Skocz do zawartości

BF109 z chin


kossimon
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Pogoda niefajna, dni krótkie, ... trzeba coś poskładać.

 

Od około miesiąca leżakowało mi takie cuś:

http://www.banggood.com/BF109-Fighter-1020mm-Wingspan-Balsa-Wood-Model-Aircraft-Kit-p-1089349.html

 

Materiały wycięte bardzo ładnie - prawie bez obróbki wszystko do siebie pasuje, ale instrukcja ... masakra. Teoretycznie wszystko super - zdjęcia, prawie krok po kroku ale nie ma informacji czy już kleić czy tylko przymierzać (pewnie te chińskie znaczki o tym mówią) - w związku z czym najpierw składam tyle ile się da puzzli a na koniec kleję (dwa razy skleiłem za szybko i później ledwo wcisnąłem elementy).

 

Instrukcja do pobrania na powyższej stronie - dla ciekawskich.

 

Mam stateczniki i połowę kadłuba:

post-17980-0-52285000-1480027256.jpgpost-17980-0-53381300-1480027257_thumb.jpg

 

Z ciekawszych malowań znalazłem takie:

post-17980-0-30262900-1480026879_thumb.jpgpost-17980-0-26157200-1480026881_thumb.jpgpost-17980-0-01809700-1480026884_thumb.pngpost-17980-0-16297700-1480026887.jpg

 

Chyba zdecyduję się na pierwsze albo drugie.

 

Niestety w zestawie nie ma ani owiewki silnika ani kabiny, a z moimi umiejętnościami w tym zakresie nie jest za różowo :D tak że jakaś improwizacja będzie po drodze na pewno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Cześć,

 

Pogoda niefajna, dni krótkie, ... trzeba coś poskładać.

 

 

Chyba zdecyduję się na pierwsze albo drugie.

 

Niestety w zestawie nie ma ani owiewki silnika ani kabiny, a z moimi umiejętnościami w tym zakresie nie jest za różowo :D tak że jakaś improwizacja będzie po drodze na pewno.

Cześć !

 

Gratuluję napoczęcia pracy, podobno to najtrudniej, potem już idzie jakoś  ;).

Może lepiej to pierwsze malowanie... Czarny kreutz niezbyt dobrze się kojarzy jeszcze zbyt wielu osobom. Ale to moje, subiektywne zdanie/spostrzeżenie.

Możesz tam nieco zmienić kolory, albo prawie całego na brudnooliwkowo.

 

Kiedyś usztywniacze kołnierzyków w sprzedażnych koszulach męskich były z przydatnego na kabinki materiału, wystarczyłby jeden taki. Jak nie chcesz koszuli pod choinkę, to folia poliwęglanowa 0,3...0,5 mm grubości, ta 0,5 to już stosownie pancerna. Daje się giąć i załamywać. 

Kadłub bardzo ładny, oby tak dalej  :).

Kiedyś potrzebowałem podobnego kształtu jak taka owiewka silnika element, nie do modelarstwa. Wystrugałem sobie kopytko z twardej, zastygniętej pianki budowlanej, już za trzecim podejściem się udało. Materiał bardzo tani, ale nożyk musi być ostry, inaczej nadszarpywał powierzchnię. Pomagało zwilżanie. Potem to otaśmowałem zwykłym scotch'em w miarę równo i dwoma warstwami tkaniny szklanej. Pędzlem Epidian 52 ze zmniejszoną ilością utwardzacza, żeby nie było bardzo kruche i pod promiennik podczerwieni 250W, nadziane na bratnala z obciętym łbem, włożonego w uchwyt wiertarki Celma zasilanej z 12V (albo 15V, wypróbujesz sobie, wtedy jeszcze nie było Lipolek). Na takim rożnie żywica ułożyła się cudnie równo na obwodzie, chyba nic już nie szlifowałem, tylko frędzle na końcach diamentem w "Dremelku" po kreskach mażniętych jeszcze na rożnie obciachałem i tyle.

Zasiadłem i kibicuję, powodzenia w budowie ;)!  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej , co znaczy " nadziane na bratnala " bo ja z wielkopolski i nie kumam - szczerze ! resztę zrozumiałem. sorry winetou.

:) , sorki, bratnal, zwany też przez innych hufnalem, to taki wielgachny gwóżdż po prostu. Taki 30-to centymetrowy już podpada pod tę nazwę, ale wielkie drewniane mosty kolejowe ponad 100 lat temu zespajano 3x większymi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie skończyłem tartak.

Te elementy tylko pozornie do siebie pasują :)

Wycięcie elementów też momentami pozostawia wiele do życzenia

post-17980-0-02116900-1480634374_thumb.jpgpost-17980-0-29487500-1480634375_thumb.jpgpost-17980-0-63394300-1480634376_thumb.jpg

Do tego "instrukcja" potrafi zaskakiwać, dla przykładu:

Żeberka w skrzydle są na 7 zdjęciu, nauczony doświadczeniem z kadłuba patrzę kilka zdjęć do przodu czy aby na pewno kleić - wszystko gra, aż tu nagle na 18-tym zdjęciu każą wcisnąć półkę na serwo pomiędzy dwa żeberka. Jak by wszystko do siebie pasowało to może dało by się najpierw poskładać puzzle a na końcu wszystko kleić, ale po złożeniu na sucho albo wypadają elementy, bo wycięcia są za szerokie albo tak się wichrują, że nie da się tego utrzymać w jednym prostym kawałku. Dodatkowo, chyba dla zmyłki, w co drugim elemencie są dodatkowe kształtki jak by coś tam miało wejść, ale ani więcej części w zestawie nie ma, ani zdjęcia tego też nie pokazują.

 

Generalnie słowo KIT przy tym zestawie nabiera tego drugiego znaczenia.

 

Jakimś cudem udało mi się złożyć całość i wygląda na w miarę proste:

post-17980-0-21545100-1480633893_thumb.jpgpost-17980-0-52422900-1480633895_thumb.jpgpost-17980-0-55933900-1480633897_thumb.jpgpost-17980-0-52065700-1480633899_thumb.jpgpost-17980-0-99186300-1480633901_thumb.jpg

 

Całość waży - skrzydło (z lotkami, bez klap) - 115g

Kadłub i stateczniki - 153g

Razem 268g

 

elektryczne graty z 300g, jakaś owiewka, koła itp. kolejne 50

 

Czyli jak w 800g się zmieszczę to będzie dobrze.

Zwłaszcza, że poważnie rozważam oratex jako pokrycie.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie skończyłem tartak.

Te elementy tylko pozornie do siebie pasują :)

Wycięcie elementów też momentami pozostawia wiele do życzenia

 

Czyli jak w 800g się zmieszczę to będzie dobrze.

Zwłaszcza, że poważnie rozważam oratex jako pokrycie.

Kiedyś we dwoje składaliśmy małego tartaka z Chin o czeskim rodowodzie. Instrukcja była super, do dziś ją pamiętam  :lol:. Z czeskiego na chiński, z chińskiego na nieznany nikomu, podobny do teksańskiego tuż przed zadymą w Saloonie. Jakbym kleił wg. tych uczoności, to wyszedłby pół słup linii WN a pół katastrofa pociągu z drewnem. W końcu poskładałem po swojemu i zostało jeszcze na kawałek następnego, taki hojny ten zestaw był...

Może i tylko pozornie pasują, ale na obrazkach nie widać jakiejś rozpaczy, korygowałeś to pewnie tyci. Na pierwszy rzut oka nie jest żle, latał będzie bankowo. Kąt statecznika poziomego na fotce wydaje się być dość spory, ale ja się nie znam. Jak dla mnie jest super, zwłaszcza że pod górkę było ;).

Na tych lekkościach i ciężkościach to też się nie znam, bo moje wszystkie to jakieś turbocegły są. Ale 800 gramów jak na te wymiary warbirda (WS 1020) to wydaje mi się z tych lżejszych, nie obawiałbym się ociężałości w locie.

Ciekaw jestem też, ile ten oratex dołoży... Ale i tak będzie latał :).

Wstępne gratulacje za wytrwałość w walce z chińską materią ;).    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kąt statecznika poziomego na fotce wydaje się być dość spory, ale ja się nie znam. Jak dla mnie jest super, zwłaszcza że pod górkę było ;).

Nie, kąt jest mały, tylko ster wysokości opadł - widać na ostatniej fotce (a i tak jest na gumce w tym momencie)

 

Faktycznie tragedii nie było, ale to zdecydowanie najgorszy kit jaki składałem, po drodze złamałem z 8 żeberek - tak to jest jak ciekawość wygrywa z rozsądkiem przy zakupie :)

 

Zastanawiam się, czy robić klapy. Podwozie raczej stałe będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd pomysł. żeby kryć oratexem?

On ma strukturę płótna - stosuje się go po to, żeby oddać efekt płóciennego pokrycia, a tego na meśku nie uświadczysz...

Druga rzecz, jest ciężki - ma gramaturę około 100g/m2, model na razie wychodzi Ci lekko, po co dociążać?

Kolejna rzecz, ciężko ze zdjęć wywnioskować, jak jest z jakością materiałów, z których ten kit jest zrobiony (ale chyba niezbyt wesoło, bo wspominałeś coś o pękających żeberkach), sama konstrukcja natomiast wygląda na dosyć delikatną.

I widzisz - im grubsza, cięższa folia, tym większe siły występują przy jej naprężaniu, będziesz musiał przy napinaniu uważać, żeby nie zwichrować konstrukcji.

 

Natomiast sam model najbardziej przypomina mi to:

guillows-messerschmitt-bf-109-41.91cm-16

I jest to bardzo miłe skojarzenie, bo miałem kupę zabawy przy budowie Bf 109 od  Guillowsa (mimo, że ostatecznie nielot mi wyszedł :D)

 

Stąd sugestia:

Makiety i tak nijak z tego kitu nie zrobisz - przy oklejaniu wyjdą ci krowie żebra na kadłubie i skrzydłach.

Może więc wystylizować na gumówkę?

Pokryć transparentnymi foliami (zielone, żółte, niebieskie), tak, żeby było widać konstrukcję pod spodem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem lepiej lżej wykonać model bez klap. Przy tak małym modelu to będzie problem techniczny i zbędna waga ale jak sie upierasz to zawsze można.

Oratex również odradzam, przecież oryginał był metalowy zatem albo na całość zwykła cienka folia sollite albo balsa 2mm na kadłub ( bo strasznie licho wygląda) a skrzydło pokryć folią oracover. W drugiej wersji model bardziej zbliży się wyglądem do oryginału.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano pomysł z tego, że jeszcze nie używałem oratexu - najbardziej z ciekawości i dla budowy doświadczenia w pracy z różnymi materiałami.

 

Makiety u mnie raczej nie uświadczysz - nie mam takich zapędów. Nie wykluczam w przyszłości, ale na ten moment zabawa, eksperymenty, jakiś element niepowtarzalności itd.

 

Wiem, że jest ciężki materiał - dlatego o tym napisałem - przy wadze ~750g +-50g (a pewnie to będzie tego kalibru różnica) tragedii być nie powinno. Testowałem to w mustangu, pittsie i piperze - wszystkie ważą 700-800g w zależności od pakietu i jakichś dramatycznych różnic we właściwościach lotnych nie było. Lepiej przy lekkim body wziąć cięższe pokrycie niż już doważać cegłę.

Guillows'a też robiłem jednego i też nielot (british se5a), ale kilka rzeczy tam zepsułem po drodze i bardziej z małego doświadczenia był nielot niż z błędów projektanta (taką mam percepcję na ten moment).

 

Wytrzymałość materiałów tutaj - kadłub wygląda raczej na solidny - w 90% ze sklejki zrobiony - sztywna sklejka ale łatwa w szlifowaniu. Całość skrzydła już po sklejeniu też ma zwartą i sztywną konstrukcję - żeberka faktycznie z miękkiej balsy a mocno ażurowane - dlatego pękały ale głównie przy wciskaniu np półek na serwa, kesonu na spływie klap albo przy formowaniu konstrukcji (wyginanie i klejenie w trakcie, żeby było prosto). Nie gwarantuję, ze wytrzymają napinanie folii ale myślę, że będzie dobrze jak nie będę przeginał z temperaturą.

 

Ostatecznie wybrałem szwajcarską wersję (pierwsza wersja) - oliwkowy + natural white + fokker red. Ten dziób zastanawiałem się nad srebrnym ale ostatecznie zrobię biały.

 

Transparentne folie zamierzam w extrze (jedna z kolejnych w backlogu) albo w czymś następnym.

 

PS. Co to są "krowie żebra" ?


Moim zdaniem lepiej lżej wykonać model bez klap. Przy tak małym modelu to będzie problem techniczny i zbędna waga ale jak sie upierasz to zawsze można.

Oratex również odradzam, przecież oryginał był metalowy zatem albo na całość zwykła cienka folia sollite albo balsa 2mm na kadłub ( bo strasznie licho wygląda) a skrzydło pokryć folią oracover. W drugiej wersji model bardziej zbliży się wyglądem do oryginału.

 

ms

 

Jaki problem techniczny ? półka jest + brakuje kesonu na spływie przy kadłubie od dołu (klapy krokodylowe to się chyba nazywa ?) - czyli dojdzie ze 30 gramów - to jedyne ograniczenie jakie widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

extrim3d.jpg

 

Popatrz na krawędź natarcia tego extrima - folia zapada się pomiędzy wystającymi żeberkami dając waśnie efekt "krowich żeber".

U Ciebie efekt ten będzie jeszcze bardziej widoczny, bo masz rzadziej rozmieszczone żeberka.

Podobnie będzie na kadłubie.

 

Dlatego też sugerowałem pokrycie transparentną folią, bo wtedy jest mniej widoczny:

 

IMG_0016%20%5B800x600%5D.jpg

A jeśli nawet jest widoczny to jakoś do transparentnej to pasuje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okey, rozumiem - mi się te krowie żebra akurat bardzo podobają :) w spicie na sterze kierunku dodałem listewki balsy i przeszlifowałem, żeby zrobić taki efekt.

Najpierw poubieram w mechanikę (już zacząłem) i zobaczę jak będzie z wagą, jeśli lekko to okleję oratexem, jeśli będzie ciężkawo to oracoverem, ale nie transparentnym bo tego mam z 10 kolorów w domu.

Klapy też jeszcze przemyślę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy oklejaniu wyjdą ci krowie żebra na kadłubie i skrzydłach.

 

Pokryć transparentnymi foliami (zielone, żółte, niebieskie), tak, żeby było widać konstrukcję pod spodem?

Myślę tak, na ile te chude krowy pogarszają aerodynamikę skrzydła. Wychodzi tam coś jakby profil średni wypadkowy, nie wiadomo dokładnie jaki. Wiadomo za to, że te chude krówki latają i że nie jest ich wcale mało, nie są pod ochroną. Może to poprzestawiana hierarchia, ale tak urozmaicony profil też wizualnie mi się podoba nie mniej niż taki idealnie regularny. Fakt - folia transparentna lepiej na tym wygląda, ale to rzecz gustu.

Za to oświetlenie jakie można zrobić !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nad tymi właściwościami lotnymi też się zastanawiałem. Na pewno średni profil jest przez to mniejszy, czyli większa prędkość, mniejsza siła nośna, nie wiem co jeszcze.

 

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te "krowie żebra" nie wystąpią jeśli na żebra położysz nakładki. Oratex jest ciężką folia dlatego zalecany do większych modeli - Twój jest zdecydowanie małym modelikiem. Z tego powodu nie robiłbym klap - mechanika doda wagi, a spodziewane efekty nikłe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nad tymi właściwościami lotnymi też się zastanawiałem. Na pewno średni profil jest przez to mniejszy, czyli większa prędkość, mniejsza siła nośna, nie wiem co jeszcze.

 

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

 

Kiedyś czytałem opracowanie w języku obcym, że na tych krowich żebrach robi się skośny opływ "od żebra" powodujący ciekawe efekty (generator wirów) poprawiające pewne własności profilu. Jak odnajdę to podrzucę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś czytałem opracowanie w języku obcym, że na tych krowich żebrach robi się skośny opływ "od żebra" powodujący ciekawe efekty (generator wirów) poprawiające pewne własności profilu. Jak odnajdę to podrzucę.

Bardzo chętnie bym poczytał - jak byś znalazł to było by super.

 

Tymczasem zamontowałem serwa, popychacze itp. - nie obyło się bez powiększania oryginalnych kieszeni. Odnośnie montażu serw do lotek w tej pozycji miałem wątpliwości, ale działa bardzo przyzwoicie - delikatnie nieliniowo, ale nie na tyle, żeby było mocno zauważalnie - a jak się doda expo to jest git.

 

post-17980-0-19891400-1481101419_thumb.jpgpost-17980-0-04231400-1481101420_thumb.jpg

 

Klap nie będę robił na ten moment, ale rozważę to jako opcję na przyszłość i pewnie same klapy dodam jako osobny element, tylko z zawiasami będą na stałe zamknięte.

 

Waga:

Kadłub - 169g

Skrzydło - 161g

Stery + SW + SK - 24g

Silnik EMAX BL2215/20 (taki leży i się kurzy, tylko wał muszę wymienić) - 67g

Lipo 1800/11,1 - 123g

Regiel 30A + odbiornik - 31g

 

Razem daje 575g

 

Dojdą: koła, owiewka (tutaj zastanawiam się nad balsą ale jeszcze nie zdecydowałem), kabina, śmigło, piasta/kołpak no i folia.

 

Odnośnie folii przyjmuję wszystkie komentarze i ryzyko - zamiast fokker red zrobię biały (nie będzie tyle kawałków ciętych) i pociągnę spray'em czerwonym. 

 

Przymierzyłem skrzydło do mustanga i jest bardzo podobnych rozmiarów - przy kadłubie trochę mniejsza cięciwa, ale generalnie podobnych rozmiarów.

Jak będzie <800g to będzie dobrze - do takiej masy mustang lata super.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.