Skocz do zawartości

MALINOWY SZYBOL ;-)


malinn

Rekomendowane odpowiedzi

Hehe co do tego bliźniaka to zapewne chodzi o mnie, myślałem że uda mi się dogonić malinna w budowie ale raczej jest to nieosiągalne bo ja robie wszystko sam a on ma już gotowy kadłub i skrzydeł nie robił od podstaw. Mój model będzie się różnił tylko długością belki ogonowej i kształtami kadłuba i tym że będzie to wersja elektro :D

 

Mi tez zostało tylko wkleić dźwignie do lotek zamontować serwa i połączyć płat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to
  • Odpowiedzi 42
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Tak tak chodzi mi o twojego elektryka jako bliźniaka :) Ciekawe kiedy wyfrunie :idea:

 

Mój już niebawem będzie latał , choc zapał do prac coś zmalał oststnimi czasy.

 

Wstawiam rysunek z rzutem modelu z góry - kiepskiej jakości ale chyba wszystko co trzeba widać będzie.

 

200612041153020006yi2.jpg

 

Jak widać model jest krótki co prognozuje że powinien być zwrotny co się na zboczu przyda. Jego mała długość jednak niezapowiada dobrych lotów w termice gdzie przydaje się model ponad 1m przy tej rozp. Zobaczymy co wyjdzie w praniu. :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie połączyłem płacik. Za namową kolegi dałem mały wznios płata :twisted:

 

Skoro modelik krótki i na zbocze głównie, to niech jest posłuszny i szybko wykonuje polecenia.

 

Wznios dałem koło 2stopnia.

 

Teraz wzmacniam tkaniną końcówki płata co by się nie powginały przy lądowaniach twardszych.

:cry: Bede też chyba powiekszał sam ster kierunku bo dałem za wąski.

 

Jak już mieć ster kierunku to niech on jest DUŻY - to dobra zasada i sprwdzona w innych modleach

 

Modlelik niemal gotowy. Brakuje mu serw i bowdenów , odbiornika.

 

Waga na razie to 430g więc rewelacji nie ma (płacik cos jest ciężkawy). Relalnie jak wyjdzie do lotu 600g to będzie powiedzmy ok. Da to 20g/dm2. Moje dotychczasowe modele miały 19dm2 - ale bez lotek , a z lotkami odpowiednio 24 i 25g/dm2.

 

Zejde więc o 5g/dm2 i nawet to mnie cieszy :wink: choć miałem nadzieje że wyjdzie poniżej 18g/dm2 (z tym płatem to nie realne jednak)

 

Wniosek chyba jednak taki ,że malinn lekkich szyboli nie umie budować. Ciekawe jak to będzie latać :idea:

 

Pogoda jest do bani na razie i wiartu z pólnocy brakuje co by zrobić ,,przepierke,, na wydmach.

 

Nie ukrywam, że największe nadzieje w nim pokładam w lotach na zboczu. Chciałbym aby to właśnie ten modelik był królem przewyższeń na wydemce 4metrowej. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Czekamy na pogode w weekend (chyba że wyjade a jest taka opcja). Północny lub pn-zach by się przydał do testu. Mam nadzieje ,że mewy i rybitwy zostaną poskromione przez mój nowy szybolec.

 

Arturo - też coś na zbocze Ci by sie przydało , może warto pomyśleć co?

 

Pomarańcza była cool ale kurna coś się znią stało(myśle że to płat). Fajnie było ją wskrzesić bo sam mam na wydmach latać? Tego bym nie chciał :roll: Proponuje zrobić pomarańczy nowy pacik lub nabyć z SAU od grffita i dać mu loteczki :idea: Szkoda pomarańczy , niech ona lata jeszcze. Sam pamiętasz jakie przewyższenia łapała z moim byłym 1,2m. Wskrześ ją do życia i bedziemy razem ścigać rybitwy ;-)

 

No i ja zakładam ZESZYT LOTÓW gdzie będe wpisywał - date , model , miejsce latania , oraz czas spedzony w powietrzu danym modelem 8)

 

Bedzie co potem wspominać. Może inni też założą coś podobnego do notowania lotów swoich. To chyba nawet nie jest zły pomysł wg.mnie.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i stało się malinn skończył swojego szybola a ja jeszcze nie, ale nadrabiam straty, sądzę że za kilka dni i ja będę mógł się pochwalić już skończonym elektroszybowcem, zostały tylko prace wykończeniowe jeszcze.

 

Tak poza tym to gratuluje dobrej i ładnej roboty, sam się zastanawiałem co tu zrobić, żeby z ziemi odróżnić gdzie dół a gdzie góra szybowca, bo z odległości kilkudziesięciu metrów, czasem nawet ponad 100 jak będzie termika dobra, pewnie też będę musiał go jakoś okleić, ale to się jeszcze zobaczy.

 

Co do zeszytu lotów to nawet nie głupi pomysł, będzie można porównywać czasy spędzone w powietrzu i wspominać długie loty :)

 

Szkoda bo ja nie mam gdzie latać na zboczu a też bym chciał spróbować i się nauczyć, mój pech to to że mieszkam między dwoma górami i wiatr wieje równolegle do nich :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny modelik gratuluje:D

Ja też niestety niemam gdzie latać na zboczy choć bardzo bym chciał tego kiedyś sprubowac.Teraz zbieram na radio.Jak chodzi o latanie to tylko hol albo dlg a taki model napewno zbuduje,fantastyczne jest wyrzucanie szybowca za skrzydło:)

Pozdrawiam i udanych lotów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do MareX

Szczerze to nie wiem jak tam wieją wiatry, rzadko tam bywam, w szczególności o tej porze, co do stoku to jest on na południowej stronie góry i o prostopadły wiatr też będzie ciężko, tamto miejsce wypróbuje jak już będę miał prawo jazdy, czyli okolice wiosny lub lata, bo na górę jest asfaltowa droga. A chodzić z modelem przez całe miasto to za bardzo mi się nie chce. Choc może się tam wybiorę, kto wie :)

 

A co to są ci glajciarze? Chodzi ci o paralotnie, motolotnie? Jak tak to nie wiem skąd oni startują. Ale latają nad moim miastem dość często.

 

Więc pewnie główna atrakcja zostaną mi loty termiczne

 

Na wakacje mam zamiar zrobić spalinkę jak dobrze pójdzie, tzn jak będę miał kasę, więc jeśli to nie był by problem to wpadlibyśmy jeszcze z dwoma kolegami do Ciebie kiedyś, polatać wspólnie, oni też już mają spaliniaki a ja dopiero się przymierzam. Bo w sumie mamy nie tak daleko do Krakowa :) A twoje lotnisko jest ładne :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie w naszych modelikach mamy kanał 64. Do Bristolka pójdzie jakiś inny , a i o drugim radyjku będę myślał. Wiosną zapraszam wszystkich, po to ta moja gleba została przystosowana, aby z niej startować i na niej ladować. A miejsca w koło: "po horyzont..." Rano nawiedził mnie Henio z synem w drodze powrotnej po nieudanym zakupie autka dla synka /zostali uprzedzeni, w myśl zasady: kto pierwszy, ten lepszy.../ i zaraz pogonili na "lotnisko" zobaczyć , czy nadal jest równo :D:D:D . Ja im na to, że dzdzownice robią swoje i na wiosnę się przewalcuje, a oni swoje, że jest OK. No i miałem "kontrolkę" prac nad Bristolem. Chyba wypadłem dosyć dobrze?...Co, Heniu?

Wkitowałem się w inny zupełnie wątek... Przepraszam bardzo autora i już milczę. Pisząc do mnie Panowie, bardzo proszę o wpisy w dowolnym wątku mojego autorstwa, aby nie robić bałaganu w wątkach innych Kolegów. Jeszcze raz przepraszam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oblot był na łace dlg i z holu.Wiało mocno koło 10m/s. Dlg model leci nisko bo jest cieżki ale da się go rzucić wyżej za płat niż hlg.

 

Z holu lata całkiem fajnie. Jest zwrotny i ma duży zakres prędkości.

Profil mi się podba w tym modeleliku bo umożliwia bardzo wolne przeloty na rzęsach jak i można go pogonić i usłyszeć miłe świsty. Na razie były pętle ale myśle, że po wlataniu i beczka się nim uda.

 

Po kilku lotach wychodziły mi już lądowania pod nogi i raz złapałem model do ręki. Spokojnie model model można rzucić z ręki i potem go złapać. Trzeba jednak więcej treningu jeszcze.

 

Niestety fot nie mam z oblotów bo byłem sam ale nasępnym razem będą foty i myśle że film też.

 

Myśle , że na zboczu model przyniesie bardzo dużo frajdy, a i wosną czy latem jakiś komin załapie z holu.

 

 

Mam jeszcze stary płat do niego który dostanie serwa i będzie stosowany zamiennie z płactem co teraz mam. Wyjdzie wtedy przecinak na zbocze z płatem 6% i o obc.pow. 29/dm2.

 

Będe więc miał niejako dwa modele w jednym ;-)

 

Czekam teraz na wiatr z nad morza co by zrobić przepierke na zboczu i tam steścić tego ptaka. Myśle, że będzie on pogromcą mew :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ponieważ od początku śledziłem uważnie Maćku ten Twój wątek, a zarazem widziałem Twe duże zaangażowanie w te "szybolce" pozwól, że się wetnę w tym miejscu w to, co do tej pory napisano, ze swoimi "trzema groszami". Postaram się przynajmniej tak dookoła tego tematu, o którym tutaj Ty i inni forumowicze, pisali.

Otóż miałem okazję przez "chwilę" poprzebywać w mieście Maćka i Artura i osobiście się z nimi spotkać. Spotkanie było, jak dla mnie przynajmniej, bardzo sympatyczne, miłe i koleżeńskie. Pogadaliśmy "jak starzy modelarze" i co dla mnie najważniejsze , zobaczyłem po raz pierwszy na własne oczy te rzuty modelem, o których tutaj już wielokrotnie czytałem, ale nigdy w praktyce ich nie widziałem. Bo też i za "moich czasów" Jaskółeczką się delikatnie rzucało / gdzie tam - delikatnie pchało!/ przed siebie i po prostej, a szybowiec sobie leciał mniej lub bardziej poziomo do ziemi. O takim rzucaniu, jak to Maciek mi zademonstrował, a za kilka dni uzupełnił Artur, nikomu się chyba wtedy nawet nie śniło...A więc tak wyglądali nasi Koledzy przed tym "rzucaniem":

kol3.jpg

Po lewej stronie stoi Maciek zwany tutaj "Malinnem", a po lewej dumnie dzierży radyjko Kolega Artur. Foty zeskanowane z fotek analogowych, więc przepraszam za ich jakość.

No i Maciek kilka razy rzucił modelem, nie o glebę, ale wysoko, wysoko...

kol2.jpg

Następnie do ok 2 min latał sobie , robiąc spokojnie beczki i pętle tym modelem. Widać było na nim /na modelu a nie Maćku :D /"ząb czasu" a raczej ślady częstego i intensywnego użytkowania. Za kilka dni na "placu boju" pojawił się Artur ze swoim "szybolcem" i mogłem znowu obserwować wysokie wyrzuty i spokojne loty w maślanej atmosferze. Nic nie nosiło i wiatru też prawie nie było.

W wolnych chwilach od spacerów po plaży/leżęć się jakoś nie dało... zresztą nie lubię/ obserwowałem inne "ciała lotne", tu całą gromadą mnie atakujące:

kol1.jpg

Ale nie tylko ja chodziłem dokarmiać i obserwować tych naturalnych i doskonałych "lotników". Jeden z nich przylatywał do mnie każdego ranka i dziubał w szybę , dopominając sie śniadanka :D

kol5.jpg

Najbardziej jednak podobały mi się "kaczory", z wiadomych względów, a to przez swój "kaczy chód", a to przez powolność, a zarazem szybkość, kiedy chodziło o dobry kąsek chleba czy innej bułki. I wtedy bez pardonu szczypały i dziobały pobratymców.

 

kol4.jpg

No i tyle było tych przyjemniości modelarsko-koleżeńskich i plażowo-wypoczynkowych. Strasznie szybko mijał ten pobyt, praktycznie na nicnierobieniu :D Teraz można tylko wspominać i oglądać fotki. Do następnego roku Koledzy, chyba że wcześniej uda się nam spotkać gdzieś "w Polsce"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za foto relację, fajnie powspominać spotkanie.

 

Miło było poznać osobiście Brata Modelarza 8)

 

Mam nadzieje że jak Kolega zawita do Rewala czy Trzęsacza czy tam Niechorza to da znać. Jak będzie wiało od morza to się pojawimy na klifie i polatamy, bo latanko na zboczu to jest to :lol:

 

Na fotce z łabedziami i rybitwami wygląda Kolega jak dyrygent :wink: Wszytskie dzioby skierowane na Marexa -czekające ja jego dyrygowanie chlebkiem. Fajnie to wygląda.

 

Te ribitewki to super ptaki -cwane bestie :wink:

 

Pozdrawiam zimowo z Kołobrzegu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisze jedno pod drugim bo sie dotyczy czego innego sprawa.

 

Oblatałem znów malinowego szybola. Udało mi się to udokumentować i postanowiłem się tym pochwalić jako , że opisywałem wczesniej budowe tego szybowca.

 

Miesce akcji - zbocze (prowizorka gdzie trzeba było uważac na drzewa - raz na jednym zparkowałem ale bez strat).

 

zboczewidwintd0.jpg

 

Gorsze straty poniusł mój nowy kumpel z Świdwina. Był tak podekscytowany że jego elektryk 2,2m lata bez włączania silnika (wcześniej nie wiedział ze tak można ;D ) , że rzucił model bez włączania odbiornika (chyba każdemu się to zdarzyło). Na szczęście straty nie były duże i model jeszcze polata.

 

Przed lotem

 

baraciabnz8.jpg

 

W czasie lotu

 

lotld4.jpg

 

No i film z lotów :devil:

 

http://video.tinypic.com/player.php?v=30afbdy

 

Jak widać model spełnił moje oczekiwania i założenia (profil hn1033 może być szybki i umożliwia też zatrzymanie modelu niemal w miejscu) :jupi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.