Skocz do zawartości

PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10


Lech Mirkiewicz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ładnie się prezentuje, gratuluję i czekam na finisz :)

Te 2,5 kg to chyba taka średnia waga, więc źle nie powinno być, a model bardzo wdzięczny i lata posłusznie i fajnie. Z moich doświadczeń - warto zaprogramować różnicowe wychylenia lotek, bez też lata, ale z lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe co Wilk na to, już dobrze wyglada.

 

Mój wilk to bardzo łagodny osobnik  :)  leży cichutko na szafie i grzecznie czeka na swoją kolej.

11ka miała być szybkim projektem, bo to zestaw, to raz dwa poskładam. Nie mogłem się powstrzymać i zabrałem się odkładając wilka "na trochę"...

No i te trochę lekko się przedłużyło...

 

 

Ładnie się prezentuje, gratuluję i czekam na finisz :)

Te 2,5 kg to chyba taka średnia waga, więc źle nie powinno być, a model bardzo wdzięczny i lata posłusznie i fajnie. Z moich doświadczeń - warto zaprogramować różnicowe wychylenia lotek, bez też lata, ale z lepiej.

 

Może i 2,5kg to jeszcze nie tragedia ale do tego jeszcze paliwo... Marcin, Twoja 11ka waży mniej niż 2kg do lotu, o ile dobrze pamiętam. Moja będzie dobijała pewnie blisko 3.

Kilogram różnicy to dla mnie przepaść.

Twoja lata pięknie i leciutko, moja pewnie będzie trochę "cegłowata"...  :(

No cóż, zobaczymy. Zachciało mi się redukcji...  ;)

Różnicowe wychyły jak najbardziej. Mam w planie od samego początku i tak właśnie zrobię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem o paliwie :)

Moja rzeczywiście wyszła poniżej 2kg, a dokładnie coś koło 1840g.

Zrobiłeś pięknie, nie da się ukryć :).

Ja w swoich modelach preferuję niską wagę do lotu nawet kosztem pewnych uproszczeń.

Ale już w tej 2 m nieco detali zamierzam dodać, aczkolwiek nadal niska waga i zdolności lotne będą priorytetem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Robię jeszcze raz statecznik poziomy

 

post-5698-0-51870000-1569954868_thumb.jpg

 

post-5698-0-02867900-1569954905_thumb.jpg

 

Szkielet został ten sam. Zdjąłem poszycie i robię od nowa. Nie wyszło tak jak bym chciał.

Nie chciałem płaskiej płytki, zastosowałem cienki dwuwypukły profil NACA 0009, jednak i tak okazał się za gruby. Po tym, jak doszły do mnie kolejne plany P-11c, okazało się że to co zrobiłem sporo odbiega od tego co powinno byc, więc nie było wyjścia, trzeba poprawić...

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, teraz to i ja to wiem...   :P

Pewnie wszyscy też wiedzą ile bubli potrafi być w nie jednych planach... :wacko:

Te kilka różnych co miałem wcześniej to była niezła jazda   :wacko:

Teraz poprawiam conieco według planów "scale plans" i zamieszczonych w "mini replika".

Te są znacznie lepsze.

Wiem że i tak nie będzie to pełna redukcja, bo np statecznik poziomy jest sporo większy niż powinien być, no ale model ma również latać...

Tak czy inaczej pomalutku kończę ten poziomy:

 

post-5698-0-80459700-1570211428_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Panowie pomocy! 

Ostatnio poskladalem wszystko jeszcze raz do kupy, zbudowałem z dwóch stołków wyważarkę, wrzuciłem na nią swoje dzieło i...  Zbladłem!!!

Żeby utrzymać punkt wyważenia 65mm od natarcia, tak jak tutaj było podane musiał bym niezłą cegłe przyczepić do silnika  :(

Wydaje mi się że nie skopałem tego modelu aż tak... Pokryłem co prawda usterzenie i tył kadłuba na sztywno ale myślę że nie był to aż tak wielki ciężar - balsa 1mm... A z przodu sobie nie żałowałem. Sama drukowana atrapa silnika sporo waży...  :/  coś to dziwne...

Dodam też że doważałem przód aż do uzyskania takiej pozycji żeby statecznik poziomy był w poziomie, tak jak pisał kolega Lech.

Tyle że jakoś model tak na moje oko bardzo wali się wtedy na przód.

Taka to raczej dziwna pozycja do lotu...

 

post-5698-0-50793300-1573753236_thumb.jpg

 

Na zdjęciach z wyważania jakie zamieścił tu w tym temacie Lech i później też Viper nie wygląda ta pozycja modelu aż tak dziwnie.

Statecznik poziomy i tył kadłuba też zmontowany prawidłowo.

Czy taka pozycja jest poprawna? Czy dobrze wyważam ten model? Tak ma być?

Co jest nie tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest tak jak powinno być. Pisałem kiedyś o moich pierwszych wrażeniach z lotu, że model lata jakby kadłubem w dół. To taka konstrukcja i trzeba się z tym oswoić.Na doważanie nie ma rady. Pewnie trzeba będzie coś skorygować po pierwszych lotach zwłaszcza,że to spalina. Według starej zasady do oblotu lepszy cięższy na dziób niż za lekki.

Powodzenia mam nadzieję w rychłym oblocie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam że CG podany w planach przez Marcina i Lecha jest prawidłowy, mój wyważył się bez problemu. Pozycja jest prawidłowa, a co do zdjęcia, które ja zamieszczałem jeszcze przed oblotem z modelem na wyważarce, to po pierwsze, że było zrobione trochę pod kątem, a więc nieco przekłamywało, a dwa, że Lech mi wtedy zwracał uwagę właśnie na pozycję i do lotu przesunąłem baterię jeszcze odrobinę do przodu by uzyskać to charakterystyczne położenie samolotu, za to potem model nie wymagał już żadnych korekt, a jak lata to było widać na filmach.

Niestety to wszystko prawda, że kilka gramów na ogonie to kilkadziesiąt gramów na dziobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie ta pozycja jest nie do końca taka jakby mogła być , czyli ogon za wysoko .

Ja bym przestawił zaklinowanie skrzydła na ujemny i statecznik poziomy też na ujemny to spowoduje że ogon pójdzie w dół .

Tak miałem w swojej RWD 5 , zmieniłem to i jest teraz lepiej .

Mimo takich ustawień będzie latać tyle że kadłub będzie z efektem jak by nurkował w dół .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie ta pozycja jest nie do końca taka jakby mogła być , czyli ogon za wysoko .

Ja bym przestawił zaklinowanie skrzydła na ujemny i statecznik poziomy też na ujemny to spowoduje że ogon pójdzie w dół .

Tak miałem w swojej RWD 5 , zmieniłem to i jest teraz lepiej .

Mimo takich ustawień będzie latać tyle że kadłub będzie z efektem jak by nurkował w dół .

 

Radku, niestety nie ma dobrych filmów z dobrym układem odniesienia, gdzie można byłoby zobaczyć jak ten samolot wygląda w locie. Tak więc pamiętajmy, że nasze wyobrażenia i rzeczywistość mogą być zupełnie rozjechane. Trzeba też pamiętać, że pewne cechy samolotu, takie jak: umiejscowienie pilota, silnika, skrzydeł, usterzenia i to, że jest to myśliwiec, sugerują taką właśnie sylwetkę w locie. Tak więc niski nos, i to jeszcze przy silniku gwiazdowym, jest cechą, która zwiększa pole widzenia pilota, a wiemy, że przy konstruowaniu jedenastki był to kluczowy czynnik kształtujący jej bryłę;)

RWD, to inna bajka :)

 

Irku, nie przesadzaj z wodotryskami. Ten model rysowałem z założeniem, że ma o być model przede wszystkim do latania! 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za odpowiedzi i rozwianie moich wątpliwości. Dobrze jest się poradzić a nie samemu bić z myślami.

Właśnie z rysunków i planów tak to mi wychodziło, że oś kadłuba jest nietypowo nisko, tak że cały tył już ucieka sporo ponad nią.

Jednak w pewnym momencie pojawiły się wątpliwości ze albo zrobiłem coś nie tak, albo sam już nie wiedziałem o co chodzi...

I zaświtał też mi pomysł o którym napisał Radzio, że można by zmienić kąty zaklinowania statecznika.

No ale wolałem się skonsultować, i dobrze bo jak widać nie ma co kombinować.

Po prostu zbyt optymistycznie podszedłem to tematu. Wydawało mi się że to co robię to nie aż tak ciężkie, że z przodu jest tyle, że da radę i będzie OK, chociaż wszyscy ostrzegali... Jak napisał Marcin przesadziłem grubo z fajerwerkami poprostu...

No cóż, teraz trzeba doważyć i mieć nadzieję że da się jakoś latać pomimo dużej wagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas budowy mojej ważyłem różne elementy na etapie składania (podwozie robiłem dwa razy, bo pierwsze wyszło jak dla mnie za ciężkie) i czasem uzyskiwałem oszczędności rzędu kilku gramów na jakimś elemencie (chciałoby się powiedzieć po co się bawić dla takiego rzędu wielkości), ale finalnie gram do grama i wyszło ponad 0,5kg mniej od wersji Lecha, która też ciężka nie była.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"wyszło ponad 0,5kg mniej od wersji Lecha, która też ciężka nie była."

 

Tak dokładnie 360g ale trzeba zauważyć że zastosowałeś lżejszy silnik od mojego i pakiet 3 celowy a ja 4-ro. Jakby nie patrzeć walka z wagą zawsze się opłaca. Dobrze, że w wersji elektrycznej dało się wyważyć pakietem w spalinie jest trudniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za pomyłkę, to tak w pewnym wieku niektóre wartości rosną, wraz z "poprawą pamięci" ;):)

Nie wiem dlaczego cały czas mi się wydawało, że Twoja ważyła koło 2400g, a moja waży koło 1850g.

Ale te modyfikacje napędu, że było to możliwe, (3s, a nie 4s) były właśnie następstwem tego ciułania gramów, symulowania różnych wersji wyposażenia. Gdyby nie to to samym napędem bym tyle nie zaoszczędził.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.