Skocz do zawartości

Zdjęcia silników -


Janeczek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

hmmm................cała ta dyskusja Panowie zaczyna przypominać mi szkolenie  "Kurs na kapitana łodzi podwodnej w weekend"...

Marcin ( MASK) bardzo precyzyjnie  w swoim poscie  #1057 wyjasnił o co biega..

 

powtórzę to co juz napisałem :

"SiM 2B  pojemność ~~ 2,7 ccm moc ~~ 0,15-0,17 KM

ROSSI Normale 2,5 ccm moc ~~ 1,8 KM

 

SiM-a obciaże smigłem  350 mm  :)   :)  i napędzę nim model  swobodnie latający o rozpietości 2 m   a czy takim samym smigłem mogę obciązyc Rossiego  i napędząc taki sam model ???  :P   :P   :P  NIE

No Panie Jacku...No jak Pan nie napędzi wolonolotki czy innego samolotu :o A co to dla takiego ROSSIEGO 2,5. 2 metry rozpiętości? Tyle co nic.

ROSSI 2,5 obojętnym kindybałkiem wyciągał  samolocik F1C w siedem sekund na taką wysokość, że samolocik ledwo było widać :). I owszem nikt od tego ROSSIEGO nie wymagał pracy z takim smigłem jak dla SiMa, choć pewnie ROSSi by pociągnął takie śmigło. Co prawda obroty miałby w granicach swoich najwolniejszych, ale za to SiM w ogóle by takiego śmigiełka od ROSSIego nie pociągnął bo by się nie chciał w ogóle włączyć do pracy :) Z powodów, które opisałem powyżej.

 

Więc moim zdaniem przykład chybiony z jednej strony, ale prawidłowy z drugiej bo żaden SiM czy inny podobny nigdy by tego nie dokonał i to jest przykład na  potwierdzenie mojego wywodu.

 

 Kolego Marcinie u nas w wyczynie wszystkie parametry są ważne i moment i moc i parę innych.

Po to stosujemy reduktory zmniejszające obroty na śrubie, żeby ten moment zwiększyć przy odpowiednio wysokich obrotach, przez co można śrubę większa zastosować, zwiększając sprawność tej śruby a co za tym idzie - osiągi i co ważne uniknąć zjawiska kawitacji w najbardziej możliwym stopniu (choć często nie udaje się to do końca).

A.C.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Przypomnę Kolegom Dyskutantom, że dyskusja idzie o lotniczych silnikach modelarskich! Z tego powodu fakt „pociągniecia” śmigła o dużej średnicy jeszcze o niczym nie świadczy (tzn. nie świadczy o przydatności danego silnika do napędu modelu samolotu). Parametrem najistotniejszym jest zdolność silnika do obracania takiego śmigła, które wytworzy największy ciąg (statyczny, bo najłatwiej zmierzyć). A ciąg śmigła zależy od obrotów, powierzchni łopatek oraz kąta natarcia łopatek. Bezpośrednio z silnikiem związana jest prędkość obrotowa śmigła. Zatem im prędkość obrotowa silnika jest większa tym siła ciągu śmigła jest też większa. Dlatego silnik „momentowy” wolnoobrotowy (typu „duży moment – małe obroty” jest mało przydatny w doborze napędu modelu samolotu). A więc obroty na minutę są tym parametrem, który decyduje! Nie bez powodu w dużym samolocie najważniejszymi przyrządami kontroli pracy silnika jest obrotomierz i wskaźnik temperatury cylindra(-ów).

Warto porównać lotnicze silniki modelarskie takiego samego typu, takiej samej konstrukcji i marki w wersjach samozapłonowej i żarowej:

 

Silnik Cox .049 Diesel Bee (samozapłonowy)

Obroty Maksymalne – 13 000obr/min

Śmigło – 150/75mm

 

Silnik Cox .049 Baby Bee Glow (żarowy)

Obroty Maksymalne – 17 000obr/min

Śmigło – 125/75mm

 

Silnik KMD-2,5 (samozapłonowy)

Obroty Maksymalne – 14 000obr/min

Śmigło – 180/200mm

 

Silnik KMD-2,5 (żarowy)

Obroty Maksymalne – 21 800obr/min

Śmigło – 180/100mm

 

Silnik Os Max 25FP Davis Diesel (samozapłonowy)

Obroty Maksymalne – 11 000 obr/min

Śmigło – 250x150mm

 

Silnik Os Max 25FP  (żarowy)

Obroty Maksymalne – 15 000 obr/min

Śmigło – 225x125mm

 

Silnik Poliot 5,6 (samozapłonowy)

Obroty Maksymalne – 10 000 obr/min

Śmigło – 280/150mm

 

Silnik Poliot 5,6 (żarowy)

Obroty Maksymalne – 12 000 obr/min

Śmigło – Brak Danych

 

Więcej: https://clstunt.ru

Wnioski: Silniki samozapłonowe i żarowe tej samej marki i pojemości (za wyjątkiem silnika COX) „ciągną” śmigła niemal o takiej samej średnicy (zdecydowanie mniejszy skok występuje w silnikach żarowych). Jednak obroty maksymalne silników w wersji żarowej są o prawie 30 procent większe (za wyjątkiem silnika Poliot 5,6).

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dlatego silnik „momentowy” wolnoobrotowy (typu „duży moment – małe obroty” jest mało przydatny w doborze napędu modelu samolotu). A więc obroty na minutę są tym parametrem, który decyduje!

Czasami z dieslem różnie to bywa(ło)...  Bezzasadnie?

https://www.altair.com.pl/news/view?news_id=2621

http://strefalotnicza.blogspot.com/2014/07/cessna-wprowadza-model-samolotu-z.html

https://dlapilota.pl/wiadomosci/aero-newsnet/cessna-172-napedzana-silnikiem-diesla-z-ukrainskim-certyfikatem

https://www.altair.com.pl/news/view?news_id=2663

 

https://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=58&t=124620

 

 

(też silniki stricte lotnicze jakby co..)

 

extra theme...

do poczytania ciekawostki o silnikach(lotniczych)

http://calypteaviation.com/silniki-historia-i-budowa-cz1-silniki/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nudą bo nie robią "wrrr" i nie mają tego zapachu :P.

 

A dyskusja moim zdaniem ciekawa i wcale nie bez sensu, bo w końcu po to jest forum żeby dyskutować i po to by ktoś taki jak ja mógł sobie poczytać. Może tylko mogłaby być wydzielona ale to już inna sprawa.

 

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Panie Jacku...No jak Pan nie napędzi wolonolotki czy innego samolotu :o A co to dla takiego ROSSIEGO 2,5. 2 metry rozpiętości? Tyle co nic.

ROSSI 2,5 obojętnym kindybałkiem wyciągał  samolocik F1C w siedem sekund na taką wysokość, że samolocik ledwo było widać :). I owszem nikt od tego ROSSIEGO nie wymagał pracy z takim smigłem jak dla SiMa, choć pewnie ROSSi by pociągnął takie śmigło. Co prawda obroty miałby w granicach swoich najwolniejszych, ale za to SiM w ogóle by takiego śmigiełka od ROSSIego nie pociągnął bo by się nie chciał w ogóle włączyć do pracy :) Z powodów, które opisałem powyżej.

 

Więc moim zdaniem przykład chybiony z jednej strony, ale prawidłowy z drugiej bo żaden SiM czy inny podobny nigdy by tego nie dokonał i to jest przykład na  potwierdzenie mojego wywodu.

 

 Kolego Marcinie u nas w wyczynie wszystkie parametry są ważne i moment i moc i parę innych.

Po to stosujemy reduktory zmniejszające obroty na śrubie, żeby ten moment zwiększyć przy odpowiednio wysokich obrotach, przez co można śrubę większa zastosować, zwiększając sprawność tej śruby a co za tym idzie - osiągi i co ważne uniknąć zjawiska kawitacji w najbardziej możliwym stopniu (choć często nie udaje się to do końca).

A.C.

 

No Panie Andrzeju.... a co  to jest takiego obciązyć Rossiego 2,5 ccm śmigłem 350 mm i ( spróbować) napędzać nim wolnolotkę....NIC...po prostu sprawność takiego napędu będzie bardzo niewielka....

Cały czas mówię tu o podobnych objętosciowo silnikach , takich samych smigłach i podobnym modelu latającym

 

 

[,.... ale za to SiM w ogóle by takiego śmigiełka od ROSSIego nie pociągnął bo by się nie chciał w ogóle włączyć do pracy.....]  to akurat prawda :)  :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracamy do zdjec silnikow !

Dzisiaj moj tesc dowiozl mi piekna sztuke z Norwegii . Znalazlem tam ( w Norwegii ) silnik koledze z forum , ktory kocha Lasery tak mocno , jak ja kocham ENYE . Kiedy dalem znac Zbyszkowi ( na naszym forum znany jako bynek ) ze taki piekny LASER jest na sprzedaz , podjal on natychmiastowa  decyzje  o zakupie silnika. Silnik zostal przeslany do mojego tescia , a dzisiaj dotarl do mnie ( i tesc i silnik  :D )

   Pociesze sie nim kilka dni i postaram sie doslac do Szczecina przed wigilia , zeby Zbysiu sobie zdazyl spakowac prezent pod choinke  ;)

 Silnik nowiutki , oryginalny kartonik ( z norweska cena : 4525 koron !!! ) . Silnik "kupilismy" duuuuuuuuuuzo taniej ( ponad polowe )  :)

 Ponizej fotki tego cudenka : 

post-6937-0-58458000-1576437564_thumb.jpg

post-6937-0-11711600-1576437579_thumb.jpg

post-6937-0-26869900-1576437589_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem dopiero co kolejny, dla mnie nie tani, silnik, a po drugie takiego nowego w pudełku to chyba nie mógłbym odpalić (o ile wiedziałbym jak w ogóle podejść do tego "wynalazku") :P. Chociaż kusi mnie od rana żeby do Ciebie napisać, bo to coś dla mnie mocno egzotycznego i mam mętlik w głowie ?.


A jak w ogóle wygląda w nim zapłon? Firma dostarczała jakiś "sterownik" czy trzeba było wykonać we własnym zakresie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, czarobest said:

Kupiłem dopiero co kolejny, dla mnie nie tani, silnik, a po drugie takiego nowego w pudełku to chyba nie mógłbym odpalić (o ile wiedziałbym jak w ogóle podejść do tego "wynalazku") :P. Chociaż kusi mnie od rana żeby do Ciebie napisać, bo to coś dla mnie mocno egzotycznego i mam mętlik w głowie ?.


A jak w ogóle wygląda w nim zapłon? Firma dostarczała jakiś "sterownik" czy trzeba było wykonać we własnym zakresie?

  
Sterownik to: przerywacz na wale silnika, cewka zapłonowa, kondensator i oczywiście zasilanie. Na schemacie jest jeszcze wyłącznik czasowy, do ograniczenia czasu pracy silnika :) Wygląda to tak:

 

DSC_1435.thumb.JPG.462e5f398850e730b7728b1a54151860.JPG

 

DSC_1432.thumb.JPG.1531b9b0d3583239706083d11762024d.JPG

 

  

4 hours ago, d9Jacek said:

on się nazywa "szkoda 150 zeta "....Paweł, na OLX go widziałeś, wisiał tam sobie z innymi silnikami

 

DDR


Nie wiem, czy "szkoda 150 zeta". Veterok 0,3, to rzadki silnik :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.