Skocz do zawartości

35 MHz vs 2.4 GHz, zmiana - czy jest sens?


nonio
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

taki zaczepny temat :)

Czy jest sens przesiadać się ze sprzętu 35 MHz na 2.4 GHZ?

Jeżeli tak, to co kupić? - Graupner, HITEC?

 

Używam aktualnie MC-12 35 MHz i mam masę odbiorników + na zapasie jeszcze jeden nadajnik MC-12 i MC-10

 

Pozdrawiam,

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ja mam MC-15 przesiadłem się kilka lat temu na Coronę -coś takiego http://radio-modele.pl/modul-nadawczy-corona-2-4ghz-diy-do-zabudowy,512,8874.html  Mam też MC-16 i szykuję się do zmiany na  http://radio-modele.pl/frsky-dwukierunkowy-modul--2-4ghz-diy-z-telemetria-do-zabudowy-(dht),436,9304.html.

Z Corony jestem zadowolony- działa bez zarzutu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sens jak najbardziej jest, możliwości i niezawodność są bez porównania większe. 

 

Jeżeli lubisz dłubać w elektronice/informatyce, to bardzo polecam nadajnik "multisystem" z Banggood, z oprogramowaniem open-source. Dotarł do mnie i odpalam po kolei dla różnych systemów, działa już z dawno nieużywanymi FlySky, wszystkimi wersjami FrSky (3 protokoły), i nawet może zadziała z HiSky który to odbiornik znalazłem kiedyś na łące :)

 

http://www.banggood.com/2_4G-CC2500-A7105-Flysky-Frsky-Devo-DSM2-Multiprotocol-TX-Module-With-Antenna-p-1048377.html

 

a jak nie to polecam FrSky. A który protokół to już w zależności od tego czy planujesz korzystać z telemetrii, i z jakich postaci sygnałów (PPM-sum, PWM, port szeregowy itd)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubię dłubać w elektronice, ale czasu brak :( kiedyś nawet robiłem regulatory do silników prądu stałego - ale to było naście lat temu.

Rozważam teraz przejście na Graupnera MZ-12. (czy warto dopłacić do wersji MX?)

Proszę o opinie użytkowników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jak nie masz zakłóceń i nie zabijasz modeli to nie ma sensu zmieniać.W tej chwili w Polsce jeszcze dużo osób lata na 35 MHz.Ja również :) .

Pozdrawiam Wojtek.

Też latam na 35 MHz i nie zamierzam zmieniać, zwłaszcza po różnych relacjach o kłopotach z przeróżnościami na 2,4 GHz i własnymi spostrzeżeniami w oparciu o Futabę i Graupnera - przecież markowe wyroby i im samym raczej nic do zarzucenia nie mam.

Że system 2,4 daje dużo większe możliwości, to prawda - np. telemetria. Ale co do realnej niezawodności, to już nie byłbym taki pewny... Czasem wystarczą drzewa, czasem linia WN, a czasem nie wiadomo co... W warunkach zwiększonej wilgotności (mgła, deszczowa pogoda) zasięg 2,4 spada bardzo wyrażnie.

Propozycja Władka z modułem Corona to jest to, co wybrałbym na początek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do mgły lub deszczowej pogody - ani na assan ani na frsky, a ostatnio też na dsm2 od orx - nie zauważyłem spadku zasięgu przy lataniu do 300-400m (dalej nie testowałem bo nie widać modelu). Podobnie bezproblemowo lata się na olrsng. Za to flysky od 9x to już inna bajka i mocno różnią się pod tym względem oba moduły nadawcze z tych, ktore mam.

Na nowy link - moim zdaniem - najbardziej opłaca się jednak frsky (na większe zasięgi) lub dsm2/x (cena odbiorników) - o ile zapadnie decyzja o zmianie linku.

Jeszcze można traktować to jako dodatkowy link przy dużej ilości modeli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też latam na 35 MHz i nie zamierzam zmieniać, zwłaszcza po różnych relacjach o kłopotach z przeróżnościami na 2,4 GHz i własnymi spostrzeżeniami w oparciu o Futabę i Graupnera - przecież markowe wyroby i im samym raczej nic do zarzucenia nie mam.

Że system 2,4 daje dużo większe możliwości, to prawda - np. telemetria. Ale co do realnej niezawodności, to już nie byłbym taki pewny... Czasem wystarczą drzewa, czasem linia WN, a czasem nie wiadomo co... W warunkach zwiększonej wilgotności (mgła, deszczowa pogoda) zasięg 2,4 spada bardzo wyrażnie.

Propozycja Władka z modułem Corona to jest to, co wybrałbym na początek. 

Graupner MC-19 35 MHz + 2,4 GHz .Latam na 35MHz dużymi , poważnymi modelami bo mam dobre odbiorniki JR RS10 DS i nigdy nie miałem problemu z zasięgiem. Natomiast przełączam na 2,4 Ghz i latam całą gromadą "papierzaków" tj. combatów  ,elektryków i szybowców  ;) Zamontowany mam moduł FRSky, bezproblemowy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem Multiplex Royal Evo 7 z syntezą, odbiornik też z synteza, podwójną przemianą etc, co tylko sie dało włączyć. I niestety w modelu elektrycznym czasami łapie zakłócenia. W spalinie jest w miare ok, ale u nas pod wawa czasami są takie dziwne linie, pola w których łapie zakłócenia.. Przesiadłem sie na Turnigy i10 niby niska półka ale wszelkie problemy ustały... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Latam zarówno na 35 jak i na 2,4.  Każdy system ma wady i zalety.

 

Niezawodność systemu -35 niewrażliwe na przesłonięcia przez drzewo, na niski lot nad ziemią i efekt ziemi, mniej wrażliwy na wzajemne położenie anten nadajnika i odbiornika. Wrażliwy na możliwość "wejścia na kanał" -włączenie innego nadajnika na tym samym kanale w odległości kilkuset metrów a nawet kilometra dalej to bardzo duży problem... Zazwyczaj wrażliwy na zakłócenia od silników benzynowych.

Nie obsługuje telemetrii.  Długie i niewygodne anteny.  Aktualnie bardzo tanie dobre odbiorniki.

 

 

System 2,4 -główna zaleta -możliwość korzystania z telemetrii.

Praktycznie nie istnieje ryzyko zakłócenia przez inny nadajnik RC-nie ma możliwości wejścia na kanał. 

      Wrażliwy na zakłócenia od radiolinii przemysłowych, od większej mocy wifi.  Łączność może być całkowicie przerwana przy przesłonięciu modelu przez drzewo (praktycznie przelot za drzewem/krzakiem oznacza strącenie modelu. Jeśli anteny nadajnika i modelu "celują w siebie" to drastyczny spadek zasięgu.

   Niskie długie podejście do lądowania nad zakrzaczonym terenem -to duże ryzyko... Przesłonięcie nadajnika przez ciało pilota (np. aparatura nisko na brzuchu -model lekko za pilotem i odwrócona głowa -to pewne kłopoty...

 

   Chwilowe zakłócenie łączności na 35 zazwyczaj łączność wraca natychmiast po zaniku zakłóceń -na 2,4 czas ponownego zbindowania zależy od firmy i modelu sterowania - i zazwyczaj jest dłuższy.

 

Na 35 mogę lecieć na siebie i stać lub siedzieć nieruchomo robiąc zakręt "za głową" -przy 2,4 muszę obracać się ciałem za modelem.

 

2,4 -krótkie wygodniejsze   anteny -ale czasem jest to trudniejsze  w umieszczeniu tak żeby nie ekranowały elementy modelu.

 

Celowo nie piszę o firmach itd -porównuję systemy częstotliwości a nie jakość wykonania .

 

System 35 wymaga od pilota pewnej uwagi -sprawdzenia przed lotem czy kanał/częstotliwość są wolne -czy nikt w okolicy nie lata na Twoim kanale itp.  -system 2,4 może być "prostszy dla laika" -włączasz i ma działać.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do graupnera moduł Jeti TU duplex i po kłopotach. Zwłaszcza do starszych pulpitów. Czy warto zmieniać? Ja nie miałem problemów na 35Mhz zmieniłem tylko dlatego, że na zawodach w Niemczech były problemy, teraz nie mam problemów też. Używam tylko systemu Jeti , oryginalnych odbiorników i skromnej telemetrii. Widząc jednak poczynania kolegów na systemach chińskich i ich walkę na wodzie.. nie polecam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam miałem Graupnera MX 16 parę lat temu na 35MHz i miałem trochę problemów może dlatego ze RX miałem na pojedynczej przemianie.Dokupiłem moduł duplex-a TU taki o którym pisze Michał i zero problemów.obecnie mam Futabe FF9 z modułem FRSKY i nie mam problemów Stosuje ten system ponieważ odbiorniki są nie drogi i nie muszę przekładać z modelu do modelu,a poza tym na zawodach jest wygodniej nie trzeba pilnować kanałów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artur jaki masz zamontowany moduł FRSky do swojego MC-19  gdzie kupiłeś i jak wygląda sprawa dostępności odbiorników ? 

Cholerka nie pamiętam gdzie kupiłem  :( ale to jest moduł DHTFrsky a odbiorniki pasują praktycznie wszystkie i serii D i V telemetria i tam takie.  Mogę zrobić foty jak to wygląda.Działa bardzo dobrze. A przełącznik 35 x 2,4 mam od Jeti.i ekranik do telemetrii ten starszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za wskazówki, nie będę kombinował, kupiłem Graupnera MZ-12.

Niebawem wystawię w dziale Giełda sprzęt 35Mhz: FM-414, MC-10, MC-12, pulpity, kwarce i trochę odbiorników.

 

Pozdrawiam,

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja może tak http://pfmrc.eu/index.php?/topic/66753-prosta-i-niedroga-aparatura-rc-w%C5%82asnej-roboty/?view=getnewpost napiszę.

2,4GHz nie jest złe, ale lepsze jest 866MHz, albo 433MHz. Nie ma problemu z zanikaniem przez drzewa, a 1W na 433MHz to już totalna masakra. Można latać między wieżowcami, bo to zupełnie inne pasmo, inne tłumienie i inne zakłócenia. :-)

Producentom raczej wygodniej jest używać 2,4GHz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.