Skocz do zawartości

RELACJA MX2 2200mm, budowa pierwszego modelu konstrukcyjnego


Rekomendowane odpowiedzi

Marcin już cię dorzuciłem do rozmowy na temat tych podwozi .

Dopisz że i ty bierzesz i już , jest czas , bo na podwozia trzeba poczekać.


Mam rzut beretem ode mnie takie serwa, czy ta niska cena nie wyszła by bokiem pierwszego dnia?

https://pl.aliexpress.com/store/product/1X-DS3218-20KG-full-metal-gear-digital-servo-baja-servo-Waterproof-servo-for-1-5-baja/517382_1943129663.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja jednak sie nie zdecydowałem na nie, fakt szukam tanich serw ale boję sie że te oszczędności mi wyjdą bokiem.

Zamówiłem na razie 2 szt tych serw https://botland.com.pl/serwa-typu-standard/9182-serwo-feetech-ft5715m-standard.html

Też tanie jak na 20kg ale jednak 2 razy droższe, to myślę że będą lepsze od tych z linku za mniej niż 50zł

Zastosuję je na stery wysokości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryzykant z Ciebie :) Osobiście nie odważyłbym się zastosowania takich baaardzo tanich serw marki nieznanej do modelu tej klasy :) Prawda jest taka, że te tanie szybko w benzynach padają od wibracji i mówimy o wielkim szczęściu jeśli nie padną w locie... Tanie serwa dostają takich luzów, że flutter już po paru lotach jak na zawołanie ;) Jeśli nie urwie steru to po kilku następnych lotach pada elektronika serwa i gleba - przynajmniej masz już doświadczenie w budowie ;) Nie straszę ale apeluję wyłącznie o rozwagę podczas decyzji o wyborze elektroniki - szkoda czasu i pracy, które włożyło się w budowę. Do modeli akro 2,2m można włożyć tanie serwa (ok 130pln/szt.), które są sprawdzone przez innych (np te lepsze cyfrowe powerhd albo sprawdzone xqpower) i mają już wyrobioną jakąś markę ale nie takie nie wiadomo co...

Przemyśl ten wybór jeszcze na spokojnie zanim zdecydujesz sie je włożyć do MXa i na nich latać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To znaczy Marcin sprawdzał ceny w sklepie i mówił że ceny maja konkurencyjne i maja serwa tanie, tylko ze on sprawdzał modele serw po 300zł za sztukę, ale może i te tańsze też są w konkurencyjnych cenach, bo serwa standardowe tego konkretnego producenta to u innych sprzedawców kosztują około 130zł szt.

Krzysztof natomiast powiedział że jest to podróbka jakiegoś hitecka, a czy lepsza czy gorsza podróbka tego nie wiem.

Biorę pod uwagę że może to być lipa, dla tego wziąłem tylko dwa, serwo zostanie rozebrane szczegółowo porobię zdjęcia i wyślę je do człowieka z innego działu który zęby zjadł na serwach i najtańszych i tych droższych , oceni co to za elektronika tam siedzi co za przekładnia, i prawdopodobnie będzie wiadomo co to za serwo i kto to robił.

Bo znając życie robili je ci sami chińczycy którzy robią xq power czy coś w tym rodzaju a pod inna nazwą, czy z logo innego producenta.

Autor modelu nie był zachwycony xq power właśnie padło 3 serwo w modelu tego producenta, z tego co zrozumiałem to nie za długo sie cieszył tymi serwami , ogólnie nie polecał , to ja wiem czy to taki szał?

Znowu drugi Marcin zakłada teraz najtańsze serwa , i po roku je wymienia , bo jest zawiedziony jakością droższych serw.

Marcin który tnie model gustuje w droższych serwach i nawet nie patrzy na tańsze, no ale on w modelu ma serwa po ponad 500zł za szt,

Co modelarz to inna szkoła , ja tak jak pisałem rozbiorę serwo sfotografuję i podeślę do człowieka który się na tym zna i bedzie wiadomo nawet pewnie kto to robił.

Jak będą akceptowalne pójdą na wysokość, jak sa byle jakie to jedno posłuży do napędu dźwigni gazu , jedno zostanie na zapas, a do sterów kupie cos innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie tak to jest z tanimi serwami w benzynach:) oszczędności są złudne. Hitec hs7955tg powinien wytrzymac bez problemu ze 3 sezony ;) XqPowery są niezłe jednak w tej chińskiej produkcji trafiają się niedoróbki - trefne zęby ostatniego koła zębatego. Nie oszczędzaj na serwach, do wiosny sporo czasu, warto dozbierać $ ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc te serwa które kupiłem , na jeden sezon podobno nie sa najgorszym wyborem.

Więc pójdą na stery wysokości, ster jest dzielony na dwie połówki, więc nawet jak by jedno serwo padło to zostaje jeszcze drugie.

Aby wysiadło dwa serwa w tym samym momencie to raczej mało prawdopodobne, a z awarią jednej połówki steru da sie latać, niedawno miałem okazję sie sam o tym przekonać.

Ale w lotki i kierunek upatrzyłem sobie serwa MG968 Titanium , kłopot w tym że w polskich sklepach sa drogie , ale u chinczyków kosztują mniej niz 100zł za sztukę, nawet gdzieś były po siedemdziesiąt  z groszami za sztukę, niestety niedostępne w chwili obecnej.

Więc nie wiem czy wezmę te mg968 czy inne , ale raczej zamówię serwa z chin , przy okazji dorzuci się jakiejś drobnicy i i wyjdą dobre serwa i za przystępną cenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że serwa i regulator to najważniejsze z punktu widzenia bezpieczeństwa modelu i otoczenia elementy. Niestety cena niekoniecznie idzie w parze z jakością. Ale też nikt nie zmusza do latania dużymi/ciężkimi modelami. Ja będę zamawiał do swojego przede wszystkim wysokoprądowe, bo chciałbym puścić zasilanie elektroniki z pakietu awionicznego i na razie myślę nad savoxami. Rozglądam się na spokojnie, poszukując promocji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam żadnego doświadczenia więc tym bardziej ciężko mi wybrac dobry towar za rozsądne pieniądze.

Natomiast nie jestem ani troche uprzedzony do producentów tańszych serwomechanizmów i nie tylko, szczególne takich które sa kopią czegoś dobrego i sprawdzonego .

W extrze260 mam serwa tower pro , który to producent nie cieszy się najlepsza renomą.

Ale serwa ciągną 11kg mają metalowe przekładnie i kosztowały 37zł sztuka.

Model spędził w powietrzu troche ponad 20 godzin i nie mam żadnych kłopotów z serwami, fakt trochę po tym czasie jaki wylatały , wycieka trochę z nich smarowidło, no i od początku niby takie same serwa , a nie chodzą z jednakową szybkością, co widać gołym okiem.

Ale żeby mi coś sie zacięło czy choćby któreś trzepotało sterem , to nic z tych rzeczy.

Fakt jedno padło zaraz po uruchomieniu, miało jakąś wade fabryczną która szybko wyszła , ale ja nie reklamowałem serwa za 30zł tylko kupiłem drugie.

Z własnych obserwacji widzę że serwa w modelu benzynowym mają ciężko , i wydaje mi się że wibracje jakie generuje taki model załatwią każde serwo i tutaj nie ma znaczenia czy będzie kosztowało 80 czy 180zł.

A serwa które daja radę przez kilka sezonów nie kosztują 100 czy 200zł.

Marcin jest w niezłej sytuacji bo robi wersje elektryczną która nie wibruje i nie szarpie sterami , to tutaj pewnie co by nie założyć to będzie chodziło i to nie jeden sezon.

Natomiast nie jeden raz spotkałem się z opinią że serwa TP nawet jak ulegną awarii nie ma opcji aby się wychyliły ster w skrajne położenie i tak pozostały , tylko ster zawsze wraca mniej więcej do pozycji zero pod wpływem pędu powietrza , i były podane serwa producentów u których po awarii serwa w skrajnym położeniu ster nie wraca, ale gdzie to czytałem to nie pamiętam bo juz trochę czasu minęło , w każdym razie ktoś to opisywał tu na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś przyszły serwa, oczywiście porozbierałem jedno.

Pstryknąłem kilka zdjęć wnętrzności.

Serwo starannie skręcone i wizualnie robi dobre wrażenie , niestety po otwarciu czar prysł.

Podobno po obejrzeniu serwa od środka można ocenić czyim klonem jest , ja nie mam żadnego doświadczenia więc napisy czy numery nic mi nie mówią.

5296abcdc79ea81e.jpg

 

Pierwsze co aż razi po oczach i od razu robi wrażenie że to nie ma prawa działać na dłuższą metę.

Mianowicie płytka elektroniczna jest po prostu wrzucona  do obudowy i ogólnie ma gdzie polatać, myśle że wibracje silnika benzynowego w niedługim czasie doprowadzą do pourywania się kabli, a jeszcze gorszym problemem jest to że ta płyteczką bez problemu może dotykać swoją elektroniką do lutów    potencjometru czy metalowej obudowy silnika,

 

ee120b6e66aee615.jpg

 

Na samej elektronice się nie znam więc nie wiem czy to jest wytrzymała konstrukcja czy to jest lipa.

ac0a66f761d0443c.jpg

 

7672980386fcd6dc.jpg

 

Następnym problemem jest sam potencjometr.

Mimo że obudowa serwa ma mocowania do przykręcenia go do obudowy , potencjometr nie jest przykręcony bo nie ma uchwytów które by pasowały do mocowań obudowy.

Jest po prostu wklejony ale byle jak, i nawet nie trzeba się wysilać aby go z obudowy wyrwać, i ja właśnie podczas wyjmowania płytki z obudowy przy okazji wyciągnąłem potencjometr, a w miejscu gdzie potencjometr siedzi jest dość miejsca aby pod wpływem wibracji wypadł ze swojego gniazda.

 

7dc43ceb6cf80135.jpg

 

Silnik

3bbc5b6974d50146.jpg

 

Natomiast przekładnia wygląda obiecująco , jest wykonana ze stali i w ogóle wygląda solidnie .

2e12b56689a3fc54.jpg

 

Ułożyskowanie w obudowie takie samo jak w towerpro MG996R, co podobno jest solidnym rozwiązaniem

3c9c1669f4773bed.jpg

 

Serwo TP 996r ma 11kg udźwigu i porządnie nasmarowana przekładnię, serwo feetech (czy jak to tam sie pisze) ma potężniejszą przekładnię której nikt nie nasmarował jest jedynie zwilżona jakimś olejem maszynowym .

 

 

I teraz tak , nie wiem co do elektroniki czy to co tam siedzi ma potencjał, potencjometr wkleiłem na nowo klejem na gorąco, całą wolną przestrzeń wypełniłem pianką epp , po za tym pianka odgradza elektronikę od styków potencjometru itp, luźne kable silnikowe pozalewane klejem na gorąco , wszystko ciasno upchane tak aby nic tam nie wibrowało i się nie oderwało.

I wydaje mi się że powinno chodzić bo nie licząc luźnej elektroniki to serwo robi wrażanie solidnego, szczególnie że ma dwa razy taki udźwig jaki jest potrzebny.

To może być dobre serwo np na jeden sezon, ale bez zrobienia porządku z latającą elektroniką, nie założył bym go nawet na jednodniowe polatanie.

Wydaje mi się że to nie jest serwo do samolotu, może do jakiegoś robota czy coś w tym rodzaju gdzie siedzi spokojnie i wibracje nie będą próbowały wytrząść z niego wszystkich wnętrzności.

Ja go założę na stery wysokości bo serwo wygląda na zdrowe, ale jeszcze muszę podesłać zdjęcia elektroniki do specjalisty , chyba że tu w temacie jest ktos kto sie na tym zna, to chętnie sie dowiem czy to co jest na zdjęciach ma potencjał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to sztuma jest niezła. Aż poszedłem zobaczyć swoje tanie HXT12 i są lepiej wykonane niż to coś. Płytka leży na płasko,jest odizolowana klejem od silnika a potencjometr jest przykręcony na dwie śrubki a przewody zalane klejem. Mogę zrobić nawet foto dla porównania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek, wszystko się zgadza, tez mam mieszane uczucia.

Mam tower pro, jeden sezon juz maja za sobą , tak jak piszesz, płytka zatrzaśnięta w obudowie, nic nie lata, i .....................  kosztuje 30zł.

Fakt czytałem o sugestiach na temat poprawienia mocowania silnika, po prostu nie zaszkodzi poprawić klejenie czy coś w tym rodzaju bo były przypadki że silnik pod wpływem dużego obciążenia serwa umiał sie obrócić w obudowie , tym samym urywając swoje kable zasilające.

Ja tam nic nie poprawiałem , nic nie doklejałem , i chodzą bardzo dobrze jak na serwa za 30zł za sztukę.

Sam nie wiem, myślę że powinno chodzić , ale mam chęć kupić jakies tower pro o udźwigu 20kg, nie będą drogie i mam przekonanie że będą chodziły.

Tylko nie wiem który ich model ma uciąg około 20kg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przyznam że jestem trochę zmieszany, nie spodziewałem sie cudów za te pieniądze , ale takie druciarstwo jak tu widać nie jest warte zakupu.

No ale jak nie patrzeć szkoda aby dwa dość mocne serwa poniewierały mi się.

Mój punkt widzenia wygląda tak:  (jak jestem w błędzie proszę mnie sprowadzić na ziemię)

Serwa mają konkretne przekładnie choć sa to koła zębate stalowe, gdzie z czasem wibracje rozklepią zęby i serwo będzie miało luzy, jak będzie widać że serwo jest już zmęczone zwyczajnie się go wymieni.

Lutowanie faktycznie trzeba poprawić, ale mam tez chęć usunąć piankę epp wypełniającą pustą przestrzeń i wypełnić to czymś innym.

Tylko nie wiem czym, może taką pianką montażową to futryn?

Po dokładnym wypełnieniu pustej przestrzeni , wypełnienie nie pozwoli się wysunąć potencjometrowi w razie jak by klej puścił, płytka nie ma możliwości nawet drgnąć, łącznie z kablami.

Gdy to wszystko by było porządnie unieruchomione, serwo musi chodzić bez problemowo i łaski nie robi, no chyba że sie okaże że elektronika  jest w stanie zasilić silnik na styk pod maksymalnym obciążeniem.

Choć nie wiem jaki amperaż taki silnik pobiera gdy jest mocno obciążony, ale jak elektronika ma zapas mocy to to serwo powinno śmigać do puki się przekładnia nie zużyje, bo i co tam sie może jeszcze zepsuć?

A jak ta elektronika nie ma mocy to serwa nigdzie nie będą montowane tylko kupie jakieś drugie , tym razem takie gdzie choćby na youtube będe mógł zobaczyć jak jest zbudowane od środka, czy takie z którymi już ktoś miał do czynienia .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł z pianką jest o tyle niebezpieczny, że silnik może mieć jakiś otworek, przez który pianka może się dostać do jego wnętrza. Podobnie jest z potencjometrem, o ile nie jest w wykonaniu hermetycznym. Jeżeli oba te elementy są hermetyczne, to trzeba pamiętać o pokryciu sporą warstwą smaru osi silnika i potencjometru, żeby pianka ich nie zakleiła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł związany z ingerencją w serwo z założenia jest wg mnie kiepski. Tanie serwo jest po prostu taniej wykonane. Poprawisz luty, poprawisz kable itp. A co z jakością potencjometru? Trudno stwierdzić jak wykonany jest silnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.