Skocz do zawartości

Model to to niejest , ale kilka razy w roku sie przydaje.


enter1978
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Pomyślałem, że pochwalę się co wystrugałem sobie w wolnym czasie.

Dostałem od rodziców, którzy poszli na emerytury taki mały ruski traktorek, nie za bardzo wiedziałem po co on mi potrzebny, i co z nim zrobić, sprzedać się nie opłacało bo co to tam warte.

Pomyślałem, że zrobię sobie pług do odśnieżania.

Ale że ten traktorek nie jest ani silny, ani ciężki więc zwykły pług do spychania śniegu odpadał.

Pomyślałem, że wystrugam sobie do niego pług wirnikowy i to mi się przyda, bo zawsze nawali śniegu po pachy i nie ma komu odśnieżyć, bo drogowcy mają co robić i na drogach, które odśnieżają w pierwszej kolejności a ja mam drogę pewnie w 3-4 kolejności, więc do mnie mają możliwość przyjechać ale w sierpniu.

Często odwiedzałem złomowiska i ulepiłem sobie takie ustrojstwo.

Oczywiście jak zwykle zima dała popalić i śniegu jest masa, latać modelem nie ma jak, to sobie odśnieżam.

Film nagrany dziś, zdjęcia ze śniegiem są też dzisiejsze a zdjęcia z zieloną trawą dzisiejsze nie są :)  .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu nie chciałem sprzedać traktorka po rodzicach , ale nie chciałem też aby gdzieś stał pod płotem bezużyteczny i rdzewiał, więc znalazłem dla niego zastosowanie.

W mniejszym śniegu jedzie szybciej w większym trzeba szukać najwolniejszych biegów , warunki pracy są słabe bo nie ma ogrzewania (trzeba o tym pomyśleć) ale może na taki nie wygląda, to w brew pozorom pokonuje ogromne zaspy, tylko do dużego śniegu trzeba otworzyć drugi wylot z drugiej strony.

Sypiąc śnieg na dwie strony naprawdę daje radę, na jednym ze zdjęć, tym z widokiem z tyłu, pług odśnieża wielką zaspę na dwa wyloty na obie strony (szkoda, że wtedy nie widzę gdzie jadę i muszę co chwilę stanąć i zobaczyć czy jestem na drodze czy już jadę do rowu :) )

A film nagrał przypadkowy przechodzień i mi go podesłał, więc go opublikowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak by to powiedzieć, traktor ma z tyłu możliwośc podczepienia jakiejś maszyny np opryskiwacza, czy rozsiewacza do nawozów i również z tyłu jest przekaźnik , czyli można za pomocą wałka przegubowego pobierać moc z silnika i napędzać maszynę np opryskiwacz który jest z tyłu traktora na podnośniku.

Taki napęd nie obraca się w tempie silnika tylko obraca się około 500obr/min.

Problem w tym że ja chciałem mieć pług z przodu traktora , więc musiałem przenieść ten napęd z silnika który jest z tyłu traktora , na przód traktora.

Więc zastosowałem przekładnie , napęd jednym wałkiem wchodzi do przekładni, a drugim wałkiem wychodzi i wędruje długim wałem pod traktorem na jego przód, a przekładnia podkręciła obroty z 500 do 600obr/min.

A że tam jest bardzo duży moment obrotowy więc i konstrukcja jest toporna, ale raczej niezniszczalna.

No i zrobiłem z przodu podnośnik hydrauliczny i mam pług wirnikowy z przodu traktorka,  Taki napęd chyba nazywa się WOM.

Ale taki WOM z przodu traktorka nawet się nie śnił jego projektantowi , i to było nawet jakieś tam wyzwanie.

Może nie jest za urodziwy bo to wszystko jest wykonane ze złomu kupowanego za grosze na wagę, a później było kombinowanie , dopasowywanie , cięcie i spawanie,Nowe w sklepie to kupiłem tylko dwa elastyczne przewody hydrauliczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To twoje odśnieżanie przypomniamo mi zimę 1963-1964. Mieszkałem wtedy kolo Gdyni, a blisko lotniska Babie Doły. Nawaliło wtedy 3m śniegu. W nocy przez miejscowość przejechał

pług wirnikowy z lotniska. Wszystkie domy co stały blisko drogi pozbyły się okien na parterach. Kolega spał pod oknem to nic mu się nie stało, ale jego matkę co spała po drugiej stronie

pokoju naprzeciwko okna to trzeba było odkopywać. Fajnie było. Okazało się że pług prowadziło dwóch  mocno nawalonych żołnierzy. Wojsko wstawiło nowe okna i przeprosiło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He :) . to prawda okna można uszkodzić :) .

Nie tyle śniegiem co jakimś żwirem czy jak zaciągnie jakąś bryłę lodu , może być nie wesoło.

Na szczęście ja mam po drodze jeden dom blisko drogi, więc tam trochę zmniejszam obroty, a reszta domów wzdłuż ulicy jest poza zasięgiem.

Choć rozważam wykonanie wylotów pod innym kontem , tak żeby śnieg był wyrzucany bardziej w górę, bo bardziej kłopotliwe od domów sa zaparkowane na poboczu auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Władimirec T-25A. Parę lat pracowałem na nim u teścia. Maszyna prosta i nie do za........nia. Nie był taki słaby, na zwolnionych biegach ciągnął kopaczkę dwurzędową do ziemniaków. Miał bardzo ciekawą skrzynię biegów obsługiwaną jedną dźwignią.  Dokonałem parę usprawnień. Sprężarka, to był gotowy zestaw produkcji jakiegoś naszego POM-u. W oryginale nie można było korzystać z haka do przyczepy i trzypunktowego układu podnośnika jednocześnie. Zamiana była czasochłonna, przerobiłem to i usprawniło to eksploatację. Włączanie pompy hydraulicznej szybko się zużyło oryginalne części nie były obrobione cieplnie i dźwigienka włączająca puszczała olej. Poprawiłem to. Szybko pojawiły się wycieki oleju z głównego siłownika, jest  zamontowany na zewnątrz. Poprawiłem uszczelnienie i zrobiłem osłonę przeciwpyłową. Przepracował ok. dwudziestu lat i został sprzedany w drugie ręce. Pracuje nadal.

Twoja przystawka do niego przebija moje wszystkie przeróbki :) 

Możesz wykonać obracaną kierownicę do śniegu. Jako wzór można skopiować rozwiązanie z małych ręcznych odśnieżarek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.