Skocz do zawartości

Nowe jeszce nie latane dzieło


motyl

Rekomendowane odpowiedzi

No to powstało nowe latadełko :)

[img]http://szabatowski.com/forum/fotki/motyl/P1010044.jpg[/img]
[img]http://szabatowski.com/forum/fotki/motyl/P1010045.jpg[/img]
[img]http://szabatowski.com/forum/fotki/motyl/P1010046.jpg[/img]
[img]http://szabatowski.com/forum/fotki/motyl/P1010047.jpg[/img]
[img]http://szabatowski.com/forum/fotki/motyl/P1010048.jpg[/img]
[img]http://szabatowski.com/forum/fotki/motyl/P1010049.jpg[/img]
[img]http://szabatowski.com/forum/fotki/motyl/P1010050.jpg[/img]

Rozpiętość 100cm, długość 95cm, waga modelu bez maski 674g, maska laminatowa 94g ale waga się zmieni nie wiem w którą strone ale się zmieni trzeba podlaminować jeszcze troche i oszlifować :)

Troszke o konstrukcji. Kalsyczna metoda zeberka, dźwigar, keson i spływ :) połówki skrzydła łączone na rurze ALU, stateczniki z profilem całość kadłuba balsowa z dodatkami sklejki i sosny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Suchoj był dziełem kolegi :) ja mu tylko pomagałem maske zrobić.

 

Dziś odbył się oblot, a raczej próba oblotu SU-26MX. Model po wyrzucie zaczoł przekręcać się na lewe skrzydło lekkie prostowanie próba trymowania i znów leci na lewo. W pewnym momenci etylko krzyknołem "sadzaj go tam" ale już było za późno model zrobił gwiazde prawym skrzydłęm. Straty to urwane skrzydło prawe i to tyulko z powodu wady konstrukcyjnej. KOlega pochwy na rure wkleił 2cm przed dźwigarem czyli trzmała się tylko na 2 żeberkach. Generalnie skrzydło całe ale wyrwana pochwa :)

 

 

N akoniec wylatałęm swoim speedem pakiet wsadziełm pakeit od Suchoja i dałem polecieć koledze ( on też mi dawał swoim Speedem jak miałem problem z aparaturą). kolega poleciał kółko w prawo lekko pomogłęm w trymowaniu ( miał nową aparature pożyczonego Flasha 5X) i zaczoł kółko w lewo wleciał nad drzewo i później w drzewo aż zawisł na gałęziach 5m nad ziemią ze zbrokenowanym całym skrzydłem, statecznikiem pionowym itp. Tak mi go rzal było ( speeda) że nawet nie wyjołem aparatu tylko zdjołem buta i zabrałęm się za strącanie modelu na ziemie:)

 

wstępnie wszystko ocalało oprócz modelu elektronika sprawna w 100% i nawet śmigło całę tylko znów nie mam czym latać :(

 

Kolega zobowiazał sie go naprawić, także zobaczymy narazie jest u niego na warsztacie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.