Skocz do zawartości

SZD 39 Cobra 17 2.6m - www.royal-model.sweb.cz


fullrespect

Rekomendowane odpowiedzi

Postaw mi kawę na buycoffee.to
  • Odpowiedzi 206
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
na zewnątrz wystarczy dać tylko odizolowane końcówki anten staraj się nie plątać anten ze sobą wewnątrz kadłuba

A czy to jest konieczne? Każda dodatkowa dziura w kadłubie osłabia go znacznie. :|

I jakie wrażenia z użytkowania tej nowej niespotykanej dotąd częstotliwości?

Rozumiem 2,4gHz a nie 2,4mHz. :lol: Na razie jeszcze nie zamontowałem modułu 2,4gHz w moim Graupnerze MX-12. Dopiero odebrałem paczkę z zakupionymi elementami.

Zdecydowałem o rezygnacji z 35mHz po kraksie modelu i ciągłym czekaniu na swoją kolejkę, ponieważ na lotnisku, na którym latam wielu modelarzy ma pobliskie mojemu kanały. :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się czepiać..

 

mHz czyli mili Hertz - 1/1000 Hz

MHz czyli mega Hertz - 1000000 Hz

 

Niby jedna literka a różnica miliardowa.

 

Dodatkowo nie gHz a GHz.

 

Wiem, wiem, czepialski jestem ale jestem elektronikiem i łącznościowcem i takie przekręcenia aż kolą w oczy 8) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się czepiać..

 

mHz czyli mili Hertz - 1/1000 Hz

MHz czyli mega Hertz - 1000000 Hz

 

Niby jedna literka a różnica miliardowa.

 

Dodatkowo nie gHz a GHz.

 

Wiem, wiem, czepialski jestem ale jestem elektronikiem i łącznościowcem i takie przekręcenia aż kolą w oczy 8) .

 

Akurat takie czepialstwo jest bardzo dobre ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

I również ja stalem się posiadaczem Cobry 2,6m. Muszę przyznać, że od samego odbioru paczki miałem mieszane uczucia co do tego modelu. Model zamówiłem z sklepu modelemax.pl głównie z jednego fundamentalego względu; model musiał do mnie dotrzeć w przeciągu 3 dni! Chwała za rzetelność dla ekipy modelemax.pl i dostarczenie mi przesyłki w bardzo szybkim tempie ale też należa się srogie baty za tak niechlujne zapakowanie, a właściwie to włożenie do kartonu kilku dodatkowo zamówionych gratów i przesłanie go dalej do mnie. Jak zobaczyłem wgjęcia w kartonie moja twarz nabrała koloru purpurowego, myśląc co i w jakim stopniu może być uszkodzone.. Po oderwaniu folii streach'owej otwarłem wieko kartonu i kolor mojej twarzy zmienił sie na fioletowy, poprostu nie wierzyłem jak tak można luzem i kompletnie bez urzycia głowy swobodnie leżący towar w kartonie wysłać do klienta?! skrzydła zawrapowane w folię bombelkową szybki quick look, uffff, żyją! następnie kadłub.. pierwszy werdykt po oględzinach, OK. Reszta nie wzbudziła moich wątpliwości ale co sie najadłem strachu to sie najadłem.. btw. Panowie z modelemax pakujcie proszę towar solidniej. Nastepnym razem jakis pokruszony styropian prosimy do srodka czy cos...!?!! To nie boli :)

Emocje po kolejnych doświadczeniech ze sprzedaży wysyłkowej opadły wiec przy dobrej kawie zacząłem wnikiliwe oględziny modelu. Płaty wykonane bardzo solidnie, coprawda będzie trzeba przeciagnąć żelazkiem w kilku miejscach folię ale ok. To juz chyba standard przy niskobudżetowych masówkach ARTF :? Lotki jakieś takie nierychlawe, bedzie trzeba obciąć i wstawic lotki za zawiasach. Spoiwo dwóch połówek kadłuba mogłoby być nieco lepsze, wygląda trochę "niemakietowo". Dopatrzyłem się też maleńkiego pęknięcia tuż zaraz za kabiną, które firma royal model sptytnie próbowała ukryć wzmacniajac go nieco szkłem od wewnątrz zapominając o zewnętrznej, żelkotowej częsci. W sumie nic wielkiego (5 max 7mm. ale gdyby się czepiać to to taki mały feler.. :) Reszta wydaje się byś w pożadku.

Ok dość dopatrywania się błędów w sztuce, czas na superlatywy. Po wstępnym złożeniu serce mięknie na widok tego "pocisku" zwanego Cobrą. Już sama ReTrO-sylwetka pobudza wyobraźnię i pierwsze co cisnie sie na mysl to: ale TO musi zap......ć!! :twisted: Relasumując, model jest wykonany poprawnie. taka jest moja ocena. Od strony technicznej obyło się bez wiekszych emocji natomiast jezeli chodzi o walory estetyczne muszę przyznać że ta pol-makieta wykonana zostala całkeim dobrze, stosunek jakości do ceny jest adekwatny z tendencją zniżkową jeżeli chodzi o jakość. Przy zakupie kierowałem się nie tylko ceną lecz też tym co sam statek powietrzny w skali 1:1 soba reprezentuje. Przede wszystkim charakter, mocno pohylony statecznik pionowy całkiem gruby "odcinek lędźwiowy" szybowca i nieco prymitywnie rozwiazany dziób czyni jego design oryginalnym i klasyfikuje go do rangi klasyki szybownictwa. Porównując go do obecnych maszyn Cobra jest niczym czarny koń, retro glider, który każdy szanujący się makieciaż powinien posiadać w swojej kolekcji.

Niestety na chwilę obecną nie mogę się z wami podzielić wrażeniami z oblotów jak i właściwościami lotnymi Cobry. Model jest w tej chwili w drodze do mojego drugiego domu, gdzie zostanie złożony i na zboczach oblatany. Mam nadzieję, że prace przy budowie i loty przyniosą mi tyle samo frajdy co dzielenie się z wami moją szybowców makiet pasją.

 

Pozdrawiam wyszystkich. Wysokich lotów!

 

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Panowie - co tak ucichło w temacie ???

Wiem wiem, ciągle pada....

Ale są dni w których i polatać można !

 

Darek, co u Ciebie ?? latasz coś czy nic ?

 

Highlifer - a ty co się obijasz ? nic nie napiszesz jak u Ciebie ???

 

A tak żeby Wam na gulu zagrać i zmobilizować do latania to może ja przypomnę film z latania na zboczu + parę fotek pokaże:

 

film: http://vimeo.com/5107575

 

i parę fotek :)

 

sezon 2009:

p1090021.jpg

 

p1090092.jpg

 

Tutaj słabo widać ale jestem pomiędzy paraglajciarzami :)

P1090325.JPG

 

P1090327.JPG

 

P1090331.JPG

 

P1090332.JPG

 

p1080816.jpg

 

p1080813.jpg

 

p1080804.jpg

 

p1080781.jpg

 

p1080797.jpg

 

p1080799.jpg

 

Na odjezdne - zdjęcie z daleka - jak chłopaki radzą sobie na zboczu w Mieroszowie :)

 

P1090333.JPG

 

P1090334.JPG

 

P1090338.JPG

 

SEZON 2010:

 

tutaj czym się mogę pochwalić to jedynie zdjęcie grupowe - atrakcją w tym sezonie jest fakt, że mamy cztery Cobry w naszym gronie, z czego dwie widać na poniższej fotce :)

 

100_1384.jpg

 

No i co macie na swoje usprawiedliwienie ??

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po dłuższej przerwie.

 

U mnie Cobra jeszcze nie ulotniona, jestem na etapie montowania elektroniki i dopieszczaniu detali :) . Jeżeli w przyszłym tygodniu zdołam ukończyć prace i pogoda dopisze postaram sie ja oblatać. Prace przy mojej cobrze sie opoźniają ze względu na brak czasu. Wprowadziłem kilka drobnych modyfikacji. Ameryki nie odkryłem ale postaram sie opisac wszystkie zmiany - nastepnym razem. wraz z fotorelacją :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja Cobra w ciągłej eksploatacji. Lata świetnie i niesie się szczególnie nad pasem, gdy trzeba lądować, ale już jakoś zaczynam nad tym panować. :lol:

Pozdrowienia dla wszystkich pilotów tego modelu. :wink:

 

P.S. ile kosztuje ten model zakupiony u producenta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nic nie zyskujemy :) jedynie jedno - mamy model z pierwszej ręki bez pośredników a cena jego przy zakupie 2 szt w zeszłym roku wyszła 700 zł za sztukę (już z wysyłką do Polski)

 

Darku a powiedz mi ile Twoja cobra waży i jak wyszedł środek ciężkości u Ciebie ?

a co do lądowania - to moja tak samo - jak ja chce lądować to ona nie chce :P ale znalazłem sposób - zrób sobie klapy - ale nie w dół - tylko na maxa w górę :) zobaczysz jak szybko wyhamujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darku a powiedz mi ile Twoja cobra waży i jak wyszedł środek ciężkości u Ciebie ?

a co do lądowania - to moja tak samo - jak ja chce lądować to ona nie chce :P ale znalazłem sposób - zrób sobie klapy - ale nie w dół - tylko na maxa w górę :) zobaczysz jak szybko wyhamujesz.

 

Moja Cobra gotowa do lotu waży 1580g. Środek ciężkości jak w instrukcji.

Co do hamowania lotkami ustawionymi w górę to jak najbardziej daje to pewien efekt ale to jednak tylko lotki. Przydały by się prawdziwe hamulce wysuwane ze skrzydeł. :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cobra złożona :) po wyważeniu wyszło ok 1.8kg (niestety nie mam aptekarskiej wagi żeby podać dokładne gabaryty). Model jeszcze nie oblatany bo brak u mnie dobrej pogody. Klikukrotnie wypuszczalem ją z ręki i stwierdzam, że bedzie pędzić jak szalona. Podzas wyrzutu z ręki musiałem użyć całkiem sporo siły żeby ja rozpędzić do stanu poprawnego ślizgu. Boję się, że chyba troche przesadziłem ze wzmacnianiem kadłuba bo waga modelu wydaje się być spora. Ciekaw jestem jak bedzie zachowywać sie na holu.. Pisaliście, że cobra holuje sie kiepsko.. - widocznie sam musze tego doświadczyć, bo cos mi się nie chcę wierzyć ;) Skoro śmigam "Elektro" juniorem S od graupnera, który przeznaczony jest fabrycznie pod silnik na holu to cobra też da radę. Mam nadzieję, że hol (30m gumy(10mm) + 100m żyłki) wytrzyma.. Wczoraj polatałem trochę juniorem na holu, wiało całkiem srogo bo ok 5-6m/s ale nie odważyłem się wypuścić cobry w powietrze. Przyznam się szczerze, że strach mnie obleciał jak widzialem jak mi nosi juniora w powietrzu. Wiatr stawiał mu taki opór, że momentami stał w powietrzu nieruchomo a po wykonaniu zwrotu i lotu z wiatrem pruł jak opętany. Teraz stwierdzam, że za bardzo sie cykałem - mogłem jednak ją ulotnić.. Ehh no trudno... poczeka! Postaram sie wyczaić dobrą pogodę na oblot bo moja Cobra jest tak naprawdę prezentem od mojej lubej i z uwagi na to, że to prezent mam zamiar odrazu go nie rozbić ;)

 

P.s. sorry za brak fotorelacji ale jakoś nie mogę się do tego zabrać..

 

Jak tam u was chłapaki, polataliście w weekend?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem krótko :)

Moja Cobra lata jak szalona - przez długi weekend tak ją wymęczyłem ze zapewne ma mnie już dosyć :P

 

PS.

Highlifer - ustaw sobie klapolotki (ale lotki w górę na maxa) to pozwoli Ci na choć troszkę spowolnienie lotu podczas podejścia do lądowania :)

Cobra nie lubi lądować - a waga 1800 gram - wcale nie będzie jej przeszkadzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich!

 

Wczoraj po długich startach juniorem przyszedł czas na Cobrę. Przezornie wszystko zostało sprawdzone kilkukrotnie, Dziewiczy lot odbył się tak jak planowałem czyli za pomocą holu gumowego. Prędkość wiatru według wszystkich forecast'ów wahała się w granicach 4,8-5,5 m/s. Cóż mogę powiedzieć. Jeżeli chodzi o samo holowanie byłem nastawiony przez was, że Cobra średnio się holuje, natomiast po moich doświadczeniach stwiardzam, że nie macie racji, Cobra holuje się dobrze, aczkolwiek bardzo leniwie. Podczas samego wyciągania prowadzi się bardzo spokojnie. Kluczowym elementem jest start. mam wrarzenie, że Cobra lubi przy starcie układać sie na krzyż, trzeba jej tylko wskazać odpowiednią drogę używając steru wysokości ;) Moim zdaniem samoistne układanie się jej na krzyż spowodowane jest przez dwa czynniki: pierwszy to masa a drugi to niewielka powierzchnia statecznika poziomego. mógłby być nieco większy. Najbardziej ważne są te pierwsze sekundy, a właściwie to ułamki sekund, w których to model od momentu wypuszczenia z ręki minimalnie przyziemia starając się jednocześnie o wzlot ku niebu. Ważne jest to żeby nie pozwolić mu wytracać prędkości w tej pierwszej fazie startu, Model musi mieć prędkość, żeby poprawnie wzbił się w niebo za holem. Bardzo dobrze sztukę holowania tego modelu opisał w tym temacie kolega darek.3333 za, którego rady bardzo dziekuję i doceniam jego bagaż doświadczeń. Cobrę udało mi się wyholować zaledwie 3 razy, później miałem problemy z pękającą żyłką. Dodam tylko, że do holowania użyłem holu MAXI czyli 30m gumy + 100m żyłki, przeznaczony dla modeli o masie do 2 kg. Za pierwszym holem cobra poszła na jakies 40-50 m w górę, no i tam zaczął się cyrk bo zbyt gwałtownie ciągnąłem za stery. Potwierdzam, że Cobra lubi przewalać się na skrzydło, trzeba trzymać jej stałą prędkość. Fullrespect dzieki za radę odnośnie lotek w górę podczas lądowania. Przyznaję, że system działa i pomaga :) Drugie holowanie już było bajeczne, poszła bardzo wysoko, myślę, że na jakies 90m. no i w tym momencie zaczęła się tak naprawdę zabawa. Moja Cobra jest całkiem dość ciężka bo ma około 1,8kg, wiec mknęła po niebie wprost majestatycznie. Zatoczyłem krąg nad głową i całym naszym czteroosobowym sobotnim piknikiem "modelarskim" na około 40 metrach i musze przyznać, że szczęki im opadły podczas przelotu. Świst był głośny i charakterny a prędkość zawrotna. Owacji również nie zabrakło :)

 

Chciałbym napisać kilka słów na temat wyposażenia Cobry. Nie pisałem o tym wcześniej bo jakoś czasu brakowało. Lotki pracują na serwach hitec'a 85BB. Wycinając dziury na lotki w płatach bałem się, że nie uda mi się ich upchać. Ledwo ledwo ale się udalo. Serwa siedzą ciasno i są podklejone na żywicę. Niestety nie miałem innych wolnych serw przeznaczonych pod lotki, marzyły mi się 125 hiteca ale akurat 85'ki BB były w promocji "kup jedna a druga gratis" także dałem się skusić na zabiegi panów ds marketingu ;) Apropos serw 85 BB; radzą sobie bardzo dobrze, jedno co tyllko irytuje to, że są głośne. Przy przelocie nad głową wolę słuchać przyjemnego świstu modelu niż brzęczenia serw - może się czepiam ale to tylko taka mała uwaga :wink: Cały system pracuje na dwóch snapach o rozmiarze M2 złączonych ze sobą za pomocą śruby. Fajnie, bo oprócz trymowania z poziomu aparatury mam też możliwość regulacji manualnej bezpośrednio przy lotkach.

W stateczniku pionowym zamontowałem serwo odpowiedzialne za ster wysykości - Hitec 65 MB. Ciche, badzo szybkie i stosunkowo mocne serwo. Cały mechanizm działa na popychaczu M2 wyprofilowanym odpowiednio wzdlędem steru kierunku. Wychylenie steru wysokości było spore dlatego w radiu ustawiłem exponential na 60%. W praktyce okazało się, że ster wysokości wymaga nie tylko funkcji exponential ale także ograniczenia wychyleń przez end point adjustment. Przy maksymalnym wychyleniu steru którąkolwiek ze stron, model za bardzo świrował. Osobiście uważam, że długość kadłuba jest nie do końca proporcjonalna z gabarytami skrzydeł - uważam, że powinien być nieco dłuższy, Badź też radząc innym przymierzającym się do zakupu tego modelu, poleciłbym wersję 2,3m.

Serwo steru kierunku zamontowane zostało tak jak producent przewidział, czyli w kadłubie, standardowy rozmiar serwa, w moim przypadku Futaba 3003 + użycie bodwena. Jeżeli chodzi o pracę tego serwa, twierdzę, że jest ok. Bez uwag :)

 

Kilka wniosków z oblotu i eksploatacji.

Przesiadka z Elektro juniora S na Cobrę o rozpiętości skrzydeł 2,6m była stumilowym krokiem w mojej przygodzie z szybowcami. To tak jakby się przesiąść z malucha do auta z silnikiem 2.5 l. z turbodoładowaniem. Przeskok, jest ogromny i teraz myślę, że brakuje mi jednak jakiegoś półśrodka, może czegoś pokroju Cularisa?! W każdym razie po pierwszych doświadczeniach z tym modelem jestem zadowolony, zarówno z oblotu jak i z mojej pracy włożonej w poskładanie tego modelu. Uważam jednak, że cena 700zł za ten model jest lekko wyśrubowana. Wart jest conajwyżej 600zł. Nie zmienia to faktu, że lata pieknie i wygląda rasowo. Jezeli ktoś zadałby mi pytanie, czy zdecydowałbym się ponownie na Cobrę, odpowiedziałbym TAK ALE.. wersja 2.3m.

 

Pozdrawiam wszystkich i życzę szybkich i wysokich lotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.