Skocz do zawartości

Hangar 9 Piper J-3 Cub skala 1/4 do elektryfikacji.


Rekomendowane odpowiedzi

Smarujesz rzepa żywicą i po wyschnięciu przyklejasz to np. na CA do koszulki termo pakietu?

Czy smarujesz żywicą i przyklejasz?

Żywicą smaruję jedynie balsę, lub sklejkę. Po wyschnięciu mam idealną powierzchnie do klejenia rzepa (samoprzylepnego z Casto). Do pakietu przyklejam bez żadnych ceregieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzep zwykły a samoprzylepny to prawie to samo :D

Myślałem że masz super żywicę ,która przykleja się do koszulki termo pakietu.

W jednym modelu też mam takie aku. ale 5-cel,w pakiecie mam zdublowane kable i odbiornik podłączony przez 2 wyłączniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

I stało się, do dziś to pamiętam. Największym problemem, po za tremą, była wysoka trawa, która najbardziej przeszkadzała podczas lądowania.

 

startlz7.jpg

 

Ciąg silnika na śmigle APC 20x10E widać dosyć dobrze za modelem.

 

start2pk2.jpg

 

No i odleciał w siną dal... TORA, TORA, TORA ;-)

 

start3af8.jpg

 

Silnik daję niesamowitą moc, start to raptem kilka metrów na nieco więcej niż połowa gazu. Po starcie zaraz zdejmuję manetkę, żeby zbyt szybko mi nie znikał z oczu. Bardziej realistyczny start z rozbiegiem odbywa się na połowie gazu. Model praktycznie nie wymagał trymowania, lecz pomimo środka ciężkości zgodnego z zaleconym przez producenta model zbyt zadzierał i by lecieć prosto musiałem oddawać wysokośc. 100 g ołowiu w osłonie silnika załatwiło sprawę. Bardzo dobrze pracuje podwozie, wydajnie amortyzując wszelkie nierówności terenu, których z resztą na lotnisku nie brakuje. W tym dniu odbyłem kilka lotów, w sumie ok. 18 min lotu. Po powrocie do domu do baterii "weszło" nieco ponad 3000mAh. Lądowania w tak wysokiej trawie były dosyć ciężkie, o kapotaż nie było trudno, ale model start nie odniósł. W pierwszym locie nie mogłem sobie odmówić kilku ewolucji, pętli, beczki i lotu plecowego. Wszystkie ewolucje wykonuje bardzo ładnie i powoli, można powiedzieć, że z majestatem.

Kolejnego dnia postanowiłem wylatać pakiet i wylatałem. 28 min krążenia. Gdy zorientowałem się, że zaczyna mi brakować mocy postanowiłem lądować. I to był dobry pomysł, kolejnej ósemki bym już nie przeleciał. Po wylądowaniu brakło energii by dokołować do samochodu.

 

ladowanieom8.jpg

I jeszcze pamiątkowe zdjęcie

 

68465027fv7.jpg

 

Podsumowując, napęd sprawdził się w 110%. Latałem tym modelem nawet na boisku piłkarskim, lecz nie pełnowymiarowym ;-). Mimo swych rozmiarów jest bardzo przyjazny dla pilota i można go śmiało polecić nawet początkującym pilotom, jako trzeci model, lecz początkująca osoba musi dysponować dużą przestrzenią, bo model może przelecieć duży dystans nawet z wyłączonym silnikiem.

 

Na koniec powiem, że mój P6-E Hawk jest gotów do oblotu, tylko aura nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Mój Piper ma młodszego brata, w skali 1/5, który radzi sobie całkiem nieźle. To zdjęcie jeszcze przed oblotem. Na szczęście nie przyniosło pecha.

dwa1.jpg

A tu model o którym wspominałem w tym wątku, dziś został nareszcie oblatany.

27352183.jpg

20077476.jpg

84012998.jpg

82031856.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Przemek, jak duży Piperek - lata jeszcze? Jak sprawdził sie ten napęd? Ja od dwóch tygodni rozważam za i przeciw silnikom 4 T, benzynie i elektrowni. Z modelami to samo: Pilatus Turbo Porter TMcz - 2,64 m; Miss Morava TMcz albo Piper H 9. Do nich albo MVVS 26 cm3 albo Twoja elektrownia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pakiety masz połaczonr szeregowo!! Czy na pewno tak chciałes?

Nigdy nie byłem dobry z fizyki, stąd moje pytanie. Gdyby przewody były połaczone równolegle, czyli + i + oraz - i -, to mamy zsumowaną polemność bez zmiany napięcia. A co w przypadku szeregowego połaczenia jak u Przemka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała sugestia co do umieszczenia satelity, powinieneś ją dać na boczną ściankę w takim układzie lub odwróć o 90* odbiornik, anteny do full range muszą być rozmieszczone asymetrycznie. Weź sobie to do serca, szkoda modelu.

 

wewodbsz2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach so! Jak mawiali starzy Krzyżacy :lol2: . Czyli przy połaczeniu równoległym sumują się tylko pojemności, a przy szeregowym (Przemka) pojemność pozostaje bez zmian a sumuje się napięcie (5S -> 10S). Dobry jestem, mogę wrócić do 5 klasy podstawówki :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Model zmienił właściciela i nadal lata na elektrowni. Do dziś twierdzę, że to dobre rozwiązanie. W mojej konfiguracji miał potężny zapas mocy i kiedy się z niej nie korzystało można ją było zamienić na długotrwałość lotu. W drugim modelu P6-E Hawk miałem identyczny zespół napędowy i sprawdzał się niesamowicie. Po pewnym czasie zachciało mi się benzyny i włożyłem do Hawka Saito FG-20. Latał całkiem nieźle, ale nadmiaru mocy zero. Pocięchą było to, że na jego oryginalnym baku można było latać 2 godziny :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemek, teoretycznie jest to Twój silnik, ale różni się kształtem obudowy choć symbol ten sam. Może to nowsza wersja? Jest jeszcze o takim samym oznaczeniu cyfrowym, ale z symbolem serii "sk". Trochę się w tych 6364 pogubiłem. Jeśli możesz to podpowiedz mi coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.