Skocz do zawartości

Piper J3C konstrukcja z rurek


widar123
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Radek ,muszę Ciebie niestety rozczarować pompa jest sucha, bez płynu w środku jest tylko sprężyna powrotna. Może następnym razem w innym modelu będzie hydraulika  :P

 

Patrząc na to co tu autor wyrabia człowiek się zastanawia czy by jakiegoś zwierzaka nie zacząć tresować na pilota :D

Też się zastanawiałem nad tym, ale chyba to jeszcze zbyt mała skala, żaden ze znanych mi zwierzaków by nie pasował  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękna robota.

Polecam ci zakupy w tej firmie:

https://knupfer.info/shop/

 

Kupuję tam czasem trochę drobnicy, i choć wykorzystuję to do modeli czołgów, to myślę że i ty znajdziesz tam sporo dla siebie ;)

 

Faktycznie bardzo zacna strona, co prawda niemiecki jest całkiem mi obcy, więc odszukanie potrzebnych rzeczy zajmuje trochę czasu, ale pewnie będzie czasem warto tu zajrzeć. Co prawda większość elementów jestem w stanie zrobić sam, to jednak śruby i nity o tak małych gabarytach są nieocenionym i poszukiwanym towarem. Podobnie z materiałami, gdybym wiedział o tym wcześniej, niektóre z nich nie musiałyby jechać aż z Chin  :blink:

Dzięki za linka na pewno się kiedyś przyda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze testy serw kierunku po zamontowaniu dźwigni na orczykach. Serwa jakie mogłem zastosować, chyba jedyne dostepne w takich rozmiarach, aby zmieściły się pod podłogą, to DS145MG firmy KST - 4,3 kg przy 4,8 V. Pomysł kolegi stan_m został nieco zmodyfikowany, ale idea przedłużenia dźwigni na orczykach i sprzęgnięcia ich z popychaczami pod podłogą została zrealizowana. Nic nie widać z napędu, a jednak wszystko się pięknie rusza  :D . Dzieki Stasiu za pomysł, a resztę widać na filmie.

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Piper zyskał kolejne elementy sterowe, tym razem po dość długich przemyśleniach co jak i z czego, powstał zespół drążków sterowych wysokości i lotek, zerżnięty dla odmiany z oryginału  :D Było przy tym zabawy i sporo pierdół do wykonania, ale chyba się opłaciło, zresztą sami ocenicie.

 

drazek_w01.jpg

 

drazek_w02.jpg

 

drazek_w03.jpg

 

drazek_w04.jpg

 

drazek_w05.jpg

 

drazek_w06.jpg

 

Pozostało jeszcze sespolić to z serwem, ale już jakiś plan się rysuje  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Praktycznie wszystkie elementy mechaniki sterujacej są już gotowe. Na początek wystrugałem sobie taką korbkę do ustawiania kąta statecznika wysokości  :)

 

sterowanie01.jpg

 

sterowanie02.jpg

 

sterowanie03.jpg

 

I zamocowana na swoim miejscu

 

sterowanie04.jpg

 

Manetki gazu też już są gotowe

 

sterowanie05.jpg

 

sterowanie06.jpg

 

Dodatkowo zamocowane też zostały stelaże do wnęk z cięgnami oraz belka siedziska tylnego

 

sterowanie07.jpg

 

sterowanie08.jpg

 

sterowanie09.jpg

 

Mechanizm podnoszenia i opuszczania SW w pełni uzbrojony w linkę i kółko napinające

 

sterowanie10.jpg

 

sterowanie11.jpg

 

I krótki filmik jak to wszystko sobie działa  :P

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Wszystkim za miłe i dodające kopa do dalszej pracy słowa. Wprawdzie w początkowej fazie budowy tego modelu, nie zakładałem aż tak szczegółowych detali, bo wydawało mi się, że faktycznie dorabianie wszelkich elementów metalowych jest, krótko mówiąc, upierdliwe, ale w miarę rozwoju i postępów prac okazało się, że nie taki diabeł straszny. Samo lutowanie srebrem jest dość przyjemne i szybkie, w porównaniu do klejenia drewna, pod warunkiem, że wymyśli się odpowiednie zamocowania lutowanych części, tak aby się nie przesuwały i nie parzyły w palce :D . Tak więc polecam tę technologię wszystkim tym, którzy chcieliby spróbować czegoś nowego w naszym hobby. Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam Wszystkich.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Koledzy czy ktoś wie, albo posiada zdjęcia co jest napisane we wnekach wskazanych na poniższej fotce? Przeglądałem mnóstwo zdjęć w necie, ale żadne nie mają wystarczającej rozdzielczości aby odczytać napisy (coś jest OFF i ON, ale co, niedoczytałem się) dotyczy to jednej i drugiej strony wnętrza kabiny.

 

opisy.jpg

 

Niebawem kolejna porcja zdjęć z postępów prac  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie na podstawie katalogu części:

Kabina, lewa burta:

 

Piper 00025-93  "Ignition switch and Gas shut-off"                        nr 59 (rys. 7 katalog)

lub

Piper 50611-00    "Gas shut-off"                                                    nr 60 (rys. 7 katalog)

lub

                        "Fuel - 12 Gal  Off-On"

 http://projectwarbird.com/airframe-parts-page-3/

 

Kabina, prawa burta

Piper  53411-00      "Carburetor heat  Off-On"                                                   nr 58 (rys. 7 katalog)

 

Na lewej burcie napisy w zależności od wersji i serii produkcyjnej.

 


http://ln-mav.blogspot.com/2014/03/

post-6507-0-23087700-1510660698_thumb.jpg

post-6507-0-15253500-1510660760.jpg

post-6507-0-50307000-1510661292_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie na podstawie katalogu części:

Kabina, lewa burta:

 

Piper 00025-93  "Ignition switch and Gas shut-off"                        nr 59 (rys. 7 katalog)

lub

Piper 50611-00    "Gas shut-off"                                                    nr 60 (rys. 7 katalog)

lub

                        "Fuel - 12 Gal  Off-On"

 http://projectwarbird.com/airframe-parts-page-3/

 

Kabina, prawa burta

Piper  53411-00      "Carburetor heat"                                                   nr 58 (rys. 7 katalog)

 

Na lewej burcie napisy w zależności od wersji i serii produkcyjnej.

 

Wielkie dzięki, a ja szukałem już ze trzy dni i nic, a wystraczył jeden post i gotowa odpowiedź  :D  Zabieram się więc do tych opisów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak obiecałem wstawiam kolejną porcję zdjęć z postepów prac. Najważniejsze zmiany jakie zaszły od ostatniego razu to: fotel pilota i pasażera, nowe pompy hamulcowe z pedałami, osłony i wnęki wraz z opisami cięgien, orczyk lotek w drażku sterowym, przepusty z rolkami prowadzącymi linki lotek oraz podnóżek. Pompy hamulcowe to kolejna poprawka, która niestety się zemściła, bo nie miałem dokładnych wymiarów oryginału i przyjąłem je trochę na czuja. Jak się okazało nie była to najlepsza droga, bo kiedy powstał fotel i wstawiłem go na swoje miejsce, pedały hamulców schowały się pod nim, co w rzeczywistości sprawiłoby, że pilot musiałby mieć złamane nogi żeby je popchnąć. Tak więc musiałem je przeskalować i ponownie cała misterna robota frezowania opóźniła plany. Z fotelem pilota też nie było łatwo, niby prosta forma, kilka szprych do kupy, ale zatrzymała mnie górna ramka wygięta po łuku. Podchodziłem 4 razy z rurką stalową, wypełnioną piaskiem i ubitą do granic możliwości, niestety na różnych etapach wyginania ulegała załamaniu. Poddałem się i wstawiłem rurkę mosiężną, z którą nie było tego problemu. 

 

Poniżej fotograficzna relacja z postępów

 

kabina01.jpg

 

kabina02.jpg

 

kabina03.jpg

 

 

 

kabina11.jpg

 

Wspomniane przelotki prowadzące - do linek napędowych lotek

 

kabina04.jpg

 

Nowe pompy zyskały dodatkowe elementy w postaci dźwigienek, które posłużą do napędu linek hamulcowych ( na razie będzie to patent do sterowania ręcznego hamulcami, jak je sprząc z serwem jeszcze nie mam koncepcji)

 

kabina05.jpg

 

No i musiałem zabawić się w krawca, żeby pasażer miał gdzie siedzieć, oczywiście brakuje jeszcze kanap skórzanych, ale to potem  :)

 

kabina06.jpg

 

Podnóżek do wygodnego wchodzenia do środka  ;)

 

kabina07.jpg

 

kabina08.jpg

 

Mało widoczny, ale jest już orczyk lotek w spodniej części drążka sterowego

 

kabina09.jpg

 

I widok od spodu podłączenia linek hamulcowych (nie są jeszcze sprzęgnięte z dźwignią o której pisałem powyżej, ale plan już jest)

 

kabina10.jpg

 

Myślę, że z grubsza ciężkie prace w metalu są mniej więcej zakończone, pozostaje jeszcze zbiornik ale zostawiam go na później. Teraz mam zamiar zająć się pracami w drewnie, czyli przygotowanie konstrukcji mocowania skrzydeł do kadłuba, tu będzie mały problem, bo cięciwa profilu przykadłubowego jest poza zakresem pola roboczego mojej frezarki i bedę to musiał jakoś rozwiązać. Na razie zabieram się do rozrysowania poszczególnych elementów.

Pozdrawiam Wszystkich - Darek

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.