Skocz do zawartości

Krótka historia utraty modelu z happy endem


rafal1028
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.Chciałbym podzielić się z Wami moją sobotnią przygodą.Po pracy wynikło ze mam wolne od wszystkich obowiązków domowych więc stwierdziłem ze ładuje pakiet biorę skysurfera i jade latać.Trochę zimno bo -2st ale piękne popołudniowe słońce z minimalnym wiaterkiem. Jade...mam takie miejsce gdzie są pola przecięte dróżką otoczoną drzewami.Pola na jakieś 300m wgłąb potem las.Po 10min latania postanowiłem osiągnąć jakąś spektakularną wysokość.Wszystko idzie jak po sznurku model wysoko w niebie ale widzę że wiatr u góry musi już dawać się we znaki ponieważ zaczeło ściągać model na pole po drugiej stronie dróżki.Samolot ledwo widoczny pionowo nade mną więc przechodzę przez dróżkę na pole za mną cały czas wytrzeszczając wzrok gdyż przechodząc na drugie pole gałęzie drzewa zasłaniały ledwo widoczny model.Nagle promień słońca prosto w oczy...samolotu już między gałęziami nie widzę.Ale spoko stał prawie w miejscu tam na górze więc idę 5m w to pole żeby już przez te gałęzie drzew go nie szukać a tu niespodzianka.Modelu brak, no niemożliwe szukam szukam nic.Po 30sekundach głowy pionowo w górze zaczyna się robić nerwowo.Niebieskie niego słońce i żadnej małej plamy.Po minucie już wiem że jest po samolocie o czym informuje mnie nadajnik który nie widzi odbiornika(a ma zasięg 500+).Stoję jak wmurowany na tym polu z nadajnikiem w ręku.Model z nowiutkim pakietem nowym odbiornikiem i kupą pracy która go usprawniła znikł jak kamień w wodzie.Przez 15min paląc 3 papierosa wpadł mi do głowy pomysł że w aparaturze flysky 6ch po pojawieniu się zasięgu wyswietli sie znaczek rx więc mogę jeździć z aparaturą włączoną szukać.Po 10min jeżdzenia pojawia się sygnał i ikona rx.Jest szansa, wysiadam i już na pieszo.Po chwilowej ekscytacji okazuje się że zasięg pojawia się tylko w obrębie 10m/kw potem kicha ani w lewo ani w prawo,jeżdząc samochodem zapalał mi się wielokrotnie ale po chwili gasł.Kolejną rzeczą jaką zauważyłem szukając zasięgo jest ikona err xxx% za cholere do teraz nie wiem do czego to służy.Zauważyłem tendencję że po przekroczeniu 98-99% zasięg znika.Idąc tym tropem szukałem na piechotę sugerując się tymi procentami.Po dwóch godzinach szukania nagle pojawia się 45,38,33.....0% gaz na maxa i słyszę silnik ok200m odemnie.Nie wieże JEST.W odległości ok 2km(dwa kilometry!!!!!!) od miejsca lotów znalazłem model za pomocą jakiś dziwnych info z aparatury.

Możecie napisać do czego służy info err? i co oznaczają te thx v  i int v?????? I jakie macie sposoby na zlokalizowanie takiej zguby(bo to co ja miałem to fuks który dwa razy się nie zadrzy) jakiś lokalizator buzer itp

POOOOZDRAWIAM:):):):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zanim Cię tu "spece z rcfpv" tudzież innni eksperci" będą chcieli zlinczować, to odpowiedziałeś sobie sam: nie lata się pod słońce, należy mieć buzer i ew. lokalizator.

Wnioskuję, że coś takiego jak ustawienie Failsafe dla odbiornika jest Ci znane? Gdyby jednak nie, to warto poświęcić chwilę aby przeczytać instrukcję obsługi, i ustawić Failsafe na lot w okręgu, z wyłączeniem silnika.

Oszczędzi Ci to wielu niepotrzebnych problemów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałeś bardzo duże szczęście że się nie rozłączyło zasilanie podczas zderzenia z ziemią albo przeszkodą. Nie zawsze tak jest. 

 

Buzzer wątpliwe czy by dał radę, moim zdaniem nie warto bo większa szansa że znajdzie osoba postronna.

 

Ja używam telemetrii z zapisywaniem pozycji, i nadajnika w paśmie PMR z niezależnym zasilaniem, gdyby wszystko inne padło. Aktywuje się po katastrofie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, flysky i-6? err% jest to błąd ilości nadanych i odebranych pakietów, im mniej tym lepiej, odbiornik jest bliżej a raczej ma lepszy sygnał. TX.V1 jest to napięcie odbiornika, dokładniej napięcie pierwszego kanału telemetri, jeśli masz odbiornik z telemetrią, jeśli masz oryginał to masz.Tak jak koledzy wyżej napisali dobrze że ci pakietu nie wyrwało i pobaw się fail-safe, w instrukcji powinno byś opisane. Co do tego TX.V1 pewnie masz ok 5V gdyż odbiornik jest zasilany przez stabilizator w reglu, odbiornik można lekko "stuningowac" żeby pokazywał napięcie pakietu (max pakiet 3s) jest opis gdzieś w necie.

 

Niektórzy wkładają do modelu karteczkę z adresem i nr. telefonu ) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

no wlasnie, sa jakies dostepne aktywne urzadzenia wspomagajace fails safe? znaczy zeby model wrocil nad pozycje startu (

 

Każdy praktycznie kontroler lotu ma taką funkcję, może z wyjątkiem najprostszych stabilizatorów. Przy założeniu że wszystko działa poprawnie, bo może być i tak że kontroler się zawiesi przy włączonym silniku i odleci w siną dal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jedyny minus to konieczność posiadania dodatkowej karty sim.

 

To akurat najmniejszy problem, nawet jeśli chyba trzeba ją zarejestrować?

 

Główny minus (ogromny) to bardzo silne zakłócenia, a mniejszy (ale też niemały) to wątpliwa skuteczność w wielu miejscach z powodu braku zasięgu GSM. Dziwi mnie uporczywe powracanie tego rozwiązania... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli masz fs i6 to mozesz ustawić wartosci, które przyjmą poszczególne wyjścia odbiornika przy zerwanym sygnale. Ja testowałem tylko na sucho wyłączając nadajnik i działa.

 

Do doświadczonych kolegów mam pytanie na których powierzchniach sterowych ustawić łagodne opadające krążenie na wypadek utraty łączności? Lotki, czy SW który i tak powoduje lekkie opadanie? Oczywiście pytanie dla skysurfer i podobnych wynalazków Blixero-podobnych.

 

-Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej to chyba podczas lotu wyłącz silnik lotki na "0" wys na "0", lekko sk w np. lewo i obserwuj jak model opada, ewentualnie sw lekko na siebie i obserwuj jak się model zachowuje .Jeśli opada tak jak chcesz to podobnie ustaw fail-save , potem wy testuj np. wyłączając apkę z modelem na widoku i odpowiedniej wysokości. 

Dawno nie bawiłem się apką ale coś kojarzę że można było ustawić f-s z aktualnej pozycji drążków,  czyli z zachowaniem ostrożności :) podczas lodu wchodzisz w opcje f-s gasisz silnik ustawiasz stery na łagodne krążenie a kolega wciska enter tym zatwierdzając pozycje serw na fail-safe :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.