Skocz do zawartości

Mój kolejny szybol - Ario


Diakon

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Niedawno rozrysowałem jakiś planik, no wczoraj zabrałem się do roboty. Tak to ma wyglądać:

f735c330256e27d5.gif

I już zaczyna :) . Dziś zrobiłem mu większość kadłuba. Może jutro coś skubnę...

Nie jestem jeszcze w pełnie zdecydowany, czy zrobić lotki, ale chyba się na nie skuszę... Kiedyś trzeba :) . Zamierzam je zrobić z balsy oczywiście... Ale trzeba będzie wyciąć kawałek skrzydeł. Sa one gotowe już styodurowe, od szybowca Graffiti.

A więc? Co o tym sądzice? Poleci? :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeśli z przodu przy płozie jest hak ( tak wynika z rysunku ) to absolutnie nie w tym miejscu. I rozpiętość wydaje mi się taka mała :). Model będzie szybki ale czy się złapie w termikę ?

 

edit.

Widzę że to tylko płozy, ale skoro nie ma silnika i haka to jak waść chcesz go w górę windować ? - ręcami ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To z przodu to płozy :) - skoro nawet miałbym zamontować hak, to jakoś bym musiał go uchronić przed ziemia... Zresztą, nie myslałem szczególnie o nim.

A termika? Hmm... Skoro ma ładne styrodurowe skrzydła... :)

Wiem, daleko mu od doskonałości, ale to jest nadal prosty szybowczyk. Ma być wytrzymalszy i nieco doskonalszy od poprzednika. Takie są założenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No haka raczej nie musisz chronic przed ziemią. A pomyslec warto w przypadku szybowca. Styrodurowe skrzydła - widzę że przy zadanej rozpiętości model będzie miał dość duże obciążenie powierzchni, czyli będzie dość szybki. Ciężar + szybkość + mała rozpiętość = mała doskonałość aerodynamiczna. Reasumując żeby poleciał jak szybowiec musisz na maxa oszczędzać na ciężarze, na Twoim miejscu zwiększyłbym rozpiętość ( ale skoro skrzydła masz gotowe, to chyba bez większych modyfikacji nie da się tego zrobić ). I w ten sposób koło nam się zamyka.

Dodaj mu przynajmniej ten hak, a zamiast płozy wylaminuj jedną warstwą tkaniny przód kadłuba aż do krawędzi spływu.

 

Hak możesz zmajstrowac tak :

 

Aluminiowy z profilu T

hakal.jpg

 

lub z pręta

hakpr.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Laminaty, laminaty... Oj nie nie nie. Jeszcze mi daleko do tego materiału. Pamiętaj, że jestem dopiero początkujący :) .

Może pomyslę nad tym hakiem.

 

Póki co, dwie fotki z dnia dzisiejszego:

Widok z góry:

f388584bd5a0ca43.jpg

oraz taki ogólny:

122118fd2c4b82ed.jpg

Serwa sa już zamocowane, co z resztą widać.

Masa... nie mam odpowiedniej wagi, ale przypuszczam, że będzie lżejszy od poprzedniego.

Może jutro dorobię resztę kadłuba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczemu? :)

Niestety, drut jaki na nie mam, nie jest zbyt sztywny i wymagał wielu przelotek. Takie moje prymitywne sposoby. Ale proste (i oby skuteczne :) ).

Tak czy siak jest to chyba lepsza konstrukcja od mojego pierwszego szybowca RC... No nie? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może Diakon ma wysoką stodołę i z niej będzie puszczał swój szybowczyk? :D Wyważać go też przecież nie będzie, bo i po co? A 200 g ołowiu to drobiazg i podczepi go od spodu zamiast haka :wink: Żartuję sobie, ale radzę jednocześnie: słuchaj doświadczonych kolegów, a dobrze na tym wyjdziesz. Mówie to na podst. własnego doświadczenia po otrzymanych dobrych radach od życzliwych i mądrych ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak delikatnie licząc:

 

zrównoważyć serwa za SC musisz dać jakeiś 20g ołowiu

zrównoważyć ogon który ma 30g i jest n a5 razy dłuższym ramieniu potrzebujesz 150g.

 

to są wyliczenia jak byś dał n asamym czubku, wiadomo cały tam nei wejdzie czyli będiz elekko cofnięty czyli dojdzie jakeiś kolejne 30g.

odbiornik w SC drobne kabeli itp, Pakiet będzei ważył 90g i nie będzi n aczybku

to od ilości ołowiu odejmij jakieś 60g

 

Czyli podsumowując będzi eci brakować jaeiś 140 na dziobie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, w poprzednim szybowcu zrobiłem podobnie, i aku spokojnie wystarczy :) Tyle że śpieszyło mi się, i niestety miejsce na aku zrobiłem zbyt wczesnie :| , tak więc trzeba będzie dac na dziób kilka kulek od Kałasza... I po to też robię zawsze tą komorę na samym dziobie :) . Ale ogolnie reszta zgodnie z planem :) . Może dziś sokończę mu ten kadłub (tj usterzenie).

I chyba pierw go oblatam na skrzydłach bez lotek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj jedna złotą regułę idealnego samolotu :)

 

SC i cała masa modelu ma być w Aerodynamicznym śroku płata:)

 

Dobr zzaprojektowany model ma SC i aerodynamiczny środek na dźwigarze menij więcej w 1/3 cięciwy. O ile całej masy nie możemy umieścić w SC to mozęmy wcisnąć tam wyposażenie.

 

Taki manewr jak ty azrobiłeś pogarsza tylko własciwości tego moedelu, bo zbedeni dokłądasz wage i w dodatku jest rozproszona od SC.

 

 

Proste ćwiczenie n aprzekonanie się to weź jakis ciężarek i powieś go na sznurku 10m i spróbuj nim zakręcić, a następnie powieś na sznurku 1m i zakręć. teraz przeanalizuj jakiej siły musiałeś użyci do "zakręcenia: i dowiesz się że do 1m dużo większej nież do 10cm :)

 

tyle sprostowania do w/w tematu. Nie traktuj tego jako ganienie cie, poprostu chce ci wyjaśnić co z czym abyś w przyszłości nie popełniał tego bładu.

 

N apocieszenie dodam zę jeżeli chces znim latac na zboczu, przy silnym wietrze to wykonanie poprawne bo tam wagi potrzeba dużo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam :) .

Ario ukończony. Czekam tylko na pogodę... Pierw chcę go oblatać na niemal bezwitrznej pogodzie. Ale ostatnio ciężko o taką :? . Poczekamy, zobaczymy. Dziś podjąłem nieudaną próbę oblatania. Bałem się wiatru :) . Coś nie chciałem go wyrzucać... I skończyło się na drobnych potłuczeniach (szybowca oczywiście).

Ale jak sadzicie, czy słuszne są moje obawy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem tego zdania że latać trzeba w każdą pogodę (oprucz śnieżycy, deszczu i huraganu) uznaję taką zasadę i tak praktykuję, a dzięki temu ja latam, a większość piecuchów siedzi w domu i grzeje zziębnięte łapki, a co najważniejsze to przyzwyczajam się do latania w najcięższych warunkach i potem w razie jakich kolwiek niespodzianek jestem przygotowany na wszelkie ewentualności,

 

POZDRAWIAM Piotr :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.