Skocz do zawartości

Podziękowania dla pilota awionetki


CichyBart
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W sobotę prowadziłem z ramienia firmy mojej żonki godzinne spotkanie z dzieciakami z ADHD odnośnie modelarstwa - taki wstęp do następnego dnia, w którym malowali swoje małe samolociki od Marka z NPN. Najpierw krótka pogadanka o modelach następnie krótki lot pokazowy oraz pytania. Kilka minut po zakończeniu lotu pokazowego, w trakcie pytań, bardzo nisko nad wodą przeleciał ktoś małym pasażerskim samolotem machając skrzydłami, wykonał nawrót oraz ponowny jeszcze niższy przelot (przez chwilę miałem wrażenie, że nie wyrobi przed liniami WN).

Przelot miał miejsce nad jeziorem Mikorzyńskim: lokalizacja.

Przypuszczenia moja idą w kierunku modelarza z okolic Konina (który czasem tutaj bywa), ale nie jestem pewien.

Chciałbym osobiście spotkać się z tym pilotem i mu podziękować.

Kilka zdjęć:

21078490_1420836078023466_86536457653570

 

21077258_1420836128023461_53539555317243

 

20994008_1420836191356788_82794399709963

 

21034467_1420836348023439_88988961965885

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

YYyyy... dzięki wielkie, ale tematem rozmowy jest prób odnalezienia pilota, który sprawił wiele pozytywnych wrażeń tym dzieciakom. Ktoś go zna?


ps: swoją drogą... jeśli byłaby grupa chętnych osób, to może na przyszły rok byśmy zafundowali dzieciakom tego typu pokaz? Napiszę coś w przyszłym roku. Może w okolicach Konina by się mi udało coś zorganizować (lotnisko w Kazimierzu Biskupim jest, lecz jeszcze nie miałem przyjemności osobiście rozmawiać z szefostwem). Kolejny stały(?) zlot by się wpisał w kalendarz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

wykonał nawrót oraz ponowny jeszcze niższy przelot (przez chwilę miałem wrażenie, że nie wyrobi przed liniami WN).

 

Takie rzeczy to lepiej robić RC, co najwyżej zapłaci się za wyłączenie linii WN a nie smutny finał z informacją na onetach. Bo kosiaczenie nad jakąś imprezą albo rzucanie kwiatów tak się niekiedy kończy. Był plakat Aeroklubu PRL jak kostucha się wychyla, już nie pamiętam z samolotu czy okna budynku, ale sugestywne. Kosiak takim Powerzone 2600 robi wrażenie jak trzeba (zwłaszcza z wyłączonym silnikiem, szum powietrza jest niesamowity), a jakby co to "tylko" piankowiec :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.