Skocz do zawartości

Czym i jak pokryć (malować?) całobalsowe skrzydło szybowca ?


kinemax
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Przeglądając to forum (i inne) znalazłem wprawdzie parę tematów o pokrywaniu skrzydeł (w szczególności folią), ale nadal szukam może lepszego rozwiązania. Chodzi o model szybowca klasy F3 Res ze skrzydłami z litej balsy i pokrycie go szkłem lub węglem jest zgodnie z regułami tej klasy wykluczone (a mógłby wyjść super model ;) ).

W szczególności myślę o lekkim malowaniu odpowiednim do balsy. W Arthobby co prawda mają lakier z wypełniaczem do forniru, ale sami mówią, że do balsy to niekoniecznie... Czy ktoś ma jakieś doświadczenia ?

Pozdrawiam,

Paweł

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Tak po kolei (brak mi doświadczenia z cellonem...):

1. przyciąć szyfon na rozmiar z małą zakładką (5mm ??)

2. Skrzydło podszlifować

3. Gruntować czymś ? (rozcieńczony cellon, rozcieńczony lakier z fillerem Arthobby lub inny "Sanding sealer"?)

4. Nitrocellon punktowo, czy na większej powierzchni i potem szyfon, czy odwrotnie ?

 

No i jak to zrobić, żeby było najlżej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem 2 rodzaje tkaniny, a potem skonsultowałem się z fachowcem...

 

Ponieważ profil modelu Madres jest tzw. wysokolaminarny i wymaga gładkiej powierzchni to muszę użyć folii, żeby dobrze latał... 

Zamówiłem w związku z tym Solarlite i będę się bawił z żelazkiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem 2 rodzaje tkaniny, a potem skonsultowałem się z fachowcem...

 

Ponieważ profil modelu Madres jest tzw. wysokolaminarny i wymaga gładkiej powierzchni to muszę użyć folii, żeby dobrze latał... 

Zamówiłem w związku z tym Solarlite i będę się bawił z żelazkiem...

Na jakiej podstawie Twój Fachowiec twierdzi, że zanim nie wynaleziono folii (Nie tak dawno przecież) modele były kostropate i ponure, a nie gładkie, błyszczące i wypolerowane?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...a nie gładkie, błyszczące i wypolerowane?

Stefan to może opiszesz technologię pokrycia szyfonem i jego polerowania, coby uzyskać efekt lustrzany.

Dawno temu stosowałem szyfon w modelach konstrukcyjnych - między innymi Wicherek - bo był latwo dostępny i stosunkowo tani, i dość latwy do aplikacji, japonka wymaga większego doświadczenia, i nie było w tamtych czasach foli.

No była namiastka - rosyjski papier kondensatorowy, bardzo upierdliwy w stosowaniu.

W tym wypadku zastosowanie szyfonu tylko dołoży wagi, nie wystarczy jedno ani dwukrotne lakierowanie.

Stosować należy to co jest najlepsze w danej chwili. Prawidłowo położona folia nie ma konkurencji jeśli chodzi o jakość powierzchni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na jakiej podstawie Twój Fachowiec twierdzi, że zanim nie wynaleziono folii (Nie tak dawno przecież) modele były kostropate i ponure, a nie gładkie, błyszczące i wypolerowane?

No to ja nazwę rzecz po imieniu. W mojej ocenie to zwykła niegodziwość deprecjonować kompetencje nieznanych osób poszerzając ich wypowiedź poza to co rzeczywiście stwierdzili i nie podając argumentów merytorycznych. To po prostu nie uchodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja nazwę rzecz po imieniu. W mojej ocenie to zwykła niegodziwość deprecjonować kompetencje nieznanych osób poszerzając ich wypowiedź poza to co rzeczywiście stwierdzili i nie podając argumentów merytorycznych. To po prostu nie uchodzi.

 

...a potem skonsultowałem się z fachowcem...

Ponieważ profil modelu Madres jest tzw. wysokolaminarny i wymaga gładkiej powierzchni to muszę użyć folii, żeby dobrze latał... 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe. Lubie tych co czuja roznice pomiędzy profilem wysokolaminarnym a turbulentnym. Szczególnie w drewniakach. Zazdroszczę wyczucia. :))))

 

A ja gratuluję cennej wypowiedzi na temat wątku... Jak rozumiem nawet nie sprawdziłeś jakiego modelu dotyczy, a nawet jeśli trudno wyczuć niuanse profilu w precyzyjnie, numerycznie rzeźbionej litej balsie, to waga i tak ma podstawowe znaczenie w szybowcu termicznym... 

 

No to ja nazwę rzecz po imieniu. W mojej ocenie to zwykła niegodziwość deprecjonować kompetencje nieznanych osób poszerzając ich wypowiedź poza to co rzeczywiście stwierdzili i nie podając argumentów merytorycznych. To po prostu nie uchodzi.

 

Chyba troszkę pojechałeś ;)  

 

A merytorycznie, to chociaż zgadzam się, że "starymi" technikami da się wyprowadzić powierzchnię na lustro, to nie wierzę, żeby dało się to zrobić bardzo lekko - stąd mój wybór lekkiej folii. No i oczywiście nie mam ochoty poświęcać na tą pracę dużej ilości czasu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Chyba troszkę pojechałeś ;)

 

A merytorycznie, to chociaż zgadzam się, że "starymi" technikami da się wyprowadzić powierzchnię na lustro, to nie wierzę, żeby dało się to zrobić bardzo lekko - stąd mój wybór lekkiej folii. No i oczywiście nie mam ochoty poświęcać na tą pracę dużej ilości czasu...

 

No nie wiem czy pojechałem. Uderza mnie pejoratywne nazywanie "Fachowcami" ludzi którzy proponują proste rozwiązania bazujące na dostępnych i nowoczesnych materiałach przez kogoś kto nie podaje merytorycznych argumentów ani co wagi rozwiązania (tkanina kontra folia), dokładności utrzymania chropowatości powierzchni ani nie bierze pod uwagę nakładu pracy w proponowanych rozwiązaniach. Tym bardziej że nigdzie nie zostało stwierdzone że kiedyś nie udawało się dopracować powierzchni. Tak więc nie było ataku na "co było kiedyś" a "Fachowcowi" się dostało :-/ Znane porzekadło twierdzi że nie ma już obowiązku obcinania głowy i ogona rybie bo się nie mieści na patelni. Od czasów mojej babci patelnie i garnki są już większe (choć zgadzam się że jakość ryb spadła :-) )

 

Myślę że wybrałeś optymalnie także z powodów praktycznych. Powierzchnia kryta folią będzie nie dość że lżejsza, mniej pracochłonna to i łatwa w potencjalnej naprawie. Wybór kolorystyki materiału także jest dziś bardzo szeroki :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego "fachowiec" ma brzmieć pejoratywnie ?!? Ja pisałem to w pełni poważnie o młodym człowieku z dużą wiedzą merytoryczną, produkującym w W-wie fajne, niedrogie DLG :)

Jego rad zawsze słucham uważnie, nawet jeśli nie zawsze stosuję .... Akurat w tym przypadku jego opinia przeważyła szalę..

 

A że niektórzy zbyt dużo wyczytują między wierszami to normalne i zdaża się każdemu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego "fachowiec" ma brzmieć pejoratywnie ?!? Ja pisałem to w pełni poważnie o młodym człowieku z dużą wiedzą merytoryczną, produkującym w W-wie fajne, niedrogie DLG :)

...

A że niektórzy zbyt dużo wyczytują między wierszami to normalne i zdaża się każdemu ;)

Ależ nie Ty tylko kolega Stefan ;-) Ja także miałem przyjemność spotkać się z kolegą z Wawy i jego wiedzę cenię.

Ale niech będzie że "wyczytałem za wiele między wierszami"... niech tak będzie... Jestem po prostu uczulony na błędy wnioskowania i manipulacje erystyczne stosowane świadomie lub nie.

Myślę że to wyjaśnia i zamyka temat :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.