ukrył bym ją w czeluściach strychowarsztatu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.