Skocz do zawartości

http://modelemax.pl/


pilot

Rekomendowane odpowiedzi

Nie sądziłem, że kiedyś będę zmuszony napisać w tym dziale :( Sprawa dotyczy ostatniego zamówienia w tytułowej firmie. Niżej opis zdarzenia.

W dniu 27.07 zakupiłem serwa, aku A123 i drobiazgi w sklepie internetowym z natychmiastową płatnością przelewem. Zależało mi na czasie więc dodałem w uwagach prośbę o szybką wysyłkę. Dodatkowo w poniedziałek 28.07 zadzwoniłem i w rozmowie z Panem Andrzejem prosiłem o szybką wysyłkę. Obiecał wysłać zaraz po wpłynięciu przelewu i tak też się stało. Poszło kurierem więc we wtorek, no maks. w środę, sprzęt miał być u mnie. Niestety nie dotarł więc ponownie zadzwoniłem do firmy. Okazało się, że pracownica zrobiła błąd w adresie na liście przewozowym i paczka została zwrócona przez kuriera do magazynu. Pani, z którą rozmawiałem obiecała wszystkiego dopilnować i oddzwonić. I rzeczywiście otrzymałem telefon z informacją, że przesyłka wyjedzie ponownie w czwartek z magazynu w Rzeszowie i będzie u mnie popołudniu. Przy okazji pani bardzo przepraszała za całe zamieszanie - trudno każdemu może się zdarzyć. W piątek ok. południa wreszcie kurier dojechał. I byłoby fajnie gdyby....nie okazało się, że jedno z serw ma chyba wadę fabryczną, pracuje głośno i terkocze.

Nie dość, że opóźnienie w dostawie to na dodatek do reklamacji :evil: Zadzwoniłem więc 04.08 (tydzień od wysyłki) do firmy. Połączono mnie z Panem Dariuszem chyba, który stwierdził ze serwo należy odesłać do reklamacji, że zostanie odwiezione do dostawcy i tam reklamowane. Czas oczekiwania jakieś 10 dni (za tyle mieli jechać) + ponowna przesyłka. Zasugerowałem wymianę serwa na nowe ale niestety Pan był nieugięty. Sądziłem, że rozmawiam z pracownikiem więc ponownie zadzwoniłem do szefa (wspomnianego p. Andrzeja).

To co usłyszałem później całkowicie wywróciło moją do tej pory pozytywną opinię o firmie (zamówienie było trzecim z kolei w dość krótkim czasie a łączna ich wartość to prawie 800zł.). Pan z krzykiem do mnie, że po co znowu dzwonię bo kolega już powiedział co zrobić, może chcę rozmawiać jeszcze z trzecim wspólnikiem (jak się okazało nie jest szefem ale jednym ze wspólników) skoro dzwonię teraz do niego, że na przyszłość absolutnie nie życzy sobie abym jeszcze cokolwiek kupił w jego sklepie i o co w ogóle mi chodzi. Przyznam, że trochę zbaraniałem :shock: :shock: :shock:

Więc mówię spokojnie, że czekałem na przesyłkę tyle czasu a teraz jest taki problem z wymianą ? I ponowny krzyk, że nie ma wpływu na to kiedy kurier dostarczy i na pewno źle podałem adres :?: . Kiedy wreszcie zostałem dopuszczony do głosu wyjaśniłem, że to z winy ich firmy (przypomnę - błędnie napisany adres), swój adres znam i podałem prawidłowo przy rejestracji (2 przesyłki dotarły normalnie), czekałem tyle czasu więc może teraz jakoś da się przyspieszyć reklamację. Niestety usłyszałem tylko, że mam nie zawracać głowy, poszukać sobie innego sklepu i nigdy więcej nic nie kupować u niego. Delikatnie mówiąc kompletny brak kultury, zero przeprosin, tylko krzyk.

Skoro tak to mówię, że w takim razie skorzystam z przysługującego prawa do zwrotu towaru. I tu kolejne totalne zaskoczenie: Pan nie ma pojęcia o czymś takim i żąda podania paragrafu :!: :shock: Oczywiście jeśli istnieje coś takiego to mogę odesłać. Na zakończenie stwierdził, że dalsza rozmowa nie ma sensu i się rozłączył :(

I tak też zrobiłem, 04.08 (w dniu rozmowy) odesłałem oba serwa z pismem o odstąpieniu od zakupu. Miałem ochotę odesłać całe zamówienie ale część była dla kolegów (obawiałem się straty przy zaginięciu przesyłki lub braku zwrotu wpłaconej kwoty). Dodatkowo wysłałem maila z informacją o zwrocie. Na razie odpowiedzi nie otrzymałem.

Zgodnie z sugestią poprosiłem też o usunięcie konta w sklepie, pewnie więcej nie będzie potrzebne.

Podsumowując: mogę zrozumieć, że ktoś ma zły dzień, jest zdenerwowany ale takie potraktowanie klienta jest dla mnie co najmniej dziwne. Zdecydowanie lepiej zachowały się pracownice, widać dla nich klient ma jakąś wartość, dla szefa chyba żadnej :(

Przyznam, że po wcześniejszych kontaktach nigdy nie spodziewałem się czegoś takiego ze strony Modelemax. No cóż skoro jestem bezwartościowym zawracaczem głowy to skorzysta na tym konkurencja, u której też robię zakupy i nigdy nie zostałem tak potraktowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to
  • Odpowiedzi 216
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Nie spodziewasz się chyba, że testują każde serwo przed włożeniem do pudełka?

Poza tym pomyśl trochę - sklep nie wie czy serwo było uszkodzone fabrycznie, czy ty je uszkodziłeś (wiadomo, że każdy kto rzeczywiście uszkodził, bęzdzie wcierał że było od razu uszkodzone. Sklep po prostu wysyła reklamowany towar do producenta i to on już ocenia, czy serwo zostało uszkodzone przez użytkownika, czy było wadliwe.

No ale inna sprawa, że wspólnicy chyba mieli zły dzień, a ty się im akurat nawinąłeś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale inna sprawa, że wspólnicy chyba mieli zły dzień, a ty się im akurat nawinąłeś...

Tak sobie pomyślałem, i nic mądrego nie wymyśliłem - faktycznie Panowie z Modelmaxa musieli mieć zły dzień.

Każdy ma takie prawo i każdy powinien wiedzieć jak to wygląda i czym się kończy - najdelikatniej mówiąc można liczyć na obrobienie d... na jakimś forum.

 

PS

Zupełnie OT

Mieczotronix, nie wyobrażam sobie, żeby @pilot walczył o swoje serwa za stówkę podobnie, jak Ty o wyprostowanie dachu :D

Może podpowiesz mu, jak to się robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze swojej strony dodam iż wcale nie musisz odsyłać serw na naprawę gwarancyjną,

która będzie trwała bo sklep wyśle towar do producenta.Kupujesz towar w firmie X i

to z nią podpisujesz umowę kupna/sprzedaży, której potwierdzeniem jest paragon czy

też faktura... Jeśli nie podoba Ci się, że masz na towar tylko rok gwarancji to wcale nie

musisz z niej korzystać bowiem przysługuje Ci 2 letni okres

rękojmi, który to właśnie sprawia iż możesz się ubiegać o zamianę towaru na nowy w razie

nie wywiązania się sklepu z zawartej umowy( przesłania niesprawnego towaru).

Mówiąc kolokwialnie nie interesuje Cię jakiej firmy jet towar, życzysz sobie wymianę na

nowy w sklepie a co oni z tym zrobią to ich sprawa. Poza tym przy kupnie w internecie

kiedy to nie masz możliwości dotknięcia towaru, możesz odstąpić od umowy w ciągu 30 dni,

przy czym w ciągu 10 pierwszych dni musisz wysłać pismo lub maila informującego

,że od umowy odstępujesz...

Wszystko można znaleźć na stronach urzędu ochrony konsumentów i konkurencji.

Niestety ja sam musiałem się tym zacząć interesować ponieważ jakiś rok temu

odsyłałem do naprawy (modele sklep.pl) aparaturę z uszkodzonym brzęczkiem. Taka

pierdoła a zepsuli mi krew zupełnie... Wcześniej zapewniano mnie, że mam 2 lata

gwarancji. Po czym okazało się, że tylko rok. Ponieważ kazali mi długo czekać, twierdząc

że muszą wysłać sprzęt do Japonii, pofatygowałem się do rzecznika praw konsumenta po

odpowiednie formalne pisma, które następnie wysłałem. Zawiera ono dokładny termin w

jakim ŻĄDASZ naprawy i konsekwencje jakie wyciągniesz po upływie terminu.

Oczywiście żądasz również odpowiedzi na piśmie a nie głupich telefonów,

z których nic nie wynika. W moim przypadku po takim działaniu naprawa wraz z dostawą

do domu trwała 3 dni... Natomiast telefony, rozmowy i prośby o załatwienie sprawy

trwały prawie 2 tygodnie po czym kazano mi jeszcze za naprawę zapłacić. Oczywiście po

wysłaniu pisma z konkretnym żądaniem aparatura przyszła naprawiona na koszt sklepu

i to sklep dalej sobie reklamuje uszkodzony moduł dźwiękowy u producenta aparatury.

 

Niestety w dzisiejszych czasach sklepy zapominają , że prawo stoi po stronie konsumenta dlatego też

jestem wielce zdziwiony takim potraktowaniem w czasie rozmowy telefonicznej.

 

Może mój tekst jest troszkę OT ale tak się jakoś rozpędziłem, zbulwersowany

historią z serwami. Mam po prostu reakcję alergiczną kiedy ktoś mi mówi ze nie mogę

zwrócić, zareklamować czy tez oczekiwać sprawnego towaru, za który płacę grubą

kasę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A właśnie miałem tam złożyć zamówienie bo słyszałem pozywtywne opinie o sklepie. W tej sytuacji jednak nie zaryzykuję i kupię gdzie indziej. I tak klientela zamiast rosnąć, będzie zapewne spadała, ku przestrodze innych "biznesmenów" z branży modelarskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieczotronix, nie wyobrażam sobie, żeby @pilot walczył o swoje serwa za stówkę podobnie, jak Ty o wyprostowanie dachu :D

Może podpowiesz mu, jak to się robi.

bubu napisał jak to formalnie się robi, z tym że mailem się raczej nic nie wysyła (informacja nie zostanie uznana za "skutecznie doręczoną").

Inna sprawa, że sklep musi sam rozpatrzyć reklamację, czyli uznać (w swoim zakresie) czy jest zasadna, czy nie. Czy klient sam zepsuł serwo, czy faktycznie ma wadę fabryczną. Jeśli sam nie potrafi rozstrzygnąć, to odsyła kwestionowany towar do sprzedawcy lub do jego serwisu/rzeczoznawcy. Jeśli przyśle od ręki nowe serwo, a potem okaże się że serwo klienta "pogryzł jego pies", to będzie w plecy. U nas handel artykułami rc jest w fazie niemowlęco-noworodkowej - nikogo nie stać na gest, liczy się każdy grosz. Więc nie ma się co zapieniać i trzeba ich trochę zrozumieć. Ale faktycznie, panowie ze sklepu musieli być czymś ostro wnerwieni, że tak zareagowali w dość błahej sprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, jak napisałem w podsumowaniu też sądzę, że akurat mógł to być gorszy dzień - każdy takie miewa. Ale po takim zajściu należy się wyjaśnienie, może przeproszenie a na pewno dałoby się uniknąć całej w sumie przykrej sytuacji.

 

Do mieczotronix:

co do serw to na pewno nie testują fabrycznie wszystkich. Latam już długo i przez moje łąpki przewinęło się sporo różnego sprzętu, w tym serw. Mam i miałem dokładnie identyczne jak kupowane (to były HS 475HB) i wiem jak mają pracować, poza tym druga kupiona szt. działała idealnie.

Nigdy nie stosowałem praktyki, zepsuć i wciskać, że takie było. Poza tym nie bardzo wiem jak miałbym je zepsuć :?: Chciałem dwa sprawne serwa i sądziłem, że może uda się wymienić jedno z nich (są f-my, które tak robią), chociażby w ramach rekompensaty za błąd przy wysyłce.

Do bubu:

wiem, że jest taka możliwość i z niej skorzystałem. Na pewno gdyby go znał i cała rozmowa przebiegała w innym tonie to nie byłbym zmuszony do takiego posunięcia. Dziwi mnie natomiast bardzo, że takiego przepisu nie zna Pan z Modelemax.

 

Zgodnie z sugestią jednego z forumowiczów do Modelemax zostanie przesłany link do opisu tej sprawy. W ten sposób Panowie otrzymają możliwość wyjaśnienia dlaczego zostałem tak potraktowany.

Wprawdzie na moją informację o tym, że sprawę opiszę na forum Pan jedynie stwierdził, że "nie bardzo go to interesuje i mogę robić co chcę" ale może jednak zechce się wytłumaczyć.

 

Moim celem nie jest jakiekolwiek oczernianie tego sklepu, robiłem tam zakupy, rozmawiałem i zawsze było OK - co jeszcze raz podkreślam. Myślę, że każdy nowy sklep jest z korzyścią dla nas - nie ma w jednym, można zamówić gdzie indziej, ceny są obniżane. Absolutnie nie chodzi mi o zniechęcanie innych, zadowolonych klientów. Każdy sam decyduje o tym komu zaufać i gdzie pozostawić swoje pieniążki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie w gwoli sprostowania: Nie żebym był jakiś zaszczuty czy ewidentnie nastawiony

pesymistycznie do omawianego czy też innych sklepów internetowych ale akurat z tłumaczeniem

iż każdy ma gorszy dzień po prostu nie mogę się zgodzić. Żyjemy w kraju gdzie kultura

jak sądzę, stoi na ponad przyzwoitym poziomie i ja po prostu nie mogę zaakceptować

takiego stanu rzeczy, kiedy to dzwonię i moja sprawa zostaje potraktowana jakby

jej w ogóle nie było a ponadto kultura dialogu jest żadna. I to nie tyczy się tylko zakupów

w internecie. (Wyobraźmy sobie hipotetyczną sytuację kiedy to na każdym kroku jesteśmy

tak traktowani.)

Ja również kupowałem wielokrotnie różnego rodzaju artykuły w sklepach internetowych i

kilka razy zdarzyło mi się mieć pewien problem jakim niewątpliwie jest niesprawny

przedmiot transakcji. Natomiast takiego pojęcia "mam zły dzień i mogę wydzierać się na

wszystkich" nie ma w moim słowniku.

Albo ktoś prowadzi sklep i należycie podchodzi do każdego kontrahenta albo niech się raczej

zajmie" hodowlą jedwabników" . Na szczęście jest prawo chroniące konsumenta wiec i mamy

podparcie formalne by wnosić reklamacje,zwroty czy prośby o naprawy gwarancyjne.

 

W moim odczuciu jeśli kupuję sprzęt ( przykładowo serwa) to nie po to żeby odczyniać

cuda ze zwrotami bo mi się kolor nie podoba, bo jaki jest sens takich zakupów?

Jeśli chodzi o sklep to może on stwierdzić jedynie czy zareklamowane serwo lub też

inny artykuł nie uległ uszkodzeniom mechanicznym.

 

Przykładowo: Zakupiona ładowarka po 2 naładowaniach odmówiła posłuszeństwa.

Wysłałem ją następnie do sklepu z dokładnym opisem co i jak, kiedy i gdzie i nie ma takiej

możliwości, że sprzęt wolny od uszkodzeń zewnętrznych, które zawsze wynikają z

niewłaściwego użytkowania, nie podlega naprawie gwarancyjnej czy tez reklamacji.

 

Sprzedawca nie jest w stanie przewidzieć czy sprzedawany towar jest wolny od wad ale nie

zwalnia to go z odpowiedzialności za ten towar. Innymi słowy jest zobowiązany formułami

prawnymi do naprawy na własny koszt lub wymiany na nowy w ciągu 2 lat...

 

Kończąc mój kolejny długi wywód, wyrażam nadzieję, że odesłane serwo/a zostaną

wymienione na nowe i chociaż tyle będzie rekompensaty za wspomnianą rozmowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

je łotewer, każdy wie jak być powinno, ale czasem można sobie ułatwić życie próbując zrozumieć drugą stronę.

Ja mam też swoich klientów i muszę być na każde ich zawołanie gotów do usług, miły uprzejmy i przytomny i dzięki temu zarabiam na życie. Też mnie wnerwia, kiedy sam jestem olewany jako klient, co się zdarzało i będzie zdarzać. Ale wtedy po prostu czasem trzeba sobie trochę odpuścić i elastycznością się pewną wykazać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...czasem można sobie ułatwić życie próbując zrozumieć drugą stronę.

Dlaczego mam się domyślać co było powodem, wystarczył jeden tel. z firmy.

Ja mam też swoich klientów i muszę być na każde ich zawołanie gotów do usług, miły uprzejmy i przytomny i dzięki temu zarabiam na życie.

Takie zachowanie powinno być normą i gratulacje dla Ciebie. Życzę utrzymania obecnych i wielu nowych, zadowolonych klientów.

Też mnie wnerwia, kiedy sam jestem olewany jako klient, co się zdarzało i będzie zdarzać. Ale wtedy po prostu czasem trzeba sobie trochę odpuścić i elastycznością się pewną wykazać...

Owszem, czasem takie sytuacje mogą się zdarzyć ale tylko od Ciebie będzie zależeć czy dopuścisz takie zachowanie wobec siebie, czy w jakiś sposób zareagujesz.

Firma została poinformowana, mają możliwość wypowiedzenia się, a czy skorzystają z tego, ... hmm zobaczymy.

 

I powtarzam raz jeszcze to, co napisałem na koniec poprzedniego postu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Modelemax jest sklepem w którym kupuję prawie NON STOP. Kupiłem tam już kilka modeli śmigłowców i całe wyposażenie do nich za na prawde grubą kase. Zamówień miałem tyle, że cieżko zmieścić licząc na palcach u rąk! Zawsze miło i bezproblemowo od początku istnienia sklepu aż do dziś. Widziałem się z Panami z w/w firmy na zawodach śmigłowcowych i jestem PRZEKONANY, że nie mogli tak postąpić. Rozmowa z nimi i wymiana poglądów to sama przyjemność.

Paczki wysyłają natychmiast, nawet znalazłem w paczce miłe upominki jak koszulka (stały klient).

Ceny w sklepie są jedne z najniższych w Polsce ( śmigłowce i części do nich w szczególności!! )

 

Kolego Krzyśku (Pilot) wydaje mi się, że dorobiłeś troszeczkę rogi sklepowi za nic. Nie mogę uwierzyć w Twoją historię - wybacz. Po tylu zetknięciach ze sklepem po prostu jedyne co mogę myśleć - bzdura.... :roll:

 

Adam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Panowie. Firma modelemax to bardzo solidny sklep z szerokim asortymentem w tej chwili chyba jednym z większym w Polsce. Kupuje od nich od bardzo dawna i nigdy nie zdążyło mi się żeby coś poszło nie tak. Zawsze wszystko szybko solidnie i sprawnie. Znam wszystkich wspólników modelemax przyjeżdżają na zawody i dzielą się swoimi doświadczeniem. Przesyłki wysyłają bardzo szybko praktycznie w ten sam dzień co zamówione na stronie. Wysyłają kurierem co wiąże się z szybka dostawa paczki do domu. Jako nieliczny sklep w Polsce maja duży wybór śmigłowców jak i części do nich. Ceny u nich w sklepie sa bardzo atrakcyjne.

 

Krzysiek nie wiem co ty wygadujesz ale nie mogę się z tobą zgodzić. Twoja opowieść jest co najmniej dziwna i nie pasująca zupełnie do tego sklepu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek nie wiem co ty wygadujesz ale nie mogę się z tobą zgodzić.

Wlasnie !!!!!!!!!!!

Byles tam i wszystko slyszales. A tak wogole- jesli nie wiesz co ktos wygaduje to jak mozesz sie z nim nie zgodzic ???

Nie baw sie w domysly-jesli sklep jest powazny i niewinny to sam sie bedzie bronil - fakt, ze Twoje zakupy zawsze byly udane i bez problemow - nie znaczy, ze ktos inny takich problemow nie mial.

Ceny w sklepie są jedne z najniższych w Polsce ( śmigłowce i części do nich w szczególności!! )

I tu masz racje, jest to niepodwazalny dowod na to, ze sklep nie postapil tak jak kolega Krzysztof to opisal...

Kolego Krzyśku (Pilot) wydaje mi się, że dorobiłeś troszeczkę rogi sklepowi za nic. Nie mogę uwierzyć w Twoją historię - wybacz. Po tylu zetknięciach ze sklepem po prostu jedyne co mogę myśleć - bzdura....

A wczesniej kolega Krzysiek

To co usłyszałem później całkowicie wywróciło moją do tej pory pozytywną opinię o firmie (zamówienie było trzecim z kolei w dość krótkim czasie a łączna ich wartość to ...
Przyznam, że po wcześniejszych kontaktach nigdy nie spodziewałem się czegoś takiego ze strony Modelemax.

Widzicie - On tez byl zadowolony - kiedys...

Ciekawe co wy byscie zrobili na jego miejscu ? - zapewne uznali, ze to ok. ???

 

Jak chcecie dyskutowac o winie sklepu czy tez jej braku - to najpierw powinniscie byc w sprawe "zamieszani" - a jak nie jestescie - to zostawcie to tym, ktorzy sa.

Jesli sklep jest taki dobry jak piszecie - to napewno poswieci chwile aby wszystko sobie wytlumaczyc z kolega Krzysztofem - czy to prywatnie, czy to publicznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak: czytajcie dokładnie to, co napisałem !!! Sam miałem kontakt, również telefoniczny i nigdy nie było problemów. Ale jak to mówią kiedyś musi być pierwszy raz i właśnie teraz był.

To czy ktoś wierzy, czy nie to JEGO indywidualna sprawa. Poza tym wiara to jedno a rzeczywistość drugie. Nie mam kilkunastu lat (wiek dodałem w avatarze) i bujnej wyobraźni. Skoro coś napisałem to tak rzeczywiście było ! Opisałem sytuację, która niestety miała miejsce, pomimo bardzo dobrych opinii o sklepie i również moich pozytywnych jak do tej pory doświadczeniach. Bardzo proszę więc nie zarzucać mi pisania bzdur.

Co ciekawe jak do tej pory kompletnie nie ma odzewu z f-my ani prywatnie, ani na forum pomimo wysłania linku :o .

Na razie czekam cierpliwie i zobaczymy jak zakończy się cała sprawa.

 

EDIT: O właśnie proszę dokładnie przeczytać, co napisał Robert w poście powyżej. Jeszcze raz powtarzam - dokładnie czytać zanim coś się napisze :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj mija dokładnie tydzień od zwrotu a ze strony firmy Modelemax nie zostały podjęte żadne kroki. Brak odpowiedzi na maile, brak telefonu, brak zwrotu wpłaconej kwoty. Dziwi mnie takie zachowanie firmy, którą niektórzy uważają za solidną i godną zaufania :(

W dzisiejszym mailu postawiłem sprawę jasno jakie będą moje działania ale nie wiem czy po raz kolejny nie spotyka się z całkowitą ignorancją ze strony właścicieli.

Jak widać na forum również nie mają nic do powiedzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj (12.08) wróciło do mnie potwierdzenie odbioru zwróconych serw (dotarły do firmy 06.08). Niestety w dalszym ciągu nie ma zwrotu zapłaconej kwoty co w moim przekonaniu niestety bardzo źle świadczy o solidności Modelemax :( Również maile dalej pozostają bez odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi się wydaje , że pieniądze dostaniesz w ostatnim dniu przed terminem upływu reklamacji.

Tyle, że to nie była reklamacja tylko zwrot i chyba w takim przypadku wpłacona kwota ma być zwrócona od razu. Mam nadzieję, że odpowiedź uzyskam w UOK :)

Zgodnie z Ustawą:

" Zwrot powinien nastąpić niezwłocznie, nie później niż w terminie czternastu dni. Jeżeli konsument dokonał jakichkolwiek przedpłat, należą się od nich odsetki ustawowe od daty dokonania przedpłaty."

Widać czekają do końca :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.